-
41. Data: 2011-10-04 22:10:05
Temat: Re: Bye bye Kodak
Od: Zygmunt Dariusz <z...@g...com>
On Oct 3, 6:53 am, kamil <k...@s...com> wrote:
> On 03/10/2011 11:35, TheGuru wrote:
>
> > /*
> > Przypomn tez, e US ma zatrwa aj co wysoki poziom bezrobocia w czasie
> > kryzysu - 9.1%.
>
> > To wci ni ej. ni Polski, kt r kryzys omin .
> > */
>
> > zupe nie inne kryteria s brane pod uwag
>
> Tak zawsze odpowiadaj Polacy, eby jako zrekompensowa sobie niskie
> dochody, wysokie bezrobocie i tysi ce magistr w sprz taj cych hotele w
> Irlandii.
>
> Nie czarujmy si , jakkolwiek le by si nie dzia o w Stanach czy reszcie
> bogatszych kraj w UE, i tak Kowalski mo e co najwy ej pozazdro ci .
Narazasz sie pisaniem tutaj prawdy.
Ziggy Photo - American Professional Photographer
http://www.ziggyphotoonline.com/
-
42. Data: 2011-10-04 22:14:11
Temat: Re: Bye bye Kodak
Od: Zygmunt Dariusz <z...@g...com>
On Oct 3, 9:22 am, Janko Muzykant <j...@w...pl> wrote:
> W dniu 2011-10-03 12:30, kamil pisze:
>
> > Całe szczęście Polska mądrością płynie. Dziesięciolecia wpajania w
> > szkołach bredni o narodzie wybranym niestety do tej pory zbierają żniwo.
>
> Cały świat mądrością płynie.
>
> Od jakiegoś już czasu na wszelkie rozważania, w których pada termin
> narodowości (nie ważne, jakiej), mam stosowną poniższą myśl.
Zaczynasz rozumiec to, o czym kilkanascie lat temu pisalem - nawet na
tej grupie.
Ziggy Photo - American Professional Photographer
http://www.ziggyphotoonline.com/
-
43. Data: 2011-10-04 22:31:21
Temat: Re: Bye bye Kodak
Od: Zygmunt Dariusz <z...@g...com>
On Oct 2, 2:51 pm, "TheGuru" <t...@w...pl> wrote:
> /*
>
> > a macie w tym jueseju jeszcze jaki� przemys� (po za
> > zbrojeniówk�).
>
> Ogromny przemysl farmaceutyczny, z zakladami stalowymi zajmujacymi sie
> projektowaniem i produkcja maszyn do wyrobu lekarstw. Przemysl spozywczy
> zasilajacy olbrzymie supermarkety. Przemysl lotniczy. Przemysl samochodowy.
> Turystyczny przemysl i rozrywkowy. Ogromna ilosc wyzszach uczelni o dobrej
> renomie. Wiekszosc zdobywcow Nobla w roznych dziedzinach....ech nie chce mi
> sie wyliczac.
> StaM
> */
>
> nie musisz wyliczać bo dobrze o tym wiem.
>
> tym nie mniej ogromna większość tych firm ma centrale poza usa w celach
> fiskalnych. i to jest podobne do firm działających w Polsce, które
> wyprowadzają kasę po za Polskę.
> nawiązując do rznięcia w odbyt to amerykanie dają się rznąc na dużo
> większe kwoty przez swoich i nie swoich prezesów.
Tak bardzo sa rznieci w dupe, ze tylko czekaja na zniesienie wiz do
bolanddi, ktora kryzys omija.
Juz nie moga zniesc cen na benzyne po 3.19 dolara za galon, nie moga
zniesc podatku dochodzacego w niektorych stanach do 8.25% i to przy
zakupach tylko niektorych towarow, bo spora czesc jest wcale nie
objeta podatkami.
Tak sa tez rznieci, ze maja mozliwosc kupowac towary bez podatku w
innym stanie niz zamieszkiwany.
No i przecietnie zabierane maja od zarobkow do 30%, a nie tak jak
bogacze w bolandii szacowane na 70% .
Musza tam w bolandii dobrze mydlic wam odbyty, ze jestescie tacy
szczesliwi z tego powodu.
Ziggy Photo - American Professional Photographer
http://www.ziggyphotoonline.com/
-
44. Data: 2011-10-04 22:33:49
Temat: Re: Bye bye Kodak
Od: Zygmunt Dariusz <z...@g...com>
On Oct 2, 3:43 pm, "StaM" <k...@g...pl> wrote:
> TheGuru <t...@w...pl> napisał(a):
>
> > nawiązując do rznięcia w odbyt to amerykanie dają się rznąc na dużo
> > większe kwoty przez swoich i nie swoich prezesów.
>
> To prawda, samo utrzymanie tej budy-gmaszyska, pod nazwa ONZ, kosztuje ich
> majatek. To jest jednak to samo co w Europie z Niemcami, "pomagaja" na lewo i
> prawo, a podatnik niemiecki az kwiczy z dociskania pasa.
> Pozdrawiam StaM
Tak strasznie kwiczy ten niemiecki podatnik, ze marzeniem wielu
polakow byloby tylko tak kwiczec.
Ziggy Photo - American Professional Photographer
http://www.ziggyphotoonline.com/
-
45. Data: 2011-10-04 22:50:59
Temat: Re: Bye bye Kodak
Od: Zygmunt Dariusz <z...@g...com>
On Oct 3, 9:06 am, Ghosthunter <p...@n...pl> wrote:
> Dnia Mon, 3 Oct 2011 00:16:29 -0700 (PDT), Zygmunt Dariusz napisał(a):
>
> > W dziedzinie fotografii cyfrowej, tez zrobili bardzo duzo.
>
> Racja. Mają dobre podejście do fotografii. Patrzą z innej strony, jak
> choćby matryca z filtrem CMY zamiast RGB, która jest znacznie czulsza bo
> filtr barwny pochłania mniej światła.
>
> > Moj pierwszy aparat fotograficzny - jakies 53 lata temu - to byl Kodak
> > Synchro 6x9 z ciekawym rozwiazaniem, na klisze i na blony zwjowe na
> > cienkich szpulkach, bez wymiany tylnej scianki.
>
> Na sentymencie klientów można się utrzymać (np. Leica) ale to chyba nie o
> to chodzi w Kodaku.
Do aparatow firmy Leica, to w niewielu wypadkach moze byc sentyment.
To jest zaufanie wyrobione dobra jakoscia.
Sentyment to mozna miec nawet do pierwszego gowienka wydalonego przez
"nasza pocieche", do mijsca w ktorycm sie pierwszy raz szturchnelo
swoja pierwsza dziewczyne itd.
Co do aparatow, to mimo iz Leke mialem wczesniej niz Konike, to z
roznych powodow, bardziej czuje sentyment do tej drugiej.
Wiekszy sentyment czuje tez do firmy Agfa niz do Kodaka.
W dziedzinie fotografii, sentyment czuje tez, do fotografowania
aparatami o wielkim formacie 8x10 i wiekszymi.
Tyle tylko, ze na sentymencie nie da sie wyzyc i trzba robic to, za co
klient zechce zaplacic.
Dlatego dawno temu, zanany w srodowisku fotografow jako
perfekcjonista, obecnie robie to co robie, bo za perfekcje bym nie
wyzyl i po prostu nie oplaca sie.
Ziggy Photo - American Professional Photographer
http://www.ziggyphotoonline.com/
-
46. Data: 2011-10-05 08:50:16
Temat: Re: Bye bye Kodak
Od: kamil <k...@s...com>
On 02/10/2011 20:43, StaM wrote:
> TheGuru<t...@w...pl> napisał(a):
>
>> nawiązując do rznięcia w odbyt to amerykanie dają się rznąc na dużo
>> większe kwoty przez swoich i nie swoich prezesów.
>>
> To prawda, samo utrzymanie tej budy-gmaszyska, pod nazwa ONZ, kosztuje ich
> majatek. To jest jednak to samo co w Europie z Niemcami, "pomagaja" na lewo i
> prawo, a podatnik niemiecki az kwiczy z dociskania pasa.
Najgłośniej z radości kwiczą polscy podatnicy, którzy jeżdżą do tych
biednych niemców na ogórki co roku.
--
Pozdrawiam,
Kamil
http://bynajmniej.net