eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaDługotrwałe obciążenie aku samochodowego - jaki max bezpieczny prąd?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 73

  • 11. Data: 2017-01-12 13:34:47
    Temat: Re: Długotrwałe obciążenie aku samochodowego - jaki max bezpieczny prąd?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Adam Wysocki" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:1eTd6agcuIqvqNv8%g...@n...chmurka.net..
    .
    ToMasz <N...@o...pl> wrote:
    >>> Jakiego rzędu wielkości prąd można ciągnąć z akumulatora
    >>> samochodowego
    >> duży, długo. aż nie padnie

    >Czyli można zrobić nawet zwarcie (zakładając że mamy kable, które się
    >nie
    >spalą) i go nie rozsadzi?

    Raczej nie ... bo zacznie sie najpierw topic i gotowac :-)

    Ale czy nie sa mozliwe jakies reakcje wydzielajace wodor i tlen, to
    glowy nie dam.

    >> możesz go rozwalić przeładowując, doprowadzając do gazowania i
    >> powodując
    >> iskry w tych oparach.

    >Przy 14.4V chyba nie ma możliwości przeładowania nawet jakby płynęły
    >setki
    >amper?

    przy 14.4V nie poplyna setki A. Chyba ze akumulator jak z okretu
    podwodnego.

    No chyba, ze akumulator mocno wyladowany ... ale wtedy sie laduje i
    wodoru nie wydziela.

    A jak sie troche podladuje, to prad spadnie, nawet ponizej 1A.
    Ale 14.4V juz wodor wydziela.

    J.


  • 12. Data: 2017-01-12 13:46:31
    Temat: Re: Długotrwałe obciążenie aku samochodowego - jaki max bezpieczny prąd?
    Od: Waldemar <w...@z...fu-berlin.de>

    Am 12.01.2017 um 13:30 schrieb Adam Wysocki:
    > Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
    >
    >> Niektórzy uważają, że można sporo -- https://youtu.be/PV5oLPLUzrM
    >
    > No proszę...
    >
    >> Ja bym jednak rozejrzał się się za jakimś webasto, bo ze starym akumulatorem
    >> na mrozie słabo to widzę.
    >
    > Jak ze starym nie wyjdzie, to kupię nowy... zawsze to mniej pieniędzy, niż
    > Webasto.

    Nie wiem, ile nagrzejesz. Przyjmując pełny, dobry akumulator naładowany
    do 100% i wycyckanie go do zera masz <0.7kWh, czyli 15 minut farelki.
    Praktycznie, by akumulator przeżył <5 minut. Samochodu tym nie nagrzejesz.

    >> Ruski zaporożec, co to miał silnik z tyłu, jako jedyne fabryczne
    >> ogrzewanie miał taki palnik umieszczony z przodu. Działało to na postoju
    >> bez włączania silnika. Radziecki człowiek lasu bardzo sobie chwalił to
    >> rozwiązanie.
    >
    > Palnik brał benzynę z baku?

    Tak. A czasem tak skutecznie ogrzewał, że sąsiednie samochody też się
    spaliły ;-) (2x własnoocznie widziałem). Czasem nawalał zawór
    odłączający dopływ paliwa i grzało, aż się paliwo skończyło, też w lecie
    ;-).

    Waldek


  • 13. Data: 2017-01-12 13:46:44
    Temat: Re: Długotrwałe obciążenie aku samochodowego - jaki max bezpieczny prąd?
    Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)

    J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:

    >>Jakiego rzędu wielkości prąd można ciągnąć z akumulatora samochodowego
    >>przez dłuższy czas (kilkanaście minut lub do momentu, gdy napięcie za
    >>bardzo spadnie i aku będzie uznany za rozładowany) bez ryzyka pożaru,
    >>wybuchu lub innych fajerwerków?
    >
    > Duzo.
    > Tylko im wiecej pociagniesz, to na krocej starczy.
    > 100A to na pare minut starczy, 4A to stosownie do pojemnosci, 20A to
    > mniej niz do pojemnosci.

    100A by wystarczyło... teoretycznie przy 50Ah powinno starczyć na 30
    minut.

    >>Żywotność aku to dla mnie drugorzędna kwestia. Mam stary akumulator
    >>(został mi po wymianie na nowy, ale ma jeszcze sporo
    >
    > 30 zl warty - chyba, ze oddales jeszcze starszy, albo kaucji nie
    > doliczyli.

    Nie oddawałem, stwierdziłem że za 30 zł sobie go zostawię, miał być do
    UPS-a, ale na razie stoi przed domem podłączony na stałe do podtrzymania.

    On był dziwny. Odpalał bez problemu, ale raz miałem sytuację, że robiłem
    coś przy samochodzie, radio grało i po ok. 40 minutach takiego grania
    zaczęło padać. Próbuję odpalić samochód - trup. Mierzę - nie pamiętam ile
    wyszło, ale mało, rozładował się. Naładowałem i nie było więcej problemów,
    ale nie chciałem ryzykować, więc kupiłem nowy.

    >>pojemności) i chcę zrobić sobie tanim kosztem ogrzewanie postojowe, żeby
    >>nie wsiadać co rano do wyziębionego samochodu i nie musieć go skrobać.
    >
    > Hm ... chyba nie tedy droga.

    No właśnie rozważam możliwości :)

    >>Myślałem nad wrzuceniem go do samochodu i po określonej godzinie (lub po
    >>odebraniu SMSa) włączana byłaby farelka, która wysysałaby akumulator do
    >
    > ale to taka 200W farelka ... slabo grzeje.

    Zerknij w posta niżej - kupiłem taką 300W i nie grzeje prawie w ogóle :(

    > A im dluzej grzeje, tym wiecej ciepla ucieka, wszak samochod kiepsko
    > izolowany.

    Też racja.

    > Niby ten 1kW jest do osiagniecia ...

    1kW pewnie byłby OK. Jeśli tylko można tyle pociągnąć z akumulatora bez
    ryzyka wybuchu lub pożaru (o kable się nie martwię, zrobię to porządnie).

    Zastanawiam się też, jak włączać tą nagrzewnicę, przy 1kW to prawie 90A.
    Chyba tylko przekaźnik od rozrusznika by się do tego nadawał.

    W sensie, przełączniki na taki prąd pewnie znajdę, ale mi chodzi o
    sterowanie automatyczne - RTC i o określonej godzinie włączenie, a przy
    określonym napięciu wyłączenie. Przy okazji miło byłoby, gdyby się te
    styki w pewnym momencie nie skleiły lub nie wypaliły i nie zaczęły się
    przez to grzać :)

    > Ogrzewana elektrycznie przednia szyba to jest to - w kilka minut sa
    > efekty, a moc raczej nieduza.

    Ale w samochodzie nadal zimno :) Szyba to w sumie mały problem, odmrażacz
    (taki do psikania) daje radę.

    >>bezpiecznej dla niego wartości i potem akumulator powoli ładowałby się
    >>podczas jazdy (pewnie też z jakimś ograniczeniem prądu).
    >
    > I tu kolejny problem - czy sie zdazy naladowac ?
    > Jak odleglosc niewielka, to i czas ladowania maly.

    Odległość niewielka, ale korki większe... trochę w tym ruchu spędzam.
    Jadąc do pracy może mniej, ale wracać potrafię i 40 minut.

    Ładować mogę i prądem pod domem, a z drugiej strony jak mam ciągnąć prąd
    do samochodu, to równie dobrze mogę farelkę na 230V postawić :)

    Z trzeciej strony pod firmą nie mam możliwości pociągnięcia prądu, a nie
    zawsze jest miejsce w garażu podziemnym i trzeba stawać na zewnątrz, więc
    farelka na 230V przydawałaby się tylko w domu.

    Widziałem też grzałki na 230V, podłączane do układu chłodzenia. Dałoby się
    taką założyć i zrobić obejście wentylatora, żeby podłączenie pompki od
    razu włączało nawiew w samochodzie, ale raz że mógłbym jej użyć tylko pod
    domem a dwa, że taka pompka jednak zużyje więcej prądu niż samo grzanie
    powietrza, bo musi nagrzać jeszcze wodę i blok silnika, a z tym silnik
    sam sobie dobrze radzi.

    >>Wiem że LiPo nadawałyby się do tego lepiej, ale jak miałbym wydawać kasę
    >>na LiPo, to już wolę kupić Webasto (na benzynę)... to ma być tanie (ale
    >>nie kosztem bezpieczeństwa).
    >
    > Albo jakis piecyk na gaz z butli ... niestety - troche strach.

    No właśnie, bezpieczeństwo przede wszystkim - taki piecyk w zamkniętej
    przestrzeni to proszenie się o śmierć (tlenek węgla). Poza tym piecyki
    są duże, a samochód mały...

    --
    http://www.chmurka.net/


  • 14. Data: 2017-01-12 13:48:17
    Temat: Re: Długotrwałe obciążenie aku samochodowego - jaki max bezpieczny prąd?
    Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)

    badworm <n...@p...pl> wrote:

    > A do tego zimą na krótkich dystansach (szczególnie po mieście)
    > akumulator i tak potrafi mieć ujemny bilans energetyczny. Mało okazji do
    > ładowania, niskie temperatury a do tego duża ilość odbiorów: światła,
    > dmuchawa, ogrzewanie tylnej szyby, wycieraczki, spryskiwacze i bajery w
    > nieco lepszych samochodach niż mój czyli podgrzewane siedzenia, lusterka
    > i takie tam ;)

    U mnie alternator daje radę, nie widziałem żeby napięcie spadało. Latem z
    kolei włącza się wentylator chłodnicy, który też swoje ciągnie :)

    --
    http://www.chmurka.net/


  • 15. Data: 2017-01-12 13:52:34
    Temat: Re: Długotrwałe obciążenie aku samochodowego - jaki max bezpieczny prąd?
    Od: Waldemar <w...@z...fu-berlin.de>

    Am 12.01.2017 um 13:34 schrieb J.F.:
    > Użytkownik "Adam Wysocki" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:1eTd6agcuIqvqNv8%g...@n...chmurka.net..
    .
    > ToMasz <N...@o...pl> wrote:
    >>>> Jakiego rzędu wielkości prąd można ciągnąć z akumulatora samochodowego
    >>> duży, długo. aż nie padnie
    >
    >> Czyli można zrobić nawet zwarcie (zakładając że mamy kable, które się nie
    >> spalą) i go nie rozsadzi?
    >
    > Raczej nie ... bo zacznie sie najpierw topic i gotowac :-)
    >
    > Ale czy nie sa mozliwe jakies reakcje wydzielajace wodor i tlen, to
    > glowy nie dam.
    >
    >>> możesz go rozwalić przeładowując, doprowadzając do gazowania i powodując
    >>> iskry w tych oparach.
    >
    >> Przy 14.4V chyba nie ma możliwości przeładowania nawet jakby płynęły
    >> setki
    >> amper?
    >
    > przy 14.4V nie poplyna setki A. Chyba ze akumulator jak z okretu
    > podwodnego.

    Przeciętny diesel ma rozrusznik 3-5kW, policz jaki prąd płynie. W nowych
    samochodach (np w moim Oplu) są akumulatory VRLA z matą z włókna
    szklanego nasyconą elektrolitem. Są szczelne i mają niższy opór
    wewnętrzny, właśnie do dużych rozruszników.

    Waldek


  • 16. Data: 2017-01-12 14:04:42
    Temat: Re: Długotrwałe obciążenie aku samochodowego - jaki max bezpieczny prąd?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Adam Wysocki" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:1hTd6aht0IqvqNv8%g...@n...chmurka.net..
    .
    J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
    >> Duzo.
    >> Tylko im wiecej pociagniesz, to na krocej starczy.
    >> 100A to na pare minut starczy, 4A to stosownie do pojemnosci, 20A
    >> to
    >> mniej niz do pojemnosci.

    >100A by wystarczyło... teoretycznie przy 50Ah powinno starczyć na 30
    >minut.

    Teoria w tym miejscu zawodzi, tzn przechodzi na wyzszy poziom - przy
    duzych pradach jest znacznie krocej.

    To sie nazywa efekt ... wylecialo mi z glowy, bodajze PL pierwsze
    litery nazwiska.

    >> 30 zl warty - chyba, ze oddales jeszcze starszy, albo kaucji nie
    >> doliczyli.

    >Nie oddawałem, stwierdziłem że za 30 zł sobie go zostawię, miał być
    >do
    >UPS-a, ale na razie stoi przed domem podłączony na stałe do
    >podtrzymania.

    >On był dziwny. Odpalał bez problemu, ale raz miałem sytuację, że
    >robiłem
    >coś przy samochodzie, radio grało i po ok. 40 minutach takiego grania
    >zaczęło padać. Próbuję odpalić samochód - trup. Mierzę - nie pamiętam
    >ile
    >wyszło, ale mało, rozładował się. Naładowałem i nie było więcej
    >problemów,
    >ale nie chciałem ryzykować, więc kupiłem nowy.

    Normalne - zuzyl sie, i prad rozruchowy jeszcze ma, a pojemnosci juz
    nie.
    Trzeba bylo oddac, bo nie jest warty 30 zl.

    >>>Myślałem nad wrzuceniem go do samochodu i po określonej godzinie
    >>>(lub po
    >>>odebraniu SMSa) włączana byłaby farelka, która wysysałaby
    >>>akumulator do
    >
    >> ale to taka 200W farelka ... slabo grzeje.

    >Zerknij w posta niżej - kupiłem taką 300W i nie grzeje prawie w ogóle
    >:(

    300W cos tam grzeje - zarowki 300W lepiej nie dotykac, nawet 100W
    parzy ...

    >Zastanawiam się też, jak włączać tą nagrzewnicę, przy 1kW to prawie
    >90A.
    >Chyba tylko przekaźnik od rozrusznika by się do tego nadawał.

    Tam nie ma przekaznika, to jest czesc rozrusznika.

    J.


  • 17. Data: 2017-01-12 14:30:36
    Temat: Re: Długotrwałe obciążenie aku samochodowego - jaki max bezpieczny prąd?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Adam Wysocki napisał:

    >> Ja bym jednak rozejrzał się się za jakimś webasto, bo ze starym
    >> akumulatorem na mrozie słabo to widzę.
    >
    > Jak ze starym nie wyjdzie, to kupię nowy... zawsze to mniej pieniędzy,
    > niż Webasto.

    Z nowym też słabo to widzę (kalkulacje w wiadomości obok). Już prędzej
    używane webasto, jeśli ma być taniej.

    >> Ruski zaporożec, co to miał silnik z tyłu, jako jedyne fabryczne
    >> ogrzewanie miał taki palnik umieszczony z przodu. Działało to na
    >> postoju bez włączania silnika. Radziecki człowiek lasu bardzo
    >> sobie chwalił to rozwiązanie.
    >
    > Palnik brał benzynę z baku?

    Tak. Spalonych samochodów wprawdzie nie widziałem, ale caly ten
    zaporożec, to była toporna konstrukcja.

    >> A ja w te mrozy wkładam wieczorem farelkę do auta, a rano w domu
    >> włączam przed wyjściem wtyczkę do kontaktu. W moich warunkach to
    >> się sprawdza wybornie.
    >
    > Długo musisz czekać, aż się nagrzeje?

    To idzie błyskawicznie. Kupiłem w markecie farelkę 2 kW za trzy dychy.

    > Też o tym myślałem. Druga opcja (mniej eko) to pójść do samochodu,
    > odpalić go, zamknąć z pilota, wrócić do domu i niech się grzeje...

    Również niezgodna z przepisami -- nie wolno zostawiać samochodu
    z uruchomionym silnikiem. Ja praktykuje na własnej działce pod
    własnym domem, tu nawet samochodu nie zamykam. Jeśli kto chce
    "problem zimy" rozwiązać kompleksowo, to nie od rzeczy jest
    zamontowanie farelki na przykład pod fotelem, a do tego złącza
    gdzieś w bagażniku, z możliwością wyprowadzenia kabla. Od razu
    z włącznikiem czasowym.

    --
    Jarek


  • 18. Data: 2017-01-12 14:34:03
    Temat: Długotrwałe obciążenie aku samochodowego - jaki max bezpieczny prąd?
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    Z 500 zlotych kosztuje na allegro nagrzewnica opalana paliwem z baku. Grzeje wode.
    Standardowo podlaczana jest pod maly obieg czyli glowice i nagrzewnice. Moce maja
    takie nagrzewnice liczone w kilowatach. Mniejszej niz 5kW na allegro nie widzialem. I
    mniej wiecej taka moc jest potrzebna zeby w samochodzie przy mrozie bylo bardzo
    cieplo. Pomysl ze starym akumulatorem jest tak glupi ze tylko troll moglby zalozyc
    temat o wykorzystaniu go do grzania. Ogolnie szacun za wkrecenie elyty grupy.


  • 19. Data: 2017-01-12 14:44:42
    Temat: Re: Długotrwałe obciążenie aku samochodowego - jaki max bezpieczny prąd?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Adam Wysocki napisał:

    >>> Żywotność aku to dla mnie drugorzędna kwestia. Mam stary akumulator
    >>> (został mi po wymianie na nowy, ale ma jeszcze sporo
    >>
    >> 30 zl warty - chyba, ze oddales jeszcze starszy, albo kaucji nie
    >> doliczyli.
    >
    > Nie oddawałem, stwierdziłem że za 30 zł sobie go zostawię, miał być do
    > UPS-a, ale na razie stoi przed domem podłączony na stałe do podtrzymania.
    >
    > On był dziwny. Odpalał bez problemu, ale raz miałem sytuację, że robiłem
    > coś przy samochodzie, radio grało i po ok. 40 minutach takiego grania
    > zaczęło padać. Próbuję odpalić samochód - trup. Mierzę - nie pamiętam ile
    > wyszło, ale mało, rozładował się. Naładowałem i nie było więcej problemów,
    > ale nie chciałem ryzykować, więc kupiłem nowy.

    Nie dziwny, tylko normalny współczesny. Teraz tak jest, że zdychają nagle.
    Nie warto trzymać takch, co to już zaczynają padać, bo za chwilę padną
    całkowicie.

    >> Albo jakis piecyk na gaz z butli ... niestety - troche strach.
    >
    > No właśnie, bezpieczeństwo przede wszystkim - taki piecyk w zamkniętej
    > przestrzeni to proszenie się o śmierć (tlenek węgla). Poza tym piecyki
    > są duże, a samochód mały...

    Tak sobie teraz pomyślałem, że w roli webasto sprawdzić sie może agregat
    prądotwórczy. One tanie są teraz. Taki kilowatowy oddaje sam z siebie
    dwa kilowaty ciepła, a prądem można zasilić farelkę. To raczej dla tych,
    co jeżdżą dostawczakiem z budą, ala zawszeć pomysł to pomysł.

    --
    Jarek


  • 20. Data: 2017-01-12 15:45:59
    Temat: Re: Długotrwałe obciążenie aku samochodowego - jaki max bezpieczny prąd?
    Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)

    Waldemar <w...@z...fu-berlin.de> wrote:

    >> Jak ze starym nie wyjdzie, to kupię nowy... zawsze to mniej pieniędzy, niż
    >> Webasto.
    >
    > Nie wiem, ile nagrzejesz. Przyjmując pełny, dobry akumulator naładowany
    > do 100% i wycyckanie go do zera masz <0.7kWh, czyli 15 minut farelki.
    > Praktycznie, by akumulator przeżył <5 minut. Samochodu tym nie nagrzejesz.

    Skąd taka różnica (15 vs 5)?

    Tak naprawdę żeby mieć jakiś konkret, trzebaby wrzucić do samochodu
    termometr z rejestracją pomiarów (nawet sklecić coś prostego na AVR i
    DS18B20, ewentualnie zwykły termometr i kamerka), farelkę 1kW z 230V,
    zrobić z tego wykres i będzie można oszacować, ile kWh będzie potrzeba
    przy jakiej temperaturze otoczenia (czyli też początkowej), żeby nagrzać
    samochód chociażby do 5 stopni (bo to chyba moje minimum komfortu, o 10
    stopniach nie marzę)... da się to zrobić i chyba w wolnej chwili to
    zrobię, żeby w ogóle wiedzieć, czy akumulator ma choćby minimalną szansę
    cokolwiek dać, czy to zupełnie nie ta skala.

    >> Palnik brał benzynę z baku?
    >
    > Tak. A czasem tak skutecznie ogrzewał, że sąsiednie samochody też się
    > spaliły ;-) (2x własnoocznie widziałem).

    Skuteczny :) Czemu, coś się rozszczelniło i benzyna zaczęła się palić poza
    miejscem przeznaczonym?

    --
    http://www.chmurka.net/

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: