-
11. Data: 2020-05-19 09:45:06
Temat: Re: przetwornica DC-DC
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Dariusz,
Tuesday, May 19, 2020, 8:20:21 AM, you wrote:
[...]
>> Bez znaczenia. UC3843 + zewnętrzny tranzystor. Zasilanie dla
>> kontrolera z napięcia wejściowego na prostym stabilizatorze szeregowym
>> na małym MOSFET'cie. Dalej topologia dowolna - step-up, SEPIC, flyback
>> - co wygodniejsze.
> No właśnie o czymś w tym rodzaju pomyślałem. Może niekoniecznie na tym
> kontrolerze (jakoś niespecjalnie przypadł mi do gustu, chociaż wiem że
> go lubisz,
Lubię, bo to rozwiązanie proste i skuteczne. I bardzo tanie.
> a w realizacji jak na razie tylko jeden padł - od bardzo
> bliskiego pioruna).
> SEPIC - w układzie step-up ma to jakieś zalety?
Możliwość wyłączenia. Przy zwykłym step-up po wyłączeniu masz na
wyjściu napięcie wejściowe minus spadek na diodzie. Na SEPIC masz
zero.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
12. Data: 2020-05-19 09:48:50
Temat: Re: przetwornica DC-DC
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Piotr,
Tuesday, May 19, 2020, 8:26:10 AM, you wrote:
>> Bez znaczenia. UC3843 + zewnętrzny tranzystor. Zasilanie dla
>> kontrolera z napięcia wejściowego na prostym stabilizatorze szeregowym
>> na małym MOSFET'cie.
> Tylko po co tak rozbudowana konstrukcja, skoro np. LM5001 ma wszystko w
> środku?
Gdyby chodziło o 1000 czy 1000000 sztuk - postawiłbym na LM5001 czy
inny specjalizowany kontroler z wbudowanym kluczem. Przy 1 sztuce
LM5001 staje się kłopotliwy - niedostępny w sklepie za rogiem, drogi.
>> Dalej topologia dowolna - step-up, SEPIC, flyback - co wygodniejsze.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
13. Data: 2020-05-19 10:54:05
Temat: Re: przetwornica DC-DC
Od: Dariusz Dorochowicz <dadoro@_wp_._com_>
W dniu 19.05.2020 o 09:45, RoMan Mandziejewicz pisze:
> Hello Dariusz,
>
> Tuesday, May 19, 2020, 8:20:21 AM, you wrote:
>
> [...]
>
>>> Bez znaczenia. UC3843 + zewnętrzny tranzystor. Zasilanie dla
>>> kontrolera z napięcia wejściowego na prostym stabilizatorze szeregowym
>>> na małym MOSFET'cie. Dalej topologia dowolna - step-up, SEPIC, flyback
>>> - co wygodniejsze.
>> No właśnie o czymś w tym rodzaju pomyślałem. Może niekoniecznie na tym
>> kontrolerze (jakoś niespecjalnie przypadł mi do gustu, chociaż wiem że
>> go lubisz,
>
> Lubię, bo to rozwiązanie proste i skuteczne. I bardzo tanie.
A to tak, niewątpliwie, niemniej trochę się trzeba napracować żeby w
miarę mało miejsca to zajmowało, połączenia są dość rozbudowane.
>> a w realizacji jak na razie tylko jeden padł - od bardzo
>> bliskiego pioruna).
>> SEPIC - w układzie step-up ma to jakieś zalety?
>
> Możliwość wyłączenia. Przy zwykłym step-up po wyłączeniu masz na
> wyjściu napięcie wejściowe minus spadek na diodzie. Na SEPIC masz
> zero.
To jest dobry powód. Bardzo dobry. Ale czy w takiej sytuacji flyback nie
ma jednak więcej sensu?
Pozdrawiam
DD
-
14. Data: 2020-05-19 11:30:53
Temat: Re: przetwornica DC-DC
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Dariusz,
Tuesday, May 19, 2020, 10:54:05 AM, you wrote:
>>>> Bez znaczenia. UC3843 + zewnętrzny tranzystor. Zasilanie dla
>>>> kontrolera z napięcia wejściowego na prostym stabilizatorze szeregowym
>>>> na małym MOSFET'cie. Dalej topologia dowolna - step-up, SEPIC, flyback
>>>> - co wygodniejsze.
>>> No właśnie o czymś w tym rodzaju pomyślałem. Może niekoniecznie na tym
>>> kontrolerze (jakoś niespecjalnie przypadł mi do gustu, chociaż wiem że
>>> go lubisz,
>> Lubię, bo to rozwiązanie proste i skuteczne. I bardzo tanie.
> A to tak, niewątpliwie, niemniej trochę się trzeba napracować żeby w
> miarę mało miejsca to zajmowało, połączenia są dość rozbudowane.
Aby nie przesadzasz?
>>> a w realizacji jak na razie tylko jeden padł - od bardzo
>>> bliskiego pioruna).
>>> SEPIC - w układzie step-up ma to jakieś zalety?
>> Możliwość wyłączenia. Przy zwykłym step-up po wyłączeniu masz na
>> wyjściu napięcie wejściowe minus spadek na diodzie. Na SEPIC masz
>> zero.
> To jest dobry powód. Bardzo dobry. Ale czy w takiej sytuacji flyback nie
> ma jednak więcej sensu?
SEPIC na sprzężonym dławiku to JEST flyback o przekładni 1:1. Przy
okazji nie marnuje energii na rozproszeniu.
Nikogo do niczego nie zmuszam - podałem możliwości.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
15. Data: 2020-05-19 13:43:01
Temat: Re: przetwornica DC-DC
Od: Dariusz Dorochowicz <dadoro@_wp_._com_>
W dniu 19.05.2020 o 11:30, RoMan Mandziejewicz pisze:
> Hello Dariusz,
>
> Tuesday, May 19, 2020, 10:54:05 AM, you wrote:
>
>>>>> Bez znaczenia. UC3843 + zewnętrzny tranzystor. Zasilanie dla
>>>>> kontrolera z napięcia wejściowego na prostym stabilizatorze szeregowym
>>>>> na małym MOSFET'cie. Dalej topologia dowolna - step-up, SEPIC, flyback
>>>>> - co wygodniejsze.
>>>> No właśnie o czymś w tym rodzaju pomyślałem. Może niekoniecznie na tym
>>>> kontrolerze (jakoś niespecjalnie przypadł mi do gustu, chociaż wiem że
>>>> go lubisz,
>>> Lubię, bo to rozwiązanie proste i skuteczne. I bardzo tanie.
>> A to tak, niewątpliwie, niemniej trochę się trzeba napracować żeby w
>> miarę mało miejsca to zajmowało, połączenia są dość rozbudowane.
>
> Aby nie przesadzasz?
Trochę na pewno. Ale lubię jak ścieżki na płytce się układają i nie
trzeba kombinować jak i co poprowadzić.
>>>> a w realizacji jak na razie tylko jeden padł - od bardzo
>>>> bliskiego pioruna).
>>>> SEPIC - w układzie step-up ma to jakieś zalety?
>>> Możliwość wyłączenia. Przy zwykłym step-up po wyłączeniu masz na
>>> wyjściu napięcie wejściowe minus spadek na diodzie. Na SEPIC masz
>>> zero.
>> To jest dobry powód. Bardzo dobry. Ale czy w takiej sytuacji flyback nie
>> ma jednak więcej sensu?
>
> SEPIC na sprzężonym dławiku to JEST flyback o przekładni 1:1. Przy
> okazji nie marnuje energii na rozproszeniu.
Aaaaa... No chyba że tak.
> Nikogo do niczego nie zmuszam - podałem możliwości.
Ja się tylko pytam, nie zarzucam przecież:)
Pozdrawiam
DD
-
16. Data: 2020-05-19 14:42:49
Temat: Re: przetwornica DC-DC
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
RoMan Mandziejewicz wrote:
> Gdyby chodziło o 1000 czy 1000000 sztuk - postawiłbym na LM5001 czy
> inny specjalizowany kontroler z wbudowanym kluczem. Przy 1 sztuce
> LM5001 staje się kłopotliwy - niedostępny w sklepie za rogiem, drogi.
No to mamy dokładnie odwrotne podejście. Przy jednej sztuce wszystko
jest drogie i szkoda marnować czas na optymalizacje kosztu części, a w
sklepie za rogiem nie byłem od 15 lat -- po dwóch-trzech dniach się
zamówienie materializuje na biurku. Trzeba szybko zrobić swoje i zająć
się kolejnym zadaniem. Gotowy kontroler z MacDonalda bardzo w tym
pomaga. Podłącza się wg datasheetu i zazwyczaj rusza od razu. Ciekawe,
ile osobie bez większego doświadczenia zajmie opanowanie właściwego
użycia 3843, w szczególności kompensacji rampy. I jak sobie potem
przeliczy kilka złotych "oszczędności" na lepszym kontrolerze na godziny
filozofowania, czemu to nie chce działać, to będzie sobie pluł w brodę.
Co innego właśnie w masówce -- dolar zaoszczędzony na sztuce to 1000
dolarów zysku nawet w małej skali. Jest się po co schylać.
Pozdrawiam, Piotr
-
17. Data: 2020-05-19 14:58:13
Temat: Re: przetwornica DC-DC
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
Dariusz Dorochowicz wrote:
> Z jednej strony tak, a z drugiej jeżeli będzie to pracowało na małym
> ułamku mocy to chyba efekt będzie taki sobie.
Tzn. jaki? Kontroler się wyłączy i tylko będzie doładowywał paczkami
ubytki napięcia na kondensatorze wyjściowym. Opampy mają duże PSRR
i nawet nie zauważą zwiększonych tętnień.
> No właśnie o czymś w tym rodzaju pomyślałem. Może niekoniecznie na tym
> kontrolerze (jakoś niespecjalnie przypadł mi do gustu, chociaż wiem że
> go lubisz, a w realizacji jak na razie tylko jeden padł - od bardzo
> bliskiego pioruna).
384x to przede wszystkim cała masa dziwnych elementów dyskretnych
dookoła. Jak nie oszczędzasz każdego centa, to po co się w to w ogóle
pchać? Dla porównania zobacz sobie np. TPS54302 -- ideał, potrzebuje
tylko kondensatora 100n i dzielnika do ustalenia VOUT.
> SEPIC - w układzie step-up ma to jakieś zalety?
Tak jak pisał Roman, możliwośc wyłączenia. Zastosowałem to rozwiązanie w
zasilaniu wzmacniacza klasy D, który miał "jedynie" 36mA prądu jałowego.
SEPIC na TPS61175 rozwiązał sprawę od ręki.
Poza tym na płytce SEPIC od flybacka różni się dokładnie jednym
kondensatorem. Są fajne gotowe dławiki sprzężone, ja używam takich:
https://www.digikey.com/product-detail/en/bourns-inc
/SRF1260-330M/SRF1260-330MCT-ND/2458592
Pozdrawiam, Piotr
-
18. Data: 2020-05-19 15:06:07
Temat: Re: przetwornica DC-DC
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Piotr Wyderski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ra0k89$3eabt$...@p...wsisiz.edu.pl.
..
RoMan Mandziejewicz wrote:
>> Gdyby chodziło o 1000 czy 1000000 sztuk - postawiłbym na LM5001 czy
>> inny specjalizowany kontroler z wbudowanym kluczem. Przy 1 sztuce
>> LM5001 staje się kłopotliwy - niedostępny w sklepie za rogiem,
>> drogi.
>No to mamy dokładnie odwrotne podejście. Przy jednej sztuce wszystko
>jest drogie i szkoda marnować czas na optymalizacje kosztu części, a
>w sklepie za rogiem nie byłem od 15 lat -- po dwóch-trzech dniach się
>zamówienie materializuje na biurku. Trzeba szybko zrobić swoje i
>zająć
O ile te 2-3 dni wystarcza.
I o ile sie nie okaze ze gotowy zasilacz nie bedzie juz duzo drozszy.
Akurat LM5001 w Farnelu jest, i to po ~20zl.
A RoMan powinien miec w szufladzie :-)
>się kolejnym zadaniem. Gotowy kontroler z MacDonalda bardzo w tym
>pomaga. Podłącza się wg datasheetu i zazwyczaj rusza od razu.
>Ciekawe,
>ile osobie bez większego doświadczenia zajmie opanowanie właściwego
>użycia 3843, w szczególności kompensacji rampy. I jak sobie potem
>przeliczy kilka złotych "oszczędności" na lepszym kontrolerze na
>godziny filozofowania, czemu to nie chce działać, to będzie sobie
>pluł w brodę.
A z tym LM5001 aby na pewno wszystko tak prosto, ladnie i przyjemnie ?
J.
-
19. Data: 2020-05-19 15:19:44
Temat: Re: przetwornica DC-DC
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
J.F. wrote:
> O ile te 2-3 dni wystarcza.
Wystarcza na co?
> I o ile sie nie okaze ze gotowy zasilacz nie bedzie juz duzo drozszy.
W małych seriach gotowy zasilacz jest zazwyczaj dużo tańszy i ma
wszystkie potrzebne certyfikaty. Rozmawiamy o sytuacji, gdzie gotowy
zasilacz nie jest opcją, bo np. nie istnieje.
Poza tym samodzielne budowanie przetwornic coraz bardziej traci sens,
TI i inni sprzedają gotowe moduły ze zintegrowanymi elementami
magnetycznymi, np. takie:
https://pl.mouser.com/new/linear-technology/adi-sile
nt-switcher-2-regulators/
Kupujesz, wlutowujesz kostkę w BGA jak każdą inną i 7A "samo" płynie ze
sprawnością 95%. Nie trzeba myśleć, nawijać cewek, dobierać kontrolerów
-- w McDonalds spotkajmy się...
Potrzebujesz 14A, to dajesz 2, są dostosowane do zrównoleglania. Są i
znacznie tańsze maluchy.
> A z tym LM5001 aby na pewno wszystko tak prosto, ladnie i przyjemnie ?
Z LM5001 doświadczenie nie mam, ale zbudowanie prototypu 20W
przetwornicy SEPIC na TPS61175 zajęło mi może 30 minut, wliczając testy
obciążeniowe. Zasilacz zadziałał i mogłem się zająć ciekawszymi zadaniami.
Pozdrawiam, Piotr
-
20. Data: 2020-05-19 16:19:19
Temat: Re: przetwornica DC-DC
Od: Dariusz Dorochowicz <dadoro@_wp_._com_>
W dniu 19.05.2020 o 14:58, Piotr Wyderski pisze:
> Dariusz Dorochowicz wrote:
>
>> Z jednej strony tak, a z drugiej jeżeli będzie to pracowało na małym
>> ułamku mocy to chyba efekt będzie taki sobie.
>
> Tzn. jaki? Kontroler się wyłączy i tylko będzie doładowywał paczkami
No tak, jak to potrafi to OK.
> ubytki napięcia na kondensatorze wyjściowym. Opampy mają duże PSRR
> i nawet nie zauważą zwiększonych tętnień.
>
>> No właśnie o czymś w tym rodzaju pomyślałem. Może niekoniecznie na tym
>> kontrolerze (jakoś niespecjalnie przypadł mi do gustu, chociaż wiem że
>> go lubisz, a w realizacji jak na razie tylko jeden padł - od bardzo
>> bliskiego pioruna).
>
> 384x to przede wszystkim cała masa dziwnych elementów dyskretnych
I to mi właśnie w nim przeszkadza.
> dookoła. Jak nie oszczędzasz każdego centa, to po co się w to w ogóle
> pchać? Dla porównania zobacz sobie np. TPS54302 -- ideał, potrzebuje
> tylko kondensatora 100n i dzielnika do ustalenia VOUT.
O tak, nowe układy TI bardzo mi podchodzą. Bardziej to chyba tylko
gotowe moduły.
>> SEPIC - w układzie step-up ma to jakieś zalety?
>
> Tak jak pisał Roman, możliwośc wyłączenia. Zastosowałem to rozwiązanie w
> zasilaniu wzmacniacza klasy D, który miał "jedynie" 36mA prądu jałowego.
> SEPIC na TPS61175 rozwiązał sprawę od ręki.
> Poza tym na płytce SEPIC od flybacka różni się dokładnie jednym
> kondensatorem. Są fajne gotowe dławiki sprzężone, ja używam takich:
>
> https://www.digikey.com/product-detail/en/bourns-inc
/SRF1260-330M/SRF1260-330MCT-ND/2458592
Dzięki, pomyślę jak mi będzie potrzeba. Na razie dopóki mieszczę się w
zakresie pracy mostkowych step-up/step-down to wolę z nich korzystać.
Ale może...
Pozdrawiam
DD