Helosz

Wyszedł mi mały problemik w 3-miesięcznym D90 - BF. Na ile mogę
stwierdzić, jest to problem body, nie optyki (ale jeszcze na wszelki
wypadek spróbuję to przetestować na kilku innych obiektywach).
Muszę jeszcze dokładnie przeglądnąć wszystkie fotki, bo mam wrażenie że
na początku było ok, acz możliwe jest, że nie zauważyłem wcześniej,
gdyż robię głównie architekturę i widoczki (wiadomo, GO stąd do
taaaaaamtąd) oraz ruchliwego rocznego berbecia w świetle zastanym, z
racji chimerycznej pogody głównie w domu (i tak z górką 1/3 jest
poruszona, dopiero na plenerach przy ładnej pogodzie problem zaczął
wychodzić), a jakoś wcześniej nie chciało mi się pastwić nad tablicami
testowymi

do góry

Miałem podobny problem z Sony.
Skorzystałem z gwarancji, odesłali mi chyba w ciągu 2-3 dni.
Nawet wysyłka do nich była gratis.
U Nikona chyba aż tak dobrze nie jest.
Ogólnie to powinno się korzystać z niezgodności towaru z umową.
Bo masz zagwarantowane ustawowo całkiem sporo praw.
Chyba np. koszty wysyłki są do zwrotu.
Jeśli naprawa nie przyniesie skutku to możesz się domagać zwrotu
pieniążków.
Przy gwarancji raczej nie masz na to szans.

do góry

On 2010-06-01 11:06:15 +0200, TomekM <t...@g...com> said:

> Miałem podobny problem z Sony.

No ale to inny producent, inny serwis.


> Ogólnie to powinno się korzystać z niezgodności towaru z umową.

No tak, tylko zgadnij co sprzedawca najczęściej robi ze sprzętem? Mnie
interesuje jak najsprawniej i bez zbędnego czekania załatwić sprawę W
PRAKTYCE.


> Bo masz zagwarantowane ustawowo całkiem sporo praw.

"Nie mamy pana płaszcza i co nam pan zrobi?"


> Chyba np. koszty wysyłki są do zwrotu.

Walą mnie koszty przesyłki, chcę mieć sprawny sprzęt na powiedzmy za
tydzień, niech będzie półtora (licząc od po długim weekendzie), a nie
za miesiąc, może dwa, w stanie w jakim go wysłałem lub gorszym.


--
Pozdrawiam
de Fresz

do góry

> Walą mnie koszty przesyłki, chcę mieć sprawny sprzęt na powiedzmy za
> tydzień, niech będzie półtora (licząc od po długim weekendzie), a nie
> za miesiąc, może dwa, w stanie w jakim go wysłałem lub gorszym.

Jak masz takie wymagania to tylko osobista wizyta w serwisie Nikona.
W zeszłym roku słałem do nich maile, na żaden nie dostałem odpowiedzi.
Dodzwonić też się nie mogłem.
Nie wiem czy coś się zmieniło od tego czasu.

do góry

Nie zazdroszcze, NIKON i ich serwis to tragedia.
Byla afera i nic sie nie zmienilo.

--

j...@p...pl gg: 207344
http://picasaweb.google.pl/Jacek23333

do góry

calkiem niedawno mialem podobny problem. kupilem d5000 w zestawie z 16-85 i
okazalo sie, ze mam bf. znajac marna reputacje serwisu nikona tez
kombinowalem, co z tym fantem zrobic (naprawa w ramach gwarancji, rekojmia,
niezgodnosc towaru z umowa). w koncu zdecydowalem sie na serwis nikona (moja
argumentacja byla taka, ze jak odesle to do sklepu, to i tak aparat trafi do
serwisu nikona, tylko potrwa to dluzej).
najpierw zaczalem korespondowac z helpdeskiem i ku mojemu ogromnemu
zaskoczeniu bardzo szybko otrzymywalem odpowiedzi na moje pytania oraz analize
przeslanych zdjec. ich sugestie nie zawsze byly trafione ;), ale w koncu
polecili mi wyslac korpus z obiektywem do serwisu gwarancyjnego. co prawda
osobiscie podejrzewalem problem wylacznie w korpusie, ale jak juz wysylalem
paczke to bylo mi wszystko jedno, czy umieszcze tam sam korpus czy caly zestaw.
naprawa w serwisie trwala niecale 2 dni robocze (sic!), skonczylo sie na
regulacji korpusu, obiektyw byl ok. jedyny problem byl z przesylka powrotna
(dhl!): paczka wracala chyba 5 dni (wliczajac weekend), a kurier zostawil ja
na koncu... u sasiada! dobrze, ze to uczciwi ludzie ;)
reasumujac: nie taki serwis nikona straszny, mysle ze zaczeli przywiazywac
wage do jakosci obslugi klienta i zalezy im na odbudowie zszarganej reputacji ;)

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Jacek23 pisze:
> Nie zazdroszcze, NIKON i ich serwis to tragedia.
> Byla afera i nic sie nie zmienilo.
>
A Ty skąd to wiesz?
Fotografujesz Canonem więc mów
o serwisie Canona.

do góry