-
11. Data: 2011-10-13 21:19:09
Temat: Re: Dennis Ritchie nie ?yje
Od: A.L. <l...@a...com>
On Thu, 13 Oct 2011 13:20:20 -0700 (PDT), Maciej Sobczak
<s...@g...com> wrote:
>On Oct 13, 7:54 pm, A.L. <l...@a...com> wrote:
>
>> A przeciez gdyby nie
>> Ritchie, Steve Jobs moglby co najwyzej robic kariere grajac na flecie.
>
>Bo nikt inny nie wymyśliłby języka C (albo czegoś wystarczająco
>podobnego)?
>I absolutnie nikt inny nie napisałby razem z Thompsonem i Kernighanem
>Uniksa (albo czegoś wystarczająco podobnego)?
>
>Bez jaj. Te produkty powstały, bo w tamtym czasie po prostu chciały
>powstać. I co ciekawe, żaden z nich nie był i nie jest wzorem w swojej
>kategorii a ich popularność wzięła się tylko z tego, że w odpowiednim
>czasie były po prostu darmowe.
>
>Podobne argumenty powtarza się np. o braciach Wright - że niby bez
>nich nie mielibyśmy dzisiaj samolotów. Mielibyśmy. Spokojnie. Bo
>samolot musiał powstać i było to marzeniem ludzi od setek lat a
>czekało tylko na odpowiednie materiały. Jakby co odsyłam do rysunków
>pana Leonarda Da Vinci z XV wieku.
>
>Nie, nie jestem zwolennikiem burzenia pomników. Mam jedynie dystans do
>argumentu, że ktoś (ktokolwiek) był w historii niezbędny. Ritchie
>zrobił oczywiście dużo i za to należy mu się pamięć, ale nie był
>niezbędny do tego, żeby zaistniało zjawisko Jobsa, który na pamięć też
>zasłużył, tyle że na innej płaszczyźnie.
Owszem. Ale wkurza mnie medialna wrzawa sugerujaca ze "bez Jobsa do
dzis mielibysmy zielony ekran". Jobs bowiem wymyslil komputer
personalny, wymyslil mp3 i wymyslil tablet. No i oczywiscie, wymyslil
telefon. Oraz byl Najwiekszym Managerem Wszech Czasow. A jakim
managerem byl - wystarczy poczytac o historii firmy Apple.
Natomiast, zgadzam sie, nieprawda jest ze gdyby okreslonych ludzi nie
bylo, to by czegos tam nie bylo. Byloby, tylko nie wiadomo kiedy i
jak. Ci ludzie jednak byli i nalezy im oddac szacunek. Szkoda tylko ze
gawiedz widzi tylko co sie blyszczy.
A.L.
-
12. Data: 2011-10-13 21:22:10
Temat: Re: Dennis Ritchie nie ?yje
Od: Adam Przybyla <a...@r...pl>
A.L. <l...@a...com> wrote:
> On Thu, 13 Oct 2011 10:06:33 +0000 (UTC), Adam Przybyla
> <a...@r...pl> wrote:
>
>>R. P. <r...@w...pl> wrote:
>>> Uczestniczył, wraz z Kenem Thompsonem i Brianem Kernighanem w tworzeniu
>>> najważniejszego systemu operacyjnego i najważniejszego języka
>>> programowania. Napisał, wspólne z Brianem Kernighanem legendarny
>>> podręcznik "Język C".
>>>
>>> Nigdy o Tobie nie zapomnimy, mistrzu.
>> ... kurde, do dzis pamietam, jak czytalismy po raz pierwszy ta ksiazke
>>z kumplami, prawdziawa z przyjemnoscia. Nigdy potem juz nie czytalem niczego
>>informatycznego z taka sama frajda. Z powazaniem
>> Adam Przybyla
>
> Nie wiem jak w Polsce, ale w Ameryce mielismy niedawno medialna
> histerie zwiazana ze smiercia Steve Jobsa. Wielogodzinne programy we
> wszystkich wiadomosciach TV, depesze Obamy, dostojnikow i bizmesmenow.
> Tlumy ludzi pzred sklepami Apple palacy swieczki i skladajacy kwiaty.
> Czesc ubrana na czarno, czesc we lzach. Sliczna panienka obwieszona
> gadgetami Apple lkala jak dziecko, powtarzajac: "I jak my teraz
> bedziemy zyli?..." (tak na marginesiue, tak samo plakala i to samo
> powtarzala moja ciotka gdy umarl Stalin).
>
> O Riitchim nie mapisal nikt. Pies s kulawa noga. "Mainstreamowa" prasa
> i TV - nic. Tylko jakies puboczne publikatory. A przeciez gdyby nie
> Ritchie, Steve Jobs moglby co najwyzej robic kariere grajac na flecie.
>
> Coz, znak czasu. Znak glupoty i bezmyslnosci. Facio obwijajacy gowno w
> sreberko jest porownywany do Einsteina i Edisona, Facio ktory byl
> naprawde geniuszem umiera w zapomnieniu.
... nie dziwwmy sie wiec temu co powiedzial z tej okazji stallman.
Z powazaniem
Adam Przybyla
-
13. Data: 2011-10-13 22:26:30
Temat: Re: Dennis Ritchie nie ?yje
Od: "slawek" <s...@h...pl>
Użytkownik "Maciej Sobczak" <s...@g...com> napisał w wiadomości
grup
dyskusyjnych:72a413bd-182b-417a-b6cd-575387c4edd5@c1
g2000vbw.googlegroups.com...
> Bez jaj. Te produkty powstały, bo w tamtym czasie po prostu chciały
> powstać. I co ciekawe, żaden z nich nie był i nie jest wzorem w swojej
Tego nie potrafisz udowodnić. Dalej to nawet nie chce mi się z tobą pisać...
> argumentu, że ktoś (ktokolwiek) był w historii niezbędny. Ritchie
> zrobił oczywiście dużo i za to należy mu się pamięć, ale nie był
&R zrobił bardzo dużo, ale najważniejsze jest, iż zaczyna być brak na
świecie tych, których polubiliśmy. Napisali niezłe książki, wymyślili koło
raz jeszcze i dali nam wędkę. Bez C nie byłoby Linuksa i nie byłoby MS
Windows, takich jakie znamy. Czyli w jakiejś części nie byłoby nas samych,
bo bylibyśmy inni, inaczej myślelibyśmy. R.I.P.
-
14. Data: 2011-10-14 00:13:52
Temat: Re: Dennis Ritchie nie ?yje
Od: A.L. <l...@a...com>
On Thu, 13 Oct 2011 21:22:10 +0000 (UTC), Adam Przybyla
<a...@r...pl> wrote:
>A.L. <l...@a...com> wrote:
>> On Thu, 13 Oct 2011 10:06:33 +0000 (UTC), Adam Przybyla
>> <a...@r...pl> wrote:
>>
>>>R. P. <r...@w...pl> wrote:
>>>> Uczestniczył, wraz z Kenem Thompsonem i Brianem Kernighanem w tworzeniu
>>>> najważniejszego systemu operacyjnego i najważniejszego języka
>>>> programowania. Napisał, wspólne z Brianem Kernighanem legendarny
>>>> podręcznik "Język C".
>>>>
>>>> Nigdy o Tobie nie zapomnimy, mistrzu.
>>> ... kurde, do dzis pamietam, jak czytalismy po raz pierwszy ta ksiazke
>>>z kumplami, prawdziawa z przyjemnoscia. Nigdy potem juz nie czytalem niczego
>>>informatycznego z taka sama frajda. Z powazaniem
>>> Adam Przybyla
>>
>> Nie wiem jak w Polsce, ale w Ameryce mielismy niedawno medialna
>> histerie zwiazana ze smiercia Steve Jobsa. Wielogodzinne programy we
>> wszystkich wiadomosciach TV, depesze Obamy, dostojnikow i bizmesmenow.
>> Tlumy ludzi pzred sklepami Apple palacy swieczki i skladajacy kwiaty.
>> Czesc ubrana na czarno, czesc we lzach. Sliczna panienka obwieszona
>> gadgetami Apple lkala jak dziecko, powtarzajac: "I jak my teraz
>> bedziemy zyli?..." (tak na marginesiue, tak samo plakala i to samo
>> powtarzala moja ciotka gdy umarl Stalin).
>>
>> O Riitchim nie mapisal nikt. Pies s kulawa noga. "Mainstreamowa" prasa
>> i TV - nic. Tylko jakies puboczne publikatory. A przeciez gdyby nie
>> Ritchie, Steve Jobs moglby co najwyzej robic kariere grajac na flecie.
>>
>> Coz, znak czasu. Znak glupoty i bezmyslnosci. Facio obwijajacy gowno w
>> sreberko jest porownywany do Einsteina i Edisona, Facio ktory byl
>> naprawde geniuszem umiera w zapomnieniu.
> ... nie dziwwmy sie wiec temu co powiedzial z tej okazji stallman.
>Z powazaniem
> Adam Przybyla
O ktore powiedzenie chodzi?...
A.L.
-
15. Data: 2011-10-14 04:46:05
Temat: Re: Dennis Ritchie nie ?yje
Od: Maciej Pilichowski <P...@g...com>
On Thu, 13 Oct 2011 21:22:10 +0000 (UTC), Adam Przybyla
<a...@r...pl> wrote:
> ... nie dziwwmy sie wiec temu co powiedzial z tej okazji stallman.
Nie dziwimy sie. Cham pozostaje chamem.
milego dnia, hej
--
Teraz JOW! -- wybory 2011: http://terazjow.pl
Moja wyprzedaz wszystkiego: ksiazki, plyty, filmy.
http://www.garaz.pol.pl/
-
16. Data: 2011-10-14 05:15:30
Temat: Re: Dennis Ritchie nie żyje
Od: n...@m...invalid
W dniu 14.10.2011 r. 02:13, A.L. pisze:
> On Thu, 13 Oct 2011 21:22:10 +0000 (UTC), Adam Przybyla
> <a...@r...pl> wrote:
>
>> A.L.<l...@a...com> wrote:
[...]
>>> Coz, znak czasu. Znak glupoty i bezmyslnosci. Facio obwijajacy gowno w
>>> sreberko jest porownywany do Einsteina i Edisona, Facio ktory byl
>>> naprawde geniuszem umiera w zapomnieniu.
>> ... nie dziwwmy sie wiec temu co powiedzial z tej okazji stallman.
>> Z powazaniem
>> Adam Przybyla
>
> O ktore powiedzenie chodzi?...
rms: "I'm not happy he's dead, but I'm happy he's gone" (mniej więcej).
W kontekście vendor lock-in i DRM, rzecz jasna.
-
17. Data: 2011-10-14 05:29:40
Temat: Re: Dennis Ritchie nie ?yje
Od: " " <f...@g...pl>
A.L. <l...@a...com> napisał(a):
> On Thu, 13 Oct 2011 13:20:20 -0700 (PDT), Maciej Sobczak
> <s...@g...com> wrote:
>
> >On Oct 13, 7:54 pm, A.L. <l...@a...com> wrote:
> >
> >> A przeciez gdyby nie
> >> Ritchie, Steve Jobs moglby co najwyzej robic kariere grajac na flecie.
> >
> >Bo nikt inny nie wymyśliłby języka C (albo czegoś wystarczająco
> >podobnego)?
> >I absolutnie nikt inny nie napisałby razem z Thompsonem i Kernighanem
> >Uniksa (albo czegoś wystarczająco podobnego)?
> >
> >Bez jaj. Te produkty powstały, bo w tamtym czasie po prostu chciały
> >powstać. I co ciekawe, żaden z nich nie był i nie jest wzorem w swojej
> >kategorii a ich popularność wzięła się tylko z tego, że w odpowiednim
> >czasie były po prostu darmowe.
> >
> >Podobne argumenty powtarza się np. o braciach Wright - że niby bez
> >nich nie mielibyśmy dzisiaj samolotów. Mielibyśmy. Spokojnie. Bo
> >samolot musiał powstać i było to marzeniem ludzi od setek lat a
> >czekało tylko na odpowiednie materiały. Jakby co odsyłam do rysunków
> >pana Leonarda Da Vinci z XV wieku.
> >
> >Nie, nie jestem zwolennikiem burzenia pomników. Mam jedynie dystans do
> >argumentu, że ktoś (ktokolwiek) był w historii niezbędny. Ritchie
> >zrobił oczywiście dużo i za to należy mu się pamięć, ale nie był
> >niezbędny do tego, żeby zaistniało zjawisko Jobsa, który na pamięć też
> >zasłużył, tyle że na innej płaszczyźnie.
>
> Owszem. Ale wkurza mnie medialna wrzawa sugerujaca ze "bez Jobsa do
> dzis mielibysmy zielony ekran". Jobs bowiem wymyslil komputer
> personalny, wymyslil mp3 i wymyslil tablet. No i oczywiscie, wymyslil
> telefon. Oraz byl Najwiekszym Managerem Wszech Czasow. A jakim
> managerem byl - wystarczy poczytac o historii firmy Apple.
>
> Natomiast, zgadzam sie, nieprawda jest ze gdyby okreslonych ludzi nie
> bylo, to by czegos tam nie bylo. Byloby, tylko nie wiadomo kiedy i
> jak. Ci ludzie jednak byli i nalezy im oddac szacunek. Szkoda tylko ze
> gawiedz widzi tylko co sie blyszczy.
>
> A.L.
ja sie z tym nie zgadzam, jesli tak to czemu poprawionego c
(czegos w rodzaju c2) NIE MA od 30 lat ? nie ma bo nie znalazl
sie nikt kto to wymyslil wiec nie ma, a jak by wymyslil to by
bylo;
gdyby nie bylo c to by go nie bylo (i wszystko byloby moze
ze 20 lat do tylu) i bylaby jakas inna rzecz
prawdopodobnie kaszana bazowana na czyms innym (jakichs
starych jezykach albo jedynie fragmentarycznych konceptach
uzywanych w c)
(podejrzewam ze poszloby to wszytko w kierunku skladni
basica - ale jakby bylo tez oo to bylby toprzymulony basic)
w druga strone dziala to moim zdaniem z 'oo' - gdyby
tego cholerstwa nie bylo bylaby to dla odmiany wielka
korzysc;
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
18. Data: 2011-10-14 06:16:28
Temat: Re: Dennis Ritchie nie ?yje
Od: " " <f...@g...pl>
>>>> Coz, znak czasu. Znak glupoty i bezmyslnosci. Facio obwijajacy gowno w
>>>> sreberko jest porownywany do Einsteina i Edisona, Facio ktory byl
>>>> naprawde geniuszem umiera w zapomnieniu.
>>> ... nie dziwwmy sie wiec temu co powiedzial z tej okazji stallman.
>>> Z powazaniem
>>> Adam Przybyla
>>
>> O ktore powiedzenie chodzi?...
>rms: "I'm not happy he's dead, but I'm happy he's gone" (mniej więcej).
>W kontekście vendor lock-in i DRM, rzecz jasna.
to nie wina jobsa tylko biznesu politykow i prawnikow razem
wzietych, ktorzy zabraniaja wciskania klawiszy na komputerze
i strasza i gnebia 'bezpienieznych' ludzi, dlatego by ci
'kasiasci' mogli zarabiac niby wiecej kasy na tym, zamiast na
czyms innym; gdyby zniesc ta glupote ze 'kopiowanie plikow'
jest zabronione i pozwolic kopiowac wszystko do bezpienieznego
domowego uzytku, i zabronic tylko zarabiania na tym, nie
byloby mz zadnego problemu
ill-man
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
19. Data: 2011-10-14 07:12:01
Temat: Re: Dennis Ritchie nie ?yje
Od: Michal Kleczek <k...@p...onet.pl>
On 2011-10-13 22:20, Maciej Sobczak wrote:
> On Oct 13, 7:54 pm, A.L.<l...@a...com> wrote:
>
>> A przeciez gdyby nie
>> Ritchie, Steve Jobs moglby co najwyzej robic kariere grajac na flecie.
>
> Bo nikt inny nie wymyśliłby języka C (albo czegoś wystarczająco
> podobnego)?
> I absolutnie nikt inny nie napisałby razem z Thompsonem i Kernighanem
> Uniksa (albo czegoś wystarczająco podobnego)?
>
> Bez jaj. Te produkty powstały, bo w tamtym czasie po prostu chciały
> powstać.
Rownie dobrze moznaby napisac, ze bez Arystotelesa powstalaby
"Metafizyka", bez Sienkiewicza "Trylogia" i bez Heisenberga "zasada
nieoznaczonosci".
To jest stawianie sprawy na glowie, bo to jednak byli konkretni ludzie:
Arystoteles, Heisenberg, Ritchie. Oczywiscie - gdyby ich nie bylo,
powstalyby jakies substytuty, oczywiscie ze zamiast Ritchiego bylby
jakis inny Kowalski (no... raczej Smith), a zamiast Jobsa jakis Johnes.
Wtedy wypadaloby jednak oddac hold temu Smithowi, a i tak ktos
(substytut Macieja Sobczaka) napisalby, ze przeciez zamiast Smitha
moglby byc Ritchie...
--
Michal
-
20. Data: 2011-10-14 07:27:55
Temat: Re: Dennis Ritchie nie ?yje
Od: Bronek Kozicki <b...@s...net>
On 13/10/2011 22:19, A.L. wrote:
> telefon. Oraz byl Najwiekszym Managerem Wszech Czasow. A jakim
> managerem byl - wystarczy poczytac o historii firmy Apple.
myślę że historia nie będzie potrzebna, już teraz pojawia się w firmie
chaos po odejściu Szefa. Manadżerowie przyzwyczaili się do krótkiej
smyczy ...
B.