eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Burze i rozłączanie ochronne
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 77

  • 51. Data: 2013-09-22 23:34:35
    Temat: Re: Burze i rozłączanie ochronne
    Od: "wowa" <w...@g...pl>


    Użytkownik "Mario" <m...@...pl> napisał w wiadomości
    news:l1ncaf$nsd$1@mx1.internetia.pl...
    >
    > Po pierwsze to powinny być stopniowane A-B-C. Stopniowanie powoduje, że
    > na kolejnych stopniach wydziela się coraz mniejsza energia, a podwyższenie
    > napięcia jest coraz mniejsze. Gdy zadziała C to większość aparatury
    > elektrycznej nie odczuje negatywnie podwyższonego napięcia - z reguły są
    > zabezpieczenia w zasilaczach sprzętu. Dla wrażliwej aparatury masz jeszcze
    > ograniczniki typu D. Najczęściej wystarcza w domku B a za nim C (może być
    > zintegrowany B+C). Koszt około 550 zł. No i oczywiście na linii
    > zasilającej musi być A. A zabezpieczają przed impulsami do jakieś
    > wielkości energii.

    I tu mamy te koszty bez gwarancji powodzenia. To jak z tym słynnym
    "zabezpiecz tranzystor bezpiecznikiem" :)

    Przed uderzeniem pioruna prosto w sieć blisko
    > domu, może nie ochronić. Ale takie przypadki są rzadkie.
    >
    >
    Na przestrzeni dziewięćdziesięciu lat koło mojego domu zdarzyły się cztery
    takie rzadkie przypadki :) Z czego dwa pamiętam osobiście. Na kilkadziesiąt
    serwisowanych obiektów, mam dwa/trzy trafienia rocznie. Najczęściej w
    okolicę, rzadziej bezpośrednio. Szkody są zawsze.
    Wojtek

    --
    Bo my, Polacy tak mamy,
    że we wszystkim przesadzamy :(


  • 52. Data: 2013-09-22 23:40:06
    Temat: Re: Burze i rozłączanie ochronne
    Od: "wowa" <w...@g...pl>


    Użytkownik "uzytkownik" <a...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:523f4ac9$0$1260$65785112@news.neostrada.pl...
    >
    > Budowanie układów odłączających to tylko "ucieranie d.... szkłem".
    > Po co Ci taki układ kiedy Cię nie będzie w domu, a zacznie się burza?
    > Kiedy jesteś obecny, wystraczy po prostu odłączyć urządzenia, wyłączyć
    > zasilanie i przeczekać burzę.
    > Układy ze stycznikami mają sens tylko wtedy, kiedy będą sterowane
    > urządzeniem potrafiącym wykrywać nadchodzącą burzę.
    >
    To tylko kwestia techniki i logistyki. Pierwszy odbiornik radiowy był...
    "wykrywaczem burz" :)
    Wojtek

    --
    Bo my, Polacy tak mamy,
    że we wszystkim przesadzamy :(


  • 53. Data: 2013-09-23 01:18:59
    Temat: Re: Burze i rozłączanie ochronne
    Od: Mario <m...@...pl>

    W dniu 2013-09-22 23:34, wowa pisze:
    >
    > Użytkownik "Mario" <m...@...pl> napisał w wiadomości
    > news:l1ncaf$nsd$1@mx1.internetia.pl...
    >>
    >> Po pierwsze to powinny być stopniowane A-B-C. Stopniowanie powoduje,
    >> że na kolejnych stopniach wydziela się coraz mniejsza energia, a
    >> podwyższenie napięcia jest coraz mniejsze. Gdy zadziała C to większość
    >> aparatury elektrycznej nie odczuje negatywnie podwyższonego napięcia -
    >> z reguły są zabezpieczenia w zasilaczach sprzętu. Dla wrażliwej
    >> aparatury masz jeszcze ograniczniki typu D. Najczęściej wystarcza w
    >> domku B a za nim C (może być zintegrowany B+C). Koszt około 550 zł. No
    >> i oczywiście na linii zasilającej musi być A. A zabezpieczają przed
    >> impulsami do jakieś wielkości energii.
    >
    > I tu mamy te koszty bez gwarancji powodzenia. To jak z tym słynnym
    > "zabezpiecz tranzystor bezpiecznikiem" :)

    Zderzaki, strefy zgniotu i poduszki tez nie dają gwarancji. Zlikwidować?

    > Przed uderzeniem pioruna prosto w sieć blisko
    >> domu, może nie ochronić. Ale takie przypadki są rzadkie.
    >>
    >>
    > Na przestrzeni dziewięćdziesięciu lat koło mojego domu zdarzyły się
    > cztery takie rzadkie przypadki :)

    Pytanie jak bezpośrednie trafienie w linię i ile energii musiało się na
    czymś wydzielić :)

    Z czego dwa pamiętam osobiście. Na
    > kilkadziesiąt serwisowanych obiektów, mam dwa/trzy trafienia rocznie.
    > Najczęściej w okolicę, rzadziej bezpośrednio. Szkody są zawsze.

    Ale obiekty zabezpieczone, czy może jednak nie, bo przecież to wydatek
    bez gwarancji powodzenia. Jeśli zabezpieczone to jak? I jak wszedł
    impuls. Może po jakiejś linii transmisyjnej? Albo po konstrukcji
    stalowej, na której masz zamontowaną aparaturę?


    --
    pozdrawiam
    MD


  • 54. Data: 2013-09-23 14:52:36
    Temat: Re: Burze i rozłączanie ochronne
    Od: "Marek2" <m...@r...lc>


    "Mirek" <i...@z...adres> wrote in message
    news:l1nart$4ne$1@node1.news.atman.pl...

    > Z resztą - kiedy ty chcesz to zwierać? na cały sezon burzowy... nie tak
    > dawno widziałem burzę z piorunami w styczniu. Jak usłyszysz, że grzmi? -
    > też loteria, bo zawsze gdzieś uderza ten pierwszy raz.

    Wiesz ile czasu schodzi żeby przelecieć piwnicę, parter i piętro w dosyć
    dużym domu ?
    z 10 minut zanim znajdę klucze do zamykanych pomieszczeń, dolecę i zrobię
    shutdown komputerów, rozłączę piece, sterowniki PLC ? ..Lampki naledach,
    zasilacze ledowe, sterowniki DMX, switcha TV na strychu i 100 innych
    zasilaczy w gniazdach?
    Dumam jak to jednym ruchem wszystko odłączyć od prądu, bo głównie to piorun
    przychodzi siecią energetyczną.


  • 55. Data: 2013-09-23 14:54:53
    Temat: Re: Burze i rozłączanie ochronne
    Od: "Marek2" <m...@r...lc>


    "uzytkownik" <a...@s...pl> wrote in message
    news:523f4ac9$0$1260$65785112@news.neostrada.pl...

    > Ochronniki mają wyskoką skuteczność pod warunkiem, że instalacja jest
    > wykonana tak jak trzeba, a ochronniki odpowiednio dobrane. To, że u Ciebie
    > spaliły się ochronniki wraz z całym sprzetem nie oznacza, że one nie są
    > skuteczne, ponieważ w 99% takich przypadków winę ponosi spierd....
    > instalacja. Prawdopodobnie u Ciebie jest coś źle zrobione.

    Do czsu aż się nie spali tego nie wiesz, tak jak i w milionach budynków w
    Polsce czy nawet na stadionie Narodowym. Też nie wiadomo czy instalacja jest
    spierdolona czy nie i czy ochrona dobrana. Pewnie nie. No więc po to
    prowadzimy ten wątek.


  • 56. Data: 2013-09-23 15:26:24
    Temat: Re: Burze i rozłączanie ochronne
    Od: "Marek2" <m...@r...lc>


    "Mario" <m...@...pl> wrote in message
    news:l1ncaf$nsd$1@mx1.internetia.pl...

    > Po pierwsze to powinny być stopniowane A-B-C. Stopniowanie powoduje, że
    > na kolejnych stopniach wydziela się coraz mniejsza energia, a

    To tylko teoria, a na koniec masz w zasilaczach wypalone wszystko. Po
    ostatnich wiosennych burzach sąsiadowi wyskoczyły zasilacze z gniazdek
    elektrycznych, a na ścianach były pręgi w miejscach przebiegu kabli, a
    walnęło w słup obok niego. Do mnie doszło rykoszetem 200m podziemnym
    przewodem Alu 120 kwadrat.

    Więc się zastanawiam czy odłączenie lodówki z gniazdka nie jest rónoznaczne
    z odłączeniem faz i neutrala w rozdzielni ale przy pozostawionym PE ? Czemu
    PE też nie odłączać? Może są jakieś przepisy ale pewnie i są rozłączniki 5
    polowe żeby odciąć się od ziemi także?
    Mam tylko wątpliwości co się stanie gdy jest podłączone PE, a rozłączone i
    wiszące 3F+N lub zwarte 3F+N do PE.
    Nie ma energetyka jakiegoś co się na takich rzeczach zna? Przyznam, że
    pytałem ustnie "elektryków" i "energetyków" i jest porażka, bo unikają
    rozmowy.


  • 57. Data: 2013-09-23 15:37:57
    Temat: Re: Burze i rozłączanie ochronne
    Od: Tomasz Wójtowicz <s...@n...com>

    W dniu 2013-09-23 15:26, Marek2 pisze:
    >
    >
    > Więc się zastanawiam czy odłączenie lodówki z gniazdka nie jest
    > rónoznaczne z odłączeniem faz i neutrala w rozdzielni ale przy
    > pozostawionym PE ? Czemu PE też nie odłączać? Może są jakieś przepisy
    > ale pewnie i są rozłączniki 5 polowe żeby odciąć się od ziemi także?
    >

    Problem z rozłączaniem PE nie jest z rozłączeniem, tylko z ponownym
    połączeniem. Jaką masz gwarancję, że po załączeniu stycznika połączenie
    PE będzie miało odpowiednie parametry? Teoretycznie za każdym ponownym
    włączeniem musiałbyś wzywać pomiarowca, żeby wystawił ci nowy certyfikat
    na sprawność PE.

    Owszem, producenci styczników mogliby wyprodukować stycznik, który by
    rozłączał i ponownie łączył PE z odpowiednią gwarancją jakości i
    trwałością 1 mln operacji, tylko że taki stycznik kosztowałby więcej niż
    skutki stu piorunów.


  • 58. Data: 2013-09-23 15:54:26
    Temat: Re: Burze i rozłączanie ochronne
    Od: "Marek2" <m...@r...lc>


    "Tomasz Wójtowicz" <s...@n...com> wrote in message
    news:l1pg7l$b13$1@node1.news.atman.pl...
    >W dniu 2013-09-23 15:26, Marek2 pisze:

    > Owszem, producenci styczników mogliby wyprodukować stycznik, który by
    > rozłączał i ponownie łączył PE z odpowiednią gwarancją jakości i
    > trwałością 1 mln operacji, tylko że taki stycznik kosztowałby więcej niż
    > skutki stu piorunów.

    No dobra ale co z odłączaniem faz i N-ki ? Są jakieś badania, opracowania na
    temat ochrony chwilowej przez rozłączenie ?
    Ja wiem, że są czynniki takie jak EMP czy udar z kabla ale miałem 3
    przypadki w życiu u siebie w różnych kolejnych lokalach gdzie zawsze waliło
    przez sieć. Raz mi się zespawały dwa przewody ze sobą przy samym gniazdku w
    ścianie. Dotykały się izolacjami ale były obrane z tej drugiej białej
    izolacji.

    Idealnie by było w czasie burzy kliknąć pilotem i odłączyć prąd, a za
    godzinę kliknąć i z akumulatora żelowego przełączyć ten stycznik ponownie.
    Pytanie ile w takim udarze jest EMP a ile kabli i ile milimetrów przerwy na
    stykach jest zasadne? I czy w końcu

    1. Rozłączać 5
    2. rozłączać 4 i zostawić PE
    3. rozłączać 4 i zwierać do PE

    Czy to nie pogorszy udarów indukowanych ?


  • 59. Data: 2013-09-23 15:58:22
    Temat: Re: Burze i rozłączanie ochronne
    Od: Mario <m...@...pl>

    W dniu 2013-09-23 14:54, Marek2 pisze:
    >
    > "uzytkownik" <a...@s...pl> wrote in message
    > news:523f4ac9$0$1260$65785112@news.neostrada.pl...
    >
    >> Ochronniki mają wyskoką skuteczność pod warunkiem, że instalacja jest
    >> wykonana tak jak trzeba, a ochronniki odpowiednio dobrane. To, że u
    >> Ciebie spaliły się ochronniki wraz z całym sprzetem nie oznacza, że
    >> one nie są skuteczne, ponieważ w 99% takich przypadków winę ponosi
    >> spierd.... instalacja. Prawdopodobnie u Ciebie jest coś źle zrobione.
    >
    > Do czsu aż się nie spali tego nie wiesz, tak jak i w milionach budynków
    > w Polsce czy nawet na stadionie Narodowym. Też nie wiadomo czy
    > instalacja jest spierdolona czy nie i czy ochrona dobrana. Pewnie nie.
    > No więc po to prowadzimy ten wątek.

    No nie wiem. Ty ten wątek prowadzisz żeby wykazać, że wszystkie
    stosowane metody zabezpieczeń są zawodne więc należy odłączać się razem
    z PE.


    --
    pozdrawiam
    MD


  • 60. Data: 2013-09-23 16:10:09
    Temat: Re: Burze i rozłączanie ochronne
    Od: "Marek2" <m...@r...lc>


    "Mario" <m...@...pl> wrote in message
    news:l1pi4l$o90$1@mx1.internetia.pl...

    > No nie wiem. Ty ten wątek prowadzisz żeby wykazać, że wszystkie stosowane
    > metody zabezpieczeń są zawodne więc należy odłączać się razem z PE.

    No właśnie. Tego nie wiem, bo może trzeba by odłączyć wszystko i jeszcze te
    5 kabli razem połączyć ?

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 . 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: