> Szukaj kabelka do Nokii 6030 ;)...

dzięki! a nie wiesz czy ten kabelek konwertuje przy okazji na poziomy TTL
albo 3,3V?

do góry

identifikator: 20040501 pisze:
>> Szukaj kabelka do Nokii 6030 ;)...
>
> dzięki! a nie wiesz czy ten kabelek konwertuje przy okazji na poziomy
> TTL albo 3,3V?

Taki:
http://www.tme.eu/pl/katalog/?art=TTL-232R-3V3#id_ca
tegory%3D100554%26
kabel robi konersję.

--
Filip.

do góry

identifikator: 20040501 wrote:

> dzięki, a widzieliście może gdzieś kabelek USB->RS232 ale taki, żeby
> elektronikę miał przy wtyczce USB, żeby można było obciąć wtyk RS232 i
> taki kabel przylutować do płytki? ewentualnie jak to zrobić, żeby to
> ładnie wyglądało? i było tanie ;o)...

Ja sobie to robie sam. FT232R we wtyczce USB i gotowe.

Waldek

do góry

W dniu 2009-12-24 14:11, Waldemar Krzok pisze:

>> dzięki, a widzieliście może gdzieś kabelek USB->RS232 ale taki, żeby
>> elektronikę miał przy wtyczce USB, żeby można było obciąć wtyk RS232 i
>> taki kabel przylutować do płytki? ewentualnie jak to zrobić, żeby to
>> ładnie wyglądało? i było tanie ;o)...
>
> Ja sobie to robie sam. FT232R we wtyczce USB i gotowe.

Jasne - tylko musisz sobie jeszcze płytkę zrobić, przylutować itd. A
cenowo nie dogonisz nigdy chińskich kabelków do komórek (zwykle z chipem
Prolific zamiast FTDI) za 5-10 zł.

--
Adam Dybkowski
http://dybkowski.net/

Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń cyfry z adresu.

do góry

Adam Dybkowski pisze:

> Jasne - tylko musisz sobie jeszcze płytkę zrobić, przylutować itd. A
> cenowo nie dogonisz nigdy chińskich kabelków do komórek (zwykle z chipem
> Prolific zamiast FTDI) za 5-10 zł.

Prawda jest taka, że każdy średnio zaawansowany 'majsterkowicz' jest w
stanie zrobić sobie prawie każde narzędzie. Tyle, że nie opłaca się bo
czas stracony na to jest znacznie bardziej kosztowny - czego chyba
jeszcze niektórzy ludzie nie zauważyli ;-)

--
Filip.

do góry

W dniu 2009-12-24 21:10, Filip Ozimek pisze:

>> Jasne - tylko musisz sobie jeszcze płytkę zrobić, przylutować itd. A
>> cenowo nie dogonisz nigdy chińskich kabelków do komórek (zwykle z
>> chipem Prolific zamiast FTDI) za 5-10 zł.
>
> Prawda jest taka, że każdy średnio zaawansowany 'majsterkowicz' jest w
> stanie zrobić sobie prawie każde narzędzie. Tyle, że nie opłaca się bo
> czas stracony na to jest znacznie bardziej kosztowny - czego chyba
> jeszcze niektórzy ludzie nie zauważyli ;-)

Nawet jeżeli pominiesz kwestię czasu (jesteś elektronikiem traktującym
to zajęcie jako pasję/hobby a nie źródło utrzymania) - to i tak cena
samych części jest wyższa niż koszt całego chińskiego kabelka.

--
Adam Dybkowski
http://dybkowski.net/

Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń cyfry z adresu.

do góry

Adam Dybkowski pisze:

> Nawet jeżeli pominiesz kwestię czasu (jesteś elektronikiem traktującym
> to zajęcie jako pasję/hobby a nie źródło utrzymania) - to i tak cena
> samych części jest wyższa niż koszt całego chińskiego kabelka.

Myślę nawet, że dla przeciętnego elektronika hobbysty zrobienie kabelka
to mniej ambitne zajęcie niż dajmy na to implementacja jakiegoś
fikuśnego urządzenia w FPGA.

--
Filip.

do góry

Adam Dybkowski wrote:

> W dniu 2009-12-24 14:11, Waldemar Krzok pisze:
>
>>> dzięki, a widzieliście może gdzieś kabelek USB->RS232 ale taki, żeby
>>> elektronikę miał przy wtyczce USB, żeby można było obciąć wtyk RS232 i
>>> taki kabel przylutować do płytki? ewentualnie jak to zrobić, żeby to
>>> ładnie wyglądało? i było tanie ;o)...
>>
>> Ja sobie to robie sam. FT232R we wtyczce USB i gotowe.
>
> Jasne - tylko musisz sobie jeszcze płytkę zrobić, przylutować itd. A
> cenowo nie dogonisz nigdy chińskich kabelków do komórek (zwykle z chipem
> Prolific zamiast FTDI) za 5-10 zł.

fakt. Ale FT232R mam akurat w szufladzie, a chinskie kable musze najpierw
kupic :-). Pierwsze miedzymordzia robilem na "zdechlego karalucha", w
miedzyczasie mam plytki. Minimalne zamowienie bylo 1dm^2, wiec mam ich
troche.
Wole FT232R, bo moge tez bit-bangiem cos tam wlaczyc, wylaczyc itp itd.

Waldek

do góry

ToMasz pisze:
> ja kiedyś takie kabelki lutowałem, tyle ze słabo mi to szło. coś zrobiło
> "dup" i blaszkę z tej baterii miałem wbitą w czoło, a zawartość w oku.
> czyścili mi je potem na pogotowiu :(
>
> ToMasz

A co znaczy słabo?
Ja używam transformatorówki, sekunda, przytykam kabelek ocynowany do
baterii gdzie wcześniej także przytknąłem grot z cyną i już. Swego czasu
jeszcze sobie wymieniałem ogniwa w bateriach, ale za duże ryzyko :) Nie
wolno grzać nie wiadomo ile bo wtedy wybuch gotowy. A kolbową to
samobójstwo już.

do góry

On Fri, 25 Dec 2009 15:50:32 +0100, Nex@pl wrote:
>A co znaczy słabo?
>Ja używam transformatorówki, sekunda, przytykam kabelek ocynowany do
>baterii gdzie wcześniej także przytknąłem grot z cyną i już.

A jakie baterie czy jaki topnik ?

Sporo jest niklowanych, a to sie na szybko nie lutuje.

A druga sprawa ze zeby cyna dobrze chwycila, to trzeba element
podgrzac do tych 200 C. Z drugiej strony blachy blyskawicznie tez
bedzie blisko 200 ..

>Nie wolno grzać nie wiadomo ile bo wtedy wybuch gotowy. A kolbową to
>samobójstwo już.

Hm, wydaje sie ze kolbowa mozna tak samo - przytknac, doknac i juz.
Moze nawet szybciej niz transformatorowka ..

J.

do góry