-
61. Data: 2023-07-23 23:39:36
Temat: Re: Do zobaczenia
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 23.07.2023 o 22:33, Arnold Ziffel pisze:
> io <i...@o...pl.invalid> wrote:
>
>> Nie blokuje polskich DNS tylko rozwiązywanie nazw. Operator dostaje, że
>> ma zablokować jakąś domenę (nie musi być polska) i blokuje. Przykład:
>> nczas.com
>
> Operator serwera DNS. U mnie nczas.com bardzo ładnie się resolvuje, bo mam
> własny DNS.
>
A większość nie ma i dlatego działa.
-
62. Data: 2023-07-23 23:44:27
Temat: Re: Do zobaczenia
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 23.07.2023 o 22:31, Arnold Ziffel pisze:
> LordBluzg(R)?? <m...@p...onet.pl> wrote:
>
>> Głupi korzysta z polskich DNS bo to blokada "dla głupiego".
>
> Raczej większość ludzi. Podpinasz się do internetu, dostajesz DNS z DHCP
> i nie kombinujesz, bo wszystko działa. A jak nie działa (bo np. rząd
> zablokował stronę), to albo się z tym godzisz dla świętego spokoju, albo
> zmieniasz DNS (jak umiesz i wiesz w ogóle, że jest taka możliwość).
>
Otóż to, większość i właściciel serwisu nic z tym nie może zrobić przez
wiele miesięcy o ile w ogóle jest w stanie prawnie wymusić odblokowanie.
A to przecież nie wyczerpuje technicznych możliwości blokowania.
Odcinają całe kraje od internetu. Wiem, nie zdarzyło się. A może? To na
pewno wydarzy się.
-
63. Data: 2023-07-23 23:46:08
Temat: Re: Do zobaczenia
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 23.07.2023 o 22:30, Arnold Ziffel pisze:
> io <i...@o...pl.invalid> wrote:
>
>> Nakazy blokowania dostępu (!) do określonych publikacji funkcjonują
>> powszechnie.
>
> Możliwe. Ja takiego nie dostałem.
>
>> Zobowiązani do respektowania są właściciele (!) usług więc raczej nie ma
>> znaczenia gdzie sobie to postawiłeś.
>
> Ale ma znaczenie, kto jest właścicielem. Zawsze można zrobić jakieś ruchy,
> przepisać usługę na kogoś, itd. Choć zrobiłem coś takiego tylko raz.
>
>> W czym by Ci ten prawnik miał pomóc?
>
> Podać opcje działania.
>
>> A jak będziesz "fikał" to ktoś Ci podrzuci artykuły zagrażające
>> obronności, doniesie i domenę zablokują bez informowania o tym, kiedy
>> zauważysz to miesiącami będziesz się odwoływał a usenet w Polsce w tym
>> czasie umrze.
>
> To nie jest ten rząd wielkości i zainteresowania usługą. Ale tak,
> teoretycznie by mógł. Nowy serwer na nowej domenie też by wtedy mógł
> powstać.
>
>> Tak niestety widzę "wielkość" usenetu.
>
> Usenet nie jest wielki. On dogorywa. Ale dogorywa od dawna, stabilnie,
> i są tu jeszcze ciekawi ludzie i ciekawe dyskusje.
>
Ale czy ja kwestionuję, że może być ciekawy? Stwierdzam tylko by zbytnio
nie wierzyć, że jest tak cudownie bo ani na to nie wskazuje przeszłość
ani rokowania.
-
64. Data: 2023-07-24 09:59:35
Temat: Re: Do zobaczenia
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 23.07.2023 o 22:37, Arnold Ziffel pisze:
> io <i...@o...pl.invalid> wrote:
>
>>> Nie trzeba kupować. W zależności od indywidualnych preferencji moralnych
>>> można ją kupić w promocji "za 0 zł" na torrentach czy tam innych
>>> chomikach. Nie namawiam, mówię tylko, że jest :)
>>
>> Zdaję sobie z tego sprawę, ale jesteśmy na grupach dyskusyjnych, czyli
>> tu się dyskutuje. A z czym ja mam dyskutować jak nie znam treści. Jakiś
>> cytat poproszę.
>
> Ciężko streścić całą książkę. Generalnie wszystko na FB jest zrobione tak,
> żeby jak najbardziej uzależniało.
Bardziej niż proste reagowanie na naturalne potrzeby użytkownika?
>
>> I tak, przez ostatnie 30 lat? Niektórym jakoś przeszło, niektórzy nigdy
>> "tutaj" nie trafią a niektórzy siedzą i twierdzą, że nie są uzależnieni.
>> Trochę wątpię by nie byli.
>
> No tak przez ostatnie... może nie 30, ale 23 lata. Usenet po prostu lubię,
> ale nie ma nade mną kontroli. Nie myl sympatii z uzależnieniem. Na IRCu
> też siedzę, bo lubię. Z BBSami przez Packet Radio też się czasem łączę, bo
> lubię.
>
>> No widzisz, a z grup dyskusyjnych nadal korzystasz :-)
>
> Ale w zdrowy sposób, niekolidujący z życiem. Jak wyjadę na wakacje na dwa
> tygodnie to nie będę korzystał i nie będę czuł pustki.
MZ nie przesądza. Ja w każdym razie czuję się nieco uzależniony
niezależnie od tego, że mogę się obyć bez.
>
>> No to chyba zawsze motywacją jest kontakt z innymi ludźmi.
>
> W Usenecie jednak dużo mniej niż na FB. Tu rozmawiasz z kimś nawet nie
> przez lata, a przez dekady, i nadal możesz nic o tej osobie nie wiedzieć.
> Nie wiesz jak wygląda, nie wiesz, jaka jest, nic ponad to, co napisze (a
> tu ludzie rzadko piszą o sobie).
>
Brak będzie jeden z powodów schyłku usenetu.
-
65. Data: 2023-07-24 20:33:19
Temat: Re: Do zobaczenia
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 23.07.2023 o 19:00, io pisze:
> Nie blokuje polskich DNS tylko rozwiązywanie nazw. Operator dostaje, że
> ma zablokować jakąś domenę (nie musi być polska) i blokuje. Przykład:
> nczas.com
Dziwne - u mnie działa:P
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
66. Data: 2023-07-25 00:52:56
Temat: Re: Do zobaczenia
Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)
io <i...@o...pl.invalid> wrote:
>> Nie, ale też nikt tego nie robi. Zawsze ludzie zostawiają cytaty. Na tyle
>> mało maili piszę, że jakby jednak zrobił, to bym sobie ręcznie wrócił do
>> poprzedniego maila (albo włączył na moment wątkowanie, to dwa przyciski).
>
> Jakby zawsze zostawiali to by nie pisali tego co zacytowałem.
Nie wiem z kim ci ludzie piszą. Wiem, że ja nie mam tego problemu.
> Skoro piszą to widać mają dokładnie takie problemy jakie Ty masz bez
> tych "dwóch przycisków" a argumentowanie, że to jest dobre nie ma sensu.
Ale ja sobie mogę włączyć w programie pocztowym wątkowanie na stałe. Przez
jakiś czas miałem włączone. Tylko nie chcę. Wygodniej mi bez niego.
>> Nie widzę związku. Wchodząc teraz na tę grupę nie czytam wszystkich
>> postów, bo nie mam czasu ani ochoty. Czytam to, co jest do mnie.
>
> Napisałeś, że maile to listy do Ciebie, więc ... dokładnie to sobie
> wyróżniasz tylko uważasz, że tego nie robisz.
Nie wyróżniam maili. Przychodzą, to czytam.
>>> Emailem się nie da?
>>
>> Da się. Z jedną osobą, lub w maksymalnie kilka osób. Jak jest więcej, to
>> traci to sens, bo są do tego po prostu lepsze narzędzia.
>
> Niby w czym są lepsze? To dyskusja i to dyskusja. Przeciętny czytnik ma
> moduł emaila, który dokładnie tak samo działa z pocztą jak z grupami
> dyskusyjnymi.
Przeciętny ma. Mój nie ma.
> Chyba nie chciałeś powiedzieć, że do poczty są lepsze narzędzia. Albo że
> są jakieś mityczne czytniki, które nie mają obsługi emaila a mają tak
> cudowne możliwości, że nikt z nich nie korzysta.
Mój (tin) nie obsługuje poczty i nigdy tego od niego nie wymagałem.
Program pocztowy, którego używam (alpine), obsługuje za to newsy, ale tin
robi to lepiej.
http://tin.org/
https://alpineapp.email/
>>> Protezą mogą być jak tylko dlatego powstaje, że nie da się utworzyć
>>> grupy. Da się?
>>
>> Zawsze się da.
>
> No właśnie z reguły nie da się.
Da się, tylko jest opór materii.
>> To też się da. Oprogramowanie nntp jest darmowe, można potworzyć dowolne
>> role dostępu. Problem jest w mentalności ludzi, którzy nie znają nntp i
>> nie widzą potrzeby, żeby poznać, a zamiast tego wolą kwadratowe koła.
>
> Ale po co tworzyć cokolwiek jak wystarczy sobie listę zrobić. Były
> gotowe usługi do tego.
Po to, żeby nie mieszać maili i dyskusji. Po to, żeby każde móc sobie
obsłużyć w takim programie, w jakim się chce i w jakim jest to
najwygodniejsze.
>>> No to właśnie takim kryterium może być "konkretna osoba".
>>
>> Nie spotkałem się z tym, poza ewidentnymi spamerami.
>
> Czyli jednak spotkałeś się.
Spamer to nie osoba :)
>>> Ale zgadzamy się, że za pełną zgodą administratorów pewne artykuły są
>>> kasowane za pomocą botów (dla zachowania względnego porządku)?
>>
>> Tak. Ewidentny spam.
>
> No i właśnie tak tłumaczą administratorzy skasowanie każdego artykułu.
No nie. Jeśli ktoś nie rozsyła spamu, to nie jest to spam. Spam ma dosyć
jasną definicję.
>>> Odpowiednia grupa i masz wszystkie cancele. Nie widzę sensu poświęcać
>>> czasu na to, co możesz zrobić sam. Weź sobie przeglądnij co było
>>> kasowane przez ostatnie 30 lat. Ja nie mam zamiaru.
>>
>> Ale to ty twierdzisz, że takie rzeczy miały miejsce, więc to na tobie
>> spoczywa ciężar dowodowy.
>
> Póki co pozostańmy przy tym, że jest jak piszę.
No tak twierdzisz. A ja nigdy się z tym nie spotkałem.
--
Dzwoni baba do szpitala:
- Panie doktorze, mojemu mężowi utknęła igła w gardle. Niech pan szybko
przyjeżdża.
- Dobrze, już jedziemy.
- Baba po 3 min dzwoni - nie musi pan przyjeżdżać, bo znalazłam drugą.
-
67. Data: 2023-07-25 00:56:06
Temat: Re: Do zobaczenia
Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)
io <i...@o...pl.invalid> wrote:
>> Zależy z którego serwera korzystasz. Taki news-archive.icm.edu.pl na
>> przykład nie przyjmuje canceli i zdaje się, że jest to zrobione celowo.
>
> I nie przyjmuje też zwykłych artykuł, czyli nie jest przeznaczony do
> normalnego użytku o czym jednak mowa.
Przyjmuje, ale nie od czytników, tylko z innych serwerów.
>>>>> Od niedawna blokują.
>>>>
>>>> Kto blokuje?
>>>
>>> Służby.
>>
>> No tak, różne domeny. Ale newsów jeszcze się nie zdarzyło.
>
> Są jakieś przeciwskazania?
Nie ma, po prostu jeszcze się to nie zdarzyło.
>> Jest różnica. Admin może nie chcieć cię na swoim serwerze, ale nie ma
>> władzy nad resztą Usenetu. Możesz iść na inny serwer. Cancelowanie przez
>> niego postów wpływa na cały Usenet.
>
> Nie, nie "mogę iść na inny serwer". Bo z założenia nie wolno było
> korzystać z innych serwerów niż najbliższy. To teraz jest taka swoboda
> dopiero.
To musisz mówić o bardzo, bardzo dawnych czasach. Nie pamiętam kiedy Onet
wprowadził możliwość postowania przez news.onet.pl mając konto pocztowe na
Onecie, ale było to bardzo dawno temu.
> Dodatkowo pójście na inny serwer niczego nie rozwiązałoby ponieważ
> zasady były wspólne (i nadal są) i jak ktoś coś kasował to tłumaczył się
> zasadami.
Nie są, każdy admin sam ustala, kogo wpuszcza. Są pewne wspólne filtry,
jak cleanfeed, ale Ciebie w nich nie widziałem.
> I jeszcze, pierwsze kasowania miały miejsce jak cały ten polski internet
> raczkował, dlatego właśnie serwery miały sens, pisałem już. Możesz sobie
> odszukać, jak umiesz i chce się, artykuły bez deklaracji kodowania.
> Zupełnie prawidłowe, ale ktoś wtedy podjął taki temat w dobrej intencji.
> Dość szybko zaprzestał. Niemniej jednak wiele artykułów różnych autorów
> zostało skasowanych.
Były kasowane artykuły bez deklaracji kodowania? No to nadgorliwość. Ja
tego nie pamiętam, a korzystam z Usenetu od połowy 2000 r. Może to było
wcześniej.
--
Jakie sa roznice pomiedzy studentem, zolnierzem i filozofem, jesli
chodzi o seks?
student - ma czym, ma z kim, nie ma gdzie...
zolnierz - ma czym, ma gdzie, nie ma z kim...
filozof - ma czym, ma gdzie, ma z kim, tylko po co?
-
68. Data: 2023-07-25 00:58:01
Temat: Re: Do zobaczenia
Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)
io <i...@o...pl.invalid> wrote:
>> Operator serwera DNS. U mnie nczas.com bardzo ładnie się resolvuje, bo mam
>> własny DNS.
>
> A większość nie ma i dlatego działa.
Wiem.
--
Przychodzi baba do lekarza ze śledziem na plecach.
Lekarz pyta:
- Co się pani stało?
A baba:
- Cicho, ktoś mnie śledzi.
-
69. Data: 2023-07-25 00:59:21
Temat: Re: Do zobaczenia
Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)
io <i...@o...pl.invalid> wrote:
> Ale czy ja kwestionuję, że może być ciekawy? Stwierdzam tylko by zbytnio
> nie wierzyć, że jest tak cudownie bo ani na to nie wskazuje przeszłość
> ani rokowania.
Ale przecież nikt nie mówi, że jest cudownie.
--
W środku nocy zdenerwowany mężczyzna dobija się do drzwi portierni
szpitala psychiatrycznego:
- Proszę mnie wpuścić, oszalałem, potrzebuję natychmiastowej pomocy
lekarskiej!
- Co? Teraz? W środku nocy? - denerwuje się zaspany portier. Pan chyba
zwariował.
-
70. Data: 2023-07-25 01:01:40
Temat: Re: Do zobaczenia
Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)
io <i...@o...pl.invalid> wrote:
>> Ciężko streścić całą książkę. Generalnie wszystko na FB jest zrobione tak,
>> żeby jak najbardziej uzależniało.
>
> Bardziej niż proste reagowanie na naturalne potrzeby użytkownika?
Na tym się to opiera. Na wykorzystywaniu naturalnych potrzeb ludzkich do
własnych celów.
> MZ nie przesądza. Ja w każdym razie czuję się nieco uzależniony
> niezależnie od tego, że mogę się obyć bez.
No można :) Nie mówię że nie, bo ty to wiesz najlepiej. Wiem po prostu, że
ja nie jestem uzależniony.
--
Egipskie rekiny widziały już naprawdę sporo, ale ruskich ze słowami :
"O! Delfiny!" boją się do dzisiaj.