-
1. Data: 2014-02-15 12:56:14
Temat: CB-Radio - technologia dla idiotów
Od: Tomasz Wójtowicz <s...@n...com>
Ostatnio pomagałem koledze zainstalować CB-Radio w samochodzie. Na
odbiorniku oczywiście bez pokrętła RF GAIN radio świetnie łapało jakieś
rozmowy po angielsku (UK, USA?).
Doszedłem do wniosku, że CB-Radio to jest wyjątkowo kretyńska
technologia do użycia przez kierowców. Używa się pasma 11 metrów, a więc
fal krótkich, podatnych na odbicie jonosferyczne, co powoduje że radio
zbiera jazgot z promienia tysięcy kilometrów. I po co to, jeśli
potrzebna jest łączność w promieniu ~10 km, żeby było wiadomo gdzie
"misiaczki suszą". W dodatku w Polsce wciąż używa się modulacji AM, z
troski o 0,001% użytkowników, którzy mają radio z czasów Mieszka I. O
użyciu tzw. zer zamiast tzw. piątek nawet nie ma co mówić...
Kretynizmem też są anteny do CB. Nikt nie wozi ze sobą 5,5 metrowego
bata, więc wszyscy mają w podstawie anteny cewkę dopasowującą która
udaje sobą brakujące metry anteny, pogarszając sprawność.
Dla potrzeb łączności między kierowcami idealna byłaby łączność w paśmie
70 cm. Zasięg właśnie taki, jak trzeba. Żadnego odbicia jonosferycznego,
modulacja FM. I antenka długości 35 cm.
W niektórych krajach już istnieje "UHF Citizen's Band". Byłby dobry
moment, żeby wprowadzić to jako światowy standard zanim lokalne normy
znowu doprowadzą do powstania "zer" i "piątek" i innych głupot.
-
2. Data: 2014-02-15 14:03:37
Temat: Re: CB-Radio - technologia dla idiotów
Od: "ZZZ" <n...@n...spam.com>
Użytkownik "Tomasz Wójtowicz" <s...@n...com> napisał w wiadomości
news:ldnkku$ji2$1@node1.news.atman.pl...
> Ostatnio pomagałem koledze zainstalować CB-Radio w samochodzie. Na
> odbiorniku oczywiście bez pokrętła RF GAIN radio świetnie łapało jakieś
> rozmowy po angielsku (UK, USA?).
>
> Doszedłem do wniosku, że CB-Radio to jest wyjątkowo kretyńska technologia
> do użycia przez kierowców. Używa się pasma 11 metrów, a więc
CB Radio nie powstało dla kierowców do sprawdzania "gdzie są misiaczki".
Powstało dla wszystkich ludzi, którzy chcą porozumiewać się za pomocą
łatwo dostępnego i nie wymagającego pozwoleń sprzętu, czasem
nawet na baaardzo duże odległości. Zwykle używane stacjonarnie,
często z bardzo dużymi antenami.
A to że w Polsce kierowcy je chętnie zaczęli używać do celów sobie
potrzebnych (pytanie o dojazd i misiaczki) to już inna historia.
ZZ
-
3. Data: 2014-02-15 14:18:47
Temat: Re: CB-Radio - technologia dla idiotów
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Tomasz Wójtowicz"
> Ostatnio pomagałem koledze zainstalować CB-Radio w samochodzie. Na
> odbiorniku oczywiście bez pokrętła RF GAIN radio świetnie łapało jakieś
> rozmowy po angielsku (UK, USA?).
>
> Doszedłem do wniosku, że CB-Radio to jest wyjątkowo kretyńska technologia
> do użycia przez kierowców. Używa się pasma 11 metrów, a więc fal krótkich,
> podatnych na odbicie jonosferyczne, co powoduje że radio zbiera jazgot z
> promienia tysięcy kilometrów. I po co to, jeśli potrzebna jest łączność w
> promieniu ~10 km, żeby było wiadomo gdzie "misiaczki suszą". W dodatku w
> Polsce wciąż używa się modulacji AM, z troski o 0,001% użytkowników,
> którzy mają radio z czasów Mieszka I. O użyciu tzw. zer zamiast tzw.
> piątek nawet nie ma co mówić...
>
> Kretynizmem też są anteny do CB. Nikt nie wozi ze sobą 5,5 metrowego bata,
> więc wszyscy mają w podstawie anteny cewkę dopasowującą która udaje sobą
> brakujące metry anteny, pogarszając sprawność.
>
> Dla potrzeb łączności między kierowcami idealna byłaby łączność w paśmie
> 70 cm. Zasięg właśnie taki, jak trzeba. Żadnego odbicia jonosferycznego,
> modulacja FM. I antenka długości 35 cm.
>
> W niektórych krajach już istnieje "UHF Citizen's Band". Byłby dobry
> moment, żeby wprowadzić to jako światowy standard zanim lokalne normy
> znowu doprowadzą do powstania "zer" i "piątek" i innych głupot.
A to wiele nie zmieni. Potrzeba łączności cyfrowej z podziałem czasu czy
jakoś tak i przesyłania różnych danych np lokalizacji, cech pojazdu czy
konkretnie identyfikacji a nie tylko głosu. I to zasadniczo nie dotyczy
tylko mobilności z użyciem samochodu. Nie tak dawno poruszyłem tu czy na cb
taką kwestię i po odnośnikach znalazłem trochę ciekawych informacji, ale w
tym momencie nie kojarzę gdzie/czy mam je zebrane.
-
4. Data: 2014-02-15 14:26:59
Temat: Re: CB-Radio - technologia dla idiotów
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "ZZZ" <n...@n...spam.com>
>> Ostatnio pomagałem koledze zainstalować CB-Radio w samochodzie. Na
>> odbiorniku oczywiście bez pokrętła RF GAIN radio świetnie łapało jakieś
>> rozmowy po angielsku (UK, USA?).
>>
>> Doszedłem do wniosku, że CB-Radio to jest wyjątkowo kretyńska technologia
>> do użycia przez kierowców. Używa się pasma 11 metrów, a więc
>
> CB Radio nie powstało dla kierowców do sprawdzania "gdzie są misiaczki".
> Powstało dla wszystkich ludzi, którzy chcą porozumiewać się za pomocą
> łatwo dostępnego i nie wymagającego pozwoleń sprzętu, czasem
> nawet na baaardzo duże odległości. Zwykle używane stacjonarnie,
> często z bardzo dużymi antenami.
>
> A to że w Polsce kierowcy je chętnie zaczęli używać do celów sobie
> potrzebnych (pytanie o dojazd i misiaczki) to już inna historia.
To przecież o tym właśnie mówi, że nie nadaje się.
-
5. Data: 2014-02-15 14:46:56
Temat: Re: CB-Radio - technologia dla idiotów
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 15 Feb 2014 12:56:14 +0100, Tomasz Wójtowicz napisał(a):
> Doszedłem do wniosku, że CB-Radio to jest wyjątkowo kretyńska
> technologia do użycia przez kierowców. Używa się pasma 11 metrów, a więc
> fal krótkich, podatnych na odbicie jonosferyczne, co powoduje że radio
> zbiera jazgot z promienia tysięcy kilometrów.
Z rzadka. A wszystkie maja squelcha.
> I po co to, jeśli
> potrzebna jest łączność w promieniu ~10 km, żeby było wiadomo gdzie
> "misiaczki suszą". W dodatku w Polsce wciąż używa się modulacji AM, z
> troski o 0,001% użytkowników, którzy mają radio z czasów Mieszka I. O
> użyciu tzw. zer zamiast tzw. piątek nawet nie ma co mówić...
Zaraz - przeciez oficjalne kanaly sa piatki.
Chcesz 4 frakcje robic ? AM/FM 5/0 ? Czy szesc, bo jeszcze SSB.
Tu sie maja wszyscy wspolnie dogadywac.
> Kretynizmem też są anteny do CB. Nikt nie wozi ze sobą 5,5 metrowego
> bata, więc wszyscy mają w podstawie anteny cewkę dopasowującą która
> udaje sobą brakujące metry anteny, pogarszając sprawność.
Polepszajaca. sprawnosc krotkiej anteny polepsza :-)
> Dla potrzeb łączności między kierowcami idealna byłaby łączność w paśmie
> 70 cm. Zasięg właśnie taki, jak trzeba. Żadnego odbicia jonosferycznego,
> modulacja FM. I antenka długości 35 cm.
> W niektórych krajach już istnieje "UHF Citizen's Band". Byłby dobry
> moment, żeby wprowadzić to jako światowy standard zanim lokalne normy
> znowu doprowadzą do powstania "zer" i "piątek" i innych głupot.
Ale to wracamy do poczatku. Wszystkich naraz na wymiane sprzetu na PMR
nie namowisz.
Zreszta dobrze ze nie, bo moc ma zalosna, a FRS u nas niedozwolone.
No i tlumienie chyba wieksze, a tu by dobrze przez lasy rozmawiac.
Niestety, tu jest Europa, tu sie nie pozwala na lacznosc obywatelska
... bez oplat i podsluchow :-)
J.
-
6. Data: 2014-02-15 15:16:49
Temat: Re: CB-Radio - technologia dla idiotów
Od: Tomasz Wójtowicz <s...@n...com>
W dniu 2014-02-15 14:46, J.F. pisze:
> Dnia Sat, 15 Feb 2014 12:56:14 +0100, Tomasz Wójtowicz napisał(a):
>> Doszedłem do wniosku, że CB-Radio to jest wyjątkowo kretyńska
>> technologia do użycia przez kierowców. Używa się pasma 11 metrów, a więc
>> fal krótkich, podatnych na odbicie jonosferyczne, co powoduje że radio
>> zbiera jazgot z promienia tysięcy kilometrów.
>
> Z rzadka. A wszystkie maja squelcha.
Squelch nic tu nie da, bo anglik gadający 1500 km stąd otwiera squelcha
tak samo jak tir z sąsiedniego pasa. RF Gain by dało, ale kolega kupił
radyjko oczywiście bez tego.
>> Kretynizmem też są anteny do CB. Nikt nie wozi ze sobą 5,5 metrowego
>> bata, więc wszyscy mają w podstawie anteny cewkę dopasowującą która
>> udaje sobą brakujące metry anteny, pogarszając sprawność.
>
> Polepszajaca. sprawnosc krotkiej anteny polepsza :-)
No tak, bo kompensuje moc bierną :-D
>> Dla potrzeb łączności między kierowcami idealna byłaby łączność w paśmie
>> 70 cm. Zasięg właśnie taki, jak trzeba. Żadnego odbicia jonosferycznego,
>> modulacja FM. I antenka długości 35 cm.
>> W niektórych krajach już istnieje "UHF Citizen's Band". Byłby dobry
>> moment, żeby wprowadzić to jako światowy standard zanim lokalne normy
>> znowu doprowadzą do powstania "zer" i "piątek" i innych głupot.
>
> Ale to wracamy do poczatku. Wszystkich naraz na wymiane sprzetu na PMR
> nie namowisz.
Nie mówię o PMR! PMR to jest zabawka dla dzieci z mocą nadawczą 0,5 i
antenką 3 cm, której nie wolno wymieniać bo przepisy zabraniają.
UHF-CB w Australii ma 5W, wymienialne anteny z możliwością montażu
anteny zewnętrznej i 80 kanałów w tym dupleksy repeaterowe. Czegoś
takiego potrzeba kierowcom.
http://en.wikipedia.org/wiki/UHF_CB
-
7. Data: 2014-02-15 17:06:15
Temat: Re: CB-Radio - technologia dla idiotów
Od: Atlantis <m...@w...pl>
W dniu 2014-02-15 14:03, ZZZ pisze:
> CB Radio nie powstało dla kierowców do sprawdzania "gdzie są misiaczki".
> Powstało dla wszystkich ludzi, którzy chcą porozumiewać się za pomocą
> łatwo dostępnego i nie wymagającego pozwoleń sprzętu, czasem
> nawet na baaardzo duże odległości. Zwykle używane stacjonarnie,
> często z bardzo dużymi antenami.
Dokładnie. Poza tym początku CB-Radia są związane ze Stanami
Zjednoczonymi, a tam jednak warunki są trochę inne jakby nie patrzeć.
Nieraz droga przez dziesiątki kilometrów ciągnie się przez niemal
zupełne pustkowie. W takich warunkach możliwość dowołania się gdzieś
dalej jak najbardziej ma sens.
Poza tym nie rozumiem narzekania przedmówcy. Jeśli ktoś kupuje radyjko
bez pokrętła RF gain, to nie ma się czemu dziwić, że efekty są takie a
nie inne. Paradoksalnie w takich sytuacjach krótka antenka o niewielkiej
sprawności poprawia sytuację. Radio co prawda cały czas odbiera z
maksymalną możliwą czułością, ale jednocześnie z anteny dociera słaby
sygnał. Odpowiednio słabszy również ją opuszcza, a wiec jeśli mamy w
okolicy zgrupowanie takich użytkowników, to wszystko jest względnie ok. ;)
Najgorsze możliwe zestawienie to szumofon bez regulacji wzmocnienia +
wielka antena na dachu. ;)
-
8. Data: 2014-02-15 18:28:38
Temat: Re: CB-Radio - technologia dla idiotów
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2014-02-15 12:56, Tomasz Wójtowicz wrote:
> Ostatnio pomagałem koledze zainstalować CB-Radio w samochodzie. Na
> odbiorniku oczywiście bez pokrętła RF GAIN radio świetnie łapało jakieś
> rozmowy po angielsku (UK, USA?).
W PL ? To prawie na pewno kierowcy tirów i czasem osobówek. W zasadzie
mi się udaje częsciej usłyszeć francuski niż angielski. I często klną po
rosyjsku. IMHO nic to nie znaczy równie dobrze mógł to być misio na
badziewnym radiu kilometr dalej.
-
9. Data: 2014-02-15 19:34:29
Temat: Re: CB-Radio - technologia dla idiotów
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Atlantis" <m...@w...pl>
>
>> CB Radio nie powstało dla kierowców do sprawdzania "gdzie są misiaczki".
>> Powstało dla wszystkich ludzi, którzy chcą porozumiewać się za pomocą
>> łatwo dostępnego i nie wymagającego pozwoleń sprzętu, czasem
>> nawet na baaardzo duże odległości. Zwykle używane stacjonarnie,
>> często z bardzo dużymi antenami.
>
> Dokładnie. Poza tym początku CB-Radia są związane ze Stanami
> Zjednoczonymi,
Pierwsze CB to tamtamy :-)
> a tam jednak warunki są trochę inne jakby nie patrzeć.
> Nieraz droga przez dziesiątki kilometrów ciągnie się przez niemal
> zupełne pustkowie. W takich warunkach możliwość dowołania się gdzieś
> dalej jak najbardziej ma sens.
A my w Polsce korzystamy
-
10. Data: 2014-02-15 20:38:01
Temat: Re: CB-Radio - technologia dla idiotów
Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>
Użytkownik Atlantis napisał:
> Dokładnie. Poza tym początku CB-Radia są związane ze Stanami
> Zjednoczonymi, a tam jednak warunki są trochę inne jakby nie patrzeć.
> Nieraz droga przez dziesiątki kilometrów ciągnie się przez niemal
> zupełne pustkowie. W takich warunkach możliwość dowołania się gdzieś
> dalej jak najbardziej ma sens.
Tyle że ta technologia nie daje takiej możliwości... Pasmo 11 m w
zastosowaniu użytkowym nadaje się do łączności w zasięgu horyzontu
radiowego. Do łączności pozahoryzontalnych - po prostu się nie nadaje.
To że parę razy w roku trafi się parę dni pod rząd kiedy w linii
terminatora sporadyczna warstwa E zapracuje - to nie znaczy że użytkowo
da się tak łączność robić. A nawet jak zapracuje - to zazwyczaj strefa
martwa ma od kilkuset do kilku tysięcy kilometrów, sytuacje kiedy MUF
sięga pasma 11 m zdarzają się niesłychanie rzadko.
A co do możliwości łączności pozahoryzontalnej bez odbić jonosferycznych:
Kilku amerykańskich krótkofalowców przeprowadziło próbę w paśmie 10 m (w
zasadzie na styku z pasmem CB, propagacja zachowuje się identycznie).
Emisja ze stacji stałej, moc delikatna(tak pod 50 W. Odbiór w jadącym
samochodzie. Po przekroczeniu coś około dwudziestu mil (przypominam - z
porządnej wyniesionej anteny nadawczej) sygnał szybciutko zaniknął. Po
dołożeniu mocy do 2000 W (maksymalna legalna moc stacji amatorskich w
USA) zasięg wysłużył się o kilka mil zaledwie.
A na koniec - zdarzają się na CB otwarcia bo mamy szczyt aktywności
słońca. Za parę lat zapadnie cisza i tylko lokalnie będzie słychać.
--
Darek