Day Sat, 06 Mar 2010 20:21:25 +0100, Przemysław Adam Śmiejek wrote:

> dostępne, a trzy że ja potrzebuję do profesjonalnej pracy, a nie do
> odpalania firefoksa.

Netbok i profesjonalna praca? Przepraszam, ale cóż to za profesjonalne
zadania można wykonać na netboku? Serio pytam... Bo ja innego zastosowania
jak podpięcie się z tym byle gdzie w sieć - nie widzę (małe więc do kieszeni
się zmieści). Ale ja sieciowiec jestem, więc mam takie zboczenie :)

Jakież to profesjonalne zadania można wykonywać na netboku? (takie które
wykluczają linuksa).

--
Artur 'bzyk' Frydel
Nie wkładaj palca, gdzie tobie nie miło.

do góry

Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
news:hn2n2k$ig$2@news.interia.pl...
>W dniu 2010-03-08 12:49, marfi pisze:
>> Ejże... jestem maniakiem Windows (używam od NT 3.1 do dzisiaj) a
>> linuksa używam "dla zabawy" ale ... doceniam jego współczesne możliwości
>> :)
>
> Ano... Jak się ma prosty i typowy sprzęt, na którym chce się odpalać
> firefoksa i ewentualnie Skype to się świetnie nadaje.


Walnij konkretem - czego Ci brakuje?

--
marfi

do góry

Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
news:hn2n4v$ig$3@news.interia.pl...
>W dniu 2010-03-08 12:52, marfi pisze:
>> Użytkownik "Iguan007" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>> news:hn27r5$ls6$1@news.onet.pl...
>> ...
>>> Powiedzmy ze chce sprawdzic plik excela z makrami przyniesiony ...
>> "Domowy" użytkownik kupił sobie MS Office bo wymaga Excela do obsługi
>> makr przyniesionych z PRACY ???
>
> Coś pisałeś o domowo-BIUROWYCH. Jak mówisz o domowo-rozrywkowym, to znów
> odpadają gry i inne zabawki.
>
Ciekawostka: Na gry pozwalam sobie tylko pod Linuksem - Windows to roboczy
muł a nie zabawka :)

>
>> To nie jest "domowy" użytkownik komputera a zwykły niewolnik i nie to
>> miałem na myśli...
>
> No tak, jak chce coś więcej niż NK to już niewolnik :D
>
Co to jest "NK"? Nie jestem niewolnikiem więc nie wiem.

--
marfi

do góry

Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
news:hn2n6h$ig$4@news.interia.pl...
>W dniu 2010-03-08 12:47, marfi pisze:
>> Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <n...@s...pl> napisał w
>> wiadomości news:hn2dpm$lg2$1@news.interia.pl...
>>> W dniu 2010-03-08 07:51, marfi pisze:
>>>
>>>>> Użytkownicy komputerów nie składają się z samych adminów i
>>>>> programerów.
>>>> No własnie... do typowo domowo-biurowych zastosowań nadaje się
>>>> doskonale i nic nie kosztuje :)
>>> No to żeś strzelił. Do tego nie nadaje się w ogóle.
>> Mam wrażenie, że używałeś linuksa 15 lat temu :)
>
> Nie. 15 lat temu to używałem Windowsa. Potem mi odbiło.
> Na szczęście koło wakacji zmądrzałem.

Ci się tylko wydaje, że zmądrzałeś :)

--
marfi

do góry

W dniu 2010-03-08 13:00, Artur Frydel pisze:
> Jakież to profesjonalne zadania można wykonywać na netboku? (takie które
> wykluczają linuksa).

Ja np. używam do prowadzenia zajęć. W zasadzie można by próbować z
linuksem, ale np. na laptopie Lenovo linux poległ. Nie umiał obsłużyć
USB, rzutnika, a w ostatniej fazie także nie umiał rysować okienek,
tylko dziury mu wychodziły. Do tego słaby zasięg WiFi oraz konieczność
restartów po wyjściu z zasięgu. Gdy w okolicach wakacji zmigrowałem na
Vistę, nagle wszystkie problemy zniknęły, a do tego mogłem se pograć w
ulubione gry.

Poza tym, po co, skoro i tak się nie da kupić bez systemu, a wersje z
linuksami są droższe niż z windowsami? Więc to byłaby zabawa dla samej
szalonej zabawy.

Używam też do księgowości, a tu linux z definicji odpada.

Powiem tak: Korzystałem z Linuksów na stacji roboczej w latach 2003-2009
i było to pięć lat ciągłej walki. Owszem, jest coraz lepiej i może za
kolejne 5 lat spróbuję znów. Ale na dzień dzisiejszy to nie polecam tego
nikomu, kto wymaga więcej niż firefoksa.

--
Przemysław Adam Śmiejek

do góry

W dniu 2010-03-08 13:13, marfi pisze:
> Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <n...@s...pl> napisał w
> wiadomości news:hn2n2k$ig$2@news.interia.pl...
>> W dniu 2010-03-08 12:49, marfi pisze:
>>> Ejże... jestem maniakiem Windows (używam od NT 3.1 do dzisiaj) a
>>> linuksa używam "dla zabawy" ale ... doceniam jego współczesne
>>> możliwości :)
>> Ano... Jak się ma prosty i typowy sprzęt, na którym chce się odpalać
>> firefoksa i ewentualnie Skype to się świetnie nadaje.
> Walnij konkretem - czego Ci brakuje?

Obsługi sprzętu głównie, bo ja nie jestem taki całkiem lamer i w miarę
sobie z ,,ciekawostkami'' radzę. Aczkolwiek owszem, odpalanie programów
do księgowości też jest kluczowe. Ale załóżmy, że niechby nawet
możliwości desktopa mi wystarczały, to niestety z moim ThinkPadem nie
współpracował. Nie działało USB, sterowanie świetlówkami trzeba było
robić z konsoli, wifi miało żałosny zasięg, a po wyjściu z zasięgu
trzeba było restartować system, bo nie łapało już powtórnie. Żeby nie
niszczyło baterii trzeba było wiedzieć jakie zainstalować magiczne
oprogramowanie konsolowe i jakie moduły poładować. Z rzutnikiem też
współpraca była słabiutka. Wyciągał marne rozdzielczości, nie dało się
zrobić poszerzenia ekranu na osobny ekran, a klonowanie działało tak, że
już nie wracał do natywnej bez restartu.

Głupiej blokady klawiatury i myszki się nie da zrobić:
Message-ID: <hmoar9$127$1@news.interia.pl>

Można tak wymieniać i wymieniać. Na pewno połowa mi umknęła, bo piszę z
biegu.

I w zasadzie nic nie wnosiło to bonusów, poza poczucia radości z bycia
linuksiarzem.

--
Przemysław Adam Śmiejek

do góry

W dniu 2010-03-08 13:15, marfi pisze:
>> Coś pisałeś o domowo-BIUROWYCH. Jak mówisz o domowo-rozrywkowym, to znów
>> odpadają gry i inne zabawki.
> Ciekawostka: Na gry pozwalam sobie tylko pod Linuksem - Windows to
> roboczy muł a nie zabawka :)

No mi się nie udało odpalić moich gier pod Wine. Albo jak działały to
częściowo i mułowato.


>>> To nie jest "domowy" użytkownik komputera a zwykły niewolnik i nie to
>>> miałem na myśli...
>> No tak, jak chce coś więcej niż NK to już niewolnik :D
> Co to jest "NK"? Nie jestem niewolnikiem więc nie wiem.

Taki portal dla niedorozwiniętych umysłowo. Pokazują tam zdjęcia swoich
dzieci (osobniki starsze) albo swoich cycków/brzuszków (osobniki
gimnazjalne). Z racji zawodu widuję to na ekranach userów od lat 5 do 105.


--
Przemysław Adam Śmiejek

do góry

W dniu 2010-03-08 13:16, marfi pisze:
> Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <n...@s...pl> napisał w
>> Nie. 15 lat temu to używałem Windowsa. Potem mi odbiło.
>> Na szczęście koło wakacji zmądrzałem.
> Ci się tylko wydaje, że zmądrzałeś :)

Możliwe. Ważne, że skończyły się moje problemy i mogę kompa używać
wygodnie do pracy. Przestałem żyć dla komputera, teraz komputer mam dla
życia.


--
Przemysław Adam Śmiejek

do góry

Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):

> Coś pisałeś o domowo-BIUROWYCH. Jak mówisz o domowo-rozrywkowym, to znów
> odpadają gry i inne zabawki.

W tym jezyku domowo-biurowy znaczy "miec ikonke na pulpicie" a nie, ze
ma byc kompatybilny z makrami albo nie daj Wszechswiecie wykresami
przestawnymi opartymi o tabele przestawne ;P

j.

--
bing jest fajny ale nie widać z niego do Apteki na Solnym...

do góry

"marfi" <marfi @bb.onet.pl> wrote in message
news:hn2ojj$cfb$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Iguan007" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:hn27r5$ls6$1@news.onet.pl...
> ...
>> Powiedzmy ze chce sprawdzic plik excela z makrami przyniesiony ...
>
> "Domowy" użytkownik kupił sobie MS Office bo wymaga Excela do obsługi makr
> przyniesionych z PRACY ???

Tak. Do tego wykorzystuje komputer do,jak piszesz, "domowo-biurowych
zastosowań". Dla mnie to wlasnie to "biurowe" zastosowanie.
Chcesz inny przyklad biurowego zastosowania? Raz do roku rozliczam podatek
uzywajac systemu dostarczanego przez biuro podatkowe. Jest to o tyle wygodne
ze automatycznie laczy sie np. bankami liczac jakie miales zwroty na
inwestycjach. wiec nie musisz tracic czasu na mozolne wypelnianie rubryczek
na papierze. I tak, zgadles - wersji na Linuksa brak
(http://ato.gov.au/individuals/content.asp?doc=/cont
ent/32185.htm&page=9&H9)

Ponadto ten Excel byl tylko jednym z przykladow dlaczego wole Windowsa.
Pozostale zrecznie przemilczales, dlaczego?

Pozdrawiam,
Iguan


--
--
Iguan007
Sezon caly rok:
http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia
--

do góry