R. P. <r...@w...to.wp.pl> napisał(a):

> A jak inaczej powiedziec jesli nawet korporacje bardzo czesto nie podaja
> widelek? W Polsce zarobki sa tematem tabu, to jest masakra. W takiej
> Norwegii np. PITy sa jawne, kazdy moze sobie w internecie sprawdzic ile
> zarabia jego sasiad. Jesli zarabia srednia krajowa a ma 2
> najnowoczesniejsze Audi, to od razu widac, ze albo ma bogatych rodzicow,
> albo cwaniak jakis i oszust. A w Polsce cwaniactwo kwitnie. Nic sie od
> czasow komuny nie zmienilo pod tym wzgledem.

Ej, ale w tym City na ktore sie powolywales, na ogol ludzie traktuja wysokosc
pensji jako informacje poufna.

KK

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Przemek O. <p...@o...eu> napisał(a):

> Nie zrozumiałeś sensu. Chodzi o to, że pomimo naszych oczekiwań, młodsza
> część społeczeństwa przejmuje cechy i zachowania starszej części. W tym
> kontekście nie ma się co łudzić, że coś się zmieni wraz ze zmianą pokolenia.
>

Dopiero po wyjezdzie za granice zrozumialem w pelni, skad sie wziela opinia
"Polacy to buce". Mnostwo problemow w zyciu spolecznym Polski to nie kwestia
socjalizm vs kapitalizm, a buceria vs uprzejmosc i zdrowy rozsadek.

KK

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Przemek O. <p...@o...eu> napisał(a):

>
> Ale jeśli chodzi o ścisłość, to ofert podających widełki jest bardzo
> mało. I co piszę od samego początku, za mało, bo jak dla mnie to mogłoby
> być standardem (w przeciwieństwie do osób twierdzących, że podanie
> widełek ogranicza im możliwość "wywalczenia"/wynegocjowania pensji).
>
>

Te osoby zyja zludzeniami. Jakies widelki *zawsze* sa.

KK

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

k...@g...SKASUJ-TO.pl wrote:
> R. P. <r...@w...to.wp.pl> napisał(a):
>
>> A jak inaczej powiedziec jesli nawet korporacje bardzo czesto nie podaja
>> widelek? W Polsce zarobki sa tematem tabu, to jest masakra. W takiej
>> Norwegii np. PITy sa jawne, kazdy moze sobie w internecie sprawdzic ile
>> zarabia jego sasiad. Jesli zarabia srednia krajowa a ma 2
>> najnowoczesniejsze Audi, to od razu widac, ze albo ma bogatych rodzicow,
>> albo cwaniak jakis i oszust. A w Polsce cwaniactwo kwitnie. Nic sie od
>> czasow komuny nie zmienilo pod tym wzgledem.
>
> Ej, ale w tym City na ktore sie powolywales, na ogol ludzie traktuja wysokosc
> pensji jako informacje poufna.

Tak, ale w Londynie pracuje mnostwo ludzi roznych narodowosci, ktorzy sa
pracowici, ambitni, wykwalifikowani. Polakow dobrych tez troche pracuje.
Ale opinia o Polakach w UK nie jest za dobra... wielu przyjezdza, zeby
podpiac sie pod angielski socjal, wiadomo - Polak uwielbia kombinowac.
Oczywiscie raczej nie dotyczy to branzy IT. Ale zmierzam do tego, ze w
takim Londynie jednak ludzie uczciwie haruja, a nie kombinuja jak tu
wydymac drugiego.

do góry

k...@g...SKASUJ-TO.pl wrote:
> Przemek O. <p...@o...eu> napisał(a):
>
>> Nie zrozumiałeś sensu. Chodzi o to, że pomimo naszych oczekiwań, młodsza
>> część społeczeństwa przejmuje cechy i zachowania starszej części. W tym
>> kontekście nie ma się co łudzić, że coś się zmieni wraz ze zmianą pokolenia.
>>
>
> Dopiero po wyjezdzie za granice zrozumialem w pelni, skad sie wziela opinia
> "Polacy to buce". Mnostwo problemow w zyciu spolecznym Polski to nie kwestia
> socjalizm vs kapitalizm, a buceria vs uprzejmosc i zdrowy rozsadek.

"Bucostwo" oraz chamstwo warszawiakow przyjezdnych, dochrapali sie
stanowiska z duzym miescie i spod kazdego swiatla ulicznego musza sie
wpechac i wyjechac pierwsi. Taka mentalnosc. Chamstwo, buractwo i brak
uprzejmosci. O zdrowym rozsadku nie wspomne.

do góry

R. P. <r...@w...to.wp.pl> napisał(a):

> k...@g...SKASUJ-TO.pl wrote:
> > Przemek O. <p...@o...eu> napisał(a):
> >
> >> Nie zrozumiałeś sensu. Chodzi o to, że pomimo naszych oczekiwań, młodsza
> >> część społeczeństwa przejmuje cechy i zachowania starszej części. W tym
> >> kontekście nie ma się co łudzić, że coś się zmieni wraz ze zmianą pokolenia.
> >>
> >
> > Dopiero po wyjezdzie za granice zrozumialem w pelni, skad sie wziela opinia
> > "Polacy to buce". Mnostwo problemow w zyciu spolecznym Polski to nie kwestia
> > socjalizm vs kapitalizm, a buceria vs uprzejmosc i zdrowy rozsadek.
>
> "Bucostwo" oraz chamstwo warszawiakow przyjezdnych, dochrapali sie
> stanowiska z duzym miescie i spod kazdego swiatla ulicznego musza sie
> wpechac i wyjechac pierwsi. Taka mentalnosc. Chamstwo, buractwo i brak
> uprzejmosci. O zdrowym rozsadku nie wspomne.

Darujmy sobie to pitolenie o przyjezdnych, "rodowici warszawiacy" nie sa ani
troche lepsi. Been there, got the scars.

KK

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

R. P. <r...@w...to.wp.pl> napisał(a):

> > Ej, ale w tym City na ktore sie powolywales, na ogol ludzie traktuja wysokosc
> > pensji jako informacje poufna.
>
> Tak, ale w Londynie pracuje mnostwo ludzi roznych narodowosci, ktorzy sa
> pracowici, ambitni, wykwalifikowani. Polakow dobrych tez troche pracuje.
> Ale opinia o Polakach w UK nie jest za dobra... wielu przyjezdza, zeby
> podpiac sie pod angielski socjal, wiadomo - Polak uwielbia kombinowac.
> Oczywiscie raczej nie dotyczy to branzy IT. Ale zmierzam do tego, ze w
> takim Londynie jednak ludzie uczciwie haruja, a nie kombinuja jak tu
> wydymac drugiego.

Szczerze mowiac, mieszkajac przez ponad 3 lata w Londynie, nie spotkalem sie z
negatywnymi opiniami o Polakach (OK, nie rozmawialem ze sfrustrowanymi
gornikami z Walii, ktorzy pomstuja na nas ze zabralismy im miejsca pracy).
Moze to jest wlasnie przyklad ludzkiej uprzejmosci tutaj, ze mi nikt nie
wypominal polskich bezdomnych tankujacych White Lightning (zamiast "Lez
Soltysa") w parkach.

KK


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

W dniu 2011-02-25 19:19, k...@g...SKASUJ-TO.pl pisze:
>> Bo w Londynie panuje bolszewizm.
>
> Bzdura. Podawanie widelek jest korzystne dla obu stron, bo nie traci sie czasu
> kiedy oczekiwania finansowe sie nie pokrywaja. Nie zaden bolszewizm, tylko
Wyobraź sobie firmę handlującą skarpetkami. Ich cena na rynku jest X
PLN. Chciałbyś tę firmę wywalić od jakiegoś klienta (np. sieci sklepów
"Moje nogi pachną cudnie"). Na ile wiadomość o dokładnych kosztach po
jakich firma X produkuje skarpetki byłaby dla Ciebie pomocna?

> uprzejmosc (i tak, Anglicy sa uprzejmiejsi od Polakow w sprawach
> biznesowo-pracowych --- nawet jak szef mial do mnie pretensje, to byl mily, a
> Polak by wyjechal z morda).
>
Każdy Anglik jest miły? Każdy Polak by wyjechał z mordą? Ugólniłeś trochę?
Widełki to parę znaków na ogłoszeniu o pracę. W żaden sposób nie
świadczą o kulturze organizacji, która to ogłoszenie złożyła.

Pozdrawiam,
Wit

do góry

W dniu 2011-02-25 13:33, R. P. pisze:
> A jak inaczej powiedziec jesli nawet korporacje bardzo czesto nie podaja
> widelek? W Polsce zarobki sa tematem tabu, to jest masakra. W takiej
Nie, to jest normalność.

> Norwegii np. PITy sa jawne, kazdy moze sobie w internecie sprawdzic ile
> zarabia jego sasiad. Jesli zarabia srednia krajowa a ma 2
Potrzeba posiadania takiej wiedzy o swoim sąsiedzie mnie przeraża.

> najnowoczesniejsze Audi, to od razu widac, ze albo ma bogatych rodzicow,
> albo cwaniak jakis i oszust.
A Ty jesteś cwaniak, oszust czy masz bogatych rodziców? To co piszesz
jest porażające.

Pozdrawiam,
Wit

do góry

Dnia Fri, 25 Feb 2011 13:33:39 +0100, R. P. napisał(a):

> A jak inaczej powiedziec jesli nawet korporacje bardzo czesto nie podaja
> widelek? W Polsce zarobki sa tematem tabu, to jest masakra. W takiej
> Norwegii np.

Jezeli mieszkasz w Norwegii, to znajde.
Jezeli nie, to podaj prosze swoj dochod netto/brutto za 2010 rok,
dziekuje:)

do góry