-
1. Data: 2018-11-10 21:18:32
Temat: BHP
Od: s...@g...com
Przez przypadek dowiedziałem się że po drugiej stronie ulicy
ktoś sprzedaje suchy lód.
Doskonale wiem co się stanie gdy w małym pojemniku zamkniemy coś
co szybko zwiększa swoją objętość.
I co ?
Kupiłem ten suchy lód wczoraj.
Najpierw włozyłem go do szerokiego garnka z gorącą wodą, ale było mi mało.
Włozyłem go do wąskiego garnka z wodą , ale było mi mało.
Włożyłem go butelki z szeroką szyjka ale to jeszcze nie było to.
Włożyłem do peta po wodzie mineralnej.
Potem zakręciłem butelkę robiąc w nakrętce dziurkę.
Potem tą dziurkę zatkałem zapałką.
A potem było BUM i potem mnie przez kilka godzin dłonie bolały.
I na to wszystko patrzyli moi synowie.
Najbardziej podobał im sie finał akcji.
I zastanawiam się czy zawsze dobra zabawa musi kończyć się bum.
I druga kwestia
Wiedziałem że tak bedzie tzn że walnie ale MUSIALEM sprawdzić czy walnie.
Chyba taka jest natura ludzka.
Czy jest jakaś metoda żeby uniknąć taki sytuacji.
Tzn wiesz z teorii że dodając A do B i zamykając w małej
objętości spowodujesz BUM.
I mając możliwość zrobienia takiego eksperymentu tego nie robisz.
-
2. Data: 2018-11-10 22:13:19
Temat: Re: BHP
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 10 Nov 2018 12:18:32 -0800 (PST), s...@g...com
napisał(a):
> Kupiłem ten suchy lód wczoraj.
> Włożyłem do peta po wodzie mineralnej.
> Potem zakręciłem butelkę robiąc w nakrętce dziurkę.
> Potem tą dziurkę zatkałem zapałką.
> A potem było BUM i potem mnie przez kilka godzin dłonie bolały.
>
> I na to wszystko patrzyli moi synowie.
> Najbardziej podobał im sie finał akcji.
>
> I zastanawiam się czy zawsze dobra zabawa musi kończyć się bum.
Akurat odwrotnie - bum powoduje dobra zabawe :-)
> I druga kwestia
> Wiedziałem że tak bedzie tzn że walnie ale MUSIALEM sprawdzić czy walnie.
> Chyba taka jest natura ludzka.
> Czy jest jakaś metoda żeby uniknąć taki sytuacji.
> Tzn wiesz z teorii że dodając A do B i zamykając w małej
> objętości spowodujesz BUM.
> I mając możliwość zrobienia takiego eksperymentu tego nie robisz.
No wiesz, nitrogliceryny nie zrobilem, trotylu nie zrobilem ... ale to
bardziej z braku kwasu azotowego :-)
Ale wcale nie musi byc bum - zdaje sie jest to gdzies na granicy
wytrzymalosci butelki - szczegolnie przy jesiennych temperaturach
https://www.youtube.com/watch?v=H-DKuDnK9BQ
(niebezpieczne)
https://www.youtube.com/watch?v=38t2v2ijEO4
(bezpieczniejsze)
https://www.youtube.com/watch?v=xVkqYGCBhzA
P.S. Zrob prawdziwa zabawe
https://www.youtube.com/watch?v=Bczn_1S8SYo
https://www.youtube.com/watch?v=VYoJD8-MwMw
i cos spokojnego
https://www.youtube.com/watch?v=WbvX4wJqPHg
J.
-
3. Data: 2018-11-12 15:17:02
Temat: Re: BHP
Od: s...@g...com
> Akurat odwrotnie - bum powoduje dobra zabawe :-)
Nie zrozumieliśmy się.
Ja rozumiem że postęp wymaga ofiar.
I że kolejne pokolenia na nowo muszą odkrywać dla siebie saletre i pochodne.
Natomiast zastanawiam się co musi się stać że gdy następnym razem
będę eksperymentował z synami to:
- wyznacze sobie granice
- nie przekroczę jej mimo że bardzo będzie mnie kusić.
Zastanawiam się jak to robią w profesjonalnych firmach R&D.
Odrywają nowe rzeczy i są w stanie przeżyć.
-
4. Data: 2018-11-12 15:33:18
Temat: Re: BHP
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Mon, 12 Nov 2018 06:17:02 -0800 (PST), s...@g...com
napisał(a):
>> Akurat odwrotnie - bum powoduje dobra zabawe :-)
> Nie zrozumieliśmy się.
>
> Ja rozumiem że postęp wymaga ofiar.
> I że kolejne pokolenia na nowo muszą odkrywać dla siebie saletre i pochodne.
> Natomiast zastanawiam się co musi się stać że gdy następnym razem
> będę eksperymentował z synami to:
> - wyznacze sobie granice
> - nie przekroczę jej mimo że bardzo będzie mnie kusić.
IMO - doswiadczenie.
Zaczynasz od malej dawki, to moze poznasz granice gdy "przelecialo mi
kolo glowy" ...
> Zastanawiam się jak to robią w profesjonalnych firmach R&D.
> Odrywają nowe rzeczy i są w stanie przeżyć.
Maja wiedze, doswiadczenie, przepisy BHP, stac ich na zabezpieczenia
...
J.
-
5. Data: 2018-11-12 15:38:48
Temat: Re: BHP
Od: Robert Wańkowski <r...@w...pl>
W dniu 2018-11-12 o 15:33, J.F. pisze:
>> Zastanawiam się jak to robią w profesjonalnych firmach R&D.
>> Odrywają nowe rzeczy i są w stanie przeżyć.
> Maja wiedze, doswiadczenie, przepisy BHP, stac ich na zabezpieczenia
i ubezpieczenia. :-)
Robert
-
6. Data: 2018-11-12 16:12:25
Temat: Re: BHP
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Mon, 12 Nov 2018 15:38:48 +0100, Robert Wańkowski napisał(a):
> W dniu 2018-11-12 o 15:33, J.F. pisze:
>>> Zastanawiam się jak to robią w profesjonalnych firmach R&D.
>>> Odrywają nowe rzeczy i są w stanie przeżyć.
>> Maja wiedze, doswiadczenie, przepisy BHP, stac ich na zabezpieczenia
>
> i ubezpieczenia. :-)
Ubezpieczenia nie zabezpieczaja przed wypadkami ... aczkolwiek bywa,
ze ktos warunki polisy przeczyta, albo inspektor skontroluje ...
J.
-
7. Data: 2018-11-13 06:51:28
Temat: Re: BHP
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2018-11-12, s...@g...com <s...@g...com> wrote:
> Zastanawiam się jak to robią w profesjonalnych firmach R&D.
> Odrywają nowe rzeczy i są w stanie przeżyć.
To jest pewna masa krytyczna doświadczenia i wiedzy jak zresztą w każdym
zawodzie. Po pewnym czasie wiesz czego się spodziewać i masz zdrowe
odruchy. Część wiesz bo zdarzają się wypadki (innym :), część bo sie
było blisko takiego czy innego zesrania. I to nie jest nawet na poziomie
przeżycia, bo duzo mniej spektakularne wtopy jak wykipienie cieczy z
kolby dyskredytuje, jeśli zdarza się zbyt często (cześciej niż raz na
parę lat).
--
Marcin
-
8. Data: 2018-11-15 23:43:30
Temat: Re: BHP
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
s...@g...com wrote:
> Zastanawiam się jak to robią w profesjonalnych firmach R&D.
> Odrywają nowe rzeczy i są w stanie przeżyć.
Budują sobie schron, w skali stosownej do potrzeb.
Np. układy elektroniczne dużej mocy rutynowo uruchamia
się i mierzy w akwarium z przezroczystego poliwęglanu.
Pozdrawiam, Piotr
-
9. Data: 2018-11-18 13:28:34
Temat: Re: BHP
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
> Zastanawiam się jak to robią w profesjonalnych firmach R&D.
> Odrywają nowe rzeczy i są w stanie przeżyć.
W wielu krajach (chyba we wszystkich bardziej rozwiniętych) prawo karne nakłada
osobistą odpowiedzialność na właściciela/dyrekcję firmy za ciężkie i śmiertelne
wypadki pracowników. Jak Ci się w robocie coś złego stanie, to szef idzie siedzieć.
Więc ten szef najpierw wyda 90% budżetu projektu na BHP, analizę zagrożeń, systemy
zapewnienia jakości, FMEA, niezależnych sprawdzaczy itd, a dopiero jak coś zostanie-
to na wykonanie zadania. Do tego dochodzą ubezpieczyciele którzy też swoich
inspektorów przysyłają. Do tego są regulacje prawne- różne udety, urzędy morskie,
górnicze itd.
Nie boj, w przemyśle nikt żadnemu kozakowi nie da trzymać w garści butelki z suchym
lodem.
-
10. Data: 2018-11-18 13:37:31
Temat: Re: BHP
Od: WM <c...@p...onet.pl>
W dniu 2018-11-18 o 13:28, Konrad Anikiel pisze:
> W wielu krajach (chyba we wszystkich bardziej rozwiniętych) prawo karne nakłada
osobistą odpowiedzialność na właściciela/dyrekcję firmy za ciężkie i śmiertelne
wypadki pracowników. Jak Ci się w robocie coś złego stanie, to szef idzie siedzieć.
Bez względu na to kto zawinił?
Jeżeli dostawca sfałszował certyfikat i przysłał zły podzespół, to chyba
on odpowiada za wypadek?
WM