Janko Muzykant napisał(a):
> A lustrzanki wciąż szaleją z rozrzutem ekspozycji powyżej +-1EV.

Mówisz o Canonie i matrycowym?
Ja ostatnio sobie go odpuściłem (długo trzymałem :-)), postanowiłem
skorzystać z wytartej rady starszych kolegów i przeszedłem na
uśredniony. Na razie faktycznie bardziej przewidywalny. Generalnie mam
wrażenie, że cały ten matrycowy to nic innego jak uśredniony plus
większa waga dla pola AF. Pozbyłem się tej wagi i na razie sobie chwalę :-)

Matrycowy daje złudne poczucie, że można pstrykać bez wprowadzania
korekty i przez to z jednej strony ogłupia, a z drugiej powoduje problemy.

Ale może się jeszcze nawrócę ;-)

--
Mirek

do góry

John Smith pisze:
>> A lustrzanki wciąż szaleją z rozrzutem ekspozycji powyżej +-1EV.
>
> Mówisz o Canonie i matrycowym?
> Ja ostatnio sobie go odpuściłem (długo trzymałem :-)), postanowiłem
> skorzystać z wytartej rady starszych kolegów i przeszedłem na
> uśredniony. Na razie faktycznie bardziej przewidywalny. Generalnie mam
> wrażenie, że cały ten matrycowy to nic innego jak uśredniony plus
> większa waga dla pola AF. Pozbyłem się tej wagi i na razie sobie chwalę :-)

Ja tam siedzę na uśrednionym od pierwszego lustra :)
Inne może i są lepsze, ale zawsze w ''tym jednym konkretnym'' przypadku
dają ciała.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/co zostało sfinansowane ze środków Unii nie może podlegać żadnym zmianom!/

do góry

Janko Muzykant napisał(a):
> John Smith pisze:
>>> A lustrzanki wciąż szaleją z rozrzutem ekspozycji powyżej +-1EV.
>>
>> Mówisz o Canonie i matrycowym?
>> Ja ostatnio sobie go odpuściłem (długo trzymałem :-)), postanowiłem
>> skorzystać z wytartej rady starszych kolegów i przeszedłem na
>> uśredniony. Na razie faktycznie bardziej przewidywalny. Generalnie mam
>> wrażenie, że cały ten matrycowy to nic innego jak uśredniony plus
>> większa waga dla pola AF. Pozbyłem się tej wagi i na razie sobie
>> chwalę :-)
>
> Ja tam siedzę na uśrednionym od pierwszego lustra :)

Eeee no, 300D to chyba dużego wyboru nie dawał. OIDP, sam decydował
którego pomiaru w którym ustawieniu kółka użyć :-) Ale szczegółów nie
pamiętam.

--
Mirek

do góry

John Smith pisze:
>> Ja tam siedzę na uśrednionym od pierwszego lustra :)
>
> Eeee no, 300D to chyba dużego wyboru nie dawał. OIDP, sam decydował
> którego pomiaru w którym ustawieniu kółka użyć :-) Ale szczegółów nie
> pamiętam.

Chyba miał tak w ''kreatywnych''. W normalnym programie było normalnie.
Chyba...

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/90% ludzi nie powie nigdy nikomu tego, o czym myśli przez 90% czasu/

do góry

Janko Muzykant napisał(a):
> John Smith pisze:
>>> Ja tam siedzę na uśrednionym od pierwszego lustra :)
>>
>> Eeee no, 300D to chyba dużego wyboru nie dawał. OIDP, sam decydował
>> którego pomiaru w którym ustawieniu kółka użyć :-) Ale szczegółów nie
>> pamiętam.
>
> Chyba miał tak w ''kreatywnych''. W normalnym programie było normalnie.
> Chyba...

Może faktycznie dotyczyło to tylko programów "kreatywnych inaczej" :-)

--
Mirek

do góry

Użytkownik "John Smith" <u...@e...net> napisał w wiadomości
news:h17v27$no6$1@node1.news.atman.pl...
> Nie widać.

No to aż mi wstyd, że 30 lat fotografowałem bez histogramu ;-)

na ekraniku nie jesteś w stanie autorytatywnie
> stwierdzić, czy wykorzystałeś matrycę maksymalnie (dosuwając histogram
> do prawej) czy może mogłeś jeszcze 1EV dorzucić. Histogram, zwłaszcza
> Live histogram Ci to powie.

Dorzucić 1EV. Czyli mocniej naświetlić? Żeby dosunąć histogram do prawej? Po
co?
A jeśli będzie to twarz na ciemnym, szarym tle? Przecież ją prześwietlisz.
Rozumiem, że histogram może być przydatny przy obróbce zdjęć. Ale podczas
fotografowania musisz przecież uzyskać odpowiednie naświetlenie określonej
części obrazu. Co ma do tego histogram, który (że tak powiem) wynika z
treści zdjęcia?

do góry

awygo pisze:
> No to aż mi wstyd, że 30 lat fotografowałem bez histogramu ;-)

Na cyfrze?

> na ekraniku nie jesteś w stanie autorytatywnie
>> stwierdzić, czy wykorzystałeś matrycę maksymalnie (dosuwając histogram
>> do prawej) czy może mogłeś jeszcze 1EV dorzucić. Histogram, zwłaszcza
>> Live histogram Ci to powie.
>
> Dorzucić 1EV. Czyli mocniej naświetlić? Żeby dosunąć histogram do prawej? Po
> co?

Żeby mieć lepszej jakości sygnał, mniej zaszumiony, z lepszym oddaniem
kolorów w cieniach. Bo taka jest teoria pracy aparatów cyfrowych. Reszty
poszukaj w archiwum.

> A jeśli będzie to twarz na ciemnym, szarym tle? Przecież ją prześwietlisz.

Jeśli będziesz patrzeć na histogram, to nie.

> Rozumiem, że histogram może być przydatny przy obróbce zdjęć.

Dokładnie odwrotnie - po naświetleniu nie jest już do niczego potrzebny.

> Ale podczas
> fotografowania musisz przecież uzyskać odpowiednie naświetlenie określonej
> części obrazu. Co ma do tego histogram, który (że tak powiem) wynika z
> treści zdjęcia?

Umożliwia właśnie owo odpowiednie naświetlenie.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/porozmawiałbym o wpływie yao na klesyndrony prostopadłe, ale nie mam z
kim.../

do góry

. Czy może chodzi tylko i wyłącznie o to
> żeby zachować szczegóły zdjęcia więc jeśli przepalenie jest tak niewielkie,
> że właściwie samo staje się szczegółem to nic nie szkodzi?
> Chodzi też o to czy może np. w fotografii amatorskiej  drobna przepałaka
> ujdzie, a w profesjonalnej już zupełnie odpada itp.

warto spojrzec na histogram , po to zeby sie przekonac , iz patrzenie
na histogram nie jest potrzebne.

stara zasada jeszcze z czasow analogow , ktora jest sluszna calkowiice
dzisiaj.

tylko najwyzsze swiatla szczytowe moga byc przepalone tzn ukazywac
biel papieru/ monitora.
Tam gdzie w naturze oko ludzkie rozroznia polton / odcien - tam
nalezy dazyc do pokazania zroznicowania tonalnego na zdjeciu , co
czesto wymaga jakis dodatkowych zabiegow obrobczych.

XX

do góry

Użytkownik "Janko Muzykant" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:h18vka$chh$1@news.wp.pl...

>> Dorzucić 1EV. Czyli mocniej naświetlić? Żeby dosunąć histogram do prawej?
>> Po co?
>
> Żeby mieć lepszej jakości sygnał, mniej zaszumiony, z lepszym oddaniem
> kolorów w cieniach. Bo taka jest teoria pracy aparatów cyfrowych. Reszty
> poszukaj w archiwum.
>
>> A jeśli będzie to twarz na ciemnym, szarym tle? Przecież ją
>> prześwietlisz.
>
> Jeśli będziesz patrzeć na histogram, to nie.

Zakładając, że masz prawidłowo działający światłomierz, jakiś tam pomysł na
zdjęcie, naświetlasz mocniej, bo histogram pokazał Ci OGÓLNIE ZBYT MAŁO
JASNYCH PIKSELI?! To sfotografuj tę samą twarz na jasnym tle. Przy tej samej
ekspozycji histogram pokaże więcej jasnych punktów. I co, możliwości matrycy
będą lepiej wykorzystane? A zdjęcie będzie zgodne z tym, co zaplanowałeś?

W jednym z "prawdziwych" aparatów mam taką funkcję wyświetlania wartości
ekspozycji w poszczególnych partiach obrazu. Minolta Dynax 7 si ma na tylnej
ściance wyświetlacz, na którym pokazuje kadr podzielony na kilkanaście
fragmentów i informację o wartości ekspozycji na każdym z nich.

> > Ale podczas
>> fotografowania musisz przecież uzyskać odpowiednie naświetlenie
>> określonej części obrazu. Co ma do tego histogram, który (że tak powiem)
>> wynika z treści zdjęcia?
>
> Umożliwia właśnie owo odpowiednie naświetlenie.

W jaki sposób?

>Reszty poszukaj w archiwum.


To nie fair. Może ktoś oprócz mnie chciałby się czegoś nauczyć. Jak ustalasz
ekspozycję na podstawie histogramu? Ja polegam na światłomierzu i własnym
doświadczeniu. Dzięki temu wiem, czy mogę (albo powinienem) "dorzucić" 1EV.
A może ująć? A może 2EV?

>> Rozumiem, że histogram może być przydatny przy obróbce zdjęć.
>
>Dokładnie odwrotnie - po naświetleniu nie jest już do niczego potrzebny.

Moim (i nie tylko moim) zdaniem, dopiero "PO" zaczyna być przydatny:
http://www.algorytm.org/index.php?option=com_content
&task=view&id=132&Itemid=28&PHPSESSID=855bef7210599e
245e45e037d30ea0f4
.

do góry

awygo napisał(a):
> Zak?adaj?c, ?e masz prawid?owo dzia?aj?cy ?wiat?omierz, jaki? tam pomys? na
> zdjecie, na?wietlasz mocniej, bo histogram pokaza? Ci OGÓLNIE ZBYT MA?O
> JASNYCH PIKSELI?!

Nie chodzi o to, żeby jasnych było więcej, raczej o to by ciemnych było
mniej. Dlatego się histogram odsuwa od lewej (dosuwa do prawej). Jak
daleko? Jak najdalej, ale nie za daleko, tak żeby nie przepalić za dużo.

Reszta, czyli docelowa tonacja zdjęcia uzyskiwana jest podczas obróbki.

--
Mirek

do góry