-
71. Data: 2011-08-05 10:38:12
Temat: Re: rowery vs auta
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Bartłomiej Zieliński" <B...@p...pl> napisał w
wiadomości news:
>Mam wrażenie, że chcesz pozbyć się z jezdni rowerzystów, nie dając nic im w
>zamian.
Ale dlaczego to ja mam dać im coś w zamian?
W dowodzie ich mam, czy jak?
Jak coś chcą, to niech sami to sfinansują.
A w zamian mam bardzo prostą koncepcję - zakaz po jezdni, dozwolone po
chodnikach.
Piesi spowolnią ich ruch o wiele mniej, niż oni spowalniają ruch na jezdni.
-
72. Data: 2011-08-05 11:23:29
Temat: Re: rowery vs auta
Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>
On Fri, 5 Aug 2011 10:38:12 +0200, "Cavallino"
<c...@k...pl> wrote:
>A w zamian mam bardzo prostą koncepcję - zakaz po jezdni, dozwolone po
>chodnikach.
>Piesi spowolnią ich ruch o wiele mniej, niż oni spowalniają ruch na jezdni.
Ty chyba nie jeździśz na rowerze? Jazda z (wcale nie taką wielką dla
rowerzysty) prędkością 4-5 m/s po chodniku (takim np.
http://www.panoramio.com/photo/9420112) to proszenie się o kłopoty.
IMHO: bardzo zły pomysł.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
-
73. Data: 2011-08-05 11:26:30
Temat: Re: rowery vs auta
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Jarek Andrzejewski" <p...@g...com> napisał w wiadomości
news:d9cn375fj6cf2jheoe15l7fgg52u95vdbt@4ax.com...
> On Fri, 5 Aug 2011 10:38:12 +0200, "Cavallino"
> <c...@k...pl> wrote:
>
>>A w zamian mam bardzo prostą koncepcję - zakaz po jezdni, dozwolone po
>>chodnikach.
>>Piesi spowolnią ich ruch o wiele mniej, niż oni spowalniają ruch na
>>jezdni.
>
> Ty chyba nie jeździśz na rowerze?
Jeżdżę.
Powolutku, spacerowo, dla przyjemności.
>Jazda z (wcale nie taką wielką dla
> rowerzysty) prędkością 4-5 m/s po chodniku (takim np.
> http://www.panoramio.com/photo/9420112) to proszenie się o kłopoty.
Bo zagracanie drogi to super bezpieczniejsze jest.
>
> IMHO: bardzo zły pomysł.
Jeszcze gorszym jest pojazd wolnobieżny na jezdni.
Każdy, przy czym rower jest z nich najbardziej upierdliwy.
-
74. Data: 2011-08-05 11:26:46
Temat: Re: rowery vs auta
Od: MadMan <m...@n...wp.pl>
Dnia Fri, 5 Aug 2011 10:38:12 +0200, Cavallino napisał(a):
>>Mam wrażenie, że chcesz pozbyć się z jezdni rowerzystów, nie dając nic im w
>>zamian.
>
> Ale dlaczego to ja mam dać im coś w zamian?
> W dowodzie ich mam, czy jak?
> Jak coś chcą, to niech sami to sfinansują.
Właśnie zniknąłeś chodniki.
> A w zamian mam bardzo prostą koncepcję - zakaz po jezdni, dozwolone po
> chodnikach.
> Piesi spowolnią ich ruch o wiele mniej, niż oni spowalniają ruch na jezdni.
Patrz, samochody spowalniają ruch w centrach miast. Zakazać samochodów?
--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138
-
75. Data: 2011-08-05 11:34:22
Temat: Re: rowery vs auta
Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>
On Fri, 5 Aug 2011 11:26:30 +0200, "Cavallino"
<c...@k...pl> wrote:
>> Ty chyba nie jeździśz na rowerze?
>
>Jeżdżę.
>Powolutku, spacerowo, dla przyjemności.
Wiesz, gdyby i kierowcy na jezdniach tak jeździli, to nie byłoby tej
dyskusji :-)
>
>>Jazda z (wcale nie taką wielką dla
>> rowerzysty) prędkością 4-5 m/s po chodniku (takim np.
>> http://www.panoramio.com/photo/9420112) to proszenie się o kłopoty.
>
>Bo zagracanie drogi to super bezpieczniejsze jest.
pozwolę sobie pozostać przy swojej opinii: ruch rowerów z prędkością
10-30 km/h po jezdni, gdzie dopuszczalna jest prędkość 50-60 km/h i
wiadomo, kto ma pierwszeństwo jest lepszym rozwiązaniem niż jazda
rowerem po chodniku, gdzie z każdej bramy może np. wyjść pieszy, który
- gdy już wyjdzie - nie ma np. obowiązku obejrzenia się za siebie, gdy
zapragnie przejść na brzeg chodnika.
>Jeszcze gorszym jest pojazd wolnobieżny na jezdni.
też postulujesz przeniesienie tej kategorii na chodniki czy coś
innego?
>Każdy, przy czym rower jest z nich najbardziej upierdliwy.
może to właściwości osobnicze, wrodzony spokój itp. przesądy :-), ale
ja nie mam z tym problemu.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
-
76. Data: 2011-08-05 12:10:27
Temat: Re: rowery vs auta
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Jarek Andrzejewski" <p...@g...com> napisał w wiadomości
news:oudn37dqcnq43itu405blmujoanabspipp@4ax.com...
> On Fri, 5 Aug 2011 11:26:30 +0200, "Cavallino"
> <c...@k...pl> wrote:
>
>>> Ty chyba nie jeździśz na rowerze?
>>
>>Jeżdżę.
>>Powolutku, spacerowo, dla przyjemności.
>
> Wiesz, gdyby i kierowcy na jezdniach tak jeździli, to nie byłoby tej
> dyskusji :-)
Problem w tym, że samochód w przeciwieństwie do roweru, jest środkiem
transportu, a nie relaksu.
>
>>
>>>Jazda z (wcale nie taką wielką dla
>>> rowerzysty) prędkością 4-5 m/s po chodniku (takim np.
>>> http://www.panoramio.com/photo/9420112) to proszenie się o kłopoty.
>>
>>Bo zagracanie drogi to super bezpieczniejsze jest.
>
> pozwolę sobie pozostać przy swojej opinii: ruch rowerów z prędkością
> 10-30 km/h po jezdni, gdzie dopuszczalna jest prędkość 50-60 km/h
No to dopuścić na chodniku jazdę rowerem z prędkością 10 km/h (a jak trzeba
to i 5 km/h) i problem z glowy.
Równie fajne rozwiązanie problemu, nie sądzisz?
>>Jeszcze gorszym jest pojazd wolnobieżny na jezdni.
>
> też postulujesz przeniesienie tej kategorii na chodniki czy coś
> innego?
Zakaz dotyczący przynajmniej głównych dróg.
>
>>Każdy, przy czym rower jest z nich najbardziej upierdliwy.
>
> może to właściwości osobnicze, wrodzony spokój itp. przesądy :-), ale
> ja nie mam z tym problemu.
Ja też nie, ale staram się pomagać, utrudniając przeciwnikom ew. próby
ponownego wyprzedzenia/ominięcia.
-
77. Data: 2011-08-05 12:19:51
Temat: Re: rowery vs auta
Od: MadMan <m...@n...wp.pl>
Dnia Fri, 5 Aug 2011 12:10:27 +0200, Cavallino napisał(a):
> Problem w tym, że samochód w przeciwieństwie do roweru, jest środkiem
> transportu, a nie relaksu.
Powiedz to holendrom: http://www.youtube.com/watch?v=0q-ej1eihoU
Myślisz że oni wszyscy tak relaksacyjnie? Moim zdaniem to z roboty
jadą...
>> może to właściwości osobnicze, wrodzony spokój itp. przesądy :-), ale
>> ja nie mam z tym problemu.
>Ja też nie, ale staram się pomagać, utrudniając przeciwnikom ew. próby
>ponownego wyprzedzenia/ominięcia.
A to ciekawe, czyżby rower był szybszy od samochodu? :P
--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138
-
78. Data: 2011-08-05 12:24:10
Temat: Re: rowery vs auta
Od: MadMan <m...@n...wp.pl>
Dnia Fri, 5 Aug 2011 12:10:27 +0200, Cavallino napisał(a):
> Problem w tym, że samochód w przeciwieństwie do roweru, jest środkiem
> transportu, a nie relaksu.
Powiedz to holendrom: http://www.youtube.com/watch?v=0q-ej1eihoU
Myślisz że oni wszyscy tak relaksacyjnie? Moim zdaniem to do roboty
jadą...
>> może to właściwości osobnicze, wrodzony spokój itp. przesądy :-), ale
>> ja nie mam z tym problemu.
>Ja też nie, ale staram się pomagać, utrudniając przeciwnikom ew. próby
>ponownego wyprzedzenia/ominięcia.
A to ciekawe, czyżby rower był szybszy od samochodu? :P
--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138
-
79. Data: 2011-08-05 12:30:53
Temat: Re: rowery vs auta
Od: AL <a...@s...tam>
W dniu 2011-08-05 12:10, Cavallino pisze:
> Użytkownik "Jarek Andrzejewski" <p...@g...com> napisał w wiadomości
> news:oudn37dqcnq43itu405blmujoanabspipp@4ax.com...
>> On Fri, 5 Aug 2011 11:26:30 +0200, "Cavallino"
>> <c...@k...pl> wrote:
>>
>>>> Ty chyba nie jeździśz na rowerze?
>>>
>>> Jeżdżę.
>>> Powolutku, spacerowo, dla przyjemności.
>>
>> Wiesz, gdyby i kierowcy na jezdniach tak jeździli, to nie byłoby tej
>> dyskusji :-)
>
> Problem w tym, że samochód w przeciwieństwie do roweru, jest środkiem
> transportu, a nie relaksu.
>
szkoda, ze tego nie wiedza w krajach bardziej cywilizowanych niz Polska
;)
>>
>>>
>>>> Jazda z (wcale nie taką wielką dla
>>>> rowerzysty) prędkością 4-5 m/s po chodniku (takim np.
>>>> http://www.panoramio.com/photo/9420112) to proszenie się o kłopoty.
>>>
>>> Bo zagracanie drogi to super bezpieczniejsze jest.
>>
>> pozwolę sobie pozostać przy swojej opinii: ruch rowerów z prędkością
>> 10-30 km/h po jezdni, gdzie dopuszczalna jest prędkość 50-60 km/h
>
skuterki tez wsadz na chodniki - bo niektore z nich ledwo 40km/h jada :)
> No to dopuścić na chodniku jazdę rowerem z prędkością 10 km/h (a jak
> trzeba to i 5 km/h) i problem z glowy.
> Równie fajne rozwiązanie problemu, nie sądzisz?
>
nakaz jazdy aut po miescie 20km/h - tez rozwiazanie, no nie?
wowczas nie pojedziesz szybciej niz rower i nie bedzie problemu ;)
>
>>> Jeszcze gorszym jest pojazd wolnobieżny na jezdni.
>>
>> też postulujesz przeniesienie tej kategorii na chodniki czy coś
>> innego?
>
> Zakaz dotyczący przynajmniej głównych dróg.
>
glowny oczywiscie (zwlaszcza dwupasmowych) lub takich bez pobocza
(wiekszosc w PL).
Ale dlatego nalezy wybudowac obok droge do rowerow i problemu nie bedzie.
Po tej drodze i skuterki by sie poruszaly - wiec z glownych drog
zniknelyby 2 problemy.
(takie rozwiazanie jest np. w Danii)
--
pozdr
Adam (AL)
TG
-
80. Data: 2011-08-05 12:37:36
Temat: Re: rowery vs auta
Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>
On Fri, 5 Aug 2011 12:10:27 +0200, "Cavallino"
<c...@k...pl> wrote:
>> Wiesz, gdyby i kierowcy na jezdniach tak jeździli, to nie byłoby tej
>> dyskusji :-)
>
>Problem w tym, że samochód w przeciwieństwie do roweru, jest środkiem
>transportu, a nie relaksu.
więc i tu się różnimy: miałem swego czasu do pracy 15 minut pieszo
(lub kilka na rowerze). Dla mnie to był środek transportu, a nie
relaksu. Samochód i komunikacja były zdecydowanie gorszym
rozwiązaniem.
>No to dopuścić na chodniku jazdę rowerem z prędkością 10 km/h (a jak trzeba
>to i 5 km/h) i problem z glowy.
>Równie fajne rozwiązanie problemu, nie sądzisz?
nie.
>> ja nie mam z tym problemu.
>
>Ja też nie, ale staram się pomagać, utrudniając przeciwnikom ew. próby
>ponownego wyprzedzenia/ominięcia.
IMHO to raczej świadczy o tym, że jednak masz z tym problem, ale
oczywiście możesz się ze mną nie zgodzić, a ja to uszanuję :-)
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski