On Fri, 25 Feb 2011 18:19:17 +0000 (UTC), " "
<k...@g...SKASUJ-TO.pl> wrote:

>A.L. <l...@a...com> napisał(a):
>
>> >> Pitolenie, pitolenie, pitolenie bez sensu.
>> >> Załóż własną firmę, wynegocjuj i podpisz kontrakty z klientami, zorganizuj
>> >> ludziom robotę, zapewnij im regularne pensje, to pogadamy.
>> >
>> >Tak? To dlaczego w Londynie widełki bardzo często są w ofertach a w
>> >Polsce są rzadkością? he?
>>
>> Bo w Londynie panuje bolszewizm.
>
>Bzdura. Podawanie widelek jest korzystne dla obu stron, bo nie traci sie czasu
>kiedy oczekiwania finansowe sie nie pokrywaja. Nie zaden bolszewizm, tylko
>uprzejmosc (i tak, Anglicy sa uprzejmiejsi od Polakow w sprawach
>biznesowo-pracowych --- nawet jak szef mial do mnie pretensje, to byl mily, a
>Polak by wyjechal z morda).
>
>KK

Panuje. Gdy moja firma zamykala biuro w Londynie, cala procedura
trwala dobrze z rok. Zgodnie z brytyjskimi przepisami.

A.L.

do góry

On Fri, 25 Feb 2011 13:33:39 +0100, "R. P."
<r...@w...to.wp.pl> wrote:

>
>A jak inaczej powiedziec jesli nawet korporacje bardzo czesto nie podaja
>widelek? W Polsce zarobki sa tematem tabu, to jest masakra.

W Ameryce tez. Z wyjatkiem zarobkow federalnych i stanowych. Mzoe w
Norwegii tez tak jest, tylko ci sie pomajdalo?

> W takiej
>Norwegii np. PITy sa jawne, kazdy moze sobie w internecie sprawdzic ile
>zarabia jego sasiad.

A w jakiej pozycji uprawia seks z zona tez mozna sparwdzic? Jak
wolnosc, to wolnosc! Jak bolszewizm, to bolszewizm!

A.L.

do góry

Wit Jakuczun <w...@g...com> napisał(a):

> W dniu 2011-02-25 13:33, R. P. pisze:
> > A jak inaczej powiedziec jesli nawet korporacje bardzo czesto nie podaja
> > widelek? W Polsce zarobki sa tematem tabu, to jest masakra. W takiej
> Nie, to jest normalność.
>
> > Norwegii np. PITy sa jawne, kazdy moze sobie w internecie sprawdzic ile
> > zarabia jego sasiad. Jesli zarabia srednia krajowa a ma 2
> Potrzeba posiadania takiej wiedzy o swoim sąsiedzie mnie przeraża.

A mnie nie. Rozpasanie sie roznic zarobkow w spoleczenstwie niszczy demokracje.

KK

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

A.L. <l...@a...com> napisał(a):

> Panuje. Gdy moja firma zamykala biuro w Londynie, cala procedura
> trwala dobrze z rok. Zgodnie z brytyjskimi przepisami.

W Polsce tez jest wielu ludzi ktorym przeszkadzaja np. przepisy budowlane, bo
nie moga postawic swojego pieknego mauretanskiego palacyku.

Albo moze nie umieliscie czytac tych przepisow?

KK

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

W dniu 2011-02-26 18:42, k...@g...SKASUJ-TO.pl pisze:
>>> Norwegii np. PITy sa jawne, kazdy moze sobie w internecie sprawdzic ile
>>> zarabia jego sasiad. Jesli zarabia srednia krajowa a ma 2
>> Potrzeba posiadania takiej wiedzy o swoim sąsiedzie mnie przeraża.
>
> A mnie nie. Rozpasanie sie roznic zarobkow w spoleczenstwie niszczy demokracje.
>
W jaki sposób?

Pozdrawiam,
Wit

do góry

Wit Jakuczun <w...@g...com> napisał(a):

> W dniu 2011-02-25 19:19, k...@g...SKASUJ-TO.pl pisze:
> >> Bo w Londynie panuje bolszewizm.
> >
> > Bzdura. Podawanie widelek jest korzystne dla obu stron, bo nie traci sie czas
> u
> > kiedy oczekiwania finansowe sie nie pokrywaja. Nie zaden bolszewizm, tylko
> Wyobraź sobie firmę handlującą skarpetkami. Ich cena na rynku jest X
> PLN. Chciałbyś tę firmę wywalić od jakiegoś klienta (np. sieci sklepów
> "Moje nogi pachną cudnie"). Na ile wiadomość o dokładnych kosztach po
> jakich firma X produkuje skarpetki byłaby dla Ciebie pomocna?

Taka z widelek w ogloszeniu o prace? Zerowa korzysc. Nie obrazaj mojej
inteligencji i daruj sobie takie wyssane z palca arguenty, pls.

>
> > uprzejmosc (i tak, Anglicy sa uprzejmiejsi od Polakow w sprawach
> > biznesowo-pracowych --- nawet jak szef mial do mnie pretensje, to byl mily, a
> > Polak by wyjechal z morda).
> >
> Każdy Anglik jest miły? Każdy Polak by wyjechał z mordą? Ugólniłeś trochę?

Porownuje przecietnych Anglikow z Londynu z przecietnymi Polakami z W-wy.

> Widełki to parę znaków na ogłoszeniu o pracę. W żaden sposób nie
> świadczą o kulturze organizacji, która to ogłoszenie złożyła.

Kultura to m.in. szanowanie czasu innych ludzi.

KK

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

W dniu 2011-02-26 18:44, k...@g...SKASUJ-TO.pl pisze:

>> "Moje nogi pachną cudnie"). Na ile wiadomość o dokładnych kosztach po
>> jakich firma X produkuje skarpetki byłaby dla Ciebie pomocna?
>
> Taka z widelek w ogloszeniu o prace? Zerowa korzysc. Nie obrazaj mojej
> inteligencji i daruj sobie takie wyssane z palca arguenty, pls.
>
OK, rozmawiać nie musimy ze sobą. I ja dalej nie zamierzam z Kolegą
rozmawiać.

Pozdrawiam,
Wit

do góry

Wit Jakuczun <w...@g...com> napisał(a):

> W dniu 2011-02-26 18:42, k...@g...SKASUJ-TO.pl pisze:
> >>> Norwegii np. PITy sa jawne, kazdy moze sobie w internecie sprawdzic ile
> >>> zarabia jego sasiad. Jesli zarabia srednia krajowa a ma 2
> >> Potrzeba posiadania takiej wiedzy o swoim sąsiedzie mnie przeraża.
> >
> > A mnie nie. Rozpasanie sie roznic zarobkow w spoleczenstwie niszczy demokracj
> e.
> >
> W jaki sposób?

Najbogatsi ludzie kupuja sobie politykow, np. poprzez dotacje dla partii
politycznych.

KK

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Wit Jakuczun <w...@g...com> napisał(a):

> W dniu 2011-02-26 18:44, k...@g...SKASUJ-TO.pl pisze:
>
> >> "Moje nogi pachną cudnie"). Na ile wiadomość o dokładnych kosztach po
> >> jakich firma X produkuje skarpetki byłaby dla Ciebie pomocna?
> >
> > Taka z widelek w ogloszeniu o prace? Zerowa korzysc. Nie obrazaj mojej
> > inteligencji i daruj sobie takie wyssane z palca arguenty, pls.
> >
> OK, rozmawiać nie musimy ze sobą. I ja dalej nie zamierzam z Kolegą
> rozmawiać.

Spoko, nic madrego nie mowiles wiec duzo nie trace :-)

KK

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik <k...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:ikbe19$msg$1@inews.gazeta.pl...
> Wit Jakuczun <w...@g...com> napisał(a):
>> W dniu 2011-02-25 13:33, R. P. pisze:
>>> A jak inaczej powiedziec jesli nawet korporacje bardzo czesto nie podaja
>>> widelek? W Polsce zarobki sa tematem tabu, to jest masakra. W takiej
>> Nie, to jest normalność.
>>> Norwegii np. PITy sa jawne, kazdy moze sobie w internecie sprawdzic ile
>>> zarabia jego sasiad. Jesli zarabia srednia krajowa a ma 2
>> Potrzeba posiadania takiej wiedzy o swoim sąsiedzie mnie przeraża.
> A mnie nie. Rozpasanie sie roznic zarobkow w spoleczenstwie niszczy
> demokracje.

Cieszę się, że ktoś to w końcu zauważył i napisał.
To gangrena, która powoli toczy nasze społeczeństwo.

Rozwarstwienie zarobków w Polsce jest bardzo wysokie w porównaniu do np. krajów
skandynawskich.

Niszczy nie tylko demokrację, ale gospodarkę poprzez nierównomierną konsumpcję,
korupcję, duże bezrobocie, biedę... prawie jak w Rosji.

j.

do góry