-
41. Data: 2024-03-17 00:25:37
Temat: Re: Do DZBANÓW jadących z pierwszeństwem
Od: nadir <n...@h...org>
W dniu 16.03.2024 o 19:55, Shrek pisze:
> Zależy gdzie pojedziesz, ale jak na A2 to chyba na bramkach w strykowie.
Nie ma znaczenie gdzie pojadę, "obszar obejmujący wspólną część dróg
danego skrzyżowania", w momencie rozwidlenia nie mamy już wspólnej
części dróg.
> Tam to się zaczyna.
Tam się zaczyna pas przeplatania, a pas przeplatania nie jest obszarem
skrzyżowania.
> Absolutnie nie. Koleś sobie wymyślił domniemane linie zatrzymania
> rozpoczynajacą i konczącą skrzyżowanie jeszcze przed rzeczywistą
> rozpoczynającą.
Nic sobie nie wymyślił, definicja i rysunek przykładowy pochodzą z
rozporządzenia.
> - Nikt tego znaku nie bierze na poważnie, bo w ciągu dnia nie dało by
> się tam wjechać. A jakby całość oznakowania brać na poważnie to nie
> dałoby się tam wjechać na S8 w kierunku A2. Ciężko powiedzieć co
> projektantowi do łba strzeliło.
Nic nie poradzę, znaki są znakami.
> Jest dość rzadko spotykane. Zwykle nie ma linii zatrzymania
Częste w tym sensie, że przy każdym pasie włączania masz znak A-7 i
linię przerywaną. Jak nie masz możliwości się rozpędzić i zjechać z pasa
włączania, to musisz się i tak zatrzymać na jego końcu.
-
42. Data: 2024-03-17 07:58:43
Temat: Re: Do DZBANÓW jadących z pierwszeństwem
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 17.03.2024 o 00:25, nadir pisze:
>> Zależy gdzie pojedziesz, ale jak na A2 to chyba na bramkach w strykowie.
>
> Nie ma znaczenie gdzie pojadę, "obszar obejmujący wspólną część dróg
> danego skrzyżowania", w momencie rozwidlenia nie mamy już wspólnej
> części dróg.
Czyli wychodzi na to że się zaczyna na linni warunkowego zatrzymania a
kończy na rozwidleniu.
>> Tam to się zaczyna.
>
> Tam się zaczyna pas przeplatania, a pas przeplatania nie jest obszarem
> skrzyżowania.
Skoro jest ograniczony linią zatrzymania to właśnie tam się zaczyna.
>> Absolutnie nie. Koleś sobie wymyślił domniemane linie zatrzymania
>> rozpoczynajacą i konczącą skrzyżowanie jeszcze przed rzeczywistą
>> rozpoczynającą.
>
> Nic sobie nie wymyślił, definicja i rysunek przykładowy pochodzą z
> rozporządzenia.
W takim razie nie tylko skrzyżowanie jest źle oznakowanie ale
rozporządzenie źle napisane. Możesz dać linka do tego rozporządzenia i
powiedzieć gdzie te rysunki? Bo jak dla mnie nie ma w tych miejscach
żadnch nawet wyimginowanych lini zatrzymania.
>> Jest dość rzadko spotykane. Zwykle nie ma linii zatrzymania
>
> Częste w tym sensie, że przy każdym pasie włączania masz znak A-7 i
> linię przerywaną.
Zwykle linii zatrzymania nie ma.
> Jak nie masz możliwości się rozpędzić i zjechać z pasa
> włączania, to musisz się i tak zatrzymać na jego końcu.
To wiem. Ale z tego wychodzi że mam ustąpić również wjeżdzającym na ten
pas. A to oznacza że w teorii masz czekać aż nic nie będzie na główej.
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
43. Data: 2024-03-17 11:28:05
Temat: Re: Do DZBANÓW jadących z pierwszeństwem
Od: nadir <n...@h...org>
W dniu 17.03.2024 o 07:58, Shrek pisze:
> Czyli wychodzi na to że się zaczyna na linni warunkowego zatrzymania a
> kończy na rozwidleniu.
> Skoro jest ograniczony linią zatrzymania to właśnie tam się zaczyna.
Teoretycznie można by tak przyjąć, że obszar skrzyżowania zaczynia się
na linii warunkowego zatrzymania. Tylko co gdy nie ma rozwidlenia przez
kilka, kilkanaście kilometrów? To co, skrzyżowanie ciągnie się przez te
kilkanaście kilometrów? Toż to absurd.
Dodatkowo za tym, że kolejny zjazd jest kolejnym, oddzielnym
skrzyżowaniem, przemawia fakt, że umieszczono na pasach strzałki
kierunkowe, a te stosuje się przed skrzyżowaniami.
> W takim razie nie tylko skrzyżowanie jest źle oznakowanie ale
> rozporządzenie źle napisane.
W sumie to obwieszczenie ministra, a nie rozporządzenie, ale to kwestia
drugorzędna, zasugerowałem się nazewnictwem z artykułu. Czy źle
napisane? Możliwe, jak wiele innych przepisów w tym kraju, ale trzeba
się nimi posługiwać i je stosować. Nic na to nie poradzę.
> Możesz dać linka do tego rozporządzenia i
> powiedzieć gdzie te rysunki?
https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=
WDU20190002311
> Bo jak dla mnie nie ma w tych miejscach żadnch nawet wyimginowanych lini
zatrzymania.
Wyimaginowane, to musisz sobie wyobrazić. Jak masz skrzyżowanie
równorzędne bez żadnych znaków i wyznaczonych linii, to i tak wiesz w
którym miejscu się zatrzymać żeby nie doprowadzić do kolizji. To jest
właśnie ta wyimaginowana linia.
> To wiem. Ale z tego wychodzi że mam ustąpić również wjeżdzającym na ten
> pas.
A tu już właśnie nie, to jest "twój" pas i każdy kto che na niego
wjechać musi ci ustąpić pierwszeństwa, tak jak przy normalnym zajmowaniu
pasa. Ty musisz się zatrzymać jedynie jeżeli nie możesz go opuścić
bezpiecznie.
> A to oznacza że w teorii masz czekać aż nic nie będzie na główej.
Raz, że formalnie to już nie jest główna, bo opuściłeś obszar
skrzyżowania i zachodzi tu zwykła zmiana pasa jak na każdej innej drodze
o kilku pasach. Dwa, to po to jest ten pas rozbiegowy, żeby się
rozpędzić i dostosować prędkość tak, żeby bezkolizyjne zjechać ze
swojego pasa. Tak, wiem że nie zawsze jest to możliwe, ale taka jest
ogólnie idea pasa włączania i przeplatania.
-
44. Data: 2024-03-17 12:08:08
Temat: Re: Do DZBANÓW jadących z pierwszeństwem
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 17.03.2024 o 11:28, nadir pisze:
>> Czyli wychodzi na to że się zaczyna na linni warunkowego zatrzymania a
>> kończy na rozwidleniu.
>> Skoro jest ograniczony linią zatrzymania to właśnie tam się zaczyna.
>
> Teoretycznie można by tak przyjąć, że obszar skrzyżowania zaczynia się
> na linii warunkowego zatrzymania.
No skoro ma być ograniczony liniami warunkowego zatrzymania, to właśnie
od pierwszej się zaczyna a nie kończy.
> Tylko co gdy nie ma rozwidlenia przez
> kilka, kilkanaście kilometrów?
Definicja o obszarze skrzyżowania do dupy. Nie to żebym był zdziwiony.
> Dodatkowo za tym, że kolejny zjazd jest kolejnym, oddzielnym
> skrzyżowaniem, przemawia fakt, że umieszczono na pasach strzałki
> kierunkowe, a te stosuje się przed skrzyżowaniami.
Eee. nie ma takiej zasady. Zarówno przed jak i na. Zobacz dowolne
"rondo" w warszawie ile tego naćkane.
>> Możesz dać linka do tego rozporządzenia i powiedzieć gdzie te rysunki?
>
> https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=
WDU20190002311
A stronę dasz? Już wcześniej znalazłem linka, ale wymiękłem.
>> Bo jak dla mnie nie ma w tych miejscach żadnch nawet wyimginowanych
>> lini zatrzymania.
>
> Wyimaginowane, to musisz sobie wyobrazić. Jak masz skrzyżowanie
> równorzędne bez żadnych znaków i wyznaczonych linii, to i tak wiesz w
> którym miejscu się zatrzymać żeby nie doprowadzić do kolizji. To jest
> właśnie ta wyimaginowana linia.
Ale linia rozpoczynająca skrzyżowanie to ta na której masz się
zatrzymać. Z przeciwnej strony to ta na której mają się zatrzymać...
jadący z przeciwnej strony. Więc jak jest jednokierunkowa, to z dupy ta
definicja obszaru skrzyżowania bo się nie kończy. Tak jak pisałem -nie
twoja wina że prawo do dupy, ale skrzyżowanie to miejsce przecinania się
kierunków ruchu, więc niejako z definicji jest _za_ linią zatrzymania a
nie przed.
> A tu już właśnie nie, to jest "twój" pas i każdy kto che na niego
> wjechać musi ci ustąpić pierwszeństwa, tak jak przy normalnym zajmowaniu
> pasa.
Też tak uważam, a inny będzie uważał że masz A-7 i chuj. I nawet ta
linia zatrzymania sugeruje że będzie miał rację, choć to absurdalne.
>> A to oznacza że w teorii masz czekać aż nic nie będzie na główej.
>
> Raz, że formalnie to już nie jest główna, bo opuściłeś obszar
> skrzyżowania i zachodzi tu zwykła zmiana pasa jak na każdej innej drodze
> o kilku pasach.
Jak już pisałem - raczej nie - jeśli to jest skrzyżowanie, to właśnie
jest ono tam gdzie zachodzi przecinanie się kierunków.
> Dwa, to po to jest ten pas rozbiegowy, żeby się
> rozpędzić i dostosować prędkość tak, żeby bezkolizyjne zjechać ze
> swojego pasa.
Ja to wiem, ale po ostatniej dyskusji ze strażniczką miejską, że
przecież oczywiste jest, że znak zakaz zatrzymywania nie dotyczy miejsc
wyznaczonych bo inaczej byłoby to bez sensu dowiedziałem się, że tu nie
chodzi i sens a o prawo:P
Tak, wiem że nie zawsze jest to możliwe, ale taka jest
> ogólnie idea pasa włączania i przeplatania.
>
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
45. Data: 2024-03-17 12:09:10
Temat: Re: Do DZBANÓW jadących z pierwszeństwem
Od: Robert Wańkowski <r...@w...pl>
W dniu 17.03.2024 o 11:28, nadir pisze:
> obszar skrzyżowania zaczynia się na linii warunkowego zatrzymania
A co z przejściem łuku w prostą?
Robert
-
46. Data: 2024-03-18 09:56:33
Temat: Re: Do DZBANÓW jadących z pierwszeństwem
Od: Janusz <j...@o...pl>
W dniu 16.03.2024 o 09:31, Shrek pisze:
> W dniu 16.03.2024 o 09:23, nadir pisze:
>
>>> Bo jest nakaz jazdy prosto.
>>
>> Na drodze jednokierunkowej też, ale możesz przecież spokojnie
>> zjechać/skręcić z takiej drogi w prawo lub w lewo.
>
> No właśnie nie - masz nakaz jazdy prosto to masz nakaz jazdy prosto a
> nie że możesz sobie skręcić w prawo lub lewo. A ten znaczek na wlotach
> stawiają bo pewnie tak jest w rozporządzeniu o długiej nazwie i nikt nie
Był tu link do artykułu o włączaniu sie i pierwszeństwu, z niego wynika że
początek wjazdu to skrzyżowanie, a znak nakazu jazdy prosto tylko tam
obowiązuje.
Więc tam gdzie jest ciągła linia oddzielająca od głównej drogi, ten
obszar to skrzyżowanie i tam masz jechać prosto tzn nie wolno
przekroczyć tej ciągłej po lewej, znak jest po to żeby jakiś dzban nie
próbował tam skręcić w lewo/zawrócić, potem dalej masz już pas
rozbiegowy gdzie obowiązują zwykłe zasady zmiany pasa i tutaj znak
nakazu jazy prosto już nie obowiązuje bo to nie jest skrzyżowanie.
--
Janusz
-
47. Data: 2024-03-18 10:04:26
Temat: Re: Do DZBANÓW jadących z pierwszeństwem
Od: Robert Wańkowski <r...@w...pl>
W dniu 18.03.2024 o 09:56, Janusz pisze:
> W dniu 16.03.2024 o 09:31, Shrek pisze:
>> W dniu 16.03.2024 o 09:23, nadir pisze:
>>
>>>> Bo jest nakaz jazdy prosto.
>>>
>>> Na drodze jednokierunkowej też, ale możesz przecież spokojnie
>>> zjechać/skręcić z takiej drogi w prawo lub w lewo.
>>
>> No właśnie nie - masz nakaz jazdy prosto to masz nakaz jazdy prosto a
>> nie że możesz sobie skręcić w prawo lub lewo. A ten znaczek na wlotach
>> stawiają bo pewnie tak jest w rozporządzeniu o długiej nazwie i nikt nie
> Był tu link do artykułu o włączaniu sie i pierwszeństwu, z niego wynika że
Ale artykuł z sieci, to w sądzie chyba nie ma co się powoływać. Takie
przypadki to chyba w PoRD powinny być skodyfikowane.
> początek wjazdu to skrzyżowanie, a znak nakazu jazdy prosto tylko tam
> obowiązuje.
> Więc tam gdzie jest ciągła linia oddzielająca od głównej drogi, ten
> obszar to skrzyżowanie i tam masz jechać prosto tzn nie wolno
> przekroczyć tej ciągłej po lewej, znak jest po to żeby jakiś dzban nie
> próbował tam skręcić w lewo/zawrócić, potem dalej masz już pas
> rozbiegowy gdzie obowiązują zwykłe zasady zmiany pasa i tutaj znak
> nakazu jazy prosto już nie obowiązuje bo to nie jest skrzyżowanie.
>
Robert
-
48. Data: 2024-03-18 17:56:58
Temat: Re: Do DZBANÓW jadących z pierwszeństwem
Od: nadir <n...@h...org>
W dniu 17.03.2024 o 12:08, Shrek pisze:
> No skoro ma być ograniczony liniami warunkowego zatrzymania, to właśnie
> od pierwszej się zaczyna a nie kończy.
No to ponawiam pytanie, skoro zaczyna się na linii warunkowego
zatrzymania, to gdzie się kończy? Bo na pewno nie na następnym
zjeździe/rozjeździe, gdyż po drodze jest pas przeplatania a ten nie
należy już do skrzyżowania.
> Eee. nie ma takiej zasady.
Jest, we wspomnianym obwieszczeniu.
> Zarówno przed jak i na. Zobacz dowolne
> "rondo" w warszawie ile tego naćkane.
Ronda, to jakby inna sprawa. Każdy zjazd/wjazd to de facto oddzielne
skrzyżowanie wg. definicji obszaru skrzyżowania.
> A stronę dasz? Już wcześniej znalazłem linka, ale wymiękłem.
Stronę do czego? Podałem to co publikuje Sejm, aktualniejszej wersji
chyba nie ma?
> Ale linia rozpoczynająca skrzyżowanie to ta na której masz się
> zatrzymać. Z przeciwnej strony to ta na której mają się zatrzymać...
> jadący z przeciwnej strony. Więc jak jest jednokierunkowa, to z dupy ta
> definicja obszaru skrzyżowania bo się nie kończy. Tak jak pisałem -nie
> twoja wina że prawo do dupy, ale skrzyżowanie to miejsce przecinania się
> kierunków ruchu, więc niejako z definicji jest _za_ linią zatrzymania a
> nie przed.
Tylko, że na wjazdach/zjazdach z pasami włączania i wyłączania nie ma
przecinania się kierunków ruchu. Tu jest cały szkopuł.
> Też tak uważam, a inny będzie uważał że masz A-7 i chuj. I nawet ta
> linia zatrzymania sugeruje że będzie miał rację, choć to absurdalne.
Nie ważne co będzie uważał, raz że to nie jego dotyczy ten znak, dwa, to
często nie jest w stanie dostrzec A-7 w przypadku pasów włączania.
> Jak już pisałem - raczej nie - jeśli to jest skrzyżowanie, to właśnie
> jest ono tam gdzie zachodzi przecinanie się kierunków.
Jak wyżej. Gdzie na pasach włączania, wyłączania i przeplatania
przecinają się kierunki?
-
49. Data: 2024-03-18 17:57:44
Temat: Re: Do DZBANÓW jadących z pierwszeństwem
Od: nadir <n...@h...org>
W dniu 17.03.2024 o 12:09, Robert Wańkowski pisze:
> W dniu 17.03.2024 o 11:28, nadir pisze:
>> obszar skrzyżowania zaczynia się na linii warunkowego zatrzymania
>
> A co z przejściem łuku w prostą?
Nie bardzo wiem o co pytasz, rozjaśnij.
-
50. Data: 2024-03-18 17:59:39
Temat: Re: Do DZBANÓW jadących z pierwszeństwem
Od: Janusz <j...@o...pl>
W dniu 18.03.2024 o 10:04, Robert Wańkowski pisze:
> W dniu 18.03.2024 o 09:56, Janusz pisze:
>> W dniu 16.03.2024 o 09:31, Shrek pisze:
>>> W dniu 16.03.2024 o 09:23, nadir pisze:
>>>
>>>>> Bo jest nakaz jazdy prosto.
>>>>
>>>> Na drodze jednokierunkowej też, ale możesz przecież spokojnie
>>>> zjechać/skręcić z takiej drogi w prawo lub w lewo.
>>>
>>> No właśnie nie - masz nakaz jazdy prosto to masz nakaz jazdy prosto a
>>> nie że możesz sobie skręcić w prawo lub lewo. A ten znaczek na
>>> wlotach stawiają bo pewnie tak jest w rozporządzeniu o długiej nazwie
>>> i nikt nie
>> Był tu link do artykułu o włączaniu sie i pierwszeństwu, z niego
>> wynika że
>
> Ale artykuł z sieci, to w sądzie chyba nie ma co się powoływać. Takie
> przypadki to chyba w PoRD powinny być skodyfikowane.
Masz rację, tylko co z tego? na razie jest jak jest. Ale człowiek tam
przedstawił bardzo racjonalne argumenty za taką interpretacją jak napisałem.
--
Janusz