W dniu 07.06.2022 o 14:59, J.F pisze:
> On Tue, 7 Jun 2022 14:25:32 +0200, Cavallino wrote:
>> W dniu 07-06-2022 o 14:05, J.F pisze:
>>> Nie, chodzi o to jak rozlozyc ladowanie w domu na całą noc, bo inaczej
>>> siec nie wytrzyma.
>>
>> Ma wytrzymać.
>> Trzeba ja do tego przygotować.
>> Tyle w temacie.
>
> No to Shrek podawal obowiazujace normy.
>
> Ile tam bylo w punkcie zbiorczym - okolo 5% sumy mocy przyłączy.
>
> Ba, jak 10 mln pojazdow zechce sie ladowac nawet mocą tylko 11kW,
> to trzeba 110GW. Obecnie mamy ~30GW.
>
> A rozbudowa niespecjalnie ma sens, skoro te 30GW w miare wystarcza.
> Trzeba tylko cos zrobic, zeby nie wszystkie samochody wlaczyly
> o 22:00 ładowanie pełną mocą.

Podnieść podatki na elektryki a zmniejszyć na spalinowe?

>
> Wyzsza taryfa na wiekszą moc, jak Roman radzi?

Dla kogo? Fabryka ma wyższą czy niższą?

do góry

Hello Lisciasty,

Tuesday, June 7, 2022, 4:54:48 PM, you wrote:

>> 1500 W to nadal nic. Tam mało żaden elektryczny samochód nie bierze.
> Bierze bierze. Cegły jednofazowe mają nastawy od 6A.

Sterowniki zaawansowanej instalacji do kamperów ponoć zaczynają od 2 A. Do 32 A.

--
Best regards,
RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

do góry

W dniu 06.06.2022 o 14:56, RoMan Mandziejewicz pisze:

> Infrestruktura też cały czas powstaje.

Tak powstaje, że rządzący przypomnieli sobie o stopniach zasilania i
zakłady wysyłają do zarządców nowe plany ograniczeń poborów. A wy
chcecie wepchnąć dodatkowe 72 GWh dzienne (średnio) - zakładając 10M
samochodów z których każdy przejżdza 40 km dzienni (15kkm rocznie) przy
zuzyciu 18 kWh na 100km.

NIe ma chuja we wsi - nie da się zastąpić wszystkich saplinek
elektrycznymi bez ogromnych inwestycji. Rozwiązanie jest jedno, ale nikt
wam tego otwarcie nie powie - założenie jest takie, że zakazujemy
spalinek, a elektryki mają pozostać dla elity. Reszta ma po prostu nie
mieć dostępu do samochodów na codzień. Może i słusznie, ale należy to
jasno powiedzieć a nie udawać, że każdy zamiast spalinki kupi sobie
elektryka. Nie - tak nie będzie, a nawet ci co nie będą mieli będą
płacić "akcyzę" za prąd do gotowania i ogrzewania. Dodatkowo zakażą
pieców na paliwa w domach i okaże się że dom też będzie dla elity a masy
mają mieszkać w wynajmowanych mieszkaniach. Ogólnie rzeczywiście idzie
to w kierunku "nie będziesz nic posiadał i będziesz szczęśliwy". Z tym
że to pierwsze to kamień milowy a to drugie to slogan. Jak ktoś myśli,
że ma domek i samochód elektryczny i już dziś jest elitą, to muszę go
zmartwić - oni nie lubią konkurencji i wszystko dąży do tego, żeby
takich cwaniaczków co myślą, że są klasą średnią zrównać do dołu:P

Pogadamy za 15 lat jak wyszło. Bo albo nic z tego fit for 55 nie
wyjdzie, albo się to ograniczy i powie że rządy dobre bo odpuściły a
mogli zabić, albo ci co teraz są fanbojami tej całej ekologii będą
kurwiły, że trzeba wziąć kredyt na kataster i ogrzanie domu, tylko
zdolności nie mają i muszą swojego elektryka i dom sprzedać:(

To jest głębsze zagadnienie niż tylko techniczne, ale już na
technikaliach się rozbija i widać, że nie ma możliwosci utrzymania
obecnej funkcjonalności i dostępności samochodu przy przejściu na elektryki.


--
Shrek

Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 06.06.2022 o 18:44, J.F pisze:


> A co ona by chciala?
> Rowery? :-)

Komunikację publiczną i generalnie żeby plebs nie rozbiegał się dalej
jak kilka kilometrów od miejsca zamieszkania (mobilnośc będzie polegać
na tym, że nie będziesz miał domu na własność, więc możesz się
przeprowadzić;)). Samochody (elektryczne) dla elit i z ulgami na "eko",
akcyza na prąd dla plebsu.

Ona sama to byłaby niegroźna, ale to nie jest tak, że grecie pewnego
dnia odbiło i stała się niespodziewanie celebrytką. Fit for 55 - mówi to
coś panu? Znów wyjdzie, że szury wiedziały wcześniej:P


--
Shrek

Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 2022-06-08 o 10:36, Shrek pisze:
> zakłady wysyłają do zarządców nowe plany ograniczeń poborów. A wy
> chcecie wepchnąć dodatkowe 72 GWh dzienne (średnio) - zakładając 10M
> samochodów z których każdy przejżdza 40 km dzienni (15kkm rocznie) przy
> zuzyciu 18 kWh na 100km.

Póki co w kraju jest 15k elektryków a nie miliony :> To jest temat na
długie lata.

> Reszta ma po prostu nie
> mieć dostępu do samochodów na codzień. Może i słusznie,

Nie jestem jakiś strasznie stary a przez większą część życia nie miałem
samochodu i jakoś się dało. 40 lat temu samochód to był rarytas, na
wsiach pojedyncze sztuki, w miastach po 2-3 na całą ulicę. To że dzisiaj
każdy po bułki dupę wozi samochodem to jest i wynik postępu i dobrobytu
ale też trochę patologia ;P

> ale należy to
> jasno powiedzieć a nie udawać, że każdy zamiast spalinki kupi sobie
> elektryka.

Stanieją prędzej niż nam się wydaje.

> Pogadamy za 15 lat jak wyszło. Bo albo nic z tego fit for 55 nie
> wyjdzie, albo się to ograniczy i powie że rządy dobre bo odpuściły a
> mogli zabić, albo ci co teraz są fanbojami tej całej ekologii będą
> kurwiły, że trzeba wziąć kredyt na kataster i ogrzanie domu, tylko
> zdolności nie mają i muszą swojego elektryka i dom sprzedać:(

Trochę to rozpasanie trzeba ograniczyć. Palimy jak pojebani cenny
surowiec (węgiel, ropa) który służy do wytwarzania milionów produktów.
Dla mnie jako inżyniera to jest barbarzyństwo :P

> To jest głębsze zagadnienie niż tylko techniczne, ale już na
> technikaliach się rozbija i widać, że nie ma możliwosci utrzymania
> obecnej funkcjonalności i dostępności samochodu przy przejściu na
> elektryki.

Ojtam ojtam. Koniarze też tak gadali. Jak wchodziła benzyna bezołowiowa
też było straszne dziamganie a po pół roku już na każdej stacji była do
kupienia. Żarówki tradycyjne miały zniknąć a nadal są. Odkurzacze dużej
mocy też. Społeczeństwo sobie poradzi :>

L.

do góry

W dniu 08-06-2022 o 11:18, Lisciasty pisze:
> W dniu 2022-06-08 o 10:36, Shrek pisze:
>> zakłady wysyłają do zarządców nowe plany ograniczeń poborów. A wy
>> chcecie wepchnąć dodatkowe 72 GWh dzienne (średnio) - zakładając 10M
>> samochodów z których każdy przejżdza 40 km dzienni (15kkm rocznie)
>> przy zuzyciu 18 kWh na 100km.
>
> Póki co w kraju jest 15k elektryków a nie miliony :> To jest temat na
> długie lata.

To raz.
A dwa, że one zastąpią ice, do których potrzeba paliwa, biorącego też
sporo energii przy produkcji i dystrybucji.
Zmieni się głównie miejsce do którego trzeba ją dostarczyć i sposób
przechowania.

>> nie ma możliwosci utrzymania
>> obecnej funkcjonalności i dostępności samochodu przy przejściu na
>> elektryki.
>
> Ojtam ojtam. Koniarze też tak gadali. Jak wchodziła benzyna bezołowiowa
> też było straszne dziamganie a po pół roku już na każdej stacji była do
> kupienia. Żarówki tradycyjne miały zniknąć a nadal są. Odkurzacze dużej
> mocy też. Społeczeństwo sobie poradzi :>

Dokładnie.
A babulenie ciasnych łbów, który każda zmiana wydaje się katastrofą,
można z góry olać.

do góry

W dniu 08.06.2022 o 11:18, Lisciasty pisze:
> W dniu 2022-06-08 o 10:36, Shrek pisze:
>> zakłady wysyłają do zarządców nowe plany ograniczeń poborów. A wy
>> chcecie wepchnąć dodatkowe 72 GWh dzienne (średnio) - zakładając 10M
>> samochodów z których każdy przejżdza 40 km dzienni (15kkm rocznie)
>> przy zuzyciu 18 kWh na 100km.
>
> Póki co w kraju jest 15k elektryków a nie miliony :> To jest temat na
> długie lata.

I dlatego można ładować, bo ich jest śmiesznie mało. No ale plan jest
taki, żeby to zmienić.

>> Reszta ma po prostu nie mieć dostępu do samochodów na codzień. Może i
>> słusznie,
>
> Nie jestem jakiś strasznie stary a przez większą część życia nie miałem
> samochodu i jakoś się dało.

Ja też. Jak już powiedziałem - może to i kierunek słuszny, ale powiedzmy
to wprost - kierunek jest taki, żeby plebs samochodów nie miał, a nie
tak że każdy będzie miał elektryka i ładował go nie wiadomo gdzie i jak.

> 40 lat temu samochód to był rarytas, na
> wsiach pojedyncze sztuki, w miastach po 2-3 na całą ulicę.

No było. Był też komunizm - komu przeszkadzało? ;)

> To że dzisiaj
> każdy po bułki dupę wozi samochodem to jest i wynik postępu i dobrobytu
> ale też trochę patologia ;P

Znów - zgadzam się z tobą - trochę patologia. Ja na przykład nie miałbym
dużego problemu, żeby samochodu nie mieć i na codzień nie używać jakby
by korzystny system carshreingu czy jak to nazwać - przede wszystkim o
zasięgu ogólno europejskim - w mieście w zasadzie już dziś bym dał radę
- na codzień rower/metro od święta uber. No ale nie każdy mieszka w
warszawie. A co z tymi co mieszkają po różnych "wólkach" wokół miast
gdzie komunikacji nie ma? Przecież na wsi nie idzie w tej chwili żyć bez
samochodu.

Ale powiedzmy to wprost - to nie idzie w kierunku posiadania przez
każdego elektryka, a po prostu w kierunku nieposiadania samochodów przez
ogół. To jednak dwie zupełnie różne rzeczywistości.

>> ale należy to jasno powiedzieć a nie udawać, że każdy zamiast spalinki
>> kupi sobie elektryka.
>
> Stanieją prędzej niż nam się wydaje.

Co z tego że stanieją, jak nie ma sensownej możliwości ich ładowania.
gdzieś 40 procent ludzi mieszka w blokach i nie ma "gniazdka", pomijając
że prąd nie bierze się z gniazdka tak jak mięsko nie bierze się z
supermarketu. W długie weekendy na A2 nad morze tworzą się
kilksetmetrowe korki przed zjazdem na stacje benzynację a tankowanie
trwa kilka minut z płaceniem. A tu przychodzi koniu i mówi że nawet
godzina nie jest problemem, bo sobie zje obiad:P Po prostu nie ma
widoku, żeby zamienić spalinki na elektryki 1 do 1 i już.

> Trochę to rozpasanie trzeba ograniczyć. Palimy jak pojebani cenny
> surowiec (węgiel, ropa) który służy do wytwarzania milionów produktów.
> Dla mnie jako inżyniera to jest barbarzyństwo :P

Ok - tylko mówmy uczciwie - tu chodzi właśnie o to, żeby ograniczyć
rozpasanie branów na dole:P Więc siłą rzeczy baranom się pogorszy.

>> To jest głębsze zagadnienie niż tylko techniczne, ale już na
>> technikaliach się rozbija i widać, że nie ma możliwosci utrzymania
>> obecnej funkcjonalności i dostępności samochodu przy przejściu na
>> elektryki.
>
> Ojtam ojtam. Koniarze też tak gadali.

Z tego co pamiętam to raczej na odrwót - mówiło się o "kryzysie
gówniano-paszowym":)

> Jak wchodziła benzyna bezołowiowa
> też było straszne dziamganie a po pół roku już na każdej stacji była do
> kupienia.

Prawdę mówiąc nie pamiętam, ale tam benzyna dalej była benzyną - tylko
dodatek się zmienił. Tu mówimy o zmianie typu paliwa.

> Żarówki tradycyjne miały zniknąć a nadal są.

Ale sprzedawane jako urządzenia grzejne:P

> Odkurzacze dużej
> mocy też.

Znów słaba analogia - odkurzacze dalej są na prąd:P

> Społeczeństwo sobie poradzi :>

Też tak myślę, tylko poziom komfortu się znacznie obniży, albo okaże się
że jednak się z zakazu spalinek wycofają i wydzie jak z kozą i rabinem:P


--
Shrek

Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 08.06.2022 o 11:36, Cavallino pisze:

>> Póki co w kraju jest 15k elektryków a nie miliony :> To jest temat na
>> długie lata.
>
> To raz.

Toż o tym piszę - działa bo to margines.


--
Shrek

Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 07.06.2022 o 18:45, J.F pisze:
> A ile jest warta nowa (?) Vitara?

Takich już od kilku lat nie ma, są tylko różne hybrydy, a ja mam wolnossące benzynowe
1.6...

do góry

W dniu 08-06-2022 o 13:20, m4rkiz pisze:
> W dniu 07.06.2022 o 18:45, J.F pisze:
>> A ile jest warta nowa (?) Vitara?
>
> Takich już od kilku lat nie ma, są tylko różne hybrydy,

Ściemy, a nie hybrydy.
Mild hybrid jest hybrydą wyłącznie z nazwy.

Od zwykłego wolnossaka różni się toto rozrusznikiem - no normalnie napęd
hybrydowy pełną gębą...... ROTFL !!!!

do góry