Co się teraz kupuje osobom po 45 roku życia?

- coś do 300zł,
- aparat średni, nie musi być rewelacji, ale żeby jakieś te zdjęcia robił
- mp3, radia raczej nie potrzebne (może radio by się podobało ale nie
widzę mojej mamy ze słuchawkami w uszach pomykającej po mieście :D),
- system byle by dobrze działał, żadne symbiany i androidy (dobrze
działał tzn nie wieszał się i nie lagował)
- wytrzymała bateria - tak 5 dni to miło by było by trzymał - mama
specjalnie intensywnie nie używa telefonów,
- wygodne klawisze (k550 wydaje się jej narzędziem tortur :D),
- nie za wielki,
- w miarę duży ekran - co ma wzrok przemęczać? :)

no eksperci :) co polecicie... I starajcie się nie polecać telefonów z
okresu komórki łupanej, ok? :)

do góry

"PlaMa" napisał:

> Co się teraz kupuje osobom po 45 roku życia?

Na pewno nie to, co sugerujesz przytoczonymi wymaganiami. Nie wiem, ile Ty
masz lat, ale zapewniam Cię, że osoby w podanym wieku nie są przygłuchymi,
atechnicznymi przygłupami ledwo potrafiącymi utrzymać białą laskę w
trzęsących się od Parkinsona dłoniach.
"nie widzę mojej mamy ze słuchawkami w uszach pomykającej po mieście" - za
taki tekst mój syn już by pomykał po schodach ze śladami ścierki na obliczu
i śladem obcasa na rzyci.

> no eksperci :) co polecicie...

Weź mamę pod de pachę i zaprowadź ją do sklepu, niech sobie sama wybierze.
Może ciężko w to uwierzyć, ale przekroczenie 45-roku życia nie jest
wystarczającą przesłanką do wystąpienia o ubezwłasnowolnienie.

JoteR

PS. Moja powoli zbliżająca się do tego wieku lepsza połowa wybrała sobie LG
Viewty.

do góry

Dnia Thu, 16 Jul 2009 23:58:39 +0200, JoteR napisał(a):

>> Co się teraz kupuje osobom po 45 roku życia?
>
> Na pewno nie to, co sugerujesz przytoczonymi wymaganiami. Nie wiem, ile
> Ty masz lat, ale zapewniam Cię, że osoby w podanym wieku nie są
> przygłuchymi, atechnicznymi przygłupami ledwo potrafiącymi utrzymać
> białą laskę w trzęsących się od Parkinsona dłoniach. "nie widzę mojej
> mamy ze słuchawkami w uszach pomykającej po mieście" - za taki tekst mój
> syn już by pomykał po schodach ze śladami ścierki na obliczu i śladem
> obcasa na rzyci.

Dobre :-)
Moja Mama -- przekroczyła wskazany wiek hmm mniej więcej w czasie, kiedy
ja świętowałem 18-tkę -- ma Motorolę V8, którą sobie chwali, z wyjątkiem
klawiszy (które są ładne ale obiektywnie paskudne) oraz (od niedawna)
samsunga L760 bodajże, który też się jej podoba.

Babcia (rocznik 1920) ma Nokię 3310. Ją faktycznie trudno byłoby zachęcić
do zmiany sprzętu.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl
reklama: gdzie dobrze i tanio zrobić zdjęcie we Wrocławiu?
http://zaklad.foto-krzyki.pl

do góry

Użytkownik "Olgierd" <n...@n...problem> napisał w wiadomości
news:pan.2009.07.17.05.27.50@rudak.org...

> Babcia (rocznik 1920) ma Nokię 3310. Ją faktycznie trudno byłoby zachęcić
> do zmiany sprzętu.

no mojego teścia nie idzie namówić na zmianę 3510i na coś bardziej
współczesnego - (55latek)
za to moja mamusia chwali sobie samsunga d900i (62lata)



--
tylko mięczaki jedzą miód, twardziele żują pszczoły

do góry

PlaMa ni au koto ha itsumo tanosii

> - system byle by dobrze działał, żadne symbiany i androidy (dobrze
> działał tzn nie wieszał się i nie lagował)

Zauważ że symbiany mają dużą zaletę: menu można ułożyć dokładnie tak jak się
chce. Coś jak pulpit w windowsie.

--
ALEX Przekliniak, Mobilizacja to wojna i innego wytłumaczenia dla niej nie
ma, B M Szaposznikow, Marszałek ZSRR.

do góry

W odpowiedzi na pismo z piątek 17 lipiec 2009 10:59
(autor ALEX Przekliniak
publikowane na pl.misc.telefonia.gsm,
wasz znak: <h3pehg$38a$1@inews.gazeta.pl>):

> Zauważ że symbiany mają dużą zaletę: menu można ułożyć dokładnie tak jak
> się chce. Coś jak pulpit w windowsie.

I coś jak wirusy w windowsie :D

--
Tristan

Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa,
lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby,
by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29)

do góry

Tristan ni au koto ha itsumo tanosii

>> Zauważ że symbiany mają dużą zaletę: menu można ułożyć dokładnie tak
>> jak się chce. Coś jak pulpit w windowsie.
>
> I coś jak wirusy w windowsie :D

To ja jakiś szczęściarz jestem bo półtora roku używam i jakoś wirusa nie
spotkałem.

--
ALEX Przekliniak, Mobilizacja to wojna i innego wytłumaczenia dla niej nie
ma, B M Szaposznikow, Marszałek ZSRR.

do góry

Dnia Fri, 17 Jul 2009 15:15:58 +0200, Tristan napisał(a):


>> Zauważ że symbiany mają dużą zaletę: menu można ułożyć dokładnie tak jak
>> się chce. Coś jak pulpit w windowsie.
>
> I coś jak wirusy w windowsie :D

Jakoś od 4 lat żadnego nie widziałem.
--
Pozdrawiam.
Błażej
Wszystkie nasze problemy zostały stworzone przez ludzi i mogą zostać przez
ludzi rozwiązane. JFK
http://share.ovi.com/album/mecenas.public
http://zlotemysli.w.interia.pl

do góry

W odpowiedzi na pismo z piątek 17 lipiec 2009 19:33
(autor Błażej
publikowane na pl.misc.telefonia.gsm,
wasz znak: <lzsksyrdwm7a.4wu9quqqdmku$.dlg@40tude.net>):

>>> Zauważ że symbiany mają dużą zaletę: menu można ułożyć dokładnie tak jak
>>> się chce. Coś jak pulpit w windowsie.
>> I coś jak wirusy w windowsie :D
> Jakoś od 4 lat żadnego nie widziałem.

No ja pod windowsem też nie. Ale ludzie mówią, że mają.

--
Tristan

Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa,
lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby,
by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29)

do góry

W dniu 2009-07-17 10:59, ALEX Przekliniak pisze:

>> - system byle by dobrze działał, żadne symbiany i androidy (dobrze
>> działał tzn nie wieszał się i nie lagował)
> Zauważ że symbiany mają dużą zaletę: menu można ułożyć dokładnie tak jak
> się chce. Coś jak pulpit w windowsie.

symbianowiec do 300zł? :)

do góry