-
11. Data: 2010-03-04 21:52:58
Temat: Re: Była manipulacja - World Press Photo odbiera nagrodę
Od: dominik <u...@d...net.pl>
On 2010-03-04 19:37, de Fresz wrote:
> Z tym zdjęciem nie zrobiono nic takiego, czego nie robi się każdego dnia
> w niemal wszystkich redakcjach na całym świecie. "Nietykalność" zdjęć
> prasowych to sen wariata oderwanego od rzeczywistości.
No właśnie to kwestia pewnej etyki - fotografia prasowa powinna ukazywać
rzeczywistość, dokładnie taką jaka ona jest i dozwolenie coraz to
większych poprawek dla wielu osób nie wchodzi w grę.
To że niestety poprawki są świadczy tylko źle o dziennikarzach i samych
redakcjach, gdzie stawia się odbiór (i sensację) ponad prawdę i
rzeczywistość.
Co do zdjęcia to retusz nogi to najmniejsze z kłamst, gorzej że zdjęciu
doprawiono mega winietę, skadrowano i deko zatarto palce. Ten chłopak
wygląda jak by jeden palec miał tylko w połowie. Oryginał - w ogóle nie
robi wrażenia.
--
_[_]_
(") dominik, gg:919564
`--( : )--' http://www.dominik.net.pl
( : )
""`-...-'"" jgs
-
12. Data: 2010-03-04 22:06:33
Temat: Re: Była manipulacja - World Press Photo odbiera nagrodę
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2010-03-04 21:03:01 +0100, MariuszF <f...@f...pl> said:
>> Pitolenie. W regulaminie stało:
>>
>> The content of the image must not be altered. Only retouching which
>> conforms to the currently accepted standards in the industry is allowed.
>>
>>
>> Z tym zdjęciem nie zrobiono nic takiego, czego nie robi się każdego
>> dnia w niemal wszystkich redakcjach na całym świecie. "Nietykalność"
>> zdjęć prasowych to sen wariata oderwanego od rzeczywistości.
>
> Widze, ze swietnie znasz standardy.
No wyobraź sobie.
> Nietykalnosc to moze i sen, ale po takim "dotknieciu" nie jest to juz
> zdjecie prasowe (wylaczajac cala mase prasopodobnych tytulow) i na ten
> konkurs nie powinno byc wysylane.
Jaaassssne, podobnie jak i 90% tego co realnie chodzi w tzw. prasie -
to też nie są te Prawdziwe Fotografie Prasowe.
> Jesli spotyka sie przyklady takich "dotkniec", to raczej zle swiadczy o
> fotografach, bo to oni czesto dopuszczaja sie takich manipulacji,
Kto Ci takich bzdur naopowiadał? Znakomita większość obróbki ma miejsce
w redakcji, bo fotograf to jest od robienia zdjęć, a nie ich
przygotowywania do druku. Ma fart, jeśli akurat może coś powiedzieć o
tym, jak by chciał, żeby zdjęcie wyglądało. O ile jego zdanie zostanie
wogóle uwzględnione.
> Jednak tylko taka reakcja na najmniejsza wykryta manipulacje polegajaca
> na wycinaniu czy klonowaniu fragmentow obrazu spowoduje zachowanie
> standardow, ktore sprawiaja, ze fotografia prasowa, dokument, czy
> fotoreportaz sa czyms zupelnie wyjatkowym.
Chłopie, co Ty chrzanisz? W niemal każdej gazecie, każdego dnia zdjęcia
są bardziej lub mniej "manipulowane" i tak realnie patrząc - nikogo to
specjalnie nie rusza. Może poza garstką oderwanych od realiów purystów,
co to najczęściej nigdy w żadnej redakcji nie pracowali i lubują się w
szumnych frazesach.
> Ich zadanie jest inne niz montowanych, retuszowanych i poprawianych zdjec.
Szkoda że redakcje o tym nie wiedzą, pewnie bardzo by się przejeły tymi
"zadaniami", gdyby tylko im ktoś o nich powiedział...
> Zdaje sie, ze podobnie jest, gdy fotografia ma byc dowodem w procesie
> sadowym - dopuszczony jest plik RAW.
A co to ma do rzeczy? Prasa to nie sąd, to produkt.
> Swoja droga fotograf zupelnie niepotrzebnie to zrobil - zdjecie, a juz
> napewno cala historia nic by nie stracila z tym malym fragmentem stopy.
Istotne jest to, że ta manipulacja nie zmieniła w żaden sposób istoty
zdjęcia, to nie było ustawianie sztucznej sytuacji czy składanie z
kilku niezwiązanych zdjęć czegoś, co nie miało miejsca, albo zmienianie
w zasadniczy sposób czegoś, co miejsce miało. To była tylko drobna
poprawka estetyczna, delikatnie udoskonalająca ujęcie. Niby bez
problemu można by to zrobić przed naciśnięciem spustu delikatnie
przesuwając się w prawo bądź lewo, ale rzecz w tym, że każdy kto ma
pojęcie o fotografii reporterskiej wie, że prawie nigdy nie ma czasu
na tak dokładne analizowanie.
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
13. Data: 2010-03-05 07:24:59
Temat: Re: Była manipulacja - World Press Photo odbiera nagrodę
Od: syriusz <r...@s...pl>
A ja to widzę nieco inaczej...
WPP byłoby znacznie ciekawsze, jeśli obok zdjęć dostarczanych przez
fotografów do konkursu, pokazywano by również zdjęcia źródłowe, te
oryginalne RAWy, ale na potrzeby np. publikacji w internecie przerobione
oczywiście do mniejszych rozmiarów i jakichś JPGów.
Wtedy każdy mógłby sam ocenić ile w danym zdjęciu jest prawdziwej
fotografii, a ile fotografiki...
Takie coś mogłoby dopiero wyłonić prawdziwych fotografów spośród tysięcy
grafików komputerowych...
Wtedy dopiero byłoby na pierwszy rzut oka widać, kto miał szczęście (był
w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie) i dobry warsztat (potrafił
szybko i bezbłędnie uchwycić odpowiedni kadr w odpowiedni sposób), a kto
majdrował suwakami w komputerze, aby z gówna bicz ukręcić... ;-)
Wtedy zamiast fajnie uchwyconego czarno-białego kadru z dużą winietą,
"ziarnem" itp. (jak ten zdyskwalifikowany), który otrzymał 3-cie miejsce
w jakiejś tam kategorii - widzielibyśmy nijakie zdjęcie z jakiejś
imprezy sportowej, podobne do wielu tych, które wujek Czesiek robił
wczoraj na spacerze, kiedy mijała nas właśnie jakaś grupa na
biegówkach... ;-)
Tylko czy wtedy, ze względu na małą ilość materiału do oceny, WPP
mogłoby odbywać się co roku?
Może raz na 4 lata - jak mistrzostwa - może i lepiej by wszyscy na tym
wyszli, a szczególnie "prestiż" samego WPP... :)
Pozdrawiam,
syriusz
~BitPump wrote:
> http://www.tvn24.pl/-1,1646028,0,1,byla-manipulacja-
-world-press-photo-odbiera-nagrode,wiadomosc.html
-
14. Data: 2010-03-05 07:40:26
Temat: Re: Była manipulacja - World Press Photo odbiera nagrodę
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
WPP dziś to... takie allegro: ''weź mnie, ja robię super dramat!''.
Nawet jeśli jest tam ciekawy materiał, to jego charakter dokumentacyjny
(co niby ma być istotą wpp) jest wręcz zgwałcony tanim efekciarstwem
szopowym.
Nie mówię, że takich efektów nie wolno nigdzie, ale nie tu.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/synoptycy mieli rację, w całym kraju pada deszcz/
-
15. Data: 2010-03-05 08:48:19
Temat: Re: Była manipulacja - World Press Photo odbiera nagrodę
Od: MariuszF <f...@f...pl>
de Fresz wrote:
>
> Kto Ci takich bzdur naopowiadał? Znakomita większość obróbki ma miejsce
> w redakcji, bo fotograf to jest od robienia zdjęć, a nie ich
> przygotowywania do druku. Ma fart, jeśli akurat może coś powiedzieć o
> tym, jak by chciał, żeby zdjęcie wyglądało. O ile jego zdanie zostanie
> wogóle uwzględnione.
Sugerujesz, ze np. zdjecia TT z cyklu Rzut beretem, czy ostatnie zdjecia
o Slasku, albo material innego fotografa o parowozowni w Wolsztynie
(nagroda WPP), zdjecia Gudzowatego, zdjecia Milacha z wczesniejszego
WPP, Grzedzinskiego i Mielnikiewicz, zeby wymienic kilku nagrodzonych na
WPP polakow, zostaly obrobione i zmanipulowane w redakcjach ? I
wszystkie zdjecia z np. agencji NAPO sa obrobione w redakcjach? z Magnum
tez? nie wspominajac setkach innych agencji.
Chyba pomyliles redakcje. Moze tam gdzie pracujesz,
pracowales(sugerowales to wczesniej, ale pewnosci nie mam :)) to jest
norma. Ale to naprawde nie znaczy, ze robia tak wszyscy i wszedzie.
WPP to nie konkurs na ilustracje do Pani Domu.
>
>
>> Jednak tylko taka reakcja na najmniejsza wykryta manipulacje
>> polegajaca na wycinaniu czy klonowaniu fragmentow obrazu spowoduje
>> zachowanie standardow, ktore sprawiaja, ze fotografia prasowa,
>> dokument, czy fotoreportaz sa czyms zupelnie wyjatkowym.
>
>
> Chłopie, co Ty chrzanisz? W niemal każdej gazecie, każdego dnia zdjęcia
> są bardziej lub mniej "manipulowane" i tak realnie patrząc - nikogo to
> specjalnie nie rusza. Może poza garstką oderwanych od realiów purystów,
> co to najczęściej nigdy w żadnej redakcji nie pracowali i lubują się w
> szumnych frazesach.
Jednak rusza. A ta garstka purystow wyznacza zasady i standardy.
i nie "chrzanie" a raczej wypowiadam swoje zdanie, jakbys mogl to
zauwazyc :).
Nie twierdze, ze tak sie nie robi, ale takie zmanipulowane zdjecie nie
jest dokumentem, czy fotoreportazem. Takich manipulacji na WPP sie nie
dopuszcza i to jest zupelnie zrozumiale i jasne.
>
>
>> Ich zadanie jest inne niz montowanych, retuszowanych i poprawianych
>> zdjec.
>
>
> Szkoda że redakcje o tym nie wiedzą, pewnie bardzo by się przejeły tymi
> "zadaniami", gdyby tylko im ktoś o nich powiedział...
Oczywiscie, ze by sie nie przejely. Nie ma takiej potrzeby.
Swoja droga, czy, jesli chcesz zobaczyc interesujacy fotoreportaz czy
historie to siegasz po gazete ? Sadze, ze juz nie. Prasa obecnie to cos
zupelnie innego niz kiedys. Jednak fotoreportazy robi sie ciagle sporo,
zainteresowanie tym gatunkiem nie maleje.
>
>
>> Zdaje sie, ze podobnie jest, gdy fotografia ma byc dowodem w procesie
>> sadowym - dopuszczony jest plik RAW.
>
>
> A co to ma do rzeczy? Prasa to nie sąd, to produkt.
Wlasnie, produkt skierowany do konkretnego odbiorcy. I dlatego
fotoreportaz publikuje sie juz w zupelnie innych miejscach niz prasa.
oczywiscie sa wyjatki, ale one raczej potwierdzaja, ze tak jest
>
>
>> Swoja droga fotograf zupelnie niepotrzebnie to zrobil - zdjecie, a juz
>> napewno cala historia nic by nie stracila z tym malym fragmentem stopy.
>
>
> Istotne jest to, że ta manipulacja nie zmieniła w żaden sposób istoty
> zdjęcia, to nie było ustawianie sztucznej sytuacji czy składanie z kilku
> niezwiązanych zdjęć czegoś, co nie miało miejsca, albo zmienianie w
> zasadniczy sposób czegoś, co miejsce miało. To była tylko drobna
> poprawka estetyczna, delikatnie udoskonalająca ujęcie. Niby bez problemu
> można by to zrobić przed naciśnięciem spustu delikatnie przesuwając
> się w prawo bądź lewo, ale rzecz w tym, że każdy kto ma pojęcie o
> fotografii reporterskiej wie, że prawie nigdy nie ma czasu na tak
> dokładne analizowanie.
Zgadza sie. Poprawka niczego nie wniosla do historii. Wiecej jest takich
przykladow - dodane ptaszki na dachu przystanku, chyba na jakims
Grandpress... tez niczego nie wniosly a bylo nieprzyjemnie i odebrano
nagrode. Jednak zasada na WPP jest prosta: Niczego nie wycinamy i nie
wklejamy. Jesli sie nie zgadzasz z tym to nie wysylasz. Wysylasz na
konkurs,w ktorym to jest dopuszczalne -a jest ich naprawde wiecej, niz
jedno WPP.
pozdrawiam, m
>
>
-
16. Data: 2010-03-05 09:02:12
Temat: Re: Była manipulacja - World Press Photo odbiera nagrodę
Od: MariuszF <f...@f...pl>
Janko Muzykant wrote:
> WPP dziś to... takie allegro: ''weź mnie, ja robię super dramat!''.
> Nawet jeśli jest tam ciekawy materiał, to jego charakter dokumentacyjny
> (co niby ma być istotą wpp) jest wręcz zgwałcony tanim efekciarstwem
> szopowym.
> Nie mówię, że takich efektów nie wolno nigdzie, ale nie tu.
Dokladnie. A efekciarstwo w fotoreportazu i w dokumencie to osobne
zjawisko, ktore czesto jest naduzywane aby zamaskowac mialkosc tematu
czy przekazu. I coraz czesciej sie na to nabieramy :).
pzdr, m
>
-
17. Data: 2010-03-05 09:08:25
Temat: Re: Była manipulacja - World Press Photo odbiera nagrodę
Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>
Janko Muzykant <j...@w...pl> writes:
> WPP dziś to... takie allegro: ''weź mnie, ja robię super dramat!''.
> Nawet jeśli jest tam ciekawy materiał, to jego charakter
> dokumentacyjny (co niby ma być istotą wpp) jest wręcz zgwałcony tanim
> efekciarstwem szopowym.
> Nie mówię, że takich efektów nie wolno nigdzie, ale nie tu.
No ale to zdjecie zostalo zdyskwalifikowane nie za ciezka obrobke w
szopie (ktora przeciez byla), tylko za usuniecie kawalka pepega w
tle...
MJ
-
18. Data: 2010-03-05 09:29:58
Temat: Re: Była manipulacja - World Press Photo odbiera nagrodę
Od: Heraklit <w...@p...onet.pl>
Był 5 marzec (piątek), gdy o godzinie 8:24 *syriusz* w pocie czoła
naskrobał(a):
> Wtedy zamiast fajnie uchwyconego czarno-białego kadru z dużą winietą,
> "ziarnem" itp. (jak ten zdyskwalifikowany), który otrzymał 3-cie miejsce
> w jakiejś tam kategorii - widzielibyśmy nijakie zdjęcie z jakiejś
> imprezy sportowej, podobne do wielu tych, które wujek Czesiek robił
> wczoraj na spacerze, kiedy mijała nas właśnie jakaś grupa na
> biegówkach... ;-)
ja ktoś jest nijaki to i nijaki świat będzie fotografował. Wykonanie
bogatego w treść zdjęcia jest sztuką, dostrzeganiem tego, czego inni nie
widzą. Nie każdy może być poetą, nie każdy będzie pstrykał "niesamowite"
fotki. A pozostałym zostanie się zwrócić o pomocy photoshopa...
--
Pozdrawiam,
Post stworzono 2010-03-05 10:21:10
-
19. Data: 2010-03-05 10:19:11
Temat: Re: Była manipulacja - World Press Photo odbiera nagrodę
Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>
On 2010-03-05 09:48:19 +0100, MariuszF <f...@f...pl> said:
>> Kto Ci takich bzdur naopowiadał? Znakomita większość obróbki ma miejsce
>> w redakcji, bo fotograf to jest od robienia zdjęć, a nie ich
>> przygotowywania do druku. Ma fart, jeśli akurat może coś powiedzieć o
>> tym, jak by chciał, żeby zdjęcie wyglądało. O ile jego zdanie zostanie
>> wogóle uwzględnione.
> Sugerujesz, ze np. zdjecia TT z cyklu Rzut beretem, czy ostatnie
> zdjecia o Slasku, albo material innego fotografa o parowozowni w
> Wolsztynie (nagroda WPP), zdjecia Gudzowatego, zdjecia Milacha z
> wczesniejszego WPP, Grzedzinskiego i Mielnikiewicz, zeby wymienic kilku
> nagrodzonych na WPP polakow, zostaly obrobione i zmanipulowane w
> redakcjach ?
Sugeruję że mogły (ale nie musiały) nieco lub zupełnie inaczej wyglądać
w druku, a inaczej przesłane na konkurs.
> I wszystkie zdjecia z np. agencji NAPO sa obrobione w redakcjach? z
> Magnum tez? nie wspominajac setkach innych agencji.
Nie wszystkie, bo np. w dziennikach często nie ma na to za wiele czasu,
ale owszem, powszechne jest dłubanie w zdjęciach, nie ważne skąd
przychodzą, zazwyczaj "tylko" kadrowanie i kolory, ale i
retusze/montaże się zdarzają, czasem mniej, czasem bardziej istotne.
> Chyba pomyliles redakcje. Moze tam gdzie pracujesz,
> pracowales(sugerowales to wczesniej, ale pewnosci nie mam :)) to jest
> norma. Ale to naprawde nie znaczy, ze robia tak wszyscy i wszedzie.
Nie robią tak _zawsze_, ale niemal wszyscy i niemal wszędzie, w
zależności od możliwości i potrzeb. Nawet taka ikona, jak NG zostało na
tym parę razy przyłapane.
> WPP to nie konkurs na ilustracje do Pani Domu.
Nie wiedziałem że tygodniki kobiece są wykluczone z tego czacownego konkursu.
>> Chłopie, co Ty chrzanisz? W niemal każdej gazecie, każdego dnia zdjęcia
>> są bardziej lub mniej "manipulowane" i tak realnie patrząc - nikogo to
>> specjalnie nie rusza. Może poza garstką oderwanych od realiów purystów,
>> co to najczęściej nigdy w żadnej redakcji nie pracowali i lubują się w
>> szumnych frazesach.
>
> Jednak rusza. A ta garstka purystow wyznacza zasady i standardy.
Może i jakieś standardy wyznaczają, szkoda że nie przystające do
powszechnej praktyki.
> i nie "chrzanie" a raczej wypowiadam swoje zdanie, jakbys mogl to zauwazyc :).
Jak byś zaznaczył że "moim zdaniem tak powinno być", to wszystko byłoby
w porządeczku i bym się nie czepiał, jednak to, co napisałeś zabrzmiało
jak "jest tak i tak".
> Nie twierdze, ze tak sie nie robi, ale takie zmanipulowane zdjecie nie
> jest dokumentem, czy fotoreportazem.
Wiesz ile znaczących zdjęć w historii fotografii, w tym tych, które
przeszły do kanonów klasyki, było w ten czy inny sposób dłubane? Setki.
Przykładziki pierwsze z brzegu:
http://orwell.blog.pl/archiwum/index.php?nid=1407345
3
> Takich manipulacji na WPP sie nie dopuszcza i to jest zupelnie
> zrozumiale i jasne.
No właśnie nie do końca, bo we własnym regulaminie piszą, że
dopuszczalna jest "standardowa obróbka", a jak widać standardy WPP są
nieco odmienne od tego, co na codzień dzieje się w redakcjach.
>> Szkoda że redakcje o tym nie wiedzą, pewnie bardzo by się przejeły tymi
>> "zadaniami", gdyby tylko im ktoś o nich powiedział...
>
> Oczywiscie, ze by sie nie przejely. Nie ma takiej potrzeby.
> Swoja droga, czy, jesli chcesz zobaczyc interesujacy fotoreportaz czy
> historie to siegasz po gazete ? Sadze, ze juz nie. Prasa obecnie to cos
> zupelnie innego niz kiedys. Jednak fotoreportazy robi sie ciagle sporo,
> zainteresowanie tym gatunkiem nie maleje.
Ale ten konkurs dalej nazywa się World _Press_ Photo.
>> A co to ma do rzeczy? Prasa to nie sąd, to produkt.
>
> Wlasnie, produkt skierowany do konkretnego odbiorcy.
I ten odbiorca w większości wcale nie ma aż takich wymagań do jakości
materiału (brak manipulacji która miałaby podważać rzetelność), jak to
niektórzy starają się mu przypisać.
> I dlatego fotoreportaz publikuje sie juz w zupelnie innych miejscach
> niz prasa. oczywiscie sa wyjatki, ale one raczej potwierdzaja, ze tak
> jest
Ale to już temat na inną dyskusję. Konkurs z założenie obejmuje
fotografię prasową, do której fotoreportaż też się zalicza.
>> Istotne jest to, że ta manipulacja nie zmieniła w żaden sposób istoty
>> zdjęcia, to nie było ustawianie sztucznej sytuacji czy składanie z
>> kilku niezwiązanych zdjęć czegoś, co nie miało miejsca, albo zmienianie
>> w zasadniczy sposób czegoś, co miejsce miało. To była tylko drobna
>> poprawka estetyczna, delikatnie udoskonalająca ujęcie. Niby bez
>> problemu można by to zrobić przed naciśnięciem spustu delikatnie
>> przesuwając się w prawo bądź lewo, ale rzecz w tym, że każdy kto ma
>> pojęcie o fotografii reporterskiej wie, że prawie nigdy nie ma czasu
>> na tak dokładne analizowanie.
>
> Zgadza sie. Poprawka niczego nie wniosla do historii.
I dlatego IMHO dyskwalifikacja (jeśli to to było powodem, a co do tego
wciąż nie mamy pewności) była nie na miejscu.
> Wiecej jest takich przykladow - dodane ptaszki na dachu przystanku,
> chyba na jakims Grandpress... tez niczego nie wniosly a bylo
> nieprzyjemnie i odebrano nagrode.
A nie nie nie, tamte gołąbki zmieniały bardzo wiele. Z "siedzi se 5
ptaków" wyszedł Hitchcock.
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
20. Data: 2010-03-05 10:45:36
Temat: Re: Była manipulacja - World Press Photo odbiera nagrodę
Od: MariuszF <f...@f...pl>
>>
>> Sugerujesz, ze np. zdjecia TT z cyklu Rzut beretem, czy ostatnie
>> zdjecia o Slasku, albo material innego fotografa o parowozowni w
>> Wolsztynie (nagroda WPP), zdjecia Gudzowatego, zdjecia Milacha z
>> wczesniejszego WPP, Grzedzinskiego i Mielnikiewicz, zeby wymienic
>> kilku nagrodzonych na WPP polakow, zostaly obrobione i zmanipulowane w
>> redakcjach ?
>
>
> Sugeruję że mogły (ale nie musiały) nieco lub zupełnie inaczej wyglądać
> w druku, a inaczej przesłane na konkurs.
to jest zrozumiale, nie da sie oddac wszystkiego w druku 1:1
>
>
>> I wszystkie zdjecia z np. agencji NAPO sa obrobione w redakcjach? z
>> Magnum tez? nie wspominajac setkach innych agencji.
>
>
> Nie wszystkie, bo np. w dziennikach często nie ma na to za wiele czasu,
> ale owszem, powszechne jest dłubanie w zdjęciach, nie ważne skąd
> przychodzą, zazwyczaj "tylko" kadrowanie i kolory, ale i retusze/montaże
> się zdarzają, czasem mniej, czasem bardziej istotne.
zgadza sie, jednak te zmontowane zdjecia nie laduja na WWP, a nawet jak
laduja to nie spelniaja warunkow reg, czyli: nie montujemy, nie
sklejamy, nie wklejamy
>
>
>> Chyba pomyliles redakcje. Moze tam gdzie pracujesz,
>> pracowales(sugerowales to wczesniej, ale pewnosci nie mam :)) to jest
>> norma. Ale to naprawde nie znaczy, ze robia tak wszyscy i wszedzie.
>
>
> Nie robią tak _zawsze_, ale niemal wszyscy i niemal wszędzie, w
> zależności od możliwości i potrzeb. Nawet taka ikona, jak NG zostało na
> tym parę razy przyłapane.
zgadza sie, jednak nie spowodowalo to wysypu montazy w NG
>
>
>> WPP to nie konkurs na ilustracje do Pani Domu.
>
>
> Nie wiedziałem że tygodniki kobiece są wykluczone z tego czacownego
> konkursu.
napisalem: ilustracje - a to nie to samo co dokument, fotoreportaz, itp
jesli pracujesz na codzien w jakiejs redakcji to rozumiesz o co chodzi.
>
>
>>> Chłopie, co Ty chrzanisz? W niemal każdej gazecie, każdego dnia
>>> zdjęcia są bardziej lub mniej "manipulowane" i tak realnie patrząc -
>>> nikogo to specjalnie nie rusza. Może poza garstką oderwanych od
>>> realiów purystów, co to najczęściej nigdy w żadnej redakcji nie
>>> pracowali i lubują się w szumnych frazesach.
>>
>>
>> Jednak rusza. A ta garstka purystow wyznacza zasady i standardy.
>
>
> Może i jakieś standardy wyznaczają, szkoda że nie przystające do
> powszechnej praktyki.
>
>
>> i nie "chrzanie" a raczej wypowiadam swoje zdanie, jakbys mogl to
>> zauwazyc :).
>
>
> Jak byś zaznaczył że "moim zdaniem tak powinno być", to wszystko byłoby
> w porządeczku i bym się nie czepiał, jednak to, co napisałeś zabrzmiało
> jak "jest tak i tak".
tez mogles to zaznaczyc - tez piszesz: jest tak a tak :)
>
>
>> Nie twierdze, ze tak sie nie robi, ale takie zmanipulowane zdjecie nie
>> jest dokumentem, czy fotoreportazem.
>
>
> Wiesz ile znaczących zdjęć w historii fotografii, w tym tych, które
> przeszły do kanonów klasyki, było w ten czy inny sposób dłubane? Setki.
>
> Przykładziki pierwsze z brzegu:
>
> http://orwell.blog.pl/archiwum/index.php?nid=1407345
3
mam nawet ich wiecej, jednak zasady na WPP sa czytelne i zrozumiale, co
nie znaczy, ze takie zmanipulowane zdjecia nie przechodza do historii.
Ale po to jest ten konkurs z okreslonymi zasadami, aby takich
manipulacji bylo jak najmniej. Wyobraz sobie, ze pojawia sie punkt np
taki: dopuszcza sie wklejanie i wycinanie fragmentow zdjec, jesli nie
zmieni to w znaczacy sposob przekazu fotografii.
to by sie dopiero porobilo... :)
>
>
>> Takich manipulacji na WPP sie nie dopuszcza i to jest zupelnie
>> zrozumiale i jasne.
>
>
> No właśnie nie do końca, bo we własnym regulaminie piszą, że
> dopuszczalna jest "standardowa obróbka", a jak widać standardy WPP są
> nieco odmienne od tego, co na codzień dzieje się w redakcjach.
no tak. Standardowo nie mozna przekraczac w miescie 50 km/h :)
>
>
>>> Szkoda że redakcje o tym nie wiedzą, pewnie bardzo by się przejeły
>>> tymi "zadaniami", gdyby tylko im ktoś o nich powiedział...
>>
>>
>> Oczywiscie, ze by sie nie przejely. Nie ma takiej potrzeby.
>> Swoja droga, czy, jesli chcesz zobaczyc interesujacy fotoreportaz czy
>> historie to siegasz po gazete ? Sadze, ze juz nie. Prasa obecnie to
>> cos zupelnie innego niz kiedys. Jednak fotoreportazy robi sie ciagle
>> sporo, zainteresowanie tym gatunkiem nie maleje.
>
>
> Ale ten konkurs dalej nazywa się World _Press_ Photo.
>
>
>>> A co to ma do rzeczy? Prasa to nie sąd, to produkt.
>>
>>
>> Wlasnie, produkt skierowany do konkretnego odbiorcy.
>
>
> I ten odbiorca w większości wcale nie ma aż takich wymagań do jakości
> materiału (brak manipulacji która miałaby podważać rzetelność), jak to
> niektórzy starają się mu przypisać.
no tak. Jednak jest prasa dla ktorej to jest bardzo wazne. I odbiorca
potrafi to docenic. Oczywiscie takze jej trafiaja sie wpadki, nawet
coraz czesciej.
>
>
>> I dlatego fotoreportaz publikuje sie juz w zupelnie innych miejscach
>> niz prasa. oczywiscie sa wyjatki, ale one raczej potwierdzaja, ze tak
>> jest
>
>
> Ale to już temat na inną dyskusję. Konkurs z założenie obejmuje
> fotografię prasową, do której fotoreportaż też się zalicza.
Jak najbardziej. Ale nie fotomontaz.
>
>
>>> Istotne jest to, że ta manipulacja nie zmieniła w żaden sposób istoty
>>> zdjęcia, to nie było ustawianie sztucznej sytuacji czy składanie z
>>> kilku niezwiązanych zdjęć czegoś, co nie miało miejsca, albo
>>> zmienianie w zasadniczy sposób czegoś, co miejsce miało. To była
>>> tylko drobna poprawka estetyczna, delikatnie udoskonalająca ujęcie.
>>> Niby bez problemu można by to zrobić przed naciśnięciem spustu
>>> delikatnie przesuwając się w prawo bądź lewo, ale rzecz w tym, że
>>> każdy kto ma pojęcie o fotografii reporterskiej wie, że prawie nigdy
>>> nie ma czasu na tak dokładne analizowanie.
>>
>>
>> Zgadza sie. Poprawka niczego nie wniosla do historii.
>
>
> I dlatego IMHO dyskwalifikacja (jeśli to to było powodem, a co do tego
> wciąż nie mamy pewności) była nie na miejscu.
kara byla sroga za nic nie znaczaca manipulacje, ale taki precedens moze
zmienic caly konkurs. W NY tez sa kary za najmniejsze przewinienia i jej
nieuchronnosc raczej sprzyja bezpieczenstwu
>
>
>> Wiecej jest takich przykladow - dodane ptaszki na dachu przystanku,
>> chyba na jakims Grandpress... tez niczego nie wniosly a bylo
>> nieprzyjemnie i odebrano nagrode.
>
>
> A nie nie nie, tamte gołąbki zmieniały bardzo wiele. Z "siedzi se 5
> ptaków" wyszedł Hitchcock.
eee... nie az taki. Zdjecie bez dodatkowych ptaszkow tez bylo przyjemne
>
>