-
21. Data: 2017-12-12 10:59:27
Temat: Re: Elektryczność a środowisko
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jacek Maciejewski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:mjju17lw870s.ythpdrxag8zv$....@4...n
et...
Dnia Tue, 12 Dec 2017 10:17:03 +0100, SW3 napisał(a):
> W dniu 11.12.2017 o 22:37 Jacek Maciejewski <j...@g...pl> pisze:
>>> Ale
>>> na zdrowy rozsądek, zastąpienie niskosprawnego światła
>>> wysokosprawnym
>>> jest korzystne.
>
>> Jeśli nie brać pod uwagę kosztów wytworzenia tych źródeł
>> oczywiście.
>Widzę że jesteś przekonany że koszt wytworzenia ledówki jest wyższy
>niż
>żarówki. No to weź udowodnij. Licząc nie zapomnij o wolframie
>(uzyskanie
>i obróbka) i jakichś niełatwo uzyskiwanych metalach wchodzących do
>żaroodpornych wsporników.
Ledowka 8-50zl, zarowka 1-5 zl.
O ile te 1 zl to mogla byc jakas wyprzedaz, to zarowke za te 3-4 zl
daje sie zrobic.
>Pamiętaj że szkło się topi w cholernie
>wysokiej temperaturze do czego potrzeba duużo energii (niestety
>takiej z
>węgla).
Wegiel jest tani :-)
Ale to raczej w butelkach - lepsze wielorazowe szklane czy jednorazowe
plastykowe ?
No i wychodzi, ze lepsze plastykowe ...
J.
-
22. Data: 2017-12-12 11:44:21
Temat: Re: Elektryczność a środowisko
Od: Atlantis <m...@w...pl>
On 12.12.2017 10:26, Włodzimierz Wojtiuk wrote:
> A kto im płaci?
> Hę
Komu? Klimatologom? To zupełnie tak, jakby pytać o to, kto płaci
archeologom, historykom, astronomom, chemikom albo biologom. Płacą im
zatrudniające ich rozliczne uniwersytety, akademie albo inne jednostki
badawcze. Dlatego też pytanie jest po prostu głupie.
No chyba, że sugerujesz, że wszyscy uczeni zajmujący się tą dziedziną od
ponad wieku (już wtedy zaczęto mówić o możliwości zmian klimatycznych w
wyniku spalania paliw kopalnych) są korumpowani przez jakąś globalną
grupę interesu (najwyraźniej bogatszą i bardziej wpływową od przemysłu
paliwowego) i do tej pory nie znalazł się żaden Snowden.
Tyle tylko, że wyskakując z czymś takim stawiasz się w jednym rzędzie z
kreacjonistami młodej Ziemi albo świrami od Imperium Lechickiego. Oni
też twierdzą, że ogół historyków/archeologów/paleontologów został
przekupiony przez nie do końca wiadomo kogo...
-
23. Data: 2017-12-12 12:08:45
Temat: Re: Elektryczność a środowisko
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Tue, 12 Dec 2017 10:59:27 +0100, J.F. napisał(a):
> Ledowka 8-50zl, zarowka 1-5 zl.
> O ile te 1 zl to mogla byc jakas wyprzedaz, to zarowke za te 3-4 zl
> daje sie zrobic.
Ledówki tanieją w oczach i za parę lat zejdą do poziomu 1-3 zł. Obecnie
płacisz za nowość, amortyzację, patenty i parę innych jednokrotnych
spraw.
>
> Wegiel jest tani :-)
Jak doliczysz straty spowodowane przesunięciem połowy wszystkich miast o
parę km, całego rolnictwa o paręset km i jakichś 3 miliardów ludzi to
tanio nie wyjdzie.
--
Jacek
I hate haters.
-
24. Data: 2017-12-12 12:28:00
Temat: Re: Elektryczność a środowisko
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu poniedziałek, 11 grudnia 2017 21:43:50 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
> Tutaj to sie nie znam ... ale wiesz jak to dziala. Jeden da silnik
> 500W, drugi 600, trzeci 800, kolejny 1000, 1500, bez Kozery powiem
> 3000 ... a potem sie okaze, ze domowemu wystarczyloby 700, wiecej nie
> trzeba.
PRL-owskie odkurzacze(np alfa Zelmera) miały silniki o mocach -300-400W i odkurezały
skutecznie
A zlemer 251 150W bodajże
-
25. Data: 2017-12-12 12:32:28
Temat: Re: Elektryczność a środowisko
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Kris" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:eab713e1-dfaa-4161-a7c8-18209ac0f11f@go
oglegroups.com...
W dniu poniedziałek, 11 grudnia 2017 21:43:50 UTC+1 użytkownik J.F.
napisał:
>> Tutaj to sie nie znam ... ale wiesz jak to dziala. Jeden da silnik
>> 500W, drugi 600, trzeci 800, kolejny 1000, 1500, bez Kozery powiem
>> 3000 ... a potem sie okaze, ze domowemu wystarczyloby 700, wiecej
>> nie
>> trzeba.
>PRL-owskie odkurzacze(np alfa Zelmera) miały silniki o
>mocach -300-400W i odkurezały skutecznie
Akurat mialem niedawno w rekach podobny zabytek, i jakies dziwy - sam
odkurzacz jeszcze jakos ciagnal, ale z wezem to prawie wcale.
A waz zatkany nie byl.
I nie wiem o co chodzi.
Tym niemniej - skoro takie 300-400W ciagnie, moze i powinni zabronic
takich ponad 800 ...
J.
-
26. Data: 2017-12-12 12:48:02
Temat: Re: Elektryczność a środowisko
Od: Marek <f...@f...com>
On Tue, 12 Dec 2017 12:32:28 +0100, "J.F."
<j...@p...onet.pl> wrote:
> Akurat mialem niedawno w rekach podobny zabytek, i jakies dziwy -
> sam
> odkurzacz jeszcze jakos ciagnal, ale z wezem to prawie wcale.
wąż sparcialy bierze boczne powietrze.
--
Marek
-
27. Data: 2017-12-12 13:03:13
Temat: Re: Elektryczność a środowisko
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Marek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:a...@n...neos
trada.pl...
On Tue, 12 Dec 2017 12:32:28 +0100, "J.F."
<j...@p...onet.pl> wrote:
>> Akurat mialem niedawno w rekach podobny zabytek, i jakies dziwy -
>> sam odkurzacz jeszcze jakos ciagnal, ale z wezem to prawie wcale.
>wąż sparcialy bierze boczne powietrze.
Wszystko na widoku przeciez, nie bierze.
J.
-
28. Data: 2017-12-12 13:06:16
Temat: Re: Elektryczność a środowisko
Od: Yakhub <a...@a...aa>
Dnia Tue, 12 Dec 2017 11:44:21 +0100, Atlantis napisał(a):
>> A kto im płaci?
>> Hę
>
> Komu? Klimatologom? To zupełnie tak, jakby pytać o to, kto płaci
> archeologom, historykom, astronomom, chemikom albo biologom.
Historia pisana przez historyków polskich, niemieckich i rosyjskich wygląda
"nieco" inaczej.
Wyniki badań leków też bywają różne w zależności od tego, kto je
organizuje.
Nie neguję tutaj globcia, ale zwracam uwagę, że pytanie wcale nie było
takie bezzasadne.
--
Yakhub
-
29. Data: 2017-12-12 13:08:53
Temat: Re: Elektryczność a środowisko
Od: robot <a...@o...pl>
W dniu 2017-12-12 o 09:06, Atlantis pisze:
> Dałeś się wkręcić marketingowcom i wyrzuciłeś kasę w błoto. Skuteczność
> odkurzania w stosunku do mocy silnika nie jest wartością liniową. W
> pewnym momencie dochodzimy do momentu, kiedy zwiększanie mocy nic nie
> daje, a wręcz przeszkadza. Mam w domu odkurzacz z możliwością regulacji.
> Kiedyś zrobiłem eksperyment, próbując znaleźć optymalny punkt. Okazało
> się, że najlepiej odkurza tak przed połową skali. Jednocześnie mniej
> hałasuje, mniej się grzeje i pobiera mniej prądu.
A jak jest w przypadku skuteczności odkurzania w stosunku do siły ciągu/zasysania?
-
30. Data: 2017-12-12 13:11:56
Temat: Re: Elektryczność a środowisko
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2017-12-12 o 13:03, J.F. pisze:
> Użytkownik "Marek" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:a...@n...neos
trada.pl...
> On Tue, 12 Dec 2017 12:32:28 +0100, "J.F."
> <j...@p...onet.pl> wrote:
>>> Akurat mialem niedawno w rekach podobny zabytek, i jakies dziwy -
>>> sam odkurzacz jeszcze jakos ciagnal, ale z wezem to prawie wcale.
>
>> wąż sparcialy bierze boczne powietrze.
>
> Wszystko na widoku przeciez, nie bierze.
>
Może węże przez swoje karbowanie stawiają dość duży opór. Z dzieciństwa
pamiętam odkurzacz (zapewne ze 300W) do którego były tylko dwie proste
rury i machało się całym odkurzaczem.
P.G.