On 2018-11-26, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
> Tam jeszcze ciekawa adnotacja
> 9. Wyniki testu wykonane przy użyciu metody ASTM D638 z szybkością
> testowania 50mm/min, typ próbki V.
>
> Jak sie domyslam - tu chodzi o predkosc rozciagania probki ...

Tak, a czego się w tym dopatrujesz? Z taką predkościa się faktycznie
rozciąga podług tego i zdaje się paru innych standardów ASTM.

--
Marcin

do góry

On 2018-11-26, WM <c...@p...onet.pl> wrote:
> Jeżeli dobrze zrozumiałem, to oni drukują najpierw szkielet (jakby
> gąbki) , który potem nasączają ciekłym utwardzalnym tworzywem.
> Część tak wytworzona jest jednorodna i nie ma porów.

A na podstawie czego tak zrozumiałeś z tą gąbką? Z opisu wynika, że
gotowy produkt to termoplast, więc nasączanie jakąkolwiek reaktywną
żywiącą jest dość wątpliwe.
A pory nadal mogą być w tym szkielecie.

--
Marcin

do góry

Dnia Tue, 27 Nov 2018 00:50:41 GMT, Marcin Debowski napisał(a):
> On 2018-11-26, s...@g...com <s...@g...com> wrote:
[...]
> Chyba z p. widzenia pracowników to jeden pies czy 3D czy CNC. Obie
> technologie wymagają pewnych nieco większych kwalifikacji (trzeba komuś
> zrobić ten rysunek), ale w zastosowaniu przemysłowym, obie wymagaja, czy
> będą wymagac równiez obslugi technicznej na niższym poziomie -
> konserwacja maszyn, obsługa operatorska etc.

No to juz mamy 4-5 ludzi :-)

Jeden do zaprojektowania co tam chce, drugi do przygotowania do
obrobki/druku, trzeci do obslugi maszyny w czasie produkcji, czwarty
do uzbrojenia/przygotowania i piaty do konserwacji :-)

I znow z praktyki - firma A zatrudnia operatorow i programistow.
Operatorzy wiadomo - w okolicach minimalnej pensji.

Firma B z kolei - operatorow-programistow.
Bo my tu na CNC robimy matryce/formy.
A operator to potem stoi przy prasie czy wtryskarce :-)

> Zaletą 3D jest głównie większa elastyczność produktu i krótszy czas jego
> dostepności, a dla mniejszych serii niższy koszt.

Nie widziales podniecenia ? Additive technologies.

Mniejsze zuzycie materialu, ksztalty nieosiagalne dla innych technik.
A potem wszystko sie rozbija o parametry materialu.

Ale nie zawsze sa takie istotne i teraz fikusna obudowe do urzadzenia
mozna zrobic i w 1 sztuce ...

J.

do góry

Dnia Tue, 27 Nov 2018 00:44:19 GMT, Marcin Debowski napisał(a):
> On 2018-11-26, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
>> Użytkownik suryga napisał w wiadomości grup
>> Taki mamy system pracy, jednym to odpowiada, innym nie, po to jest
>> okres probny.
>> Raczej napisz, ze osiagnelismy najwyzszy poziom outsourcingu - juz
>> nawet pracownicy sa z obcego zrodla.
>
> Proponuję odrobine skromności. W takim Singapurze jest ~2M zagranicznych
> pracowników, przy czym wszystkich Obywateli jest ~3.5M.

Ale na etatach ?

Bo my juz mamy fabryki bez robotnikow.
Robotnikow zatrudnia zewnetrzna firma.

J.

do góry

Dnia Mon, 26 Nov 2018 22:52:58 +0100, Marek napisał(a):
> On Fri, 23 Nov 2018 03:00:47 -0800 (PST), s...@g...com wrote:
>> wiec zadaje sobie pytanie
>> skoro nasza gospodarka od 20 stawia na inowacyjność
>> to dlaczego mamy sprawdzać ludzi a nie roboty?
>
> Bo taniej zrobić człowieka niż robota?

Drozej, ale kto inny placi ... a przynajmniej tak sie wydaje :-)

J.

do góry

Dnia Tue, 27 Nov 2018 01:08:55 GMT, Marcin Debowski napisał(a):
> On 2018-11-26, WM <c...@p...onet.pl> wrote:
>> Jeżeli dobrze zrozumiałem, to oni drukują najpierw szkielet (jakby
>> gąbki) , który potem nasączają ciekłym utwardzalnym tworzywem.
>> Część tak wytworzona jest jednorodna i nie ma porów.
>
> A na podstawie czego tak zrozumiałeś z tą gąbką? Z opisu wynika, że
> gotowy produkt to termoplast, więc nasączanie jakąkolwiek reaktywną
> żywiącą jest dość wątpliwe.
> A pory nadal mogą być w tym szkielecie.

Ale tu cos podaja z dysz
https://www.youtube.com/watch?v=VXntl3ff5tc

J.

do góry

Dnia Tue, 27 Nov 2018 00:55:19 GMT, Marcin Debowski napisał(a):
> On 2018-11-26, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
>> Tam jeszcze ciekawa adnotacja
>> 9. Wyniki testu wykonane przy użyciu metody ASTM D638 z szybkością
>> testowania 50mm/min, typ próbki V.
>>
>> Jak sie domyslam - tu chodzi o predkosc rozciagania probki ...
>
> Tak, a czego się w tym dopatrujesz?

Predkosci glowicy przy drukowaniu :-)
Tzn nie, juz sie nie dopatruje, ale takie bylo pierwsze skojarzenie
:-)

> Z taką predkościa się faktycznie
> rozciąga podług tego i zdaje się paru innych standardów ASTM.

Czyli plastik pod obciazeniem sam puszcza ?
No owszem, jakos tak.

J.

do góry

On 2018-11-27, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
> Dnia Tue, 27 Nov 2018 01:08:55 GMT, Marcin Debowski napisał(a):
>> On 2018-11-26, WM <c...@p...onet.pl> wrote:
>>> Jeżeli dobrze zrozumiałem, to oni drukują najpierw szkielet (jakby
>>> gąbki) , który potem nasączają ciekłym utwardzalnym tworzywem.
>>> Część tak wytworzona jest jednorodna i nie ma porów.
>>
>> A na podstawie czego tak zrozumiałeś z tą gąbką? Z opisu wynika, że
>> gotowy produkt to termoplast, więc nasączanie jakąkolwiek reaktywną
>> żywiącą jest dość wątpliwe.
>> A pory nadal mogą być w tym szkielecie.
>
> Ale tu cos podaja z dysz
> https://www.youtube.com/watch?v=VXntl3ff5tc

Tu jest to opisane:
https://www.materialise.com/en/manufacturing/3d-prin
ting-technology/multi-jet-fusion

Wynika, że podają "fusing agent", który stapia/łączy kuleczki PA12. Nie
mogę się doszukać co to konkretnie jest, ale podejrzewam, że musi
rozpuszczać częściowo PA12 w podwyższonej temperaturze, bo tam też w
końcu jest trochę procesu typy spiekanie, choć to nie jest chyba dobre
słowo (sintering).

--
Marcin

do góry

On 2018-11-27, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
> Dnia Tue, 27 Nov 2018 00:44:19 GMT, Marcin Debowski napisał(a):
>> On 2018-11-26, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
>>> Użytkownik suryga napisał w wiadomości grup
>>> Taki mamy system pracy, jednym to odpowiada, innym nie, po to jest
>>> okres probny.
>>> Raczej napisz, ze osiagnelismy najwyzszy poziom outsourcingu - juz
>>> nawet pracownicy sa z obcego zrodla.
>>
>> Proponuję odrobine skromności. W takim Singapurze jest ~2M zagranicznych
>> pracowników, przy czym wszystkich Obywateli jest ~3.5M.
>
> Ale na etatach ?

Zwykle na 1-3letnich kontraktach.

> Bo my juz mamy fabryki bez robotnikow.
> Robotnikow zatrudnia zewnetrzna firma.

Też. Z takim czymś się walczy, choć jest to powszechne. Pracowników
dostarczają agencje lub firmy konsultacyjne. Zwykle z Indii, zwykle IT.

--
Marcin

do góry

On 2018-11-27, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
> Dnia Tue, 27 Nov 2018 00:50:41 GMT, Marcin Debowski napisał(a):
>> On 2018-11-26, s...@g...com <s...@g...com> wrote:
> [...]
>> Chyba z p. widzenia pracowników to jeden pies czy 3D czy CNC. Obie
>> technologie wymagają pewnych nieco większych kwalifikacji (trzeba komuś
>> zrobić ten rysunek), ale w zastosowaniu przemysłowym, obie wymagaja, czy
>> będą wymagac równiez obslugi technicznej na niższym poziomie -
>> konserwacja maszyn, obsługa operatorska etc.
>
> No to juz mamy 4-5 ludzi :-)
>
> Jeden do zaprojektowania co tam chce, drugi do przygotowania do
> obrobki/druku, trzeci do obslugi maszyny w czasie produkcji, czwarty
> do uzbrojenia/przygotowania i piaty do konserwacji :-)

Jeden-dwa to może być jeden ludź. Trzeci-do-piąty w sumie też.

> I znow z praktyki - firma A zatrudnia operatorow i programistow.
> Operatorzy wiadomo - w okolicach minimalnej pensji.
>
> Firma B z kolei - operatorow-programistow.
> Bo my tu na CNC robimy matryce/formy.
> A operator to potem stoi przy prasie czy wtryskarce :-)

I serio operator nie może naoliwić a projektant przekuć na maszynowy?

>> Zaletą 3D jest głównie większa elastyczność produktu i krótszy czas jego
>> dostepności, a dla mniejszych serii niższy koszt.
>
> Nie widziales podniecenia ? Additive technologies.
>
> Mniejsze zuzycie materialu, ksztalty nieosiagalne dla innych technik.
> A potem wszystko sie rozbija o parametry materialu.

To rozumiem przez większą elastyczność produktu, ale nie jestem
przekonany czy są to takie oszczędności materiału.

> Ale nie zawsze sa takie istotne i teraz fikusna obudowe do urzadzenia
> mozna zrobic i w 1 sztuce ...

Czajniz Kameraden już często standardowo oferuję. Jak jakies 2 lata temu
zamawiałem z jednej chińskiej firmy SBC to obudowy były właśnie z 3D.

A moja lezy w szafie już pół roku i nie mam czasu złożyć :(

--
Marcin

do góry