eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyCzyżbym wykrakal?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 359

  • 201. Data: 2020-03-05 23:23:29
    Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 05-03-2020 o 22:34, z pisze:
    > Wyraziłem swoje zdanie jako posiadacz takiego pojazdu.
    > poczytaj trochę o potem pisz
    > Tak nie pojedziesz 70 ale nie można tym pojazdom zarzucić ospałości przy
    > ruszaniu i manewrach w mieście.

    Można.
    Przejedź się dowolnym elektrykiem, to zrozumiesz.
    A do nich porównujesz ten badziew.


  • 202. Data: 2020-03-05 23:32:14
    Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
    Od: kk <k...@o...pl.invalid>

    On 2020-03-05 17:53, Zenek Kapelinder wrote:
    > Samochody dla wieśniaków, ludzi z małych miast i tych co jeżdżą autostradami już
    są. To sa te samochody co juz maja. Nie ma samochodów do dużych miast bo te co są z
    kilkoma wyjątkami w stylu smarta do miasta się nie nadają. Model transportu
    indywidualnego w dużych miastach musi się zmienić. Ten co jest teraz jest nie do
    zaakceptowania.
    >

    Nie widzę żadnego problemu.


  • 203. Data: 2020-03-05 23:42:45
    Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
    Od: WS <L...@c...pl>

    On Thursday, March 5, 2020 at 11:21:43 PM UTC+1, Cavallino wrote:

    > Dla odpoczynku.
    > Taki delikwent jadący bez przerwy przez kilkaset km i przysypiający,
    > jest niewiele lepszy od pijaka za kierownicą.

    Bez przesady, kilka razy jechalem ponad ~1000km 99% autostradami, czyli jakies ~10h i
    problemu nie ma ;)
    Od ponad 20 lat na narty tak jezdzimy (wyjazd na noc) + zazwyczaj jest 2-3 kierowcow,
    wiec oczywiscie robi sie zmiany ale staramy sie dojechac szybko. Tak bez zmiany
    jednym ciurem ( z przerwami na zakup winiet i WC) to troche z musu/braku zmiennika
    bylo...


  • 204. Data: 2020-03-05 23:48:22
    Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
    Od: kk <k...@o...pl.invalid>

    On 2020-03-05 02:54, Zenek Kapelinder wrote:
    > Teleportacja to temat znany i połowicznie opanowany od dawna. Im większa
    była/jest/będzie dyktatura tym więcej przypadków teleportacji. Przy dzisiejszym
    stanie techniki daje się bez problemu teleportowac przez istniejące teleporty
    nadajniki. Brakuje teleportow odbiorników. A co do głównego tematu to uważam że w
    dużych i bardzo dużych miastach właściwy model transportu indywidualnego to bardzo
    małe pojazdy i uzupełniające je urządzenia transportu osobistego.
    >

    Ja nie bardzo ogarniam czemu twoierdzisz, że "model musi się zmienić"


  • 205. Data: 2020-03-06 00:05:58
    Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Thu, 5 Mar 2020 23:21:42 +0100, Cavallino napisał(a):
    > W dniu 05-03-2020 o 18:52, J.F. pisze:
    >> Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup
    >>>>>> Nie liczę skrajnych przypadków co to "1500 km jednym ciągiem" jadą
    >>>>>> i jeszcze się tym chwalą na grupie...
    >>>> Bo to jest jeszcze w granicach wykonalnosci.
    >>
    >>> Może, ale poza granicami mądrości i sensu.
    >>
    >> Bynajmniej. Jade np na narty, to po cholere mam sie zatrzymywac po drodze
    >
    > Dla odpoczynku.
    > Taki delikwent jadący bez przerwy przez kilkaset km i przysypiający,
    > jest niewiele lepszy od pijaka za kierownicą.

    Owszem, ale ... jak nie tracisz czasu po drodze, to nie przysypiasz
    :-)

    >>>> Ale 350km do Warszawy sluzbowo na jeden dzien, to nie chcialbym
    >>>> tracic 45 minut snu, zeby sobie auto w polowie naladowac.
    >>> To śpij w połowie drogi.
    >>> Jak służbowo to Ci bez różnicy. ;-)
    >>
    >> Pod warunkiem, ze pracodawca/klient za hotel zaplaci.
    >
    > Oszczędzi na elektryku, to niech płaci.

    Kiedy nie oszczedzi bo samochod drogi.
    A i prad w trasie drogi :-(

    > Względnie możesz się kimnąć przy ładowaniu. ;-)

    No, jest to ciekawa opcja ...

    J.


  • 206. Data: 2020-03-06 00:39:05
    Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    Musi się zmienić bo jest zły. Jaki jest zły nie zdawałem sobie sprawy dokąd nie
    zacząłem jeździć na hulajnodze. Jadąc na hulajnodze w znane mi miejsca wiem że będę
    jechał np 10 minut +- 1 minuta. Jadąc samochodem czas przejazdu to od sześciu do
    kilkudziesięciu minut. Z tym że sam czas przejazdu to nie jest dotarcie do miejsca
    docelowego. Po dotarciu trzeba znaleźć miejsce do zaparkowania, prawie zawsze
    zapłacić za parkowanie a następnie dojść do miejsca docelowego. Gdyby zamiast
    samochodów osobowych często niewiele mniejszych od mojego mastera były bardzo małe
    samochody, niekoniecznie elektryczne, to mniejsze były by korki, więcej nich
    wchodziło by na istniejące miejsca parkingowe, mniejsze było by zanieczyszczenie
    powietrza. Żeby taki pojazd się przyjął musi być tani. I okazało się że może być tani
    na dodatek elektryczny. Ktoś mało rozwinięty powie że tylko 45 na godzinę pojedzie. W
    miastach nie liczy się prędkość maksymalna tylko płynność ruchu. Poza tym ten mały
    Citroen ma silnik 6kW i ograniczona programem moc do 4,5kW. Przy sześciu kilowatach
    pojedzie z 60 na godzinę. Do miasta nic więcej nie potrzeba. Problemów z transportem
    z mieście nie zlikwiduje zbiorkom. Bo jeśli miałby zlikwidować to w dużych miastach
    nie było by samochodów.


  • 207. Data: 2020-03-06 02:10:51
    Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello andal,

    Wednesday, March 4, 2020, 8:49:05 PM, you wrote:

    >>> Zakaz palenia paliwa stałymi byłby na miejscu.
    >> ale np. drewno to paliwo odnawialne
    > spalony las odrasta po 25 latach

    Nie ma problemu, żeby sadzić w takim tempie, w jakim się spala. Mamy
    wystarczający obszar lasów.

    --
    Best regards,
    RoMan
    PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 208. Data: 2020-03-06 02:15:24
    Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello Cavallino,

    Thursday, March 5, 2020, 4:08:31 PM, you wrote:

    >>> Silnik elektryczny oprócz tego, że może uzyskać maksymalną moc/moment od
    >>> zerowych obrotów,
    >> troche to sprzeczne z fizyka ;)
    >> moc=obroty*moment, wiec w okolicach zerowych obrotow moc jest bliska zeru
    > Ale przy niskich obrotach wielokrotnie większa niż w spaliniaku.

    Bez znaczenia - ograniczeniem jest moment na kołach a nie moc przy
    niskich obrotach. Dlatego zazwyczaj napędy elektryczne w zakresie
    niskich obrotów pracują ze stałym momentem i dopiero po osiągnięciu
    obrotów odpowiadających mocy znamionowej charakterystyka zmienia się
    na stała moc, co oznacza hiperboliczny spadek momentu ze wzrostem
    obrotów.

    --
    Best regards,
    RoMan
    PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 209. Data: 2020-03-06 06:03:10
    Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 05.03.2020 o 20:55, Mateusz Viste pisze:
    > 2020-03-05 o 20:23 +0100, Shrek napisał:
    >> No to sorry - ale jak mieszkasz na zadupiu gdzie do stacji masz 15
    >> km, to jesteś tak średnio reprezentatywnym przykładem.
    >
    > Średnio reprezentatywnym przykładem czego? Mieszczucha? Z pewnością.

    Co kończy dyskusję, bo na dzień dzisiejszy elektryki to mieszczuchy ze
    wszystkimi wadami kompakta.

    >> Zresztą - a co jak będziesz chciał jednak przejechać 150 km dalej?
    >
    > W przeciągu ostatnich 5 lat, to mi się zdarzyło dokładnie raz. W
    > takiej sytuacji przebiedziłbym się autobusem... albo pojechał autem
    > małżonki. :)

    No i wracamy do tematy - elektryk to na drugie auto. Hał ekologicznie;)

    >> Poza tym pamiętam, że masz własną stację benzynową więc nie kręć;)
    >
    > Zdarza mi się kupować paliwo w nieco większej ilości, bo tak wygodniej
    > - jadę do miasta przyczepką, napełniam kilka 20-litrowych baniaków +
    > bak i wracam. Ale to raczej w ciepłe miesiące, bo wtedy sporo jeżdżę
    > Nivą, no i piła łańcuchowa też lubi troszkę wypić, łuparka do drewna
    > tak samo. Zimą to raczej "normalnie" tankuję, a szczególnie od
    > kiedy poruszam się Loganką, która pali 2x mniej od Nivy.

    Dalej wygląda to prościej i szybciej niż codzienne podłączanie do
    gniazdka. No i jak zapomnisz podłączyć wieczorem to rano nigdzie nie
    pojedziesz.


    --
    Shrek


  • 210. Data: 2020-03-06 06:59:47
    Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik RoMan Mandziejewicz r...@p...pl.invalid ...

    >>>> Zakaz palenia paliwa stałymi byłby na miejscu.
    >>> ale np. drewno to paliwo odnawialne
    >> spalony las odrasta po 25 latach
    >
    > Nie ma problemu, żeby sadzić w takim tempie, w jakim się spala. Mamy
    > wystarczający obszar lasów.

    Wystarczajacy do czego?

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Nigdy nie rozcinaj tego co można rozwiązać"
    H. Jackson Brown, Jr.

strony : 1 ... 10 ... 20 . [ 21 ] . 22 ... 30 ... 36


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: