-
21. Data: 2011-09-03 20:39:46
Temat: Re: Drodzy dawcy ...
Od: The_EaGle <t...@p...onet.pl>
W dniu 2011-09-03 20:14, Czesławek pisze:
> W dniu 2011-09-03 20:08, The_EaGle pisze:
>> e trzeba być specjalistą od bezpieczeństwa żeby porównać ilość energii
>> kinetycznej jaką posiada motocykl jadący 130 km/h o masie 200kg w
>> porównaniu do samochodu jadącego także 130 i ważącego 1500kg.
>> Różnica jest taka
>>
>> Ek motocykla = 130,4 kJ
>> Ek samochodu = 978, kJ
>>
>> Tak wiec widać że samochód jadący z tą samą prędkością jest o 7,67 raza
>> bardziej niebezpieczny - ma większą Ek niż motocykl.
>> Dodam że w.w samochód ma większą Ek jadać 50km/h niż jadący 130km/h
>> motocykl! Ek =144,67kJ
>
> Próbujesz udowodnić, że inteligencja prowadzącego motocykl może być te
> 7,67 raza mniejsza od inteligencji prowadzącego samochód osobowy?
Patrząc na drogi widzę że jest odwrotnie inteligencja przeciętnego
kierowcy samochodu to kompletne dno, całkowita alienacja w stosunku do
otaczającego go świata i zupełne nie zdawanie sobie sprawy z tego co się
dzieje dookoła niego i co jego manewry mogą uczynić wobec innych.
Znasz jakieś statystyki mówiące że to motocykliści w Polsce powodują
wypadki? Bo ja znam odwrotne - kierowcy samochodów osobowych są główna
zmorą Polskich dróg - to oni powodują najwięcej wypadków i są
największym zagrożeniem. Dodatkowo wszystko wg nich jest winne tylko nie
oni sami - tiry są za ciężkie, motocykle za szybkie, przejazdy kolejowe
za słabo chronione tylko ci biedni kierowcy osobówek tacy niewinni...
Motocykliści w zdecydowanej większości mają za to świadomość tego że
mogą łatwo zginąć co jest zupełnie obce przeciętnemu kierowcy samochodu.
Naturalnie są wyjątki ale motocyklami nie jeżdżą paniusie z problemami
koordynacji ruchów, emeryci z alzheimerem czy po prostu ludzie którzy
nie patrzą w lusterka. Motocykl wybiera się świadomie jako sposób
poruszania się i to są podobnie jak kierowcy sportowych samochodów
najczęściej właśnie maniacy motoryzacji... Tymczasem do aut wsiadają
przypadki ludzie m.in tacy którzy nie powinni jeździć.
Ile jest pijanych kierowców samochodów? Widziałeś albo słyszałeś o
pijanym motocykliście który spowodował wypadek??? Bo ja nie.
Pozdrawiam
Rafał
-
22. Data: 2011-09-03 20:42:45
Temat: Re: Drodzy dawcy ...
Od: Michał Gut <m...@w...pl>
pijesz do motocyklistow na grupie o samochodach. poza tym jak masz zale do
motocyklistow to zglos je motocyklistom.
co jakis czas trafia sie tu osoba nienawidzaca tych wstretnych:
a)motocyklistow
b)rowerzystów
c)wariatow jadacych szybciej od postujacego
c)sierot jadacych wolniej od postujacego
d)idiotów jadących z ta sama predkoscia co postujacy (tu podpunkty dotyczace
odleglosci od zderzaka)
e)debili jezdzacych na swiatlach
f)kretynow jezdzacych bez swiatel
g)handlowcow jezdzacych z kratka i cb
h)wariatow jezdzacych po prosty z cb
i)niedoinformowanych handlowcow z ubogich firm majacych kratki ale nie
majacych cb
....pisz se dalej. liter w alfabecie ci zabraknie.
-
23. Data: 2011-09-03 20:43:33
Temat: Re: Drodzy dawcy ...
Od: The_EaGle <t...@p...onet.pl>
W dniu 2011-09-03 20:27, Cavallino pisze:
> Użytkownik "The_EaGle" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości news:
>
>> Porównaj realne zagrożenie dla otoczenia pojazdu ważącego 180-200kg i
>> mającego 70cm szerokości do 1500kg i 190cm szerokości... Widzisz różnice?
>
> Widziałem zdjęcie samochodu z którym zderzył się Wałęsa.
> Obstawiam, że gdyby zderzył się czołowo z lekkim samochodem wyglądałby
> identycznie (wnioskuję na podstawie mojej niegdysiejszej czołówki z
> Maluchem).
Ten motocykl nie zderzył się czołowo z tym samochodem a pod kątem -
popatrz na rozrzucone szczątki... Motocykl uderzył w lewy róg toyoty i
zdjął zderzak, lampy i atrapę. Natomiast nic bardziej żywotnego nie
zostało naruszone - pod toyotą nie ma żadnych wycieków a wiec nawet
chłodnice są nie ruszone... Ten płyn przed toyką to z motocykla - widać
jak sie odbił.
Pozdrawiam
Rafał
-
24. Data: 2011-09-03 20:50:35
Temat: Re: Drodzy dawcy ...
Od: The_EaGle <t...@p...onet.pl>
W dniu 2011-09-03 20:21, to pisze:
> begin The_EaGle
>
>> Następny obeznany w PoRD...
>> Gdzie jest napisane że nie mogą wyprzedać tym samym co jedzie twoja
>> drezyna? hm?
>
> Nigdzie, ale to jest fizycznie niemożliwe.
Fizycznie to dwa samochody czasem mieszczą się na jednym pasie. Mam ci
podesłać fotki?
> Na tym samym pasie ledwo mieszczą się dwa większe motocykle.
Pas może mieć 2m a może mieć prawie 4m jak ma 4m to zmieszczą się dwa
samochody obok siebie.
> Oni wyprzedzają zajmując po kawałku z dwóch pasów co JEST ZABRONIONE.
Jeżeli pas jest szeroki mieszczą się obrysem na tym samym pasie. Po za
tym nawet jak nie mieszczą się obrysem to nie nie jest to zabronione.
Natomiast zabronione jest wjeżdżanie na sąsiedni pas. Zabronione jest
NAJEŻDŻANIE na ciągła linię a nie wystawanie po za nią.
Pozdrawiam
Rafał
-
25. Data: 2011-09-03 21:04:56
Temat: Re: Drodzy dawcy ...
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 03.09.2011 20:25, Artur Miller pisze:
> Użytkownik "Andrzej Lawa"<a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
> wiadomości news:4e625cf4$1@news.home.net.pl...
>>
>> No i? Gul ci skoczył, że ktoś CIEBIE śmiał wyprzedzić?
>
> skoczył, bo jacys debile zaczeli wyprzedzać gdzie sie tylko dało, ch*j wie
> co takiemu do łba strzeli za chwile, czy pojedzie z lewej czy z prawej,
No, a może jeszcze staruszkę w ciąży na pasach zgwałci jadąc 300 na
tylnym kole...
> jeden sie wciskał miedzy osobowke a tira ... wystarczyło, zeby tirman odbił
> lekko w lewo, bo akurat go poboczem ktorys wyprzedzał i by były mielone.
Wina byłaby tirmana, jeśli by jak debil zaczął robić manewry na ślepo.
> bezdyskusyjne debile bez instynktu samozachowawczego.
>
> amen
Bezdyskusyjnie gul ci skacze z zawiści
amen
-
26. Data: 2011-09-03 21:11:09
Temat: Re: Drodzy dawcy ...
Od: "Marcin \"Kenickie\" Mydlak" <e...@3...lp>
W dniu 2011-09-03 21:04, Andrzej Lawa pisze:
>> jeden sie wciskał miedzy osobowke a tira ... wystarczyło, zeby tirman
>> odbił
>> lekko w lewo, bo akurat go poboczem ktorys wyprzedzał i by były mielone.
>
> Wina byłaby tirmana, jeśli by jak debil zaczął robić manewry na ślepo.
>
W pewnym momencie to już nie ważne czyja wina. Cmentarze są pełne tych,
którzy mieli rację/pierwszeństwo/przekonanie o własnej nieśmiertelności.
--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."
-
27. Data: 2011-09-03 21:37:18
Temat: Re: Drodzy dawcy ...
Od: The_EaGle <t...@p...onet.pl>
W dniu 2011-09-03 21:11, Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:
> W dniu 2011-09-03 21:04, Andrzej Lawa pisze:
>>> jeden sie wciskał miedzy osobowke a tira ... wystarczyło, zeby tirman
>>> odbił
>>> lekko w lewo, bo akurat go poboczem ktorys wyprzedzał i by były mielone.
>>
>> Wina byłaby tirmana, jeśli by jak debil zaczął robić manewry na ślepo.
>>
>
> W pewnym momencie to już nie ważne czyja wina. Cmentarze są pełne tych,
> którzy mieli rację/pierwszeństwo/przekonanie o własnej nieśmiertelności.
Pełna zgoda. Jeżeli to wyglądało tak jak opisuje w.w to było to
niebezpieczne ale zagrożenie dla w.w było niewielkie. To tak jak by
samolotem ktoś przeleciał pod liniami WN - co ja mam do niego że on tak
leci? Nie jest może to mądre ale zagrożenie prawie żadne.
Teraz porównaj to do tego który jedzie w mieście samochodem 200km/h albo
wyprzedza na pasach ... albo przelatuje na czerwonym... Czemu przy
takich sytuacjach - realnego zagrożenia nie skacze mu ciśnienie???
Wg mnie to za przejechanie na czerwonym to się powinno odbierać PJ na 3
miesiące i kara tak z 10000 PLN wtedy to było by adekwatne to czynu jaki
ten czy inny baran zrobił. Tymczasem przelot 190km/h na autostradzie to
najwyższa kara jaką przewiduje taryfikator a zagrożenie zerowe...
Pozdrawiam
Rafał
-
28. Data: 2011-09-03 21:38:47
Temat: Re: Drodzy dawcy ...
Od: Jasio <n...@o...pl>
"pas ruchu - każdy z podłużnych pasów jezdni wystarczający do ruchu
jednego rzędu pojazdów wielośladowych, oznaczony lub nieoznaczony
znakami drogowymi;"
a teraz na kolana i przeproś.
-
29. Data: 2011-09-03 21:57:44
Temat: Re: Drodzy dawcy ...
Od: "PM" <x...@w...pl>
> "pas ruchu - każdy z podłużnych pasów jezdni wystarczający do ruchu
> jednego rzędu pojazdów wielośladowych, oznaczony lub nieoznaczony
> znakami drogowymi;"
>
> a teraz na kolana i przeproś.
a słowo "wystarczający" rozumiesz?
jak coś jest wystarczające dla 1 rzędu to nie wyklucza ze nie może tam być 2
albo 3 rzędów
oczywiści nie ma gwarancji ze te miejsce jest.
-
30. Data: 2011-09-03 21:58:05
Temat: Re: Drodzy dawcy ...
Od: to <t...@x...abc>
begin The_EaGle
> Jeżeli pas jest szeroki mieszczą się obrysem na tym samym pasie.
W realnych sytuacjach drogowych -- nie mieszczą się. Wszystkie auta w
rzędzie musiałyby jechać tuż przy pasie.
> Po za
> tym nawet jak nie mieszczą się obrysem to nie nie jest to zabronione.
ROTFL.
> Natomiast zabronione jest wjeżdżanie na sąsiedni pas. Zabronione jest
> NAJEŻDŻANIE na ciągła linię a nie wystawanie po za nią.
Zabronione jest zajmowanie więcej niż jednego pasa ruchu. Doucz się.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway