-
41. Data: 2018-08-07 16:27:31
Temat: Re: Czym sklejać / naprawiać / montować plastik?
Od: s...@g...com
W dniu wtorek, 7 sierpnia 2018 08:19:38 UTC-5 użytkownik J.F. napisał:
> Użytkownik sczygiel napisał w wiadomości grup
> W dniu poniedziałek, 6 sierpnia 2018 16:13:00 UTC-5 użytkownik Marek
> napisał:
> > Zapomnij, mam ten sam dylemat. Praktycznie nie da się skleić
> > (uzyskując pierwotną wytrzymałość) czegoś co pracuje jak dźwignia,
> > zaczep lub uchwyt.
> > Jak ktoś kiedyś wymyśli sposób na łączenie takich materiałów w
> > sposób
> > "pierwotny" na poziomie cząsteczkowym/ataomowyn to będzie
> > milionerem.
>
> >Jak napisales o tych dzwigniach to sobie przypomnialem.
> >Czasem daje sie cos naprawic za pomoca wtopienia metalowych
> >wzmocnien.
> >Pamietam jak kumpel naprawil jakas dzwigienke za pomoca zszywaczy.
> >Cale obciazenie przenosily te druciki wtopione i odpowiednio
> >powyginane.
>
> Jeszcze jedna metoda, to naklejenie z bokow cienkich blaszek.
> Jesli tylko jest miejsce, to taki laminat powinien wiecej wytrzymac.
>
> Ewentualnie mata weglowa lub szklana ... ale stal moze byc ciensza.
> Hm, taka mate to by sie chyba dalo wtopic w plastik.
>
Tylko nie zawsze takie miejsce jest.
Wyobrazam sobei ze Marek mial do czynienia z jakims oblamanym zatrzaskiem,
dzwigienka, denkiem.
Tylko w przypadku denka mozna jakos laminowac.
Pozostale przypadki to albo duze sily albo niklosc miejsca gdzie cokolwiek mozna
dodac.
Z mojej perspektywy glutoklej sie dosyc dobrze sprawdzal. Ile ja zabawek tym
nakleilem.
Po pownym czasie zabawka byla raczej ponaklejanymi odlamkami plastiku na kulce
glutokleju...
>
> >Ale to i tak jest takie srednie rozwiazanie.
> >Jak cos jest zle zaprojektowane to nie ma rady, polamie sie i tyle...
>
> Ale dobrze jest zaprojektowane i sie zasadniczo nie łamie.
> O ile jest z oryginalnie wytrysnietego plastiku, a nie sklejonego.
>
Niestety tandetne wyroby sa tandetne i czesto plastik puszcza nie dlatego ze jest
slaby tylko dlatego ze przedmiot jest po prostu zle zaprojektowany.
Ale to juz rozmowa na inny temat.
To klejenie ja bym atakowal juz w sklepie na etapie kupowania przedmiotu unikajac
kupowania tandety.
-
42. Data: 2018-08-07 20:41:02
Temat: Re: Czym sklejać / naprawiać / montować plastik?
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu wtorek, 7 sierpnia 2018 14:52:51 UTC+2 użytkownik Zenek Kapelinder napisał:
> Daj linka do tego ze pisalem o pieczeniu z dziesieciu stopniach. Ja moge bez
problemu dac linka do twoich bredni i klamstw.
Toś mu na ambicje wjechał.
Ale ma wątpliwosci czy zapoda linki o które pytasz;)
Z drugiej strony gołosłowny nie jest to pewnie udowodni ze bzdur nie pisał
;)
-
43. Data: 2018-08-07 23:23:13
Temat: Re: Czym sklejać / naprawiać / montować plastik?
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2018-08-07 o 14:52, Zenek Kapelinder pisze:
> Daj linka do tego ze pisalem o pieczeniu z dziesieciu stopniach. Ja moge bez
problemu dac linka do twoich bredni i klamstw.
No to daj linka i nie pierdol. Daj też linka do swoich głupot w których
wypisujesz, że 200 stopni Celsjusza daje ciśnienie 20 bar i dlatego nie
wolno jest piec chleba w takiej temperaturze. Z tego wynika, że żeby
utrzymać ciśnienie 1 bara (ciśnienie atmosferyczne) potrzebujesz 10
stopni Celsjusza nie więcej. Problem jest w tym, że chleb wypieka się w
piecach nagrzanych nawet do 230-250 stopni Celsjusza. Później
temperaturę się obniża do 180'C.
Co zaś się tyczy receptur pieczenia chleba to co "wypiekacz" to inna
receptura. Ty i ten drugi idiota Kris macie popierdółki do pieczenia
chleba drożdżowego. Tak, tu się używa mniej wody i ja się z tym nie
spieram. Robiłeś kiedykolwiek chleb na zakwasie? Stosuje się pół na pół
mąki żytniej i wody. Spora część tej wody odparowuje w trakcie
pieczenia. Nie pisałem, że cała. Ty i Kris kłamiecie pisząc, że ponoć
pisałem, że cała woda z chleba odparowuje i chleb jest całkowicie suchy.
Po prostu pozostawię to bez komentarza jak i to ciągłe pisanie o
"nadzorowaniu" co świadczy o tym, że jesteście debilami i nie ma sensu z
wami dyskutować. Wiem też, że jakiekolwiek udowadnianie wam czegokolwiek
nie ma sensu, bo już wielokrotnie wam udowadniałem (z chlebem także), a
wy pierdolicie swoje "trzy po trzy" i czepiacie się jak rzep psiego
ogona, zaśmiecając inne wątki oraz inne grupy. Jesteście zwykłymi
popierdolonymi trollami.
-
44. Data: 2018-08-08 03:04:54
Temat: Re: Czym sklejać / naprawiać / montować plastik?
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2018-08-07, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
> Użytkownik sczygiel napisał w wiadomości grup
> W dniu poniedziałek, 6 sierpnia 2018 16:13:00 UTC-5 użytkownik Marek
> napisał:
>> Zapomnij, mam ten sam dylemat. Praktycznie nie da się skleić
>> (uzyskując pierwotną wytrzymałość) czegoś co pracuje jak dźwignia,
>> zaczep lub uchwyt.
>> Jak ktoś kiedyś wymyśli sposób na łączenie takich materiałów w
>> sposób
>> "pierwotny" na poziomie cząsteczkowym/ataomowyn to będzie
>> milionerem.
> Jeszcze jedna metoda, to naklejenie z bokow cienkich blaszek.
> Jesli tylko jest miejsce, to taki laminat powinien wiecej wytrzymac.
>
> Ewentualnie mata weglowa lub szklana ... ale stal moze byc ciensza.
> Hm, taka mate to by sie chyba dalo wtopic w plastik.
Zakładam, że ten "plastik" to jest termoplast typu PS, PC, PMMA, twarde
PCW, ABS. Te się da skleić choć sama spoina będzie zwykle słabsza.
Poliolefiny (PE, PP) to już dużo większa zabawa.
Jeśli się fizycznie da a wygląd ma drugorzędne znaczenie, to zwykle
kleję dwuskładnikowymi klejami epoksydowymi owijając złamanie cieńką
szmatką przesyconą takim klejem. Nie musi być od razu włókno węglowe czy
szklane. Taka szmata np. bawełniana doskonale się nadaje.
Jak estetyka ma znaczenie a przedmiot jest wystarczająco gruby, to
kołkuję. Wywiercam dziurki w obu częściach, dopasowuję kołki (drewno -
np. wykałaczka, kawałek śruby etc.) i zalewam te dziury z kołkami
wspomnianym epoksydem a całość w miarę możliwości owijam taśmą klęjącą
aby w ogół pęknięcie utworzyła się cieńka warstwa/kołnierz.
Z poliolefinamy jest znacznie gorzej i tu zwykle "spawam"
peknięcie lutownicą nakłuwają szpicem tak, że przebijam pęknięcie pod
katem. Czasmi kołkuję przez pęknięcie goracym gwodźiem lub śrubą.
--
Marcin
-
45. Data: 2018-08-08 08:53:34
Temat: Re: Czym sklejać / naprawiać / montować plastik?
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:5b682b2e$0$621$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik "HF5BS" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:pk81if$fdh$...@n...news.atman.pl...
>>Znakomicie mi łapie super-glue (kropelka jest przereklamowana, niczym
>>istotnym nie różni się od superglue, a jest o wiele droższa) z
>>polistyrenem.
>
> Drozsza ?
> To jaki Super-glue kupujesz ... oryginalny powinien byc drogi :-)
Ja zauważyłem problem super-glue w nieco innej materii...
>
> IMO - przy tych wszystkich kropelkach problemem jest wielkosc opakowania.
I nie tylko...
> Potrzebuje naprawde kropelki, tubka ma np 5ml, i przy nastepnej potrzebie
> jest do wyrzucenia, bo sie zawartosc zestalila :-(
Oo, to jest ten problem - i już rozjaśniam.
Zdarzyło mi się, na Allegro, nabyć blister, chyba 12 sztuk, jakoś tak, za
naprawdę psie pieniądze. Coś koło 3 PLN chyba, nie pamiętam.
I kleiło świetnie, naprawdę znakomicie. Ale Tu właśnie jeden problem, który
pod znakiem zapytania stawia taniość - właśnie, to zestalanie się, zawartość
po otwarciu, trzeba było od razu zużyć, już na drugi dzień, wiadomo co, a w
najlepszym razie już gęsty syrop i nie bardzo chciało brać, jakieś "mniej
poważne" klejenia jeszcze przechodziły, dawało się jeszcze "laminować", ale
i długo twardniały... Ale do celów, gdzie prócz tego, ze ma naprawde
solidnie chwycić, to jeszcze trzeba zalac coś, zalaminować, nadawało sie
perfekcyjnie, tanie, to nie szkoda nieco za dużo zużyć. Podróba pewnie, ale
dobrze, naprawde dobrze klejąca. I błyskawicznie po otwarciu, twardniejąca
cała. Może do końca dnia wytrzymywało, nie pamietam. Będę zamawiać, jak
będzie coś do zalania, a ilość zwykłego supergluta, nie podróby, czy też
ilość kropelki tym bardziej, będzie za duza, na przyjazną cenę.
>>Oczywiście, nie każde tworzywo się temu podda, polietylen zapomnieć,
>>polipropylen raczej też,
>
> Pasco-Fix robil kiedys specjalny klej do PE/PP.
Ach, nie mówię nie, tylko trzeba wiedzieć jak.
Tzw. koperty bezpieczne, do m.in. przechowywania utargów pieniężnych w
sklepach, są przecież z PE. Mają pasek z klejem, zabezpieczonym małą foliową
przekładką. Przekładka schodzi b. łatwo, a klej jak chwyci, to bez
rozerwania torebki się nie da. Spróbuję zwrócić uwagę, czy jest jakiś symbol
mogący świadczyć, kto robi klej na te koperty.
--
Łapy, łapy, cztery łapy,
A na łapach pies kudłaty.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może ty? Może ty? Może jednak ja...?
-
46. Data: 2018-08-08 09:07:53
Temat: Re: Czym sklejać / naprawiać / montować plastik?
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik <s...@g...com> napisał w wiadomości
news:9c12d45d-1057-474e-8327-4ce9910f263a@googlegrou
ps.com...
>> Jest też jeszcze tzw. spawanie plastików ale to chyba tylko
>> niepełnościenne (powierzchniowe) łączenie.
>>
>>
> Jak napisales o tych dzwigniach to sobie przypomnialem.
> Czasem daje sie cos naprawic za pomoca wtopienia metalowych wzmocnien.
> Pamietam jak kumpel naprawil jakas dzwigienke za pomoca zszywaczy.
Nie bardzo w temacie, ale kilka dni trafiłem na taki film YT, nawiązuję do
tego wzmacniania...
https://www.youtube.com/watch?v=K3q1gmte_CY
> Cale obciazenie przenosily te druciki wtopione i odpowiednio powyginane.
Się robiło :)
> Ale to i tak jest takie srednie rozwiazanie. Jak cos jest zle
> zaprojektowane to nie ma rady, polamie sie i tyle...
A jeszcze materiał nadgryziony wiekiem, już nie taki wytrzymały jak nówka...
Ale czasem trzeba wybrać mniejsze zło.
--
Łapy, łapy, cztery łapy,
A na łapach pies kudłaty.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może ty? Może ty? Może jednak ja...?
-
47. Data: 2018-08-08 09:42:56
Temat: Re: Czym sklejać / naprawiać / montować plastik?
Od: Dariusz Dorochowicz <dadoro@_wp_._com_>
W dniu 2018-08-05 o 17:39, Marek S pisze:
> Witam,
>
> Nie raz słyszałem, że miejsca klejone są mocniejsze od tych
> oryginalnych. Nie pamiętam czy kiedykolwiek udało mi się skleić
> cokolwiek plastikowego tak, aby się nie rozleciało niedługo po tym. W
> elektronice często mam taką potrzebę. Ostatnio banalna rzecz: kabel USB
> z końcówką obudowaną + konieczność przymocowania go do płaskiej i
> gładkiej powierzchni lampki biurkowej (celem jest wygodne czytanie kart
> z aparatu foto). Obie powierzchnie odtłuszczone za pomocą Nitro, różne
> taśmy w użyciu - po kilku dniach zawsze odpada (niewielkie naprężenie
> wnoszone przez wiszący przewód). Za pomocą "kropelki" niczego nigdy
> trwale nie skleiłem. Najlepiej żywica epoksydowa zachowywała się, ale
> przy większych obciążeniach i ona poległa. Są kleje na twarde i miękkie
> plastiki, z aktywatorami i bez. Plastiki były testowane czy matowieją
> przy Nitro by ustalić właściwy klej, itd. Nic nie daje rezultatów. Macie
> jakieś metody wypracowane?
Jasne. Do kabli to takie coś
https://meblohurt.eu/pl/p/Organizer-kabli-klips-samo
przylepny/1075
Żona przykleiła to na boku pudełka na kartki z listą zakupów
(przezroczystego) i trzyma tam długopis. Parę lat już trzyma, a ruszany
na okrągło. Koledzy przykleili z boku do laminowanej płyty meblowej
(takiej z fakturką, nie gładkiej) i dość szybko puściło, a przechodził
tam tylko kabel ethernetowy.
Pod drewnianym blatem mam na zwykłą taśmę dwustronną z gąbką przyklejony
hub USB - co parę tygodni już puszcza, ale blat do wymiany więc nie chcę
mocniejszej używać póki co.
Przednia szyba od kuchenki wisi od jakichś 10 lat na dwóch paskach
mocnej taśmy dwustronnej, ale w Castoramie chyba z pół godziny czytałem
uważnie opisy. Jakąś taką kupiłem co miała 50kg na metrze albo na
całości (było tego 1,5m), odporność na temperaturę i wilgoć. Ale za
pierwszym razem po paru godzinach spadła (była 2 w nocy i łomot
niemiłosierny). Potem odczyściłem tym co miałem w domu (jakaś benzyna i
izopropanol) ale na koniec suchą i czystą ściereczką - i benzyna, i
izopropanol zostawiają coś tam na powierzchni. Wcześniej przeleciałem
tylko izopropanolem.
A jak masz mieć wygodny port USB na biurku to może lepiej huba jakiegoś
ładnego sobie postawić? Tylko że na USB3 to transfer trochę poleci (ale
może będzie akceptowalny).
Sam kabel USB - przymocuj w dwóch miejscach - na końcu i trochę
wcześniej żeby końca nie obciążać. I może powierzchnia będzie lepsza do
klejenia.
Pozdrawiam
DD
-
48. Data: 2018-08-08 10:18:09
Temat: Re: Czym sklejać / naprawiać / montować plastik?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "HF5BS" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:pke41c$bll$...@n...news.atman.pl...
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>>>Oczywiście, nie każde tworzywo się temu podda, polietylen
>>>zapomnieć, polipropylen raczej też,
>
>> Pasco-Fix robil kiedys specjalny klej do PE/PP.
>Ach, nie mówię nie, tylko trzeba wiedzieć jak.
>Tzw. koperty bezpieczne, do m.in. przechowywania utargów pieniężnych
>w sklepach, są przecież z PE. Mają pasek z klejem, zabezpieczonym
>małą foliową przekładką. Przekładka schodzi b. łatwo, a klej jak
>chwyci, to bez rozerwania torebki się nie da. Spróbuję zwrócić uwagę,
>czy jest jakiś symbol mogący świadczyć, kto robi klej na te koperty.
Zgadza sie - klej jest swietny, tylko nie wiadomo jaki :-(
No i .. te koperty i inne reklamowki nadruk maja.
I jakos ta farba drukarska trzyma ... a z czego ona zrobiona ?
J.
-
49. Data: 2018-08-08 10:24:17
Temat: Re: Czym sklejać / naprawiać / montować plastik?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Marcin Debowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:WkraD.601217$k...@f...ams1...
On 2018-08-07, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
> Użytkownik sczygiel napisał w wiadomości grup
>>>> Zapomnij, mam ten sam dylemat. Praktycznie nie da się skleić
>>>> (uzyskując pierwotną wytrzymałość) czegoś co pracuje jak
>>>> dźwignia,
>>>> zaczep lub uchwyt.
>>> Jak ktoś kiedyś wymyśli sposób na łączenie takich materiałów w
>>> sposób "pierwotny" na poziomie cząsteczkowym/ataomowyn to będzie
>>> milionerem.
>> Jeszcze jedna metoda, to naklejenie z bokow cienkich blaszek.
>> Jesli tylko jest miejsce, to taki laminat powinien wiecej
>> wytrzymac.
>> Ewentualnie mata weglowa lub szklana ... ale stal moze byc ciensza.
>> Hm, taka mate to by sie chyba dalo wtopic w plastik.
>Zakładam, że ten "plastik" to jest termoplast typu PS, PC, PMMA,
>twarde
>PCW, ABS. Te się da skleić choć sama spoina będzie zwykle słabsza.
Jesli to jest zatrzask, zaczep, czy inna bardziej obciazona czesc - to
sie nie da skleic, zaraz peknie :-(
>Jeśli się fizycznie da a wygląd ma drugorzędne znaczenie, to zwykle
>kleję dwuskładnikowymi klejami epoksydowymi owijając złamanie cieńką
>szmatką przesyconą takim klejem. Nie musi być od razu włókno węglowe
>czy
>szklane. Taka szmata np. bawełniana doskonale się nadaje.
No i o tym pisalem.
Tu uwaga - epoksydy do PS/ABS maja adhezje taka sobie.
J.
-
50. Data: 2018-08-08 10:45:36
Temat: Re: Czym sklejać / naprawiać / montować plastik?
Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc [kropka] pl>
W dniu 2018-08-08 o 09:42, Dariusz Dorochowicz pisze:
> W dniu 2018-08-05 o 17:39, Marek S pisze:
>> Witam,
>>
>> Nie raz słyszałem, że miejsca klejone są mocniejsze od tych
>> oryginalnych. Nie pamiętam czy kiedykolwiek udało mi się skleić
>> cokolwiek plastikowego tak, aby się nie rozleciało niedługo po tym. W
>> elektronice często mam taką potrzebę. Ostatnio banalna rzecz: kabel USB
>> z końcówką obudowaną + konieczność przymocowania go do płaskiej i
>> gładkiej powierzchni lampki biurkowej (celem jest wygodne czytanie kart
>> z aparatu foto). Obie powierzchnie odtłuszczone za pomocą Nitro, różne
>> taśmy w użyciu - po kilku dniach zawsze odpada (niewielkie naprężenie
>> wnoszone przez wiszący przewód). Za pomocą "kropelki" niczego nigdy
>> trwale nie skleiłem. Najlepiej żywica epoksydowa zachowywała się, ale
>> przy większych obciążeniach i ona poległa. Są kleje na twarde i miękkie
>> plastiki, z aktywatorami i bez. Plastiki były testowane czy matowieją
>> przy Nitro by ustalić właściwy klej, itd. Nic nie daje rezultatów. Macie
>> jakieś metody wypracowane?
>
> Jasne. Do kabli to takie coś
> https://meblohurt.eu/pl/p/Organizer-kabli-klips-samo
przylepny/1075
> Żona przykleiła to na boku pudełka na kartki z listą zakupów
> (przezroczystego) i trzyma tam długopis. Parę lat już trzyma, a ruszany
> na okrągło. Koledzy przykleili z boku do laminowanej płyty meblowej
> (takiej z fakturką, nie gładkiej) i dość szybko puściło, a przechodził
> tam tylko kabel ethernetowy.
Pomaga posmarowanie płyty Butaprenem. Po wyschnięciu Butaprenu przyłożyć
klips i mocno docisnąć.
P.P.