eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaszczyty głupoty
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 271

  • 31. Data: 2021-04-16 00:36:50
    Temat: Re: szczyty głupoty
    Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>

    W dniu 16.04.2021 o 00:02, sundayman pisze:

    > Ogólnie jak tak czytam co piszecie, to chyba warto by książkę wydać z
    > takimi historiami. Bo pouczające i udowadniające, że anioły stróże muszą
    > istnieć.

    To jest prosta selekcja - kto się w ten sposób zabił, to siłą rzeczy nie
    wspomina.

    MJ


  • 32. Data: 2021-04-16 00:40:34
    Temat: Re: szczyty głupoty
    Od: LordBluzg(R) <m...@p...onet.pl>

    W dniu 16.04.2021 o 00:02, sundayman pisze:
    >
    >> TG 70 wymieniałem jako wymiana handlowa na kolejki PIKO i całe stacje
    >> miałem na planszy :)
    >
    > Kiedyś z kolegą pojechałem do Warszawy do Bomisu w okolicach Pałacu
    > Kultury. Jakoś w latach 80-tych.
    > Idziemy i patrzymy - a tam cała paczka ruskich tranzystorów ( takich
    > wielkości BC211 mniej więcej ) w cenie kilku zł. Pomylili się czy co ?
    > W każdym razie nakupiliśmy tych tranzystorów od cholery i trochę.
    > Słabe były ale jakoś się tam nadawały do czegoś.
    >
    >> Kiedyś postanowiłem zrobić lampę łukową
    >
    > Też miałem to w planach, ale jakoś nie wyszło...
    >
    > Z tematów pobocznych - jakoś też w latach 80-tych robiliśmy z kolegą
    > pierwsze płytki. Do trawienia używaliśmy chyba kwasu solnego z
    > perhydrolem ? Coś takiego.
    >
    > Trawiło to jak wściekłe. Aż się grzało wszystko.
    > Któregoś razu trzeba było płyn spuścić za pomocą wężyka więc kolega
    > "zassał". Miał zamiast tylko leciutko zassać no ale nie udało się.
    > Na szczęście nic mu nie wypaliło ale zęby miał idealnie białe :)
    >
    >
    >
    > Ogólnie jak tak czytam co piszecie, to chyba warto by książkę wydać z
    > takimi historiami. Bo pouczające i udowadniające, że anioły stróże muszą
    > istnieć.

    Kiedyś namierzyłem ruskie tranzystory KT do wcz, które nadawały się
    idealnie na tworzenie dopałek do CB i wyłaziło nawet <1000W mocy co
    powodowało pad TV w promieniu 500m od nadajnika. Takie różowe "motylki"
    ze złoconymi końcówkami. W przypadku jazdy samochodem z CB, harmoniczne
    potrafiły odpalić alarmy w samochodach na parkingu w ilości <100 szt
    więc wyło zawzięcie :) Matko, ile było kwików radochy, kiedy ustawiłeś
    się nad jakimś TV maniakiem i odpalałeś nośną a on pizgał w TV pięścią i
    widziałeś to przez jego okno jak napierdala :D Plaga straszliwa w ogóle
    jadąc przez miasto a wkurwieni taryfiarze skrośnymi (bo im wycinało)
    gonili Cię przez pół wlkp :D
    Srogie to było. Pamiętam jak ustawiłem się przypadkiem kiedyś koło
    koscioła w niedzielę i zaindukowałem się amplitudą w głośnikach podczas
    podniesienia z kurwami na ustach. We wstecznym lusterku dojrzałem szybko
    zbliżających się tubylców bez uśmiechu na twarzy i wypaliłem 2 srogie
    ślady z mojego Passata, żeby się oddalić na bezpieczną odległość, celem
    uratowania gabloty :)

    --
    LordBluzg(R)
    <<<Pasek Grozy TVPiS>>>
    NASZE KŁAMSTWA SĄ PRAWDĄ


  • 33. Data: 2021-04-16 00:45:25
    Temat: Re: szczyty głupoty
    Od: LordBluzg(R) <m...@p...onet.pl>

    W dniu 16.04.2021 o 00:35, Michal Jankowski pisze:

    >>> Jak raz dziś było w mediach o jakiejś dziewczynie, co zginęła, bo jej
    >>> wpadł do wanny telefon podłączony do ładowania. Że też taki prąd z
    >>> ładowarki wystarczy...
    >>
    >> A to nie przebicie napięcia sieciowego?
    >>
    >
    > No wiadomo, że nie zabija tych parę woltów między plusem a minusem
    > ładowarki, tylko gdzieś tam się 230V przebiło. Tak mi się napisało.

    Niekoniecznie. to zależy od skurczu/rozkurczu. Mam rozkurcz. Kiedyś
    próbowałem przeciąć kabelek telefoniczny na polu (50V) i 20 razy
    szukałem ucinaczek w promieniu 20m bo za każdym razem bezwiednie je
    wyrzucałem jak mnie kopało podczas deszczu.
    >
    > Zresztą miałem kiedyś w ręku jakiś bezmarkowy chiński badziew, co jak
    > się podłączyło odbiornik do ładowania, to brany do ręki lekko kopał. Na
    > wszelki wypadek nie uziemiałem się drugą ręką a badziew poszedł do kubła.

    To po co się uziemiałeś? :) Ja na końcu założyłem sobie worek foliowy na
    dłonie i przeciąłem w/w wspomniany kabel.


    --
    LordBluzg(R)
    <<<Pasek Grozy TVPiS>>>
    NASZE KŁAMSTWA SĄ PRAWDĄ


  • 34. Data: 2021-04-16 00:46:46
    Temat: Re: szczyty głupoty
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Michal Jankowski napisał:

    > Zresztą miałem kiedyś w ręku jakiś bezmarkowy chiński badziew, co jak
    > się podłączyło odbiornik do ładowania, to brany do ręki lekko kopał.
    > Na wszelki wypadek nie uziemiałem się drugą ręką a badziew poszedł
    > do kubła.

    Za Gomułki mieliśmy w domu radzieckie radyjko turystyczne. Zasilane
    z 9-woltowej bateryjki lub takiegoż akumulatora. Do tego w komplecie
    była radziecka ładowarka. Nie było w niej żadnej separacji galwanicznej,
    tylko we wtyczce dioda z jakimiś kondensatorami i opornikami (był tam
    też przełącznik 220/110V). Należało najpierw podłączyć akumulator,
    a następnie wetknąć wtyczkę do gniazdka. Inaczej dotknięcie styków
    groziło rażeniem pełną mocą elektrowni.

    --
    Jarek


  • 35. Data: 2021-04-16 01:27:11
    Temat: Re: szczyty głupoty
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2021-04-15, sundayman <s...@p...onet.pl> wrote:
    > Tak mnie natchnął jeden kolega w wątku poniżej, że postanowiłem zapytać
    > ; co najdurniejszego w życiu zrobiliście związanego z prądem albo
    > warsztatem elektronika ?

    Wypaliłem sobię dziurę w ramieniu zasnąwszy na łóżku, gdzie wczesniej
    naprawiałem jakąś starą lampę i zostawiłem niezaizolowane końcówki kabla pod
    prądem. Coś koło 11 roku zycia.

    --
    Marcin


  • 36. Data: 2021-04-16 01:37:46
    Temat: Re: szczyty głupoty
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2021-04-15, Michal Jankowski <m...@f...edu.pl> wrote:
    > W dniu 15.04.2021 o 21:56, LordBluzg(R) pisze:
    >> W końcu woda przewodzi lepiej niż ja sam więc co może się
    >> stać?
    >
    > No właśnie słona krew lepiej przewodzi prąd niż słodka woda.
    >
    > Jak raz dziś było w mediach o jakiejś dziewczynie, co zginęła, bo jej
    > wpadł do wanny telefon podłączony do ładowania. Że też taki prąd z
    > ładowarki wystarczy...

    Czasami wystarczy i 100mA.

    --
    Marcin


  • 37. Data: 2021-04-16 01:49:48
    Temat: Re: szczyty głupoty
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2021-04-15, LordBluzg(R) <m...@p...onet.pl> wrote:
    > W dniu 16.04.2021 o 00:35, Michal Jankowski pisze:
    >
    >>>> Jak raz dziś było w mediach o jakiejś dziewczynie, co zginęła, bo jej
    >>>> wpadł do wanny telefon podłączony do ładowania. Że też taki prąd z
    >>>> ładowarki wystarczy...
    >>>
    >>> A to nie przebicie napięcia sieciowego?
    >>>
    >>
    >> No wiadomo, że nie zabija tych parę woltów między plusem a minusem
    >> ładowarki, tylko gdzieś tam się 230V przebiło. Tak mi się napisało.
    >
    > Niekoniecznie. to zależy od skurczu/rozkurczu. Mam rozkurcz. Kiedyś
    > próbowałem przeciąć kabelek telefoniczny na polu (50V) i 20 razy
    > szukałem ucinaczek w promieniu 20m bo za każdym razem bezwiednie je
    > wyrzucałem jak mnie kopało podczas deszczu.

    Ciało ludzkie ma ca 300omów. Sucha skóra, mokre stopy i ręce. Wystarczy
    30V aby było 100mA, które już robi spory rozpi..aw z sercem i mięśniami.
    Dlatego pewnie przyjmowało się <24V jako napięcie bezpieczne.

    --
    Marcin


  • 38. Data: 2021-04-16 07:37:23
    Temat: Re: szczyty głupoty
    Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>

    Ten na zdjęciu z linka jest całkiem duży i waży ponad 2 kg, miałem taki, i podobnie
    ciągnął mnie elektr[oni]ycznie przez dzieciństwo
    aż raz niechcący zaczepiony spadł z biurka rozbijając doszczętnie obudowę (raczej
    polistyren niż ABS).
    Z płytek selenowych chciałem zrobić fotodiodę :-)
    Gabarytowo były podobne.
    Kolega kolejkowiec miał ten starszy i zazdrościłem bezpiecznika magnetycznego, bo
    można było szybko wcisnąć, a bimetal termo dawał
    na siebie sporo czekać.
    Tak swoją drogą wszelkie zabawki PIKO ukształtowały niezłe dzieciństwo ;-)
    Przedwczoraj odwiedziłem sklep modelarski w miejscu dawnej składnicy harcerskiej,
    oferta niby szeroka ale jednak nie to samo ;-)


    -----
    > Nie, nie ten.


  • 39. Data: 2021-04-16 07:42:31
    Temat: Re: szczyty głupoty
    Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>

    Robiłem chyba wszystkie Wasze głupoty razem wzięte ;-)
    Może przeżyliśmy dzięki drewnianym parkietom?


    -----
    > Ogólnie jak tak czytam co piszecie, to chyba warto by książkę wydać z takimi
    historiami.
    > Bo pouczające i udowadniające, że anioły stróże muszą istnieć.


  • 40. Data: 2021-04-16 09:44:24
    Temat: Re: szczyty głupoty
    Od: Paweł Pawłowicz <pawel.pawlowicz13@gmailDOTcom>

    W dniu 15.04.2021 o 22:02, Jarosław Sokołowski pisze:
    > Pan Paweł Pawłowicz napisał:
    >
    >>>> Może z 5-6 lat (bo jeszcze komuna była) ale pamiętam.
    >>>> Kolejka PIKO N (z tych mniejszych). "Wielki brat" nie dowiózł baterii
    >>>> do sklepów więc był problem kupić. Prababcia spała, radio grało, nikogo
    >>>> więcej w domu...
    >>>> Przedłużacz, kolejka z kawałkiem torów, dwa drutu. A może pojedzie.
    >>>> Pamiętam że przednie i tylne zderzaki elektrowozu wystrzeliły (i ich
    >>>> nie znalazłem) i zgasło radio - wywaliło bezpiecznik.
    >>>> Prababcia się obudziła, czemu radio zgasło... no nie wiem...
    >>>
    >>> To te kolejki też bywały na baterie?! Ja za Gomułki też miałem PIKO,
    >>> ale w zestawie był zasilacz sieciowy. Z pokrętłem do zmiany kierunku
    >>> ruchu i z odczepami transformatora na różne napięcia. Zasilacz ten
    >>> przeżył upadek kolejnictwa, potem jescze długo słuzył mi do wszelkich
    >>> eksperymentów z prądem. Lubiłem go.
    >>
    >> Ja też. Miał elektromagnetyczny bezpiecznik. W środku był prostownik
    >> selenowy.
    >
    > Taki czarny, z bakelitu, z białym pokrętłem (szybko się urwało) i białym
    > przyciskiem do bezpiecznika? Z jednej strony zaciski napięcia regulowanego,
    > do zasilania trakcji, a z drugiej na stałe pod prądem (choć zmiennym), do
    > przekładania zwrotnic i innych takich? Fajny był.

    Tak! Dokładnie tak!

    P.P.

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 20 ... 28


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: