eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyByć może uda się przeżyć silnikom spalinowym...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 296

  • 101. Data: 2021-08-23 15:15:02
    Temat: Re: Być może uda się przeżyć silnikom spalinowym...
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 23-08-2021 o 14:53, Dominik Ałaszewski pisze:

    >> Jest czym, tylko trzeba się wreszcie zdecydować.
    >
    > Lepiej późno, niż wcale, jak mawiała babcia spóźniając
    > się na pociąg. Ale obawiam się, że w Polsce jednak wcale.
    > Atomówkę od lat budujemy tak, żeby jej czasem broń boże
    > nie zbudować, bo wtedy kasa na wszelakie analizy by się
    > skończyła.

    No właśnie.
    To tu jest problem, a nie w rodzaju napędu w samochodach.
    W debilach którzy nami rządzą.


  • 102. Data: 2021-08-23 15:57:34
    Temat: Re: Być może uda się przeżyć silnikom spalinowym...
    Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl>

    >> Ta energia jest i będzie przez dwa pokolenia z węgla!!!
    >
    > Ilość wykrzykników nie poprawi argumentacji. Sprawność elektrowni
    > węglowych - od kopalni po kola samochodu elektrycznego jest znacznie
    > wyższa od sprawności układu spalinowego od wieży wiertniczej do kół
    > samochodu. I już tutaj jest zysk. To jest sprawa pierwsza.
    jak to policzyłeś? pytam na serio?

    >
    > Sprawą kolejną jest to, że większość samochodów jeździ w dzień, gdy
    > dostępna jest energia ze źródeł odnawialnych.
    więc nie mogą się ładować. to mi właśnie uzmysłowił właściciel dużej
    ilości baterii słonecznych.

    >> Masowy, przeciętny, samochód elektryczny nie "spala" promieni
    >> słonecznych tylko węgiel, emitując _znacznie_ więcej co2 niż peugeot
    >> partner!!!!
    >
    > Nieprawda. Silnik spalinowy MOŻE emitować mniej CO2 tylko i wyłącznie
    > w przypadku pracy w optymalnych warunkach - przy stosunkowo dużym
    > obciążeniu. Pyrkocząc w ruchu miejskim ze średnią 30 km/h emituje - w
    > przeliczeniu na km - kilka razy więcej CO2.
    skąd te newsy? przeczące danym producenta?


    >> ja nie o tym mówię. Wczoraj (orlen autostradaA4) widziałem ładowarkę
    >> 50kw.

    > Ale po co? Przy 450V DC 50 kW to zaledwie 111A - przewód 2x10 mm?
    > wystarczy, dla 150 kW - 2x32 mm?. Dla akumulatorów 900V masz wyższe
    > moce ładowania - ale nadal kable są tej samej grubości. Ładowarka do
    > Porsche ma 350 kW :)
    wspominałem o tym, że chciałbym wiedzieć jaki kable idą DO ładowarki. Na
    autostradzie a4.
    spróbuj to sobie wyobrazić tak: tesla do jazdy autostradą, zużywa
    25kilowatogodzin. na godzine. ta ładowarka, naładuje ją
    50kilowatogodzinami, na godzinę. czyli jeśl na ładowarce jest tylko
    jedno auto, to może dwa razy dłużej jechac niż się ładuje!


    > Ale te linie już istnieją. I wcale nie muszą to być linie wysokiego
    > napięcia - wystarczy średnie.
    chyba nie wiesz o czym piszesz. załóżmy że mamy akumultory
    błyskawicznego ładowania. samochód spalinowy, przez trzy minuty
    "naładuje" 1000km. to jest odpowiednik 250kwh. aby taki akumulator
    naładował sie w 3 minuty, czyli 20 razy szybciej niż w godzinę
    potrzebujemy 5 megawatów. a jeśli taka stacja orlen ma 10 dystrybutorów
    to potrzebujemy 50 megawatów. a moc którą dysponuje polska to 50
    gigawatów. Czyli jeśli przetransferujemy CAŁĄ produkcje prądu z całej
    polski do stacji "benzynowych", to wystarczy dla 1 tysiąca stacji. A
    teraz mamy ich 7.5 tyś.
    Ja wiem ze nie każdy będzie tankował "do pełna" i tak szybko. Wielu
    naładuje sie w domu, ale chciałem pokazać skalę problemu.
    jeśli Cię nie przekonałem, to inaczej. w życiu auta spalinowego, silnik
    spali cysternę paliwa. koszt jej transportu, to parę tyś złotych.
    Sprawdzisz jaki jest koszt dystrybucji prądu w ciągu życia samochodu? JA
    wiem że może on być bliski zeru, jeśli jeździsz nocą, a w ciągu dnia się
    ładujesz ze swoich "solarów". Ale dla co najmniej 50% kierowców nie ma
    na to szans. a reszta, szanse ma, ale jak nie oddali sie od domu dalej
    niż na 100km.

    > Ale nikt ich nie zabija. Na razie cały czas są produkowane i będą
    > dostępne jeszcze długo. Równolegle będą wchodzić elektryki. I będą też
    > z rynku schodzić. Akumulatory z elektryków, które nie mogą już służyć
    > jako trakcyjne, ze względu na słabsze parametry już trafiają do
    > PowerPacków.
    widzisz... znowu zajebistość tesli. zasilacz pc, jak ma bronze 85+ to
    już jest ok, a sprawność ładowania tesli? niedługo przekroczy 100% albo
    nawet 200%? W telefonie za 4 tyś bateryjka degraduje sie po 2 latach, w
    tesli? po 6 a dalej co? Powerwall bo? sprawność spadnie do 99.5% a
    pojemność nie mniej niż 80%? A potem? Musk się chwali ze... a co mnie to
    obchodzi? Ja rozumiem jak 80% stali z BMW trafi do nowego BMW. a z
    bateriami tak nie jest. To raczej tak, jakbyś z opon samochodowych robił
    doniczki ogrodowe, i sprzedawał je po 1zł, następnie każdy z nas wyrzuci
    taką "doniczkę" do śmieci. dla producenta - 100% odzysk. Dla planety,
    jeszcze gorzej bo "doniczki" trzeba transportować.


    > I będzie ich coraz więcej. Im więcej elektryków, tym
    > więcej akumulatorów na rynku wtórnym i tym więcej magazynów energii.
    Był booom, na ogniwa słoneczne na prywatnych domach, bo zakład
    energetyczny był swojego rodzaju bezobsługowym akumulatorem o sprawności
    80%. Ma się to zmienić i słyszę lament. Skąd te utyskiwania skoro z
    magazynem energii niema problemu?
    > Tylko rozwijać OZE i atomówki :)

    tak. w pierwszej kolejności,

    ToMasz


  • 103. Data: 2021-08-23 18:06:15
    Temat: Re: Być może uda się przeżyć silnikom spalinowym...
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello Dominik,

    Monday, August 23, 2021, 2:53:01 PM, you wrote:

    >> W nocy raczej jest dolina, a nie wspomaganie importem.
    > Wie-czo-rem. Wieczorem jest górka.

    A jaki sens ładować w drogiej taryfie?

    > Chyba, że każdy będzie zapodawał programowanie ładowania
    > na stosowne nocne godziny i nie używał żadnych wallboxów.

    Mamy XXI wiek - można zaprogramować czas ładowania i godzinę startu.

    > Wtedy i tak ten misterny plan pójdzie w diabły, gdy liczba
    > elektryków osiągnie jakikolwiek znaczący poziom w całkowitej
    > liczbie aut.

    Zanim liczba elektryków osiągnie znaczący poziom, również ilość
    produkowanej energii osiągnie swój poziom.

    [...]

    --
    Best regards,
    RoMan
    PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 104. Data: 2021-08-23 18:28:59
    Temat: Re: Być może uda się przeżyć silnikom spalinowym...
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello ToMasz,

    Monday, August 23, 2021, 3:57:34 PM, you wrote:

    >>> Ta energia jest i będzie przez dwa pokolenia z węgla!!!
    >> Ilość wykrzykników nie poprawi argumentacji. Sprawność elektrowni
    >> węglowych - od kopalni po kola samochodu elektrycznego jest znacznie
    >> wyższa od sprawności układu spalinowego od wieży wiertniczej do kół
    >> samochodu. I już tutaj jest zysk. To jest sprawa pierwsza.
    > jak to policzyłeś? pytam na serio?
    >> Sprawą kolejną jest to, że większość samochodów jeździ w dzień, gdy
    >> dostępna jest energia ze źródeł odnawialnych.
    > więc nie mogą się ładować. to mi właśnie uzmysłowił właściciel dużej
    > ilości baterii słonecznych.

    PV są przereklamowane - za dużo powierzchni zajmują. Samochody mogą
    się ładować szybkimi ładowarkami w trasach. Ci, którzy w trasy jeżdżą
    z nich skorzystają. Mieszczuchy ładują nocami, gdy zużycie energii
    spada i jest ona tania.

    >>> Masowy, przeciętny, samochód elektryczny nie "spala" promieni
    >>> słonecznych tylko węgiel, emitując _znacznie_ więcej co2 niż peugeot
    >>> partner!!!!
    >> Nieprawda. Silnik spalinowy MOŻE emitować mniej CO2 tylko i wyłącznie
    >> w przypadku pracy w optymalnych warunkach - przy stosunkowo dużym
    >> obciążeniu. Pyrkocząc w ruchu miejskim ze średnią 30 km/h emituje - w
    >> przeliczeniu na km - kilka razy więcej CO2.
    > skąd te newsy? przeczące danym producenta?

    Ile spalasz paliwa w mieście, telepiąc się w korkach przy średniej 30
    km/h? A ile przy 90 km/h?

    >>> ja nie o tym mówię. Wczoraj (orlen autostradaA4) widziałem ładowarkę
    >>> 50kw.
    >> Ale po co? Przy 450V DC 50 kW to zaledwie 111A - przewód 2x10 mm?
    >> wystarczy, dla 150 kW - 2x32 mm?. Dla akumulatorów 900V masz wyższe
    >> moce ładowania - ale nadal kable są tej samej grubości. Ładowarka do
    >> Porsche ma 350 kW :)
    > wspominałem o tym, że chciałbym wiedzieć jaki kable idą DO ładowarki. Na
    > autostradzie a4.

    Wiesz, że wzdłuż A4 do granicy niemieckiej wiedzie linia 440 kV z
    elektrowni Opole?

    > spróbuj to sobie wyobrazić tak: tesla do jazdy autostradą, zużywa
    > 25kilowatogodzin. na godzine. ta ładowarka, naładuje ją
    > 50kilowatogodzinami, na godzinę. czyli jeśl na ładowarce jest tylko
    > jedno auto, to może dwa razy dłużej jechac niż się ładuje!

    Ale Tesla przy rozsądnej jeździe zużyje 18 kWh/100 km a naładuje się w
    ładowarce 150 kW...

    >> Ale te linie już istnieją. I wcale nie muszą to być linie wysokiego
    >> napięcia - wystarczy średnie.
    > chyba nie wiesz o czym piszesz. załóżmy że mamy akumultory
    > błyskawicznego ładowania. samochód spalinowy, przez trzy minuty
    > "naładuje" 1000km. to jest odpowiednik 250kwh. aby taki akumulator

    Nie istnieją akumulatory ani o takiej pojemności ani o takim tempie
    ładowania.

    > naładował sie w 3 minuty, czyli 20 razy szybciej niż w godzinę
    > potrzebujemy 5 megawatów. a jeśli taka stacja orlen ma 10 dystrybutorów
    > to potrzebujemy 50 megawatów. a moc którą dysponuje polska to 50
    > gigawatów. Czyli jeśli przetransferujemy CAŁĄ produkcje prądu z całej
    > polski do stacji "benzynowych", to wystarczy dla 1 tysiąca stacji. A
    > teraz mamy ich 7.5 tyś.

    Bredzisz - ładowarki 5 MW nie istnieją w realnym świecie. I nie
    zaistnieją na rynku ładowarek obsługiwanych przez klienta osobiście.
    Typowa ładowarka to okolice 50 kW, szybka 150 kW. Na 10 ładowarek na
    każdej stacji przyjdzie czas za lat może 30. Stary jestem i wiem, co
    się działo w technologii przez ostatnie 30 lat - nawet nie próbuję
    wymyślać, co będzie za kolejne 30.

    Obecnie najmocniejsza ładowarka ma 350 kW i obsługuje z tą mocą jeden
    model samochodu. Ładowarki uniwersalne to max 150 kW, co wystarcza na
    ładowanie 70% pojemności akumulatora typowego samochodu elektrycznego
    w czasie poniżej 20 minut.

    > Ja wiem ze nie każdy będzie tankował "do pełna" i tak szybko. Wielu
    > naładuje sie w domu, ale chciałem pokazać skalę problemu.
    > jeśli Cię nie przekonałem, to inaczej. w życiu auta spalinowego, silnik
    > spali cysternę paliwa. koszt jej transportu, to parę tyś złotych.

    A ile kosztuje cała reszta infrastruktury?

    > Sprawdzisz jaki jest koszt dystrybucji prądu w ciągu życia samochodu?

    Koszt dystrybucji prądu jest podany w cennikach producentów energii. W
    przeliczeniu na km jest śmiesznie niski. Przy normalnej cenie energii
    elektryk jest najtańszy.

    > JA wiem że może on być bliski zeru, jeśli jeździsz nocą, a w ciągu dnia się
    > ładujesz ze swoich "solarów". Ale dla co najmniej 50% kierowców nie ma
    > na to szans. a reszta, szanse ma, ale jak nie oddali sie od domu dalej
    > niż na 100km.

    Już dzisiaj nietrudno o zasięg 400 km. Ile razy w roku potrzebujesz
    więcej?

    >> Ale nikt ich nie zabija. Na razie cały czas są produkowane i będą
    >> dostępne jeszcze długo. Równolegle będą wchodzić elektryki. I będą też
    >> z rynku schodzić. Akumulatory z elektryków, które nie mogą już służyć
    >> jako trakcyjne, ze względu na słabsze parametry już trafiają do
    >> PowerPacków.
    > widzisz... znowu zajebistość tesli. zasilacz pc, jak ma bronze 85+ to
    > już jest ok,

    Ale co Ty porównujesz? Gówniany zasilacz komputerowy o konstrukcji
    sprzed niemal pół wieku do współczesnej ładowarki z prostowaniem
    synchronicznym?

    > a sprawność ładowania tesli?

    Sprawność ładowarek? Przekracza 98%

    > niedługo przekroczy 100% albo nawet 200%? W telefonie za 4 tyś bateryjka degraduje
    sie po 2 latach,

    Nie mów to mojemu staremu S6, bo się zdziwi...

    > w tesli? po 6 a dalej co? Powerwall bo? sprawność spadnie do 99.5% a
    > pojemność nie mniej niż 80%? A potem?

    Recykling. Naprawdę nie słyszałeś o tym, że współczesne akumulatory
    nadają się już do recyklingu?

    >> I będzie ich coraz więcej. Im więcej elektryków, tym
    >> więcej akumulatorów na rynku wtórnym i tym więcej magazynów energii.
    > Był booom, na ogniwa słoneczne na prywatnych domach, bo zakład
    > energetyczny był swojego rodzaju bezobsługowym akumulatorem o sprawności
    > 80%. Ma się to zmienić i słyszę lament. Skąd te utyskiwania skoro z
    > magazynem energii niema problemu?

    Już dziś można kupić, wystarczy wyłożyć kasę.

    >> Tylko rozwijać OZE i atomówki :)
    > tak. w pierwszej kolejności,



    --
    Best regards,
    RoMan
    PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 105. Data: 2021-08-23 19:53:56
    Temat: Re: Być może uda się przeżyć silnikom spalinowym...
    Od: mk4 <m...@d...nul>

    On 2021-08-19 12:46, Myjk wrote:
    > Thu, 19 Aug 2021 12:17:43 +0200, T.
    >
    >> Niemiecka firma Deutz planuje wprowadzenie na rynek w 2024 roku
    >> pierwszego w historii firmy silnika wodorowego.
    >>
    >> Silnik TCG 7.8 H2 spełnia wszystkie kryteria określone przez Unię
    >> Europejską dla silników o zerowej emisji CO2.
    >>
    >> https://www.facebook.com/autopolska2017/posts/219288
    7271009750
    >
    > CO2, CO2. Ale NOx trujace ludzi nadal produkuje. Poza tym sprawność takiego
    > silnika będzie jeszcze bardziej żenująca niż najgorszego benzyniaka czy tym
    > bardziej FCEV. Nie rozumiem skąd to uparte parcie aby utrzymać przy życiu
    > spaliniaki -- przecież to nie ma kompletnie żadnego sensu.

    To co ma sens? Wracalem znad morza. Nawet ruch nie wydawal sie wielki.
    Do czasu zatrzymania sie i checi skorzystania z toalety...

    No i tu pytanie - skoro nawet do kibla sa kolejki i trzeba czekac to co
    to by bylo gdyby te wszystkie samochody w drodze (z)nad morze musialy ze
    2x wymienic lub naladowac akumulatory?

    Jakos sobie to ciezko wyobrazic.

    --
    mk4


  • 106. Data: 2021-08-23 19:59:08
    Temat: Re: Być może uda się przeżyć silnikom spalinowym...
    Od: mk4 <m...@d...nul>

    On 2021-08-20 08:23, Cavallino wrote:
    > W dniu 20-08-2021 o 07:30, Dominik Ałaszewski pisze:
    >
    >> Patrząc wstecz jesteśmy mądrzy i możemy świetnie doradzać człowiekowi
    >> z przeszłości, żeby stawiał na napęd spalinowy, a nie na konie.
    >> Natomiast czy samochody na baterie są przyszłością transportu
    >> czy tylko ślepą uliczką, jak sto lat temu- pokaże czas.
    >
    > O spaliniakach to samo można powiedzieć.
    > Chociaż nie - już pokazał że to ślepa uliczka, na nic nie trzeba czekać.

    Panie, cala egzystencja jest slepa uliczka. Slońce sie "wypali" i
    koniec. Zatem wszystko jest bez sensu ;)

    --
    mk4


  • 107. Data: 2021-08-23 20:02:00
    Temat: Re: Być może uda się przeżyć silnikom spalinowym...
    Od: mk4 <m...@d...nul>

    On 2021-08-22 15:50, Myjk wrote:
    > Sun, 22 Aug 2021 15:06:30 +0200, Jacek Maciejewski
    >
    >>> Ponieważ by nie można było kiełbaski wyborczej dawać na dzietność. ;P
    >> Chłopie, wystaw nos za swoje podwórko.
    >
    > Chłopie, nie ugryzło cię coś w tyłek?
    >
    Ugryzlo czy nie - ale nie odpowiadasz na pytanie, ktore zdaje sie byc
    wiecej niz zasadne.

    Nie potrzeba nae Ziemi tylu ludzi. Co ty na to?

    --
    mk4



  • 108. Data: 2021-08-24 07:34:55
    Temat: Re: Być może uda się przeżyć silnikom spalinowym...
    Od: Dominik Ałaszewski <D...@g...pl.invalid>

    Dnia 23.08.2021 RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid> napisał/a:

    > Zanim liczba elektryków osiągnie znaczący poziom, również ilość
    > produkowanej energii osiągnie swój poziom.

    Czyli prawdopodobnie nigdy :-)

    Ja nie mam nic przeciw napędowi elektrycznemu. Silnik elektryczny
    ma same zalety- jest tani, lekki, cichy, rozwija moment od zerowych
    obrotów- więc w aucie odpada kupa sprzętu. I oczywiście nie generuje
    żadnych zanieczyszczeń. Jedyny, maleńki problem, to jak mu
    dać jeść...

    Mam poważne wątpliwości, czy samochód na baterie jest
    rzeczywiście przyszłością, jak głoszą neof^H^H^H entuzjaści.
    Wydaje mi się to mało prawdopodobne przy obecnym stanie metod
    gromadzenia energii elektrycznej. Czyli albo dokona się "w tym
    temacie" przełom, albo energia elektryczna będzie generowana
    "na miejscu"- ogniwa paliwowe lub, nie wiem, mikro reaktor
    jądrowy?

    Oczywiście jest też możliwość, że indywidualny transport
    samochodowy zostanie po prostu zarżnięty. Bogacze będą jeździć
    elektrycznymi suvami (czy co tam w przyszłości będzie modne),
    a biedaki na rowerkach. Wtedy infrastruktura dla nielicznej
    grupy nie będzie żadnym problemem.

    Ciekawi mnie tylko to parcie na samochody na baterie
    w zbiorowym transporcie miejskim. Czyżby bateria ogniw
    litowo-polimerowych była tańsza i mniej skomplikowana
    w produkcji od szpulki drutu, nie mówiąc już o wpływie
    na środowisko?

    A chyba tylko Gdynia eksploatuje trolejbusy...

    --
    Dominik Ałaszewski (via raspbianowy slrn)
    "W życiu piękne są tylko chwile..." (Ryszard Riedel)
    Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP
    Pisząc na priv zmień domenę na gmail.


  • 109. Data: 2021-08-24 07:50:41
    Temat: Re: Być może uda się przeżyć silnikom spalinowym...
    Od: Dominik Ałaszewski <D...@g...pl.invalid>

    Dnia 23.08.2021 Cavallino <C...@k...pl> napisał/a:

    > To tu jest problem, a nie w rodzaju napędu w samochodach.

    Napęd napędem- elektryczny jest naprawdę doskonały, tylko,
    jak pisałem, problemem jest jak mu dać jeść.

    Pomijając już wyprodukowanie takiej liczby samochodów/akumulatorów,
    to żeby je nakarmić trzeba- drobiażdżek- dwu, trzykrotnie
    zwiększyć moc systemu energetycznego i przystosować infrastrukturę
    przesyłową. W sytuacji, gdy energetyka przyduszona pozwoleniami
    na CO2 ledwo zipie i nie stać ją na utrzymanie istniejącej
    infrastruktury, o inwestycjach nie wspominając.

    A naszym zmartwieniem (jako kraju) jest _utrzymanie_ obecnych
    mocy energetycznych, a nie ich kilkukrotne zwiększanie.
    Przy braku alternatywy (obecnie) dla energii jądrowej i czasie
    budowy tejże najbliższe 20-30 lat nie zapowiada się wesoło.

    Ale dołóżmy energetyce jeszcze problemów, masowo budujmy i kupujmy
    samochody na baterie. Na pewno to przełoży się na tańszą energię
    elektryczną i większą jej dostępność dla przemysłu i gospodarstw domowych.

    > W debilach którzy nami rządzą.

    A to jest fakt. I przede wszystkim, że debile rządzili nami
    tak ca 20 lat temu, kiedy był jeszcze czas żeby coś z tym robić.

    --
    Dominik Ałaszewski (via raspbianowy slrn)
    "W życiu piękne są tylko chwile..." (Ryszard Riedel)
    Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP
    Pisząc na priv zmień domenę na gmail.


  • 110. Data: 2021-08-24 08:22:47
    Temat: Re: Być może uda się przeżyć silnikom spalinowym...
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 23-08-2021 o 15:57, ToMasz pisze:

    >>> ja nie o tym mówię. Wczoraj (orlen autostradaA4) widziałem ładowarkę
    >>> 50kw.
    >
    >> Ale po co? Przy 450V DC 50 kW to zaledwie 111A - przewód 2x10 mm?
    >> wystarczy, dla 150 kW - 2x32 mm?. Dla akumulatorów 900V masz wyższe
    >> moce ładowania - ale nadal kable są tej samej grubości. Ładowarka do
    >> Porsche ma 350 kW :)
    > wspominałem o tym, że chciałbym wiedzieć jaki kable idą DO ładowarki. Na
    > autostradzie a4.
    > spróbuj to sobie wyobrazić tak: tesla do jazdy autostradą, zużywa
    > 25kilowatogodzin. na godzine. ta ładowarka, naładuje ją
    > 50kilowatogodzinami,

    Nie naładuje, bo w ogóle do tak wolnej i drogiej ładowarki nie zjedzie.
    Poszuka lepszej, szybszej, tańszej, najlepiej superchargera.

    > chyba nie wiesz o czym piszesz. załóżmy że mamy akumultory
    > błyskawicznego ładowania.  samochód spalinowy, przez trzy minuty
    > "naładuje" 1000km.

    Kolejny fantasta, który pisze o czasie, którego nigdy nie mierzył.

    > W telefonie za 4 tyś bateryjka degraduje sie po 2 latach, w
    > tesli? po 6

    Do ilu?
    90 czy 85%?
    To są jednak daleko inne baterie...

    > Był booom, na ogniwa słoneczne na prywatnych domach, bo zakład
    > energetyczny był swojego rodzaju bezobsługowym akumulatorem o sprawności
    > 80%. Ma się to zmienić i słyszę lament. Skąd te utyskiwania skoro z
    > magazynem energii niema problemu?

    Cena, powodująca nieopłacalność.

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 ... 20 ... 30


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: