-
1. Data: 2011-02-23 17:07:43
Temat: wysokość płacy w ogłoszeniach o pracę
Od: Paweł Kierski <n...@p...net>
Wiele razy było na grupie o (nie) podawaniu wysokości zarobków
w ogłoszeniach o pracę w Polsce. A tu wyjątek się zdarzył:
http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.p
raca.oferowana&aid=89310144
(Google jeszcze nie zindeksowało, jest w sumie kilka
ogłoszeń tej samej firmy)
Pewnie trendu to nie napędzi, ale zawsze...
--
Paweł Kierski
n...@p...net
-
2. Data: 2011-02-23 17:28:18
Temat: Re: wysokość płacy w ogłoszeniach o pracę
Od: Wit Jakuczun <w...@g...com>
W dniu 2011-02-23 18:07, Paweł Kierski pisze:
> Wiele razy było na grupie o (nie) podawaniu wysokości zarobków
> w ogłoszeniach o pracę w Polsce. A tu wyjątek się zdarzył:
>
> http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.p
raca.oferowana&aid=89310144
> (Google jeszcze nie zindeksowało, jest w sumie kilka
> ogłoszeń tej samej firmy)
>
> Pewnie trendu to nie napędzi, ale zawsze...
>
No fajnie ale co to zmienia? Podane widełki są dość szerokie. Więc
ciągle jest niepewność czy się dostanie 3.5kilo czy 5.5kilo. Co gorsze
wysokość wynagrodzenia jest uznaniowa.
Ja nie widzę tutaj jakieś przewagi w podaniu kwot vs niepodaniu.
Pozdrawiam,
Wit
-
3. Data: 2011-02-23 17:42:18
Temat: Re: wysoko?? p?acy w og?oszeniach o prac?
Od: A.L. <l...@a...com>
On Wed, 23 Feb 2011 18:28:18 +0100, Wit Jakuczun
<w...@g...com> wrote:
>W dniu 2011-02-23 18:07, Paweł Kierski pisze:
>> Wiele razy było na grupie o (nie) podawaniu wysokości zarobków
>> w ogłoszeniach o pracę w Polsce. A tu wyjątek się zdarzył:
>>
>> http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.p
raca.oferowana&aid=89310144
>> (Google jeszcze nie zindeksowało, jest w sumie kilka
>> ogłoszeń tej samej firmy)
>>
>> Pewnie trendu to nie napędzi, ale zawsze...
>>
>No fajnie ale co to zmienia? Podane widełki są dość szerokie. Więc
>ciągle jest niepewność czy się dostanie 3.5kilo czy 5.5kilo. Co gorsze
>wysokość wynagrodzenia jest uznaniowa.
>Ja nie widzę tutaj jakieś przewagi w podaniu kwot vs niepodaniu.
>
>Pozdrawiam,
> Wit
W Polsce ciagle nie moga sie przyzwyczaic ze sila robocza jest towarem
i podlega prawom rynku. Ciagle sie ludziom wspomina gdy "praca sie
nalezala" a za "nalezna prace" byla dobrze okreslona placa. Taka sama
dla wszystkich. Nalezna.
Owszem, tu gdzie jestem "widelki" sie podaje. Przy pracach federalnych
i stanowych. Ale na rynku kazdy jest wart tyle ile jest wart. I dopoki
w Polsce sobie ludzie tego nei uswiadomia, to ciagle bedzie komuna
smierdzialo.
A.L.
-
4. Data: 2011-02-23 20:19:14
Temat: Re: wysokość płacy w ogłoszeniach o pracę
Od: "Przemek O." <p...@o...eu>
W dniu 2011-02-23 18:28, Wit Jakuczun pisze:
> W dniu 2011-02-23 18:07, Paweł Kierski pisze:
>> Wiele razy było na grupie o (nie) podawaniu wysokości zarobków
>> w ogłoszeniach o pracę w Polsce. A tu wyjątek się zdarzył:
>>
>> http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.p
raca.oferowana&aid=89310144
>>
>> (Google jeszcze nie zindeksowało, jest w sumie kilka
>> ogłoszeń tej samej firmy)
>>
>> Pewnie trendu to nie napędzi, ale zawsze...
>>
> No fajnie ale co to zmienia? Podane widełki są dość szerokie. Więc
> ciągle jest niepewność czy się dostanie 3.5kilo czy 5.5kilo. Co gorsze
> wysokość wynagrodzenia jest uznaniowa.
> Ja nie widzę tutaj jakieś przewagi w podaniu kwot vs niepodaniu.
Dlaczego? Dla mnie to pozytywny trend. Przynajmniej wiadomo, że nie
szukają studenta który by tę pracę odwalał za najniższe wynagrodzenie.
Wiadomo dzięki temu jaki jest pułap możliwości płacowych pracodawcy, a w
konsekwencji czy danej osobie szukającej prace / lub zmieniającej warto
w ogóle zawracać sobie głowę danym ogłoszeniem i tracić czas na
ewentualne rozmowy kwalifikacyjne.
A ten co mu komuną śmierdzi nie może zrozumieć, będąc nawet w hameryce,
że wartość pracownika to jedno, a możliwości finansowe pracodawcy to
drugie. I choćby pracownik nie wiem jakim był cudem chodzącym, to jeśli
pracodawcy na niego nie będzie stać, to nic tego nie zmieni. Ale to tak OT.
Podanie widełek, spowoduje przynajmniej, że owo "cudo" nie będzie
zawracać sobie głowy takim ogłoszeniem.
Ogólnie jestem i zawsze byłem za określaniem takich "widełek" płacowych.
Do dobre kryterium selekcji ogłoszeń.
--
pozdrawiam,
Przemysław Osmański, SoftSYSTEM
www.soft-system.pl
www.kochamjedzenie.pl - portal dla ludzi którzy kochają jedzenie
-
5. Data: 2011-02-23 20:32:58
Temat: Re: wysokość płacy w ogłoszeniach o pracę
Od: Wit Jakuczun <w...@g...com>
W dniu 2011-02-23 21:19, Przemek O. pisze:
>> Ja nie widzę tutaj jakieś przewagi w podaniu kwot vs niepodaniu.
>
> Dlaczego? Dla mnie to pozytywny trend. Przynajmniej wiadomo, że nie
> szukają studenta który by tę pracę odwalał za najniższe wynagrodzenie.
Gdzie to jest napisane? Wiadomo, że podali widełki. I tylko tyle można z
tego wywnioskować. To co piszesz to Twoje interpretacja treści ogłoszenia.
> Wiadomo dzięki temu jaki jest pułap możliwości płacowych pracodawcy, a w
Ale widełki to przecież wyjście do negocjacji. Gdzie w ogłoszeniu jest
napisane, że nie wyjdziesz z negocjacji cenowych z płacą niższą lub
wyższą niż widełki?
Ile osób widząc widełki powie, że chce górny pułap + 30%?
O tym pisał AL. Widełki ogłupiają moim zdaniem. Ale chyba w miarę
rozumiem jak Ty to postrzegasz.
> konsekwencji czy danej osobie szukającej prace / lub zmieniającej warto
> w ogóle zawracać sobie głowę danym ogłoszeniem i tracić czas na
> ewentualne rozmowy kwalifikacyjne.
>
Idziesz na łatwiznę ;). Ja mam kompletnie inne podejście. Widełki są dla
mnie wyjściem do negocjacji. To jedynie informacja, że ten poziom cenowy
jest ŁATWY do przełknięcia przez pracodawcę. To nie oznacza, że nie da
się ugrać WIĘCEJ.
> A ten co mu komuną śmierdzi nie może zrozumieć, będąc nawet w hameryce,
> że wartość pracownika to jedno, a możliwości finansowe pracodawcy to
> drugie. I choćby pracownik nie wiem jakim był cudem chodzącym, to jeśli
> pracodawcy na niego nie będzie stać, to nic tego nie zmieni. Ale to tak OT.
>
No ale o tym AL właśnie pisał. Widełki to wg mnie urawniłowka. Odbierają
koloryt i smak negocjacji. Walki o życie. ;)
> Podanie widełek, spowoduje przynajmniej, że owo "cudo" nie będzie
> zawracać sobie głowy takim ogłoszeniem.
>
Wyżej napisałem dlaczego "cudo" może zawracać sobie głowę takim ogłoszeniem.
> Ogólnie jestem i zawsze byłem za określaniem takich "widełek" płacowych.
> Do dobre kryterium selekcji ogłoszeń.
>
Rozumiem ale dla mnie widełki 3.5-5.5 kilo to są WIDŁY a nie widełki.
Jakby podał 5.2-5.3 to byłyby to widełki. :)
Pozdrawiam,
Wit
-
6. Data: 2011-02-23 20:38:41
Temat: Re: wysokość płacy w ogłoszeniach o pracę
Od: Wit Jakuczun <w...@g...com>
W dniu 2011-02-23 21:32, Wit Jakuczun pisze:
> W dniu 2011-02-23 21:19, Przemek O. pisze:
>>> Ja nie widzę tutaj jakieś przewagi w podaniu kwot vs niepodaniu.
>>
>> Dlaczego? Dla mnie to pozytywny trend. Przynajmniej wiadomo, że nie
>> szukają studenta który by tę pracę odwalał za najniższe wynagrodzenie.
> Gdzie to jest napisane? Wiadomo, że podali widełki. I tylko tyle można z
> tego wywnioskować. To co piszesz to Twoje interpretacja treści ogłoszenia.
>
Spojrzałem na ogłoszenie i jest tam napisane:
"
* Możliwość zdobycia dodatkowych premii za terminową realizację
projektów.
"
Z ogłoszenia wiadomo jedynie, że negocjacja podstawy (czyli rozumiem, że
część "gwarantowana"), zaczyna się od 3.5-5.5 kilo miesięcznie. I to
TYLKO przez pierwszy rok. A co w drugim? Jakie widełki? A w trzecim? To
ile można zarobić? Ile wynoszą te premie? 10%, 20% czy może 50% pensji?
Jak to się ma do widełek (przepraszam, WIDEŁ)?
Pozdrawiam,
Wit
-
7. Data: 2011-02-23 21:37:04
Temat: Re: wysokość płacy w ogłoszeniach o pracę
Od: "Przemek O." <p...@o...eu>
W dniu 2011-02-23 21:32, Wit Jakuczun pisze:
>> Dlaczego? Dla mnie to pozytywny trend. Przynajmniej wiadomo, że nie
>> szukają studenta który by tę pracę odwalał za najniższe wynagrodzenie.
> Gdzie to jest napisane? Wiadomo, że podali widełki. I tylko tyle można z
> tego wywnioskować. To co piszesz to Twoje interpretacja treści ogłoszenia.
Bo wszystko należy interpretować :) Twoje wnioski też są interpretacją.
A poważnie, wiadomo że podane są widełki od do. Czyli jeśli będziesz
osobą spełniającą warunki podane w ogłoszeniu to możesz spodziewać się
minimalnej kwoty z podanych widełek. Natomiast górna granica określa ile
pracodawca jest w stanie maksymalnie zapłacić danemu pracownikowi.
Różnica pomiędzy dolną a górną granicą jest polem do popisu. Ile ugrasz
tyle dostaniesz. I to nie jest interpretacja tylko wnioskowanie przy
założeniu czystych intencji ogłoszeniodawcy i rzetelnej informacji
zawartej w ogłoszeniu.
> Ale widełki to przecież wyjście do negocjacji. Gdzie w ogłoszeniu jest
> napisane, że nie wyjdziesz z negocjacji cenowych z płacą niższą lub
> wyższą niż widełki?
Ja to odbieram w sposób podany powyżej. Opieram to na fakcie, że we
wszystkich rekrutacjach które prowadziłem (czy to dla siebie, czy dla
firm gdzie pracowałem) z określonymi widełkami płacy podanymi do
publicznej wiadomości, oznaczały one dokładnie to co napisałem.
> Ile osób widząc widełki powie, że chce górny pułap + 30%?
> O tym pisał AL. Widełki ogłupiają moim zdaniem. Ale chyba w miarę
> rozumiem jak Ty to postrzegasz.
I tak i nie. Moim zdaniem zależy to od podejścia ogłoszeniodawcy /
pracodawcy.
> Idziesz na łatwiznę ;). Ja mam kompletnie inne podejście. Widełki są dla
> mnie wyjściem do negocjacji. To jedynie informacja, że ten poziom cenowy
> jest ŁATWY do przełknięcia przez pracodawcę. To nie oznacza, że nie da
> się ugrać WIĘCEJ.
Zależy. Czasami tak, czasami nie. Ogólnie przy takim ogłoszeniu,
ewentualne pretensje, że "chciałem więcej a nie dostałem i rozszedłem
się z dobrą pracą o 50zł" można kierować jedynie do siebie i ewentualnej
nadinterpretacji tego, co jak dla mnie, jest bardzo konkretnie napisane.
> No ale o tym AL właśnie pisał. Widełki to wg mnie urawniłowka. Odbierają
> koloryt i smak negocjacji. Walki o życie. ;)
Znowu zależy. Jeśli nie liczysz swojego czasu, lub jesteś osobą
bezrobotną to takie podejście jest do zrozumienia. Jeśli jednak cenisz
swój czas, lub chcesz zmienić pracę na lepszą (ja wiem, że wraz z
nabieraniem doświadczenia w inny sposób zmienia się pracę) to każde
kryterium mogące decydować o ewentualnym zainteresowaniu ofertą jest
przydatne. Nie wchodząc w szczegóły, odrzucamy oferty które nie pasują
nam finansowo :)
> Wyżej napisałem dlaczego "cudo" może zawracać sobie głowę takim
> ogłoszeniem.
Widać są różne typy (a jakby inaczej) ludzi. Gdybym był takim "cudem" to
pominąłbym taką ofertę.
> Rozumiem ale dla mnie widełki 3.5-5.5 kilo to są WIDŁY a nie widełki.
> Jakby podał 5.2-5.3 to byłyby to widełki. :)
A dla mnie przedział 5.2 - 5.3 to żaden przedział. Ot wiadomo ile
dostanę. Ale ja interpretuje widełki tak jak napisałem na samym
początku. I może stąd inne podejście do tematu.
Niemniej, jak dla mnie istotnym jest podawanie rzędu możliwych zarobków.
--
pozdrawiam,
Przemysław Osmański, SoftSYSTEM
www.soft-system.pl
www.kochamjedzenie.pl - portal dla ludzi którzy kochają jedzenie
-
8. Data: 2011-02-24 07:33:48
Temat: Re: wysokość płacy w ogłoszeniach o pracę
Od: Paweł Kierski <n...@p...net>
W dniu 2011-02-23 21:38, Wit Jakuczun pisze:
> W dniu 2011-02-23 21:32, Wit Jakuczun pisze:
>> W dniu 2011-02-23 21:19, Przemek O. pisze:
>>>> Ja nie widzę tutaj jakieś przewagi w podaniu kwot vs niepodaniu.
>>>
>>> Dlaczego? Dla mnie to pozytywny trend. Przynajmniej wiadomo, że nie
>>> szukają studenta który by tę pracę odwalał za najniższe wynagrodzenie.
>> Gdzie to jest napisane? Wiadomo, że podali widełki. I tylko tyle można z
>> tego wywnioskować. To co piszesz to Twoje interpretacja treści
>> ogłoszenia.
>>
> Spojrzałem na ogłoszenie i jest tam napisane:
> "
> * Możliwość zdobycia dodatkowych premii za terminową realizację
> projektów.
> "
>
> Z ogłoszenia wiadomo jedynie, że negocjacja podstawy (czyli rozumiem, że
> część "gwarantowana"), zaczyna się od 3.5-5.5 kilo miesięcznie. I to
> TYLKO przez pierwszy rok. A co w drugim? Jakie widełki? A w trzecim? To
> ile można zarobić? Ile wynoszą te premie? 10%, 20% czy może 50% pensji?
> Jak to się ma do widełek (przepraszam, WIDEŁ)?
Realnie - negocjowałeś kiedyś umowę, gdzie było to wszystko pięknie
określone? Z drugiej strony - 10k raczej bym się nie spodziewał, a to
też jest informacja. Druga informacja (co podniósł Przemek) - 3.5k to
już nie jest płaca kompletnego nooba. Zawsze to więcej informacji niż
"atrakcyjne/rynkowe wynagrodzenie zależne od umiejętności
i zaangażowania, system premiowy i bogaty pakiet socjalny". To są
dopiero
\ / | |\ | \ /
\ / | | | / \/
\/\/ | |/ |__ |
--
Paweł Kierski
n...@p...net
-
9. Data: 2011-02-24 07:50:11
Temat: Re: wysokość płacy w ogłoszeniach o pracę
Od: Wit Jakuczun <w...@g...com>
W dniu 2011-02-24 08:33, Paweł Kierski pisze:
> W dniu 2011-02-23 21:38, Wit Jakuczun pisze:
>> TYLKO przez pierwszy rok. A co w drugim? Jakie widełki? A w trzecim? To
>> ile można zarobić? Ile wynoszą te premie? 10%, 20% czy może 50% pensji?
>> Jak to się ma do widełek (przepraszam, WIDEŁ)?
>
> Realnie - negocjowałeś kiedyś umowę, gdzie było to wszystko pięknie
> określone? Z drugiej strony - 10k raczej bym się nie spodziewał, a to
Pawle, jak wszystko jest pięknie określone to nie ma czego negocjować.
Ale z drugiej strony w negocjacjach tak jest, że swoje propozycje
przedstawia się tak, żeby druga strona nie śmiała ich podaważać.
I tego typu negocjacje prowadziłem parę razy. Ale nie o umowę o pracę.
> też jest informacja. Druga informacja (co podniósł Przemek) - 3.5k to
> już nie jest płaca kompletnego nooba. Zawsze to więcej informacji niż
> "atrakcyjne/rynkowe wynagrodzenie zależne od umiejętności
> i zaangażowania, system premiowy i bogaty pakiet socjalny". To są
> dopiero
> \ / | |\ | \ /
> \ / | | | / \/
> \/\/ | |/ |__ |
>
To prawda. Ale tutaj też masz o premiach. A informacja o zarobkach jest
tylko w pierwszym roku pracy. Jedyne o co mi chodzi to to, że takie
widełki/widły są dla mnie mało ciekawe. Ale rozumiem, że dla niektórych
mogą nieść jakąś informację.
Pozdrawiam,
Wit
-
10. Data: 2011-02-24 08:13:46
Temat: Re: wysokość płacy w ogłoszeniach o pracę
Od: Paweł Kierski <n...@p...net>
W dniu 2011-02-24 08:50, Wit Jakuczun pisze:
[...]
> To prawda. Ale tutaj też masz o premiach. A informacja o zarobkach jest
> tylko w pierwszym roku pracy. Jedyne o co mi chodzi to to, że takie
> widełki/widły są dla mnie mało ciekawe. Ale rozumiem, że dla niektórych
> mogą nieść jakąś informację.
Dokładnie o to chodzi - dla mnie akurat mają. Niestety często opisy
stanowiska i wymaganych kwalifikacji są brane "z szablonu" i niewiele
z nich wynika. Więcej w sumie o stanowisku powie mi, czy "widły" to
2k-4k czy 3.5k-7k.
--
Paweł Kierski
n...@p...net