-
11. Data: 2011-01-18 15:29:18
Temat: Re: Dlaczego im lepszy oscyloskop, tym mniej pamięci?
Od: Mario <m...@p...onet.pl>
W dniu 2011-01-18 16:07, Rysio pisze:
> W dniu 2011-01-18 15:31, RoMan Mandziejewicz pisze:
>> Hello badworm,
>>
>> Tuesday, January 18, 2011, 3:06:18 PM, you wrote:
>>
>>>> a jakim jezdzisz samochodem ? bo wszystko poniżej maybacha to zabawki.
>>> Może nie trzeba od razu Teka kupować ale GW Instek raczej dobrej opinii
>>> nie ma i to patrząc nawet z punktu widzenia amatora. Pytałem tutaj swego
>>> czasu o te najtańsze oscyloskopy cyfrowe GW Instek (2x20MHz) -
>>> zdecydowanie mi je odradzono, ktoś miał też bardzo złe doświadczenia z
>>> analizatorem stanów logicznych (albo widma, nie pamiętam już) tej firmy.
>>> Rigol nie jest wiele droższy a ma dosyć dobre opinie.
>>
>> Powiem tak - złej baletnicy rąbek u spódnicy przeszkadza. Przez lata
>> radziłem sobie ze starym, analogowym, radzieckim bodaj C-112,
>> jednokanałowym oscyloskopikiem. Potem na Allegro kupiłem tanio Vellemana
>> HHS5 - mikroskopijny ekranik LCD, pasemko 5MHz i też dało się ładnych
>> parę przetwornic uruchomić.
>>
>> Obecnie mam najtańszą chińszczyznę: OWON Liliputh PDS5022S, ledwie 2x25
>> MHz - mi wystarcza z naddatkiem. Małe to, lekkie, da się włożyć
>> akumulatory LiIon do środka. Kosztowało niewiele w porównaniu do
>> topowego sprzętu. Jak się zużyje - nie będzie żal wyrzucić.
>>
>
>
> Romek do przetwornic to zwykly miernik daje rade,
Jak dobrze zaprojektujesz i wykonasz to nie musisz oglądać oscyloskopem.
a co bys powiedzial na pomiary szyny PCI ?
Jak dobrze zaprojektujesz i wykonasz magistralę to nie musisz oglądać
oscyloskopem :)
Tak czy inaczej do serwisowania czy uruchamiania elektroniki oscyloskop
jest niezbędny. Zarówno do przetwornic jak do atmelków czy szybkich
magistral. Tylko, że ten twój przykład to jest jakiś maleńki fragmencik
branży. Większość ludzi, w tym piszący tu amatorzy i ludzie z małych
firm mają szanse uprawiać tę dziedzinę dzięki właśnie urządzeniom które
według ciebie nie są godne nazwania oscyloskopem. Ja akurat mam TDS1002
ale tak naprawdę to taka sama zabaweczka jak Owony. Ktoś może uważać ze
prawdziwe oscyloskopy to się zaczynają od DSA czy chociaż od TDS3000.
--
Pozdrawiam
MD
-
12. Data: 2011-01-18 16:25:34
Temat: Re: Dlaczego im lepszy oscyloskop, tym mniej pamięci?
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello Rysio,
Tuesday, January 18, 2011, 4:07:21 PM, you wrote:
[...]
>> Powiem tak - złej baletnicy rąbek u spódnicy przeszkadza. Przez lata
>> radziłem sobie ze starym, analogowym, radzieckim bodaj C-112,
>> jednokanałowym oscyloskopikiem. Potem na Allegro kupiłem tanio Vellemana
>> HHS5 - mikroskopijny ekranik LCD, pasemko 5MHz i też dało się ładnych
>> parę przetwornic uruchomić.
>> Obecnie mam najtańszą chińszczyznę: OWON Liliputh PDS5022S, ledwie 2x25
>> MHz - mi wystarcza z naddatkiem. Małe to, lekkie, da się włożyć
>> akumulatory LiIon do środka. Kosztowało niewiele w porównaniu do
>> topowego sprzętu. Jak się zużyje - nie będzie żal wyrzucić.
> Romek
Roman, jeśli łaska.
> do przetwornic to zwykly miernik daje rade,
Raczysz żartować.
> a co bys powiedzial na pomiary szyny PCI ?
Szynę oscyloskopem? To coś jak przetwornicę miernikiem...
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
13. Data: 2011-01-18 18:47:41
Temat: Re: Dlaczego im lepszy oscyloskop, tym mniej pamięci?
Od: "Pawel \"O'Pajak\"" <o...@g...pl>
Powitanko,
>> Instek to zabawka, oscyloskopy zaczynaja sie od Tektronix'a
> No nie każdy jest takim super profesjonalistą jak Ty wiec może sobie
> pozwolić na używanie zabawek.
Choc zyje z elektroniki, to pod wzgledem wiedzy jestem raczej amatorem.
Wierz mi, zakup Insteka GDS806 to byl najgorszy zakup w moim zyciu.
Pisalem juz o tym nie raz szczegolowo co mi w nim nie pasuje, wiec nie
bede powtarzal. Ale z pewnoscia wlasnie amator potrzebuje dobrego
oscyloskopu, bo amator nie zawsze wie czego szukac w przebiegu. Na moim
(twu!) Insteku domyslam sie co powinno byc i szukam, ale to troche jak
laborka na Polibudzie: nic nie wychodzi, wiec piszemy wynik teoretyczny
+ jakis blad, piszemy sprawozdanie z dyskusja bledu oczywiscie,
oddajemy, prowadzacy dobrotliwie sie usmiecha, stawia nawet dobra ocene,
a na odchodne tak od niechcenia rzuca, ze ta lampa jest od 10 lat
uwalona i to cwiczenie nie moglo wyjsc;-)
Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl <<<<*******
-
14. Data: 2011-01-18 19:27:13
Temat: Re: Dlaczego im lepszy oscyloskop, tym mniej pamięci?
Od: Mario <m...@p...onet.pl>
W dniu 2011-01-18 19:47, Pawel "O'Pajak" pisze:
> Powitanko,
>
>>> Instek to zabawka, oscyloskopy zaczynaja sie od Tektronix'a
>
>> No nie każdy jest takim super profesjonalistą jak Ty wiec może sobie
>> pozwolić na używanie zabawek.
>
> Choc zyje z elektroniki, to pod wzgledem wiedzy jestem raczej amatorem.
> Wierz mi, zakup Insteka GDS806 to byl najgorszy zakup w moim zyciu.
> Pisalem juz o tym nie raz szczegolowo co mi w nim nie pasuje, wiec nie
> bede powtarzal. Ale z pewnoscia wlasnie amator potrzebuje dobrego
> oscyloskopu, bo amator nie zawsze wie czego szukac w przebiegu. Na moim
> (twu!) Insteku domyslam sie co powinno byc i szukam, ale to troche jak
> laborka na Polibudzie: nic nie wychodzi, wiec piszemy wynik teoretyczny
> + jakis blad, piszemy sprawozdanie z dyskusja bledu oczywiscie,
> oddajemy, prowadzacy dobrotliwie sie usmiecha, stawia nawet dobra ocene,
> a na odchodne tak od niechcenia rzuca, ze ta lampa jest od 10 lat
> uwalona i to cwiczenie nie moglo wyjsc;-)
Co do insteka to się nie będę wypowiadał bo go nie znam. Natomiast druga
część zdania ta o Tektroniksie była moim zdaniem mocno przesadzona.
Uważam ze lepiej mieć Rigola czy Owona za 1200 niż nie mieć żadnego bo
na Tektronixa za 4500 kogoś nie stać. Ja sobie TDS1002 chwalę. Być może
Gdybym miał Owona to by się już dawno od eksploatacji w terenie
rozleciał. Ale gdyby nie było mnie stać na Tektronixa to kupiłbym
chociaż Owona bo lepiej zobaczyć cokolwiek niż nic. BTW koledzy z
zaprzyjaźnionej firmy używają mojego analoga z uwaloną synchronizacją
którego chciałem wyrzucić gdy kupiłem TDS.
A amatorowi lepiej jak może zobaczyć czy mu kwarc działa albo czy ma
transmisję na UART. Nie każdy pracuje od razu z nanosekundowymi
impulsami czy szybkimi magistralami.
--
Pozdrawiam
MD
-
15. Data: 2011-01-18 20:01:04
Temat: Re: Dlaczego im lepszy oscyloskop, tym mniej pamięci?
Od: badworm <n...@p...pl>
Dnia Tue, 18 Jan 2011 15:31:43 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
> Powiem tak - złej baletnicy rąbek u spódnicy przeszkadza. Przez lata
> radziłem sobie ze starym, analogowym, radzieckim bodaj C-112,
> jednokanałowym oscyloskopikiem. Potem na Allegro kupiłem tanio Vellemana
> HHS5 - mikroskopijny ekranik LCD, pasemko 5MHz i też dało się ładnych
> parę przetwornic uruchomić.
Poszukaj w archiwum co pisano na temat Insteka - to nie jest tak, że
Rigol jest od niego lepszy, na GW Instek po prostu szkoda pieniędzy i
nerwów. Do tego był niewiele tańszy od zbliżonego modelu Rigola
(aktualnie już niedostępnego). Rigol ma w miarę dobre opinie tutaj i na
Elektrodzie. Do tego w modelu DS1052E można w ciągu 5 minut dwukrotnie
zwiększyć pasmo przenoszenia, czyniąc z niego model DS1102E :) Planuję
zakup DS1052E w kwietniu - dam znać jak on się spisuje.
--
Pozdrawiam Bad Worm badworm[maupa]post{kopek}pl
GG#2400455 ICQ#320399066
-
16. Data: 2011-01-18 21:18:10
Temat: Re: Dlaczego im lepszy oscyloskop, tym mniej pamięci?
Od: Jacek Radzikowski <j...@s...die.die.die.piranet.org>
On 01/18/2011 03:01 PM, badworm wrote:
> Dnia Tue, 18 Jan 2011 15:31:43 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
>> Powiem tak - złej baletnicy rąbek u spódnicy przeszkadza. Przez lata
>> radziłem sobie ze starym, analogowym, radzieckim bodaj C-112,
>> jednokanałowym oscyloskopikiem. Potem na Allegro kupiłem tanio Vellemana
>> HHS5 - mikroskopijny ekranik LCD, pasemko 5MHz i też dało się ładnych
>> parę przetwornic uruchomić.
> Poszukaj w archiwum co pisano na temat Insteka - to nie jest tak, że
> Rigol jest od niego lepszy, na GW Instek po prostu szkoda pieniędzy i
> nerwów. Do tego był niewiele tańszy od zbliżonego modelu Rigola
> (aktualnie już niedostępnego). Rigol ma w miarę dobre opinie tutaj i na
> Elektrodzie. Do tego w modelu DS1052E można w ciągu 5 minut dwukrotnie
> zwiększyć pasmo przenoszenia, czyniąc z niego model DS1102E :) Planuję
> zakup DS1052E w kwietniu - dam znać jak on się spisuje.
Mam 1052E i ogólnie jestem z niego zadowolony. Jedyne co mam mu do
zarzucenia, to trochę upierdliwy UI i powolny zapis na pamięć USB, ale
do zastosowań amatorsko-semiprofesjonalnych uważam że jest to bardzo
dobry oscyloskop. Na razie nie miałem potrzeby oglądania szybkich
przebiegów, więc nie przerabiałem go na wersję 100MHz, ale z moją wersją
firmware nie powinno to być problemem.
pzdr,
j.
-
17. Data: 2011-01-18 21:54:49
Temat: Re: Dlaczego im lepszy oscyloskop, tym mniej pamięci?
Od: "Pawel \"O'Pajak\"" <o...@g...pl>
Powitanko,
> A amatorowi lepiej jak może zobaczyć czy mu kwarc
Kwarcu na Insteku moim nie zobaczysz, prawdopodobnie za duza pojemnosc
wejsciowa i go "gasi". Za czyms wzmacniajacym owszem, ale cholera wie
dlaczego sa jakies interferencje (i nie sa to harmoniczne raczej), ze
znow - jak wiesz czego szukac, to znajdziesz.
> działa albo czy ma
> transmisję na UART.
Transmisje po UARTcie, to kiedys glosniczkiem sprawdzalem, spoko, nawet
19200 slychac;-) Natomiast jak chcesz zobaczyc ramke, albo nie daj Boze
kilkadziesiat bitow, to w moim wspanialym oscyloskopie owszem, daje sie
zapamietac, trigger jak sie ma szczescie zareaguje na zbocze, ale ch*
wie czemu dokladnie w polowie ekranu, wiec chocbys nie wiem jak
kombinowal z podstawa czasu, wielkoscia pamieci i zakleciami, to
ostatnie bity z np. 64 beda uciete. UART, Wiegand, ABA, czy cokolwiek
powolnego. Przy I2C mozna zapomniec o triggerze. Zreszta przy Wiegandzie
tez, bo impuls trwa zbyt krotko w dosyc dlugich przerwach, wiec refleks
niedozywionego Chinczyka tego nie zalapie.
> Nie każdy pracuje od razu z nanosekundowymi
> impulsami czy szybkimi magistralami.
To prawda, ale glitche to zmora w cyfrowce i jak masz pobadac
najbardziej zramolaly 8 bitowy przetwornik A/D, czy raczej D/A, to...
lepiej C99 niz moj Instek.
Moze jestem nieobiektywny i zbyt emocjonalnie podchodze do tematu, ale
darowac sobie nie moge, ze wywalilem na niego wtedy naprawde koszmarnie
duzo kasy, dzis za to mialbym uzywanego Teka. Teraz relacje cen sa inne,
byle co mozna kupic za male pieniadze, tylko czy warto nawet te male
pieniadze wywalac na cos nawet tych malych pieniedzy nie warte?
Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl <<<<*******
-
18. Data: 2011-01-18 23:09:04
Temat: Re: Dlaczego im lepszy oscyloskop, tym mniej pamięci?
Od: Tom <t...@n...spam.invalid>
On 19/01/2011 6:01 AM, badworm wrote:
...
> Elektrodzie. Do tego w modelu DS1052E można w ciągu 5 minut dwukrotnie
> zwiększyć pasmo przenoszenia, czyniąc z niego model DS1102E :) Planuję
> zakup DS1052E w kwietniu - dam znać jak on się spisuje.
Z nowym firmware juz nie tak latwo.
Tomek
-
19. Data: 2011-01-19 07:12:54
Temat: Re: Dlaczego im lepszy oscyloskop, tym mniej pamięci?
Od: Zbych <a...@o...pl>
W dniu 2011-01-19 00:09, Tom pisze:
> On 19/01/2011 6:01 AM, badworm wrote:
> ...
>> Elektrodzie. Do tego w modelu DS1052E można w ciągu 5 minut dwukrotnie
>> zwiększyć pasmo przenoszenia, czyniąc z niego model DS1102E :) Planuję
>> zakup DS1052E w kwietniu - dam znać jak on się spisuje.
>
> Z nowym firmware juz nie tak latwo.
Ktoś wrzucał tu instrukcję jak to zrobić także w przypadku nowego
firmware'u (trzeba zrobić downgrade, przestawić pasmo i zrobić upgrade).
-
20. Data: 2011-01-19 10:22:39
Temat: Re: Dlaczego im lepszy oscyloskop, tym mniej pamięci?
Od: "RobertP." <r...@p...onet.pl>
On Tue, 18 Jan 2011 16:17:44 +0100, Michoo <m...@v...pl> wrote:
> Chcesz PCI mierzyć oscyloskopem a nie jakimś testerem stanów logicznych?
No a jak chcesz analizatorem stanów pomierzyć SI (signal integrity)? Fakt,
w amatorskich zastosowaniach nikt się tym nie przejmuje, ale potem tworzą
się legendy typu "atmelki są nieodporne na zakłócenia"
--
Pozdrawiam
RobertP.