-
1. Data: 2014-03-25 20:28:55
Temat: wymuszenie-wypadek
Od: dakal <rybnik_s@_NOSPAM_wp.pl>
Witam. Nie wiem czy pisze w dobrym miejscu ale szukam pomocy. Może od
początku. Mam 17 lat jeżdżę chińskim chopperem 50. Otóż w poniedziałek
(24.03) wracałem ze szkoły tym właśnie motocyklem i na skrzyżowaniu miałem
wypadek. Facet z naprzeciwka chciał skręcić w lewo kiedy oboje mieliśmy
zielone ( wymuszenie pierwszeństwa? ). Facet przyznał się do winy ja
właśnie leżę w szpitalu na obserwacji ( potłuczenia, rozcięty luk
brwiowy). Otóż dręczy mnie pytanie czy oprócz odszkodowania za motocykl
oraz odszkodowanie szkole moge się ubiegać jeszcze o coś z winy tego
faceta ? Dodam ze moto do kasacji a ja ledwo mogę się ruszać bo jednak
przy prędkości 50 km/h po zderzeniu czołowym trochę przeleciałem. Facet
sie tłumaczył ze słońce świeciło i nie widział.
--
Wysłano z czytnika Ścigacz.pl -> http://grupy.scigacz.pl/
-
2. Data: 2014-03-25 21:37:15
Temat: Re: wymuszenie-wypadek
Od: Qlfon <r...@l...pl>
Oczywiście, ze należy Ci się odszkodowanie za:
- moto,
- ciuchy,
- kask,
- utratę zdrowia
Dodatkowo jeśli Twoje leczenie/niezdolność do pracy czy nauki będzie
wymagało leczenia dłuższego niż 7 dni. Sprawca ma wytoczoną sprawę z
urzędu. Mam nadzieję, że masz na wszystko kwity z Policji (była Policja?)
Od tej pory zbieraj kwity na wszystko: każda karta informacyjna ze
szpitala, każdy wynik badania, RTG, tomograf, rezonans - cokolwiek Ci
robią to trzymaj kwity. Dodatkowo - zrób sobie zdjęcia jak wyglądasz po
wypadku - siniaki, rozcięty łuk itp. itd. Może Ci się to przydać.
Szukaj rachunków za ciuchy, kask itp rzeczy które zostały uszkodzone.
Nawet plecak na książki, laptop, telefon jeśli zostały uszkodzone w
trakcie wypadku to należy Ci się za nie kasa. Jeśli nie masz rachunków
to znajdź ceny tego sprzętu w obecnej chwili na rynku. Nie aj sobie
wmówić amortyzacji na uszkodzonym sprzęcie - maja Ci zwrócić kasę za
nowy sprzęt (nie dotyczy to motocykla). Na wartości moto na 100% będą
Cię chcieli orżnąć zaniżając jego wartość przed wypadkiem i zawyżając
wartość wraku.
Nie zdziw się jak za kilka dni zaczną się telefony do Ciebie bądź
rodziców z różnych firm oferujących swoje usługi w zakresie wyciągnięcia
od ubezpieczyciela sprawcy kasy. Zanim cokolwiek podpiszesz z nimi to
dobrze poczytaj co i jak lub szukaj prawnika. Są firmy, które zajmują
się odszkodowaniami prowadzone przez motocyklistów - może ktoś podrzuci
namiary.
Po zakończeniu leczenia/rehabilitacji zaczniesz sprawę o odszkodowanie
za zdrowie. Sprawy za sprzęt i resztę szpejów załatwisz jeszcze podczas
leczenia. Najpierw zacznij od dochodzenia kasy od jego ubezpieczyciela,
potem możesz spróbować wytoczyć mu sprawę z powództwa cywilnego.
Nie będzie łatwo i będzie to trochę trwało ale koniec końców finansowo
możesz być dobrze do przodu.
Ale i tak najważniejsze że niewiele Ci się stało.
--
Qlfon, Lublin
-
3. Data: 2014-03-25 22:36:02
Temat: Re: wymuszenie-wypadek
Od: MrGlub <g...@g...com>
Pedros zachwalał apu.pl
--
NC700XD
--- news://freenews.netfront.net/ - complaints: n...@n...net ---
-
4. Data: 2014-03-27 11:57:42
Temat: Re: wymuszenie-wypadek
Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)
dakal <rybnik_s@_nospam_wp.pl> wrote:
> Facet sie tłumaczył ze słońce świeciło i nie widział.
Zawsze się tak tłumaczą. Do tego jakbyś jechał czymś większym to by
pewnie było że jechałeś 200 na gumie.
Ogólnie moto, ciuchy i zdrowie, tak jak Ci Qlfon napisał.
--
Fiat Siena 1.6 HL 1998 r. & Suzuki GSX 1300R Hayabusa 2000 r.
PMS+ PJ S+ p++ M- W P++: X+++ L+ B M+ Z+++ T w+ CB+++
http://motogof.tumblr.com/
-
5. Data: 2014-03-27 14:09:32
Temat: Re: wymuszenie-wypadek
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 25.03.2014 20:28, dakal pisze:
> mieliśmy zielone ( wymuszenie pierwszeństwa? ). Facet przyznał się do
> winy ja właśnie leżę w szpitalu na obserwacji ( potłuczenia, rozcięty
Ale policja, mam nadzieję, była na miejscu?
> luk brwiowy). Otóż dręczy mnie pytanie czy oprócz odszkodowania za
> motocykl oraz odszkodowanie szkole moge się ubiegać jeszcze o coś z winy
> tego faceta ? Dodam ze moto do kasacji a ja ledwo mogę się ruszać bo
> jednak przy prędkości 50 km/h po zderzeniu czołowym trochę przeleciałem.
Generalnie jego ubezpieczyciel powinien sfinansować (na ile to fizycznie
możliwe) pełne przywróćenie stanu poprzedniego - włącznie z np.
zniszczonym telefonem, rozlanym mlekiem, pojazdem zastępczym, utraconymi
dochodami, rehabiliacjami - plus odszkodowanie za ewentualną (tfu!tfu!)
utratę zdrowia.
> Facet sie tłumaczył ze słońce świeciło i nie widział.
No to oby następnym razem pan niewidomy trafił na TIRa lub transporter
opancerzony.
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
6. Data: 2014-03-27 14:11:54
Temat: Re: wymuszenie-wypadek
Od: "BUNIEK" <m...@i...pl>
>> Facet sie tłumaczył ze słońce świeciło i nie widział.
>Zawsze się tak tłumaczą. Do tego jakbyś jechał czymś większym to by
>pewnie było że jechałeś 200 na gumie.
>Ogólnie moto, ciuchy i zdrowie, tak jak Ci Qlfon napisał.
A na koniec okazuje się ze cały dzień było szaro i bez słońca.
Powrotu do zdrowia, życzę.
Buniek
---
Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ
ochrona avast! Antivirus jest aktywna.
http://www.avast.com
-
7. Data: 2014-03-27 15:55:33
Temat: Re: wymuszenie-wypadek
Od: z...@g...com
> A na koniec okazuje się ze cały dzień było szaro i bez słońca.
>
Oby się nie okazało, że jednoślad bez światła jechał bo ubezpieczalnia przypisze mu
winę.
_____
grzech
tdm
-
8. Data: 2014-03-27 15:59:57
Temat: Re: wymuszenie-wypadek
Od: AZ <a...@g...com>
On 2014-03-27, z...@g...com <z...@g...com> wrote:
>> A na koniec okazuje się ze cały dzień było szaro i bez słońca.
>>
> Oby się nie okazało, że jednoślad bez światła jechał bo ubezpieczalnia przypisze mu
winę.
>
Albo ze zbita lampa i spalona zarowka :-)
--
Artur
ZZR 1200
-
9. Data: 2014-03-28 06:26:56
Temat: Re: wymuszenie-wypadek
Od: MarcinJM <m...@o...pl>
W dniu 2014-03-27 14:09, Andrzej Lawa pisze:
> No to oby następnym razem pan niewidomy trafił na TIRa lub transporter
> opancerzony.
To takie troche niedojrzale zyczenia....
Moto zaczalem jezdzic bardzo niedawno, pierwsze co rzucilo mi sie w oczy
to stosunkowo czeste wymuszenia (a jeżdze bardzo przepisowo).
Przypuszczam, ze gdzies w psychice ludzkiej siedzi: duże =
niebezpieczeństwo, małe = brak niebezpieczeństwa.
Wkurza mnie to, nie powiem, ale... nie było wyjscia: przywykłem,
spodziewam sie takich zachowań, liczę sie z nimi.
Co ciekawe jak jezdzilem Patrolem, czy Trooperem wymuszeń było jakby 95%
mniej.... ;) (na tej podstawie, zreszta, oparłem swoje wnioski).
--
Pozdrawiam
MarcinJM gg: 978510
kompleksowe remonty youngtimer'ów, nadwozi rajdówek
przeróbki typu "panie, tego sie nie da zrobic"
-
10. Data: 2014-03-28 13:30:39
Temat: Re: wymuszenie-wypadek
Od: p...@b...pl
W dniu piątek, 28 marca 2014 06:26:56 UTC+1 użytkownik MarcinJM napisał:
> Moto zaczalem jezdzic bardzo niedawno, pierwsze co rzucilo mi sie w oczy
>
> to stosunkowo czeste wymuszenia (a jeżdze bardzo przepisowo).
Po mojemu to się jedno z drugim wiąże, im bardziej przepisowo jeździsz tym częściej
Ci zajeżdżają i chyba nawet parę osób w jakimś wątku parę lat temu miało podobne
spostrzeżenia.
Nie mówię że lepiej latać w trybie kamikadze, szczególnie że masz małą praktykę, ale
dojdziesz do tego że styl jechania nieco szybciej niż średnia ruchu dookoła powoduje
że mniej aut Ci się wpycha.
Więc sobie spokojnie, bezpiecznie praktykuj i zobaczysz że się poprawi.
KJ