eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody51mln zl za kilometr?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 110

  • 51. Data: 2010-05-12 13:39:06
    Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Massai" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:hse1u6$or2$1@news.onet.pl...
    > J.F. wrote:
    >> Bywa. Ale to chyba ktos nie dopatrzyl:
    >> b) w uzasadnionych przypadkach mozna prokuratorem postraszyc,
    >
    > Jeszcze żeby było kogo...

    Ktos sie przeciez pod papierami podpisywal. Juz wrocil na Antyle ?

    >> c) co to za robota, ze za serwis trzeba ciezkie pieniadze placic
    >> ?
    >> przeciez kable sie zasadniczo nie psuja.
    > Wiesz, taka wojewódzka sieć światłowodowa to nie w kij pierdział,
    > to
    > nie same światłowody.

    Wygorowane żądania ? Sprzet trzeba szacowac na 5 lat :-)

    >> Moze powinniscie zorganizowac przetarg na utrzymanie tej sieci ?
    >> :-)
    > To kumpel się skarżył, więc nie do mnie ;-)
    >
    > Pytałem dlaczego nie rozbili płatności w umowie za położenie i za
    > serwisowanie - twierdzi że tak chcieli, ale przez to że projekt
    > był
    > współfinansowany przez UE, to nie szło takich kosztów ponoszonych
    > przez
    > lata wrzucić. Musiało pójść jako jedno zamówienie, z jedną
    > płatnością
    > czy jakoś tak.

    Bo generalnie to wlasnie o to chodzi - klient chce nabyc siec wraz
    z utrzymaniem przez najblizsze 10 lat i niech sie zglosi najtanszy
    oferent. Jak zle zrobi to bedzie sam doplacac do utrzymania.
    Ale nawet przy rozbiciu mozna byc wych*, bo bedzie oferta na
    instalacje za np 90 mln, a utrzymanie 1 mln rocznie, i po ten
    milion juz sie nikt nie zglosi :-)

    Chyba ze od razu klient zastrzeze ze placil bedzie w rownych ratach
    przez 10 lat, co moze nie jest takie glupie w budzetowce, ktora
    musi obligacje emitowac.
    Czy np 50% plus 10*5%. Ewentualnie zastrzeze ze jakosc ma byc
    ubezpieczona polisa lub gwarancja bankowa. Ale wtedy tez i cena
    bedzie inna, a wykonawca bedzie czekal na powodz lub ostra zime :-)

    J.


  • 52. Data: 2010-05-12 13:41:07
    Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl>
    > Użytkownik "PaPi" <...@...3> napisał w wiadomości
    >> Ale spolka nie zostawila dlugow. Zostawila zobowiazania.
    >
    > Czyli długi.

    Ale niematerialne i niewymierne wprost.
    .
    >> Sugerujesz, ze jesli firma podpisze np. 20-letni kontrakt na
    >> eksploatacje autostrady to w ciagu tych 20 lat nie ma prawa
    >> upasc ?
    >
    > Jeśli dostanie za to kasę z góry, to może, ale ma oddać kasę za
    > niewykonane usługi.
    > A jak nie - to niech zarząd oddaje, same z siebie firmy raczej
    > nie padają.

    Od tego wymyslono sp. z o.o., zeby kase zabezpieczyc. Zreszta sie
    okaze ze zarzad mieszka pod mostem :-)

    J.


  • 53. Data: 2010-05-12 13:47:41
    Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Jakub Witkowski" <j...@d...z.sygnatury>
    > J.F. pisze:
    >>> Czy może my te drogi budujemy za dobre?
    >>> Może wystarczyly by zwykle 2x2 nie za szerokie, ze
    >>> skrzyzowaniami,
    >>
    >> Nie. Nacpaja ci fotoradarow i beda mowic ze 70 to bezpieczna
    >> szybkosc.
    >> Ma byc bez skrzyzowan.
    >
    > A np. 7-ka Wwa-Płońsk, W-wa-Radom? Niby 4-pasmówka, tylko
    > kawałkami ekspresowa,
    > a jednak jedzie się duuużo lepiej niż po zwykłych 2 pasach.
    > Powiedziałbym, że
    > na skali zwykła droga<->autostrada jest dużo bliżej tego drugiego
    > końca.
    > Gdybyśmy mogli dostać w całym kraju same takie (i zero
    > autorstrad) to bym
    > w ciemno brał taki deal...

    Lepsze takie niz to co mamy [2 pasy], ale po gierkowce jedzie sie
    jednak ch*.

    Ledwo rozpedzisz a juz trzeba hamowac, bo skrzyzowanie, bo
    przejscie.
    A fotoradarow przybedzie, bo przeciez ciezarowki przecinaja i
    skrecaja i trzeba spowolnic ruch.

    I sie skonczy tak ze droga trzy razy drozsza, a srednia 10% lepsza.

    Nie, zrobmy drogi w standardzie autostrad [formalnei moga byc
    ekspresowe, jesli to cos ulatwi],
    potem sie zastanowimy jakie maja byc nastepne.
    Moze nie byc pasa awaryjnego, moze nie byc 3 pasow ruchu w jedna
    strone - to mozemy zostawic na pozniej, ale niech to bedzie cos
    zblizone do autostrady.

    J.


  • 54. Data: 2010-05-12 13:47:45
    Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:hse44b$vj9$1@news.onet.pl...
    > Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl>
    >> Użytkownik "PaPi" <...@...3> napisał w wiadomości
    >>> Ale spolka nie zostawila dlugow. Zostawila zobowiazania.
    >>
    >> Czyli długi.
    >
    > Ale niematerialne i niewymierne wprost.

    A to już zależy od przetargu, trzeba było to w papierach zapisać i byłoby
    wymierne.

    >> A jak nie - to niech zarząd oddaje, same z siebie firmy raczej nie
    >> padają.
    >
    > Od tego wymyslono sp. z o.o., zeby kase zabezpieczyc.

    I popsuto odpowiedzialnością zarządu.

    >Zreszta sie okaze ze zarzad mieszka pod mostem :-)

    Się domyślam i o to pytałem.


  • 55. Data: 2010-05-12 13:56:09
    Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "PaPi" <...@...3> napisał w
    >>> Bzdura. Zobacz ile firm bralo udzial w tym przetargu (w tym
    >>> Chinczycy). Wygrala najtansza oferta.
    >>
    >> Ale cena i tak jest wysoka, chyba nawet wyzsza niz zachodnia :-)
    >
    > Pomysl troche. Jak cena moze byc "wyzsza niz zachodnia" skoro
    > przegraly startujace w przetargu zachodnie firmy. Czyli daly cene
    > ofertowa wyzsza niz ta, za ktora przetarg wygral Budimex.

    Ale na budowe podobnej autostrady w granicach Niemiec te same firmy
    mogly dawac cene nizsza.

    Takie byly ustalenia jakiegos unijnego organu - autostrady w nowych
    krajach EU byly przecietnie drozsze niz w starych krajach.
    Jak ktos ciekaw to moze poszukac cen z konkretnych budow.

    > Co wiecej startowali rowniez Chinczycy (BTW dla mnie kompletny
    > debilizm zeby firmy spoza UE startowaly w Polsce w przetargach
    > infrastrukturalnych)

    Czemu ? Po pierwsze wolno, po drugie - to czesto przedsiewziecie
    finansowo-organizacyjne, moze maja pieniadze [bo o organizacje to
    ich nie posadzam], po trzecie - wiekszosc rzeczywiscie
    zatrudnionych to i tak beda rodacy.

    >i tez dali wyzsza cene.
    > Tak wiec moze wcale nie jest tak drogo ?

    I tego nie neguje - moze i drogo, ale nikt tanszej oferty nie
    zlozyl.
    Moze tylko nalezalo w tej sytuacji przetrzymac, i rozpisac kolejny
    przetarg, a nie akceptowac drogie oferty.

    J.


  • 56. Data: 2010-05-12 14:15:41
    Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
    Od: MichałG <g...@w...pl>

    Massai pisze:
    > Feromon wrote:
    >
    >
    >> Da się "normalnie" uzasadnić. Jest PRZETARG. Wygrywa NAJNIŻSZA CENA.
    >> Problem polega na tym, że firmy startujące w przetargu dają cenę 5
    >> razy wyższą od kosztów. Raz wygra ten raz tamten, a kasa leci...
    >
    > Ale częściej bywa dokładnie odwrotnie. Na przykładzie jednego przetargu:
    > Temat duży, budowa światłowodowej sieci telekomunikacyjnej, z osprzętem.
    >
    > Ważnym elementem przetargu było 10 lat gwarancji.
    > Zgłosiło się 16 firm.
    > 15 dało ceny różniące się od siebie o 5-10%.
    > Szesnasta - 70% ceny najtańszej z tych 15.
    >
    > Nie udało się tej ostatniej firmy "uwalić" proceduralnie.
    > Wygrała... najęła tę najtańszą za 50% ceny którą tamta dała pierwotnie.
    > Opłaciło się jej, bo najęli ich tylko na położenie sieci, bez gwarancji.
    >
    > W 3 miesiące po oddaniu sieci firma która wygrała przetarg - się
    > zwinęła.
    >
    > Teraz trzeba serwisować sieć za ciężkie pieniądze, bo nie ma od kogo
    > wyegzekwować tej gwarancji.
    >
    bo ktoś dupiacie (a raczej niezgodnie z uZP) napisał SIWZ. I powinen za
    to beknąć. Jest taka fajna instytucja jak zabezpieczenie należytego
    wykonania umowy. Nalezy z tego korzystac.

    M.


  • 57. Data: 2010-05-12 14:17:40
    Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
    Od: PaPi <...@...3>

    >> Pomysl troche. Jak cena moze byc "wyzsza niz zachodnia" skoro
    >> przegraly startujace w przetargu zachodnie firmy. Czyli daly cene
    >> ofertowa wyzsza niz ta, za ktora przetarg wygral Budimex.
    >
    > Ale na budowe podobnej autostrady w granicach Niemiec te same firmy
    > mogly dawac cene nizsza.

    Bajdurzysz. Skoro te same firmy w Polsce nie moga dac nizszej ceny, to
    znaczy, ze budowa na jaka sie powolujesz w Niemczech (bo mam nadzieje
    powolujesz sie na cos konkretnego) miala inna specyfike.
    Bo jak inaczej to wytlumaczysz ?

    > Takie byly ustalenia jakiegos unijnego organu - autostrady w nowych
    > krajach EU byly przecietnie drozsze niz w starych krajach.
    > Jak ktos ciekaw to moze poszukac cen z konkretnych budow.

    ??? Moglbys napisac jasniej. Jakiego organu, jakie ustalenia ?

    >> Co wiecej startowali rowniez Chinczycy (BTW dla mnie kompletny
    >> debilizm zeby firmy spoza UE startowaly w Polsce w przetargach
    >> infrastrukturalnych)
    >
    > Czemu ? Po pierwsze wolno

    Ale polski rzad moze taka wolnosc ograniczyc.

    >, po drugie - to czesto przedsiewziecie
    > finansowo-organizacyjne, moze maja pieniadze [bo o organizacje to ich
    > nie posadzam], po trzecie - wiekszosc rzeczywiscie zatrudnionych to i
    > tak beda rodacy.

    Mam w nosie kto tam bedzie zatrudniony. Chodzi o to skad pieniadze na
    budowe sa brane. Ano brane sa przynajmniej w polowie z budzetu unijnego.
    Reszta pochodzi z budzetu krajowego.
    Czy firmy Chinskie, albo obywatele Chin w jakikolwiek sposob wspomagaja
    te budzety ? Nie. I dlatego np. w Chinach moga byc nizsze podatki.
    Ale skoro nie wspomagaja podatkami budowy drog czy to w Polsce czy w
    innym kraju UE to nie powinny miec prawa startowac i korzystac z daniny
    podatnikow Unijnych.

    >> i tez dali wyzsza cene.
    >> Tak wiec moze wcale nie jest tak drogo ?
    >
    > I tego nie neguje - moze i drogo, ale nikt tanszej oferty nie zlozyl.
    > Moze tylko nalezalo w tej sytuacji przetrzymac, i rozpisac kolejny
    > przetarg, a nie akceptowac drogie oferty.

    To zupelnie nie tak dziala.
    Zamawiajacy (w tym momencie GDDKiA) na podstawie projektu i kosztorysu
    okresla maksymalna sume jaka moze przeznaczyc na inwestycje. Jesli
    najtansza oferta jest o 10% wyzsza od tej sumy to z mocy prawa przetarg
    sie uniewaznia.
    To nie jest tak, ze wygrywa najtanszy ale za dowolnie wysoka kwote.


  • 58. Data: 2010-05-12 14:17:59
    Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl>
    > Użytkownik "PaPi" <...@...3> napisał w wiadomości
    >>> A jak nie - to niech zarząd oddaje, same z siebie firmy raczej
    >>> nie padają.
    >>
    >> Jestes pewien tego co piszesz czy "chcialbym zeby tak bylo" ?
    >
    > Specjalistą od tego typu spraw nie jestem, ale np. skarbówka nie
    > ma oporów w ściganiu zarządów firm, które nie zapłaciły podatków
    > i padły (znam przynajmniej taką jedną sprawę).
    > Nawet jeśli zarząd zgłosił wcześniej wniosek o upadłość.

    Skarbowka ma to wpisane wprost w ustawe.
    Panstwo nie moze byc stratne :-)

    A zarzad ma pilnowac zeby nalezne podatki byly placone na bieząco.

    J.


  • 59. Data: 2010-05-12 14:18:34
    Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
    Od: MichałG <g...@w...pl>

    J.F. pisze:
    > Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl>
    >> Użytkownik "PaPi" <...@...3> napisał w wiadomości
    >>> Ale spolka nie zostawila dlugow. Zostawila zobowiazania.
    >>
    >> Czyli długi.
    >
    > Ale niematerialne i niewymierne wprost.
    > .
    >>> Sugerujesz, ze jesli firma podpisze np. 20-letni kontrakt na
    >>> eksploatacje autostrady to w ciagu tych 20 lat nie ma prawa upasc ?
    >>
    >> Jeśli dostanie za to kasę z góry, to może, ale ma oddać kasę za
    >> niewykonane usługi.
    >> A jak nie - to niech zarząd oddaje, same z siebie firmy raczej nie
    >> padają.
    >
    > Od tego wymyslono sp. z o.o., zeby kase zabezpieczyc. Zreszta sie okaze
    > ze zarzad mieszka pod mostem :-)

    Nie mieszka. Przy odrobinie cierpliwości i upierdliwości komornika dość
    łatwo stwierdzić gdzie... ;) ;) ale po co..

    M.


  • 60. Data: 2010-05-12 14:26:08
    Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości news:

    >> Specjalistą od tego typu spraw nie jestem, ale np. skarbówka nie ma
    >> oporów w ściganiu zarządów firm, które nie zapłaciły podatków i padły
    >> (znam przynajmniej taką jedną sprawę).
    >> Nawet jeśli zarząd zgłosił wcześniej wniosek o upadłość.
    >
    > Skarbowka ma to wpisane wprost w ustawe.
    > Panstwo nie moze byc stratne :-)
    >
    > A zarzad ma pilnowac zeby nalezne podatki byly placone na bieząco.

    Zobowiązania też.
    Inaczej odpowiada przed wierzycielami, gdy spółka nie jest już w stanie.
    Z dokładnie tego samego tytułu co przed skarbówką, tyle że konsekwencje
    inne.

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: