-
71. Data: 2012-12-07 13:57:52
Temat: Re: roczny akumulator
Od: masti <g...@t...hell>
Dnia pięknego Thu, 06 Dec 2012 10:12:00 -0800 osobnik zwany Imiglikos
napisał:
> Czy to możliwe że aku kupione rok temu we wrześniu - Centra CC440 nadaje
> się już na śmietnik?
tak, mozliwe. Aku jak każde inne urządzenie moze się zepsuć, być źle
wykonane, źle eksploatowane itd. Gdyby ak nie było nie potrzebowałbys
gwarancji, nie zastanawiałbyś się ile czasu pożyje i kiedy musisz kupić
nowy.
--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett
-
72. Data: 2012-12-07 14:59:57
Temat: Re: roczny akumulator
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "AZ" napisał w wiadomości grup
>No patrz, uzytkuje w miescie jakis akumulator Bottari z Carrefoura
>czy jakiegos Auchan, czesto na odcinku paru kilometrow odpalam 2-3-4
>razy.
>No i jakos nigdy nie mialem problemu z rozruchem,
Bo to wszystko zalezy. 4 razy odpalane, ale z tego raz na mrozie, a 3
razy juz na cieplym silniku. Benzynowym.
I 4 km, ale w korkach i 30 minut pracy.
Jak kto ma diesla, grzeje swiece 15 sekund, odpala 6x dziennie, ale z
przerwami wystarczajacymi na wychlodzenie, a silnik pracuje po 3
minutki ...
>Wystarczy zadbac o alternator
Jak zadbac, poki dobry to dobry, oddawac profilaktycznie na przeglad
co roku ?
>i czyste posmarowane klemy.
no ... w maluchu bym przyznal racje, innym autom jakos to nie dolegalo
..
J.
-
73. Data: 2012-12-07 18:25:26
Temat: Re: roczny akumulator
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Ukaniu" <l...@g...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:50c1a648$0$26696$6...@n...neostrad
a.pl...
>
> Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał w wiadomości
> news:50c10ec2$0$1218$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Użytkownik "Lewis" <"lewisa[tnij]"@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
>>> news:k9qp59
>>>
>>>> Wolno, ale wówczas warto chociaż z raz w tyg wyskoczyć gdzieś dalej,
>>>> albo podładować prostownikiem.
>>>
>>> kolego, zhibernowałes sie i piszesz z lat 70-tych?
>>
>> Nie, po prostu wie co mówi.
>
>
> Mój peżot jakoś sobie radzi przy 5-6 min jazdy do i z PKP.
A Twój peżot to z jakich lat?
-
74. Data: 2012-12-07 22:18:17
Temat: Re: roczny akumulator
Od: "ukaniu" <l...@g...pl>
Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał w wiadomości
news:50c22687$0$26691$65785112@news.neostrada.pl...
>> Mój peżot jakoś sobie radzi przy 5-6 min jazdy do i z PKP.
>
> A Twój peżot to z jakich lat?
306 1,6 benzyna rok 2000 z powoli coraz mocniej skrzypiącą belką ;-).
Na jesień zaczął coś bełkotliwie kręcić więc myślałem, że aku dokonał życia
ale okazało się, że padły szczotki w rozruszniku (z planetarną przekładnią -
silniczek z magnesami stałymi jak do wycieraczek), po wymianie znów jest
git. Fakt że odpala prawie za jednym obrotem więc sporo prądu z aku nie
zjada.
--
Pozdrawiam,
Łukasz
-
75. Data: 2012-12-07 22:56:55
Temat: Re: roczny akumulator
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "ukaniu" <l...@g...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:50c25d12$0$26693$6...@n...neostrad
a.pl...
>
> Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał w wiadomości
> news:50c22687$0$26691$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Mój peżot jakoś sobie radzi przy 5-6 min jazdy do i z PKP.
>>
>> A Twój peżot to z jakich lat?
>
> 306 1,6 benzyna rok 2000
Czyli przełożenie na obecną rzeczywistość podobne jak aut z lat 70-tych.
-
76. Data: 2012-12-07 23:12:17
Temat: Re: roczny akumulator
Od: Iglo <i...@o...pl>
Dnia Thu, 6 Dec 2012 22:31:33 +0100, Cavallino napisał(a):
> Wiadomo - warszawski bełkot.
Kompleks Warszawy?
-
77. Data: 2012-12-08 00:39:03
Temat: Re: roczny akumulator
Od: Bydlę <p...@g...com>
On 2012-12-06 19:40:58 +0000, "Aleksander" <f...@f...fake> said:
>
> "Bydlę" <p...@g...com> wrote in message
> news:k9qs0j$6a7$1@dont-email.me...
>> On 2012-12-06 19:04:46 +0000, "Aleksander" <f...@f...fake> said:
>>
>>> Jeśli Twój aku wytrzymywał 7 lat stania na dworzu
>>
>> Od dworo?
>> <http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=3368>
>
> Hehe - ok, doczytałem, że to nasze "warszawskie" określenie...
> ... ale "na dworze" to kojarzy mi się ewidentnie "na dworze króla Artura" ;)...
> ... a "na dworzu", to wiadomo o co chodzi ... :P hehe, ale przyjmuje,
> tę połajankę ;)
Pracuję z człowiekiem z Krakowa.
Wcześniej tylko odnotowywałem, że "dworzu" brzmi dziwnie.
Zaś ten człowiek sprawił, że teraz muszę to poprawiać u innych.
:-)))
--
Bydlę
-
78. Data: 2012-12-08 01:21:31
Temat: Re: roczny akumulator
Od: "ukaniu" <l...@g...pl>
Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał w wiadomości
news:50c26620$1$26685$65785112@news.neostrada.pl...
>>> A Twój peżot to z jakich lat?
>>
>> 306 1,6 benzyna rok 2000
>
> Czyli przełożenie na obecną rzeczywistość podobne jak aut z lat 70-tych.
Czy ja wiem, jeśli alternator podczas mojej podróży starym pugiem i kolegi
nowym autem jest właściwie zwymiarowny i trzyma napięcie ładowania na
właściwym poziomie to nie ma znaczenia ile wynoszą potrzeby własne. Stąd
jedne auta miały alternatory 50A inne 70 a jeszcze inne 100. Zakładam, że
podczas tej krótkiej podróży silnik ma obroty wyższe niż jałowe i alternator
może dawać już maksymalny prąd.
Wtedy w grę wchodziło by tylko zużycie na sam rozruch i możliwości
wchłonięcia energii przez akumulator przez czas jazdy.
--
Pozdrawiam,
Łukasz
-
79. Data: 2012-12-08 07:57:52
Temat: Re: roczny akumulator
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Iglo" <i...@o...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:w89uyhko1j6c$.1txtkikfgu672.dlg@40tude.
net...
> Dnia Thu, 6 Dec 2012 22:31:33 +0100, Cavallino napisał(a):
>
>> Wiadomo - warszawski bełkot.
>
> Kompleks Warszawy?
Coś takiego jest w głowach warsiafiaków, to jedyna nacja, która tak bardzo
nadużywa tego typu sformułowań.
Syndrom przeniesienia zapewne.
-
80. Data: 2012-12-08 07:58:36
Temat: Re: roczny akumulator
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "ukaniu" <l...@g...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:50c28802$0$26682$6...@n...neostrad
a.pl...
>
> Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał w wiadomości
> news:50c26620$1$26685$65785112@news.neostrada.pl...
>>>> A Twój peżot to z jakich lat?
>>>
>>> 306 1,6 benzyna rok 2000
>>
>> Czyli przełożenie na obecną rzeczywistość podobne jak aut z lat 70-tych.
>
> Czy ja wiem, jeśli alternator podczas mojej podróży starym pugiem i kolegi
> nowym autem jest właściwie zwymiarowny i trzyma napięcie ładowania na
> właściwym poziomie to nie ma znaczenia ile wynoszą potrzeby własne.
Za dużo tych "jeśli".