eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyDlaczego to samochody mają być autonomiczne?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 163

  • 71. Data: 2018-04-01 18:59:00
    Temat: Re: Dlaczego to samochody mają być autonomiczne?
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    W dniu 2018-04-01 o 03:24, Poldek pisze:

    >>>> Nie bardzo. Ludzie zwykle chętnie prowadzą samochody.
    >>>
    >>> Wielu stoi w korkach codziennie i wcale niechętnie.
    >>
    >> I jak ich samochód będzie woził to będą stać w tych korkach chętnie ?
    >>
    >
    > Po pierwsze korków będzie mniej, bo ruch będzie optymalizowany. Po
    > drugie stojąc w korkach zamiast wpatrywać się w tablicę rejestracyjną
    > przed sobą będzie można spokojnie przeczytać wiele, wiele dobrych
    > książek lub pozałatwiać sporo różnych spraw. Zresztą nie tylko stojąc w
    > korkach, bo też podczas normalnej jazdy. No tak, co ja gadam - przecież
    > Polacy nie czytają książek. A, to bardzo przepraszam...

    Jakbyś jeden z drugim się zastanowił na czym będzie polegać ta
    optymalizacja ruchu to byście głupot nie pisali.
    A będzie ona polegać na tym że komputer puści cię dłuższą
    trasa, w korkach może i mniej postoisz ale szybciej i tak
    nie dojedziesz. A jak to będzie w elektryku to dłuższa trasa
    wydrenuje ci bardziej aku niż postój w korkach.


    Pozdrawiam


  • 72. Data: 2018-04-01 19:53:59
    Temat: Re: Dlaczego to samochody mają być autonomiczne?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sun, 1 Apr 2018 18:59:00 +0200, RadoslawF napisał(a):
    > W dniu 2018-04-01 o 03:24, Poldek pisze:
    >> Po pierwsze korków będzie mniej, bo ruch będzie optymalizowany. Po
    >> drugie stojąc w korkach zamiast wpatrywać się w tablicę rejestracyjną
    >> przed sobą będzie można spokojnie przeczytać wiele, wiele dobrych
    >> książek lub pozałatwiać sporo różnych spraw. Zresztą nie tylko stojąc w
    >> korkach, bo też podczas normalnej jazdy. No tak, co ja gadam - przecież
    >> Polacy nie czytają książek. A, to bardzo przepraszam...

    Film bedzie mozna obejrzec.
    Albo telewizje Trwam - Polacy lubia :-)

    > Jakbyś jeden z drugim się zastanowił na czym będzie polegać ta
    > optymalizacja ruchu to byście głupot nie pisali.
    > A będzie ona polegać na tym że komputer puści cię dłuższą
    > trasa, w korkach może i mniej postoisz ale szybciej i tak
    > nie dojedziesz.

    Cos w tym jest ... slynny "network paradox"

    > A jak to będzie w elektryku to dłuższa trasa
    > wydrenuje ci bardziej aku niż postój w korkach.

    To zjedzie podladowac sie, a w miedzyczasie korek sie rozwieje :-)

    J.


  • 73. Data: 2018-04-01 21:34:59
    Temat: Re: Dlaczego to samochody mają być autonomiczne?
    Od: kk <k...@o...pl>

    W dniu 2018-04-01 o 11:37, Jacek Maciejewski pisze:
    > Dnia Sun, 1 Apr 2018 11:22:24 +0200, Yakhub napisał(a):
    >
    >> We własnym samochodzie, jak rozleje mi się napój na fotel, to pogodzę się z
    >> plamą na tapicerką i będą z nią żył.
    >>
    >> W cudzym samochodzie oznacza to konkretne $$ wydane na czyszczenie.
    >>
    >> We własnym samochodzie mam całą masę przydasiów - butelkę mineralnej,
    >> zachomikowane 20pln w razie, gdybym zapomniał portfela, zapasową dyżurną
    >> pieluchę, dziecko ma swój ulubiony fotelik
    >
    > Cos za coś. Jak samochody będą eksploatowane przez tyle czasu przez ile
    > teraz stoją, to parkingi będą puste a jazda będzie przyjemnością.
    >

    Jak wszystkie stojące wyjadą na ulicę to korków narobią, tak będzie


  • 74. Data: 2018-04-01 22:01:10
    Temat: Re: Dlaczego to samochody mają być autonomiczne?
    Od: Marek S <p...@s...com>

    W dniu 2018-04-01 o 17:41, J.F. pisze:

    >
    > Ale tu nie chodzi o przypadkowych gosci, tylko ze kokpit od dawna jest
    > projektowany na dwoch pilotow.
    > Dawniej to jeszcze na "mechanika" i nawigatora. Oni znikli, a dwoch
    > pilotow zostalo.
    >
    > Zasadniczo pilotuje jeden, ale widac drugi sie przydaje.

    Chwila, ale my nie rozmawiamy ilu pilotów zmieści się w kokpicie, ile
    jest w nim foteli dla nich lecz o tym jakie są wymogi bezpieczeństwa w
    lotnictwie pasażerskim. Z ilości zaprojektowanych miejsc w kokpicie nie
    wynika, że wszystkie one mają być zawsze obsadzone.

    Przypomnę fragment rozmowy jaki komentujemy teraz:

    "> Dwóch pilotów w kabinie wprowadzono niedawno ze względów bezpieczeństwa.

    Bardzo dawno temu.

    > Chodzi o to, że jeśli jednemu rzuci się na łeb, to drugi ma szansę
    > zareagować. Mało tego, jeśli jeden idzie na "siusiu" to inny członek
    > załogi musi być w kabinie.

    Teraz mamy autopiloty.
    "

    Napisałem, że od niedawna (2015) istnieje wymóg obecności 2 pilotów
    (ściślej członków załogi - niekoniecznie stricte pilotów) w kabinie i
    nie można dopuścić do sytuacji kiedy jeden z pilotów wyjdzie "na siusiu"
    a drugi sam tam zostanie. Powiedziałeś, że od dawna tak jest - co jest
    nieprawdą.

    > Ja o czym innym - ze moglby byc w ogole tylko jeden pilot, i dlugim
    > locie moglby sobie spokojnie wyjsc do toalety - bo go autopilot
    > zastapi.

    Nawet przekręcając sens tego, o czym dyskutujemy to też nie jest prawdą.
    Autopilot działa tak, jak pilot go zaprogramuje. Jeśli uczyni to źle, to
    samolot również zachowa się źle. Gdy pilota w kabinie nie będzie, to
    nikt nie odkryje zawczasu, że samolot zmierza prosto w zbocze góry.
    Bezwzględnie autopilot musi być kontrolowany przez pilotów.

    >> Tak jak
    >> napisałem - nie sposób przewidzieć czy pilotowi nie odbije palma i nie
    >> doprowadzi celowo do katastrofy ingerując w elektronikę. Co najmniej 2
    >> takie przypadki były we współczesnym lotnictwie.
    >
    > To rownie dobrze moze drugiego pilota zastrzelic, udusic, czy np
    > uspic.

    Owszem, ale szansa na uratowanie lotu będzie większa. Ponadto to nie ja
    sobie wymyśliłem ten przepis lecz jest on skutkiem konkretnego, a raczej
    konkretnych zdarzeń.

    > A elektronika sie rozwija - kto wie czy wspolczesny nie potrafilby
    > wyladowac.

    Oczywiście, że potrafi... o ile wyda mu się taką dyspozycję. Oczywiście
    wyłącznie jeśli mamy na myśli pierwsze dotknięcie pasa kołami samolotu.
    Wskutek tego zdarzenia autopilot wyłącza się.

    > Ze to rzadkie przypadki. A takie maszyny zazwyczaj lataja na
    > autopilocie - zaloga tylko startuje i laduje.
    > I usterki sa rzadkie.

    Owszem, są rzadkie - głównie dlatego, że nigdy kokpit pusty nie był.
    Jeśli jednak byłby, to wypadków byłoby (szacuję) wielokrotnie więcej.
    Bierz pod uwagę, to, że autopilot może się samoczynnie wyłączyć, co
    zdecydowanie rzadkością nie jest. Awaria jakiegoś błahego czujnika,
    turbulencja, pułap, kłopot z ciągiem, delikatne trącenie wolantu podczas
    jakiegoś ruchu pilota i pewnie kupa innych okoliczności. Przykład
    katastrofy na Grenlandii - roku nie pamiętam. Podchodzenie na
    autopilocie. Pilot sięgnął po coś, czy wyjrzał przez boczne okno.
    Mimowolny minimalny ruch wolantem wpłynął jedynie na wyłączenie
    autopilota i zniżanie w przypadkowym tempie. Nawet ktoś wtedy przeżył...

    Inne sytuacje to jakikolwiek inny problem mimo działającego autopilota
    może doprowadzić do katastrofy jeśli nie będzie natychmiastowej ludzkiej
    reakcji. Przykład z blokującym się sterem kierunku, który ujawniał się w
    bardzo specyficznych okolicznościach w całej serii samolotów (2
    katastrofy i kilka, jeśli nie kilkanaście przypadków uratowania
    samolotu). Chodziło o zamarzający siłownik, który blokował się podczas
    rozmrażania w określonym tempie. Żaden autopilot nie opanuje takiej
    sytuacji.

    Nie ma takiej opcji by kokpit był choć sekundę pusty i pewnie długo
    jeszcze nie będzie. Daleko jest do takich technologii.

    >> A jak myślisz, skąd więc problem z ustaleniem choćby nazwy morza, w
    >> którym spoczywa wrak?
    >>
    >> Wyjaśnię: właśnie nie dołączono pozycji samolotu do komunikatów. Na
    >> zasadzie nie bo nie. Dane tego typu samolot "zna" ale żadna linia, żaden
    >> producent samolotów pasażerskich nie wpadł na to aby na bieżąco
    >> przesyłać lokalizację gdzieś tam. Obecnie jest tak, że jeśli samolot
    >> zniknie z zasięgu wierz kontrolnych to przestaje istnieć. W tym czasie
    >> równie dobrze w kierunku Księżyca mógłby polecieć i nikt by o tym się
    >> nie dowiedział.
    >
    > No o czasy sie zmienily i mamy
    > https://en.wikipedia.org/wiki/ACARS

    Serio od 8.03.2014 roku tak bardzo czasy się zmieniły? W linku jaki sam
    podajesz ten system nie wniósł niczego do ustalenia zaginionych
    samolotów - nawet wspomnianego nowoczesnego MH370 (Boeing 777). Właśnie
    wiadomości ACARS miałem na myśli mówiąc o tym, że pilot mógłby po drodze
    kupić lokalizator GPS za 200zł by dać szansę na znalezienie samolotu po
    katastrofie. Okazało się, że "pozycja samolotu" w tym systemie brana
    jest z ... satelitów. Po czasie otrzymania wiadomości na np. 2 czy 3
    satelitach szacuje się gdzie ten samolot jest. Jeśli dokładność rzędu
    dwóch mórz jest zadowalająca, to nie trzeba niczego zmieniać :-D

    > I znow zapominasz o lacznosci.
    > Pudelko dziala dzieki temu, ze zaplaciles za maszt telefonii
    > komorkowej co pare km.

    Ależ mamy huśtawkę w dyskusji. Raz mówisz, ze jest A, a potem, że nie A
    tylko B. Znów: zapoznaj się z linkiem jaki mi dałeś :-) ACARS naprawdę
    działa. Nie ma żadnych problemów z łącznością w sensie komunikatów
    cyfrowych. Rolę masztów w przestrzeni powietrznej pełnią satelity.

    A mój komentarz dotyczący tego, żeby pilot kupił se lokalizator GPS był
    na zasadzie przekąsu, że lepszy rydz niż nic. Jest jakaś szansa, że
    zadziała on zanim samolot w ziemię uderzy. A tak nic. Nawet gdy pod
    samym Strassburgiem rozbił się samolot, to szukali go kilka godzin! I to
    tylko dlatego, że ktoś zadzwonił, że silnik z Airbusa A320 przygniótł mu
    owcę na pastwisku i spłoszył kota. Bo gdyby nie to, to do dziś by go
    szukali pewnie.

    >>> Ale jak samolot lata 30-40 lat, to jest pewien problem cos poprawic w
    >>> starociu.
    >> Starociu? My tu mówimy o samolotach wyprodukowanych choćby w 2018r.
    >
    > No i nowe maja ... patrz wyzej.
    >

    Co nowe mają bo nie załapałem? Problem z dokonaniem poprawek o jakich
    piszesz?


    --
    Pozdrawiam,
    Marek


  • 75. Data: 2018-04-01 22:17:53
    Temat: Re: Dlaczego to samochody mają być autonomiczne?
    Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>

    Dnia Sun, 1 Apr 2018 21:34:59 +0200, kk napisał(a):

    > Jak wszystkie stojące wyjadą na ulicę to korków narobią, tak będzie

    Będą pewne oszczędności. Nie będzie trzeba jeździć w kółko żeby znaleźć
    miejsce. Ludzie w części przesiądą się do zbiorkomu bo odpadnie czynnik
    prestiżowy posiadania itd. W błachych sprawach załatwią je
    telekomunikacyjnie, ma krótkich trasach nie będzie się kalkulowało
    wzywać i czekać, pójdą pieszo czy rowerem. Odpadną przejazdy związane z
    eksploatacją - na benzynówkę, do warsztatu czy na przegląd.
    --
    Jacek
    I hate haters.


  • 76. Data: 2018-04-01 22:19:14
    Temat: Re: Dlaczego to samochody mają być autonomiczne?
    Od: Marek <f...@f...com>

    On Sun, 1 Apr 2018 18:47:40 +0200, RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
    wrote:
    > Ta twoja większość w momencie kiedy okazuje się że posiadanie
    > jest tańsze niż używanie dokonuje świadomego wyboru i posiada.

    Czego nie zrozumiałes z potrzeby używania a nie posiadania?
    Samo posiadanie nie implikuje kosztów używania, ergo koszt posiadania
    i użytkowania zawsze będzie z definicji droższy od samego
    użytkowania.

    --
    Marek


  • 77. Data: 2018-04-01 22:30:08
    Temat: Re: Dlaczego to samochody mają być autonomiczne?
    Od: Marek S <p...@s...com>

    W dniu 2018-04-01 o 17:20, J.F. pisze:

    > Albo i nie, jak sie jej bezpiecznik wylaczy.
    > A bezpiecznik musi byc, na wypadek pozaru nadajnika.

    Też nieprawda :-) Dziś nie zgadzam się z Tobą prawie non-stop :-D
    Nie da się wyłączyć systemu z poziomu kabiny pilotów nawet jeśli
    wszystkie bezpieczniki wydłubiesz. Każdy silnik niezależnie jest
    monitorowany a zasilanie celowo jest tak zaprojektowane by nie podlegało
    sabotażowi oraz uległo destrukcji gdy już samolot stanie się trumną.

    > Jest jeszcze kwestia, ze jak sie cos stanie na 10km, to wrak moze
    > jeszcze daleko poleciec, a potem w prady w oceanie jeszcze zniosa.

    Ale będzie wiadomo gdzie szukać. Nawet przez 3 kolejne lata. A teraz aby
    MH 370 odnaleźć, to nawet spuszczenie wody z morza może nie być
    wystarczające - bo do końca nie wiadomo, o które morze chodzi.

    > AF447 o tyle ciekawe, ze samolot byl sprawny do konca wiec mogl
    > wysylac komunikaty z wysokosci zero+ ... i wysylal - co 10 minut.
    > A 10 minut to jakies 100 km.
    >
    > Ale dzieki temu z grubsza bylo wiadomo gdzie szukac, a nie
    > "gdzies miedzy Brazylia i Afryka".

    Taaaa... sęk w tym, że nie "dzięki temu" pozycję znano lecz dzięki temu,
    że pół godziny wcześniej pilot potwierdził swoją pozycję. "Dzięki temu"
    wiadomo było jedynie jak długo samolot jeszcze leciał danym kursem.
    Natomiast komunikaty o jakich piszesz, nie zawierają pozycji,
    przynajmniej takiej, która pozwoli na lokalizację wraku. Jak pisałem -
    dokładność dwóch mórz.

    --
    Pozdrawiam,
    Marek


  • 78. Data: 2018-04-01 22:35:29
    Temat: Re: Dlaczego to samochody mają być autonomiczne?
    Od: Cavallino <c...@k...pl>

    W dniu 01-04-2018 o 22:19, Marek pisze:
    > On Sun, 1 Apr 2018 18:47:40 +0200, RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl> wrote:
    >> Ta twoja większość w momencie kiedy okazuje się że posiadanie
    >> jest tańsze niż używanie dokonuje świadomego wyboru i posiada.
    >
    > Czego nie zrozumiałes z potrzeby używania a nie posiadania?
    > Samo posiadanie nie implikuje kosztów używania, ergo koszt posiadania i
    > użytkowania zawsze będzie z definicji droższy od samego użytkowania.

    Ano nie zawsze.
    Bo żebyś Ty mógł użytkować, to ktoś musi posiadać, ponieść tego koszty,
    doliczyć Ci swój zarobek i VAT, żeby móc Tobie wynająć.


  • 79. Data: 2018-04-01 22:41:06
    Temat: Re: Dlaczego to samochody mają być autonomiczne?
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    W dniu 2018-04-01 o 22:19, Marek pisze:

    >> Ta twoja większość w momencie kiedy okazuje się że posiadanie
    >> jest tańsze niż używanie dokonuje świadomego wyboru i posiada.
    >
    > Czego nie zrozumiałes z potrzeby używania a nie posiadania?

    Czego Ty nie zrozumiałeś z potrzeby poniesienia jak najniższych
    kosztów użytkowania auta?

    > Samo posiadanie nie implikuje kosztów używania, ergo koszt posiadania i
    > użytkowania zawsze będzie z definicji droższy od samego użytkowania.

    Mylisz się.
    Do ceny jaką płacisz normalnie musisz dołożyć marżę właściciela
    pojazdu który ci ten pojazd pożycza, on w tej kwocie zmieści
    swoje koszty i swój zysk. Jak auto kupisz sam na siebie to
    zysku firmie wypożyczającej nie musisz ufundować.


    Pozdrawiam


  • 80. Data: 2018-04-01 22:43:51
    Temat: Re: Dlaczego to samochody mają być autonomiczne?
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    W dniu 2018-04-01 o 19:53, J.F. pisze:

    >>> Po pierwsze korków będzie mniej, bo ruch będzie optymalizowany. Po
    >>> drugie stojąc w korkach zamiast wpatrywać się w tablicę rejestracyjną
    >>> przed sobą będzie można spokojnie przeczytać wiele, wiele dobrych
    >>> książek lub pozałatwiać sporo różnych spraw. Zresztą nie tylko stojąc w
    >>> korkach, bo też podczas normalnej jazdy. No tak, co ja gadam - przecież
    >>> Polacy nie czytają książek. A, to bardzo przepraszam...
    >
    > Film bedzie mozna obejrzec.
    > Albo telewizje Trwam - Polacy lubia :-)
    >
    >> Jakbyś jeden z drugim się zastanowił na czym będzie polegać ta
    >> optymalizacja ruchu to byście głupot nie pisali.
    >> A będzie ona polegać na tym że komputer puści cię dłuższą
    >> trasa, w korkach może i mniej postoisz ale szybciej i tak
    >> nie dojedziesz.
    >
    > Cos w tym jest ... slynny "network paradox"
    >
    >> A jak to będzie w elektryku to dłuższa trasa
    >> wydrenuje ci bardziej aku niż postój w korkach.
    >
    > To zjedzie podladowac sie, a w miedzyczasie korek sie rozwieje :-)

    Co oznacza że system optymalizujący ruch nie dość ze nie przyśpieszył
    mu dojazdu do domu to jeszcze bardzo mocno opóźnił.
    Namów teraz typowego Kowalskiego żeby dopłacił przy zakupie auta
    do takiego niepotrzebnego mu "udogodnienia". :-)


    Pozdrawiam

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 17


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: