-
1. Data: 2009-06-06 07:37:31
Temat: Detektory przewodów elektrycznych
Od: Kit <b...@a...su>
Mam takie pytanie raczej laika, na jakiej zasadzie działają detektory
przewodów elektrycznych, takie jak fazer777? Czy w przewodzie musi
płynąc prąd czy wystarczy, że jest pod napięciem? Jak wypada ich
dokładność, czy są względnie pewne czy mogą w jakichś okolicznościach
oszukiwać?
-
2. Data: 2009-06-06 09:28:22
Temat: Re: Detektory przewodów elektrycznych
Od: Paweł <p...@n...pl>
> Mam takie pytanie raczej laika, na jakiej zasadzie działają detektory
> przewodów elektrycznych, takie jak fazer777? Czy w przewodzie musi
> płynąc prąd czy wystarczy, że jest pod napięciem? Jak wypada ich
> dokładność, czy są względnie pewne czy mogą w jakichś okolicznościach
> oszukiwać?
Musiałem kiedyś wykryć jak w ścianie idzie przewód. Domowym sposobem
podłączyłem cewkę od elektromagnesu zamiast mikrofonu przez wzmacniacz
do słuchawek. Jeśli przewodem płynął prąd to w słuchawkach wyraźnie było
słychać brzęczenie. Tym głośniejsze im większe było natężenie prądu.
Przez przypadek podłączyłem do gniazdka zamiast czajnika elektrycznego
służącego mi jako obciążenie malutką ładowarkę do telefonu komórkowego.
Generowała ona takie zakłócenia, że można było wykryć przewód przez
beton chyba z odległości 0.5 m.
Paweł
-
3. Data: 2009-06-06 10:10:31
Temat: Re: Detektory przewodów elektrycznych
Od: gdL <g...@o...pl>
On 6 Cze, 11:28, Paweł <p...@n...pl> wrote:
> > Mam takie pytanie raczej laika, na jakiej zasadzie działają detektory
> > przewodów elektrycznych, takie jak fazer777? Czy w przewodzie musi
> > płynąc prąd czy wystarczy, że jest pod napięciem? Jak wypada ich
> > dokładność, czy są względnie pewne czy mogą w jakichś okolicznościach
> > oszukiwać?
>
> Musiałem kiedyś wykryć jak w ścianie idzie przewód. Domowym sposobem
> podłączyłem cewkę od elektromagnesu zamiast mikrofonu przez wzmacniacz
> do słuchawek. Jeśli przewodem płynął prąd to w słuchawkach wyraźnie było
> słychać brzęczenie. Tym głośniejsze im większe było natężenie prądu.
> Przez przypadek podłączyłem do gniazdka zamiast czajnika elektrycznego
> służącego mi jako obciążenie malutką ładowarkę do telefonu komórkowego.
> Generowała ona takie zakłócenia, że można było wykryć przewód przez
> beton chyba z odległości 0.5 m.
>
> Paweł
W sumie kabel elektryczny to zawsze kondensator i on się przeładowuje
z każdą połówką sinusoidy, nawet jeśli nie jest podłączony. A
dołączenie przetwornicy impulsowej to już całkiem powinno pomóc :)
Radyjko, fale średnie lub długie. W ten sposób da się też świetnie
wykryć błyskawice. Tylko trzeba ustawić na taką częstotliwość, coby
jakaś elektronika nie zakłócała - czyli na czysty szum.
Do testowania radyjkiem dobrze wyłączyć komputer, telewizor. A sam
pomiar wykonywać wieczorem, albo wcześnie rano, żeby zminimalizować
zakłócenia z tła ( sąsiedzi itp ).
-
4. Data: 2009-06-06 11:12:14
Temat: Re: Detektory przewodów elektrycznych
Od: Kit <b...@a...su>
gdL pisze:
>
> W sumie kabel elektryczny to zawsze kondensator i on się przeładowuje
> z każdą połówką sinusoidy, nawet jeśli nie jest podłączony.
Czyli taki tester wykryje przewód podłączony do instalacji elektrycznej
ale nieobciążony żadnym odbiornikiem? Muszę w pewnym budynku poszukać
puszek, w których jest napięcie ale niekoniecznie przepływa przez nie
prąd. Mam jakiś tani wskaźnik, ale jest dla mnie mało wiarygodny. Może
te fazery są precyzyjniejsze?
-
5. Data: 2009-06-06 12:06:33
Temat: Re: Detektory przewodów elektrycznych
Od: Mirek <p...@d...zind.ikem.pwr.wroc.pl>
On sob, 06 cze 2009 13:12:14 in article news:<h0diue$23g0$1@news2.ipartners.pl>
Kit wrote:
> gdL pisze:
>
>>
>> W sumie kabel elektryczny to zawsze kondensator i on się przeładowuje
>> z każdą połówką sinusoidy, nawet jeśli nie jest podłączony.
>
> Czyli taki tester wykryje przewód podłączony do instalacji elektrycznej
> ale nieobciążony żadnym odbiornikiem? Muszę w pewnym budynku poszukać
> puszek, w których jest napięcie ale niekoniecznie przepływa przez nie
> prąd. Mam jakiś tani wskaźnik, ale jest dla mnie mało wiarygodny. Może
> te fazery są precyzyjniejsze?
Mają regulację czułości, musisz dobrać eksperymentalnie.
Ja się nim bawiłem. Można go ustawić tak, że wykrywał mi nawet rury
wodociągowe (nie wiem dlaczego), albo fakt zapalenia światła stojąć na
środku pomieszczenia.
-
6. Data: 2009-06-06 18:51:45
Temat: Re: Detektory przewodów elektrycznych
Od: Maciek <m...@p...com>
Użytkownik Kit napisał:
> Mam jakiś tani wskaźnik, ale jest dla mnie mało wiarygodny. Może
> te fazery są precyzyjniejsze?
Fazer 777 wykrywa przewód pod napięciem ale prąd nie musi płynąć. Dzięki
temu możesz wykryć miejsce przerwania przewodu fazowego a nie tylko
przebieg sprawnego. Przerwy zera nie wykryje, no chyba że na chwilę
zamieni się kable w puszce.
Problem robi się, gdy z drugiej strony ściany jest duży metalowy
przedmiot. U mnie kaloryfer powoduje piszczenie na sporym obszarze ściany.
Używany z głową jest bardzo użyteczny.
Maciek
-
7. Data: 2009-06-06 20:21:43
Temat: Re: Detektory przewodów elektrycznych
Od: "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl>
Kit <b...@a...su> wrote:
> Mam takie pytanie raczej laika, na jakiej zasadzie działają
> detektory
> przewodów elektrycznych, takie jak fazer777?
Wykrywają pole elektryczne.
> Czy w przewodzie musi
> płynąc prąd czy wystarczy, że jest pod napięciem?
Wystarczy, że jest pod napięciem.
> Jak wypada ich
> dokładność, czy są względnie pewne czy mogą w jakichś
> okolicznościach
> oszukiwać?
Ich dokładność jest żadna i niestety, zgodnie z prawami Murphy'ego
maleje silnie, tym bardziej im bardziej ważne jest wykrycie w
ścianie przewodu. Praktycznie (a praktykę z fazerem mam kilkuletnią)
wygląda to tak, że znakomicie się nim wykrywa testowo poszukiwane
przewody ze znanym położeniem, np. nad gniazdkiem, czy wyłącznikiem,
ale ile razy chcę za jego pomoca znaleźć coś naprawdę, to się nie da
za cholerę. Albo nie piszczy za diabła, albo piszczy w
najprzeróżniejszych miejscach i nijak nie można dojść do ładu,
zwłaszcza we wnętrzach typu bloki, gdzie dużo zbrojenia w ścianach
itp..
Niestety, do takich robót potrzebny jest wykrywacz przewodów z
prawdziwego zdarzenia (czyli markowy i drogi, te tanie są też do
dupy).
J.
-
8. Data: 2009-06-06 21:00:46
Temat: Re: Detektory przewodów elektrycznych
Od: "Dariusz K. Ładziak" <l...@w...pdi.net>
Użytkownik Kit napisał:
> Mam takie pytanie raczej laika, na jakiej zasadzie działają detektory
> przewodów elektrycznych, takie jak fazer777? Czy w przewodzie musi
> płynąc prąd czy wystarczy, że jest pod napięciem? Jak wypada ich
> dokładność, czy są względnie pewne czy mogą w jakichś okolicznościach
> oszukiwać?
Różnie. Większość reaguje na pole elektryczne zmienne - tylko część
reaguje na pole magnetyczne obciążonego obwodu. Problem z tymi drugimi
że obwodu nieobciążonego nie wykryją, problem z pierwszymi - że jak
instalacja ma spore upływy a ściany wilgotne to piszczą niezależnie od
miejsca gdzie je przyłożysz... Na dokładkę stare rurki instalacyjne,
blaszano - bitumiczne nieźle ekranowały i czasem czujniki pola
elektrycznego i magnetycznego głupiały przy takich instalacjach.
Żeby naprawdę wiarygodnie rozpoznać co masz w ścianach to trzeba trzy
czujniki (albo jeden pracujący na trzy sposoby) - czujnik zmiennego pola
elektrycznego (przewody pod napięciem), czujnik zmiennego pola
magnetycznego (przewody obwodu obciążonego) i czujnik metali (czyli
wszystkiego co przewodzi). Inaczej możesz trafić na sytuację że okażesz
się ślepy i głuchy...
--
Darek
-
9. Data: 2009-06-07 09:08:28
Temat: Re: Detektory przewodów elektrycznych
Od: PH <s...@w...pl>
Kit pisze:
> gdL pisze:
>
>>
>> W sumie kabel elektryczny to zawsze kondensator i on się przeładowuje
>> z każdą połówką sinusoidy, nawet jeśli nie jest podłączony.
>
> Czyli taki tester wykryje przewód podłączony do instalacji elektrycznej
> ale nieobciążony żadnym odbiornikiem? Muszę w pewnym budynku poszukać
> puszek, w których jest napięcie ale niekoniecznie przepływa przez nie
> prąd. Mam jakiś tani wskaźnik, ale jest dla mnie mało wiarygodny. Może
> te fazery są precyzyjniejsze?
Powinien się nadać. Najczęściej wykorystywałem fazera do szukania
przewodów pod napięciem właśnie w puszkach - niesamowita wygoda, bo nie
trzeba odizolowywać kabli. Niestety im dalej od przewodu tym słabiej
"czuje" a jak zwiększysz czułość to łapie tło - ale IMO to kwestia
doświadczenia w obsłudze.
--
PH
-
10. Data: 2009-06-11 17:58:23
Temat: Re: Detektory przewodów elektrycznych
Od: yorgus <y...@t...pl>
Dnia Sat, 06 Jun 2009 23:00:46 +0200, Dariusz K. Ładziak <l...@w...pdi.net> napisał:
> Użytkownik Kit napisał:
>> Mam takie pytanie raczej laika, na jakiej zasadzie działają detektory
>> przewodów elektrycznych, takie jak fazer777? Czy w przewodzie musi
>> płynąc prąd czy wystarczy, że jest pod napięciem? Jak wypada ich
>> dokładność, czy są względnie pewne czy mogą w jakichś okolicznościach
>> oszukiwać?
>
> Różnie. Większość reaguje na pole elektryczne zmienne - tylko część
> reaguje na pole magnetyczne obciążonego obwodu. Problem z tymi drugimi
> że obwodu nieobciążonego nie wykryją, problem z pierwszymi - że jak
> instalacja ma spore upływy a ściany wilgotne to piszczą niezależnie od
> miejsca gdzie je przyłożysz... Na dokładkę stare rurki instalacyjne,
> blaszano - bitumiczne nieźle ekranowały i czasem czujniki pola
> elektrycznego i magnetycznego głupiały przy takich instalacjach.
>
> Żeby naprawdę wiarygodnie rozpoznać co masz w ścianach to trzeba trzy
> czujniki (albo jeden pracujący na trzy sposoby) - czujnik zmiennego pola
> elektrycznego (przewody pod napięciem), czujnik zmiennego pola
> magnetycznego (przewody obwodu obciążonego) i czujnik metali (czyli
> wszystkiego co przewodzi). Inaczej możesz trafić na sytuację że okażesz
> się ślepy i głuchy...
>
najprosciej zrobic detektor podlaczajac do bramki jfeta np bf245
pare cm drutu, w drenie mozna dac leda, w zrodle opornik.
Takie cos reaguje na pole elektryczne, prad nie musi plynac.
--
pozdrawia
yorgus