Użytkownik Liwiusz l...@b...tego.poczta.onet.pl ...

>>>>>> Wyższe odszkodowania = wyższe składki za OC.
>>>>>
>>>>> ???
>>>>> A co to za argument? Po to jest ubezpieczenie, aby wypłacało
>>>>> należne odszkodowania.
>>>>
>>>> To nie argument, to stwierdzenie faktu. Albo naprawa w ASO starego
>>>> strucla, auta zastępcze, odszkodowania za straty moralne i inne
>>>> pierdoły albo tanie składki.
>>>
>>> Jestem za symbolicznymi składkami i całkowitym brakiem odszkodowań.
>>>
>> ???
>> jeżeli brak odszkodować to na co składki?
>
> Aby spełnić ustawowy obowiązek posiadania ubezpieczenia.

Jeżeli nie byłoby odszkodowań to to przecież nie byłoby już ubezpieczenie.

do góry

Użytkownik k...@g...com ...

> Pozostaje jeszcze odpowiedzialność za wyrządzoną szkodę. Brak
> składek=brak odszkodowań. na przykład za spowodowanie wypadku w którym
> zniszczeniu ulegnie niezwykle cenny ładunek. To że można komuś Rollsa
> rozwalić to mały pikuś przy wartości rzeczy przewożonych przez TIRy.

dlatego ja nie postulowałem zlikwidowania składek tylko pokazywałem absurd
takiego myslenia.

do góry

Osobnik posiadający mail j...@p...onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku
co następuje:

>>>> Może się komuś przyda przykład że nie zawsze musimy się dać wydymać.
>>> Wyższe odszkodowania = wyższe składki za OC.
>>>
>> I odwracając - brak odszkodowań = brak składek.
>
> Ale wtedy wyzsze skladki na AC i NW :-)
>
dlaczego?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Dyplomata to człowiek, który pamięta o urodzinach kobiety,
ale zapomina o jej wieku." Anthony Eden

do góry

Użytkownik Krzysztof 45 "mekar[wytnijto]"@vp.pl ...

>>>>> Gdy odczuwalnie będą tracić klientów, to wzrostem składek ich nie
>>>>> przyciągną. Więc coś oczywistego nie do końca jest oczywiste.
>>>>
>>>> Nie koniuj. Poznaj podstawy mikroekonomii.
>>>>
>>> Gdy cena rośnie to popyt maleje, gdy natomiast cena maleje popyt
>>> rośnie. Coś się zmieniło? O wpływie jakości usługi nie wspominam.
>>
>> ale jaja
>> popyt na *obowiązkowe* ubezpieczenia?
>
> No widzisz jakie jaja. Jakoś jedne TU maja więcej klientów a inne
> mniej lub padają :)
>
Ale to już zupełnie inna kwestia.
To kwestia konkurencji a nie popytu.

do góry

On Sun, 10 Mar 2013, Budzik wrote:

> Osobnik posiadający mail l...@b...tego.poczta.onet.pl napisał(a) w poprzednim
odcinku co następuje:
>
>> Jestem za symbolicznymi składkami i całkowitym brakiem odszkodowań.
>>
> ???
> jeżeli brak odszkodować to na co składki?

To jest objaśnienie absurdu niewypłacania odszkodowania.

pzdr, Gotfryd

do góry

kogutek444 wrote:

> Nie jestem przeciwny takim firmom. Wśród tysięcy szkód może trafić się
> jakaś nietypowa, której normalna procedura likwidacji szkody nie
> obejmuje.

Oni nie biorą nietypowych tylko proste, na których najłatwiej zarobić.

--
ss??q s? ??u??ou??

do góry

masti wrote:

> wysil sie trochę bardziej.
> możesz pokazać gdzie Twoje zasady zadziałały.

Ty też spróbuj poznać zasady mikroekonomii, nie będę uczył za darmo
usenetowych nieuków.

--
ss??q s? ??u??ou??

do góry

Budzik wrote:

>> Zysk w kontekście paru lat będzie taki sam, po prostu składki wzrosną.
>> To przecież oczywiste.
>>
> nie doceniasz siły konkurencji...

Tak, siła konkurencji sprawi, że firmy ubezpieczeniowe zamienią się w
fundacje charytatywne.

--
ss??q s? ??u??ou??

do góry

BaX wrote:

> A dodatkowo gwarantując to samo bo obliguje ich ustawa potrafią być
> tańsi nawet o 100-200zł. /i nie mam na myśli tych najtańszych tylko
> wirtualnych TU/

Dla jednych są tańsi, dla innych drożsi. A najtańsi są zwykle ci, co mają
niższe koszty, czyli m.in. lepiej dobierają sobie klientów i/lub potrafią
wypłacić niższe odszkodowania.

--
ss??q s? ??u??ou??

do góry

Krzysztof 45 wrote:

> Ten frazes od którego jest wiele wyjątków decyduje że tysiące ludzi co
> rok zmieniają TU i nie tylko.

Raz na takie, raz na srakie, jałowa rotacja.

--
ss??q s? ??u??ou??

do góry