-
41. Data: 2014-06-19 18:24:19
Temat: Re: przebywanie na rondzie
Od: "Ajgul" <p...@k...uz>
Użytkownik <T...@s...in.the.world> napisał w wiadomości
news:Titus_Atomicus-7587AA.16492319062014@node1.news
.atman.pl...
> In article <29hizs5upl8x$.1k3waxe1lnatu.dlg@40tude.net>,
> "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote:
>
>> Dnia Thu, 19 Jun 2014 01:38:07 +0200, Ajgul napisał(a):
>> > na rondo nie można wchodzić, bo na rondzie jest pewna TĘCZA.
>> > chyba wiesz która?
>> > jeszcze by ktoś arcydzieło uszkodził i mogłoby to się nie spodobać w
>> > Gejropie?
>>
>> a) wejsc, ale mowic ze sie jest gejem,
>> b) dla bezpieczenstwa tecze zabezpieczyc płotem. Takim solidnym,
>> betonowym, ze 3m wysokim :-)
>>
>> J.
>
> Uprzejmie prosze o nie wyciaganie mi tego oblesnego przyglupa z KFa.
ty mały pedalski debilu, nie pyskuj za dużo.
jesteś za głupi na to.
A.
-
42. Data: 2014-06-19 18:47:47
Temat: Re: przebywanie na rondzie
Od: rAzor <a...@r...strikesbaaack.nsa>
Dnia 2014-06-19 16:49, Użytkownik -
T...@s...in.the.world napisał::
> In article <29hizs5upl8x$.1k3waxe1lnatu.dlg@40tude.net>,
> "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote:
>
>> Dnia Thu, 19 Jun 2014 01:38:07 +0200, Ajgul napisał(a):
>>> na rondo nie można wchodzić, bo na rondzie jest pewna TĘCZA.
>>> chyba wiesz która?
>>> jeszcze by ktoś arcydzieło uszkodził i mogłoby to się nie spodobać w
>>> Gejropie?
>>
>> a) wejsc, ale mowic ze sie jest gejem,
>> b) dla bezpieczenstwa tecze zabezpieczyc płotem. Takim solidnym,
>> betonowym, ze 3m wysokim :-)
>>
>> J.
>
> Uprzejmie prosze o nie wyciaganie mi tego oblesnego przyglupa z KFa.
>
Wracaj na grupę rowerową, tympy, pieniacki trollu.
-
43. Data: 2014-06-20 00:51:53
Temat: Re: przebywanie na rondzie
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 18 Jun 2014, Robert Tomasik wrote:
> Użytkownik "Michał Jankowski" <m...@f...edu.pl> napisał
>> Od kiedy chodniki się oznakowuje?
>>
>> Poza tym na skrzyżowaniu wolno przechodzić przez jezdnię, nawet jak nie ma
>> pasów (to akurat nie dotyczy 'Patelni', bo tam są barierki, nie mówiąc o
>> światłach).
>
> Przeczytaj dokładnie. nie na skrzyżowaniu, a przy skrzyżowaniu.
Oj :O
Starasz się ostatnio "w tym temacie", nie powiem ;>
Przechodzi się NA SKRZYŻOWANIU, co najdobitniej pokazuje przykład takiego
najprostszego skrzyżowania w postaci dwu krzyżujących się <baczność>
DRÓG, których CHODNIKI w miejscu przecięcie POPRZECZNEJ jezdni tej
drugiej drogi są "przedłużone" za pomocą przejścia dla pieszych.
Albo bez tego przejścia, o czym (wraz z podstawą prawną) niżej
<spocznij>.
Uprzejmie proszę o zakonotowanie że skrzyżowanie dotyczy DRÓG
a nie JEDZNI.
Domniemanie o przecięciu jezdni to błąd gruby, bardzo powszechny
również w publistyce niestety, ale na .samochody, .rowery i .prawo
nie przystoi.
> Wokół ronda
> możesz sobie biegać, ale do środka, jak nie ma pasów, to wejść nie możesz.
Robercie, powiedz mi proszę, czy jak na skrzyżowaniu (takim
najzwyczajniejszym na świecie, jak wyżej) NIE MA pasów, to Twoim
zdaniem NIE WOLNO przechodzić przez poprzeczne jezdnie?
Bo wedle mojej nalepszej wiedzy, zakaz przechodzenia na skrzyżowaniu
może zostać wymuszony JEDYNIE poprzez "urządzenia drogowe", w postaci
łańcuchów, płotków i podobnych wynalazków, oznaczających zakaz
włażenia na jezdnię. Ale mogę się mylić i wtedy proszę o podstawę
prawną.
Bo co rusz czytam ci ja na tej grupie że "rondo do najzwyczajniejsze
skrzyżowanie", po czym czytam, że tam jakoby mają nie obowiązywać
"zwyczajne" przepisy.
Kiedy ostatnio CZYTAŁEŚ art.13. zdanie drugie cześć druga (po przecinku)
ustawy PoRD, żeby odesłać Cię do Twojego własnego zarzutu?
pzdr, Gotfryd
-
44. Data: 2014-06-20 00:57:47
Temat: Re: przebywanie na rondzie
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 18 Jun 2014, Marcin Jan wrote:
> chodzi mi o coś innego, nie może być tak że naruszasz jakiś przepis jako
> rowerzysta, a potem z roweru schodzisz (stajesz się pieszym) i mówisz że
> teraz to Ci już mogą skoczyć bo jesteś pieszym. CZyli ograniczenie do 20 km/h
> rowerzysta jedzie 40, łapią go na suszarkę a w miedzy czasie rowerzysta
> schodzi z roweru i mów dajcie spokój jestem pieszym.
Nienienie.
Zmierzony został kiedy JECHAŁ, fakt PÓŹNIEJSZEJ konwersji na pieszego
nie zmieni tego, że prędkość zmierzono podczas JAZDY, natomiast co do możliwości
"konwersji" to jest ona jak najbardziej dozwolona, i nie trzeba do tego szczególnej
konstrukcji pt. "strefa zsiadania" (poza którą zsiadanie byłoby zabronione).
> p.s nie wiem ja jest z pomiarem prędkości rowerzystów
Dokładnie tak. Jest ograniczenie, ma być przestrzegane.
Bronić się można za to 'metodą anacrona', bo rower jako pojazd ażurowy
i lekki niekoniecznie musi się mieścić w zakresie do którego homologowane
są urządzenia do pomiaru prędkości.
pzdr, Gotfryd
-
45. Data: 2014-06-20 01:19:56
Temat: Re: przebywanie na rondzie
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 18 Jun 2014, Robert Tomasik wrote:
> Użytkownik <T...@s...in.the.world> napisał
[...a to nie wiem czyje:...>
>>> Co do zasady, jeśli z oznakowania czy czegoś innego nie wynika, że wysepka
>>> na środku ronda jest chodnikiem, to jest to część jezdni.
Nijak.
Jezdnia jest częścią drogi, może być "krzywa" (zakręty, do zapętlenia
włącznie), ale musi spełniać wymóg art.2..1 PoRD.
"pas"!
Do którego "pasa terenu" należy wysepka?
>> Na Placu Zbawiciela jest kwietnik. I chodnik.
>> To jaka to czesc jezdni? Kwietnik na jezdni? I Tecza?
>
> A jest tam przejscei dla pieszych łączące wysepkę z chodnikiem?
A po co komu przejście?
To właśnie BRAK PRZEJŚCIA uprawnia do przechodzenia NA SKRZYŻOWANIU
(podstawę prawną podałem w poście obok)
Ponadto, pytanie o możliwość przejścia ma się jak pięść do nosa
co do problemu "przebywania".
>> A z kolei na placu de Gaulla jest palma. Widziales kiedys palme na
>> srodku jezdni?
>
> W Warszawie na jakimś rondzie widziałem przykładowo. Co to zmienia?
Po prawdzie nie wiem, czy Titusowi chodzi w końcu o jezdnię czy
drogę, ale tak czy inaczej, najwyraźniej o ten sam skutek: o to,
że "fizyczna wysepka" (nie mająca cechy "części pasa") nijak nie
chce być częścią drogi.
Nie chce być również częścią jezdni, z definicji art.2..6, nie
chce być również wyjątkiem szczególnym, który mimo "przeznaczenia"
jest "wyłączony" (znakiem poziomym), chyba że to właśnie JEST
jezdnia (taka po której normalnie da się przejechać) tylko
przejechać nie wolno (bo zamalowali farbą).
Owszem, zgoda, na "nibyrondzie" z P-21 (czy jak mu tam) po P-21
nie wolno łazić.
>>> Tłumaczenie, że wjechał na rowerze i sie zatrzymał skutkuje karą za
>>> zatrzymanie sie na skrzyżowaniu i parkowanie.
>> Ale jak wchodze na wysepke to juz jestem pieszym.
>
> To chodzisz po części nie przeznaczonej do chodzenia. Dwa mandaty?
Nie.
Bo nie chodzi po skrzyżowaniu.
Mało, nie ma definicji "części nie przeznaczonej do chodzenia" INNEJ,
niż wskazanie części przeznaczonych WYŁĄCZNIE do innych celów (np.
do ruchu pojazdów, jak jezdnia i torowisko) *lub* jawnie zabronionej
(przepis trzeba podać), z dokładnością do wyjątku, który jasno i wyraźnie
wskazuje, że przy braku pasów NA SKRZYŻOWANIU wolno przechodzić przez
jezdnie. Chyba że inny przepis zabrania (a zabrania przepis zakazujący
włażenia przez "urządzenia drogowe", z klasycznymi łańcuchami na czele).
BTW: mój udział w tej części flejmu sprowokowałeś właśnie potknięciem
o ów przepis :)
>> No wlasnie jako pieszy nie mnoge sie tam dostac.
>> A jako rowerzysta i owszem.
>
> Też nie możesz. Ani sie dostać, ani przezbywać.
W szczególności "przebywać"? Poza skrzyżowaniem? :)
("w skrzyżowaniu", dla ścisłości, we wnętrzu, nie stanowiącym
jego części, bo nie stanowiącej części żadnej z dróg).
Tylko mi nie mów, że palma (przykładowa) stanowi "część
skrzyżowania". Nie uwierzę.
pzdr, Gotfryd
-
46. Data: 2014-06-20 01:22:54
Temat: Re: przebywanie na rondzie
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 19 Jun 2014, J.F. wrote:
> b) dla bezpieczenstwa tecze zabezpieczyc płotem. Takim solidnym,
> betonowym, ze 3m wysokim :-)
Ten przypadek wykracza poza dyskusję, bo zakaz przekraczania urządzeń
drogowych służących "nieprzechodzeniu pieszych" ma pierwszeństwo
przed przepisami ogólnymi, więc z mocy zasad prawnych czyni jego
(tego przypadku) rozważanie bezpodstawnym w kontekście wątku :>
(sam chcialeś ;))
pzdr, Gotfryd
-
47. Data: 2014-06-20 02:22:13
Temat: Re: przebywanie na rondzie
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1406200034500.592@quad...
>> Wokół ronda możesz sobie biegać, ale do środka, jak nie ma pasów, to
>> wejść nie możesz.
>
> Robercie, powiedz mi proszę, czy jak na skrzyżowaniu (takim >
> najzwyczajniejszym na świecie, jak wyżej) NIE MA pasów, to Twoim
> zdaniem NIE WOLNO przechodzić przez poprzeczne jezdnie?
Wolno - przez poprzeczne przy skrzyżownaiu. Z rondem jest taki problem, że
ono całę jest skrzyżowaniem.
> Bo wedle mojej nalepszej wiedzy, zakaz przechodzenia na skrzyżowaniu
> może zostać wymuszony JEDYNIE poprzez "urządzenia drogowe", w postaci
> łańcuchów, płotków i podobnych wynalazków, oznaczających zakaz
> włażenia na jezdnię. Ale mogę się mylić i wtedy proszę o podstawę
> prawną.
Nie mylisz się.
>
> Bo co rusz czytam ci ja na tej grupie że "rondo do najzwyczajniejsze
> skrzyżowanie", po czym czytam, że tam jakoby mają nie obowiązywać
> "zwyczajne" przepisy.
>
> Kiedy ostatnio CZYTAŁEŚ art.13. zdanie drugie cześć druga (po przecinku)
> ustawy PoRD, żeby odesłać Cię do Twojego własnego zarzutu?
Przed chwilą. Jak jesteś na tej wysepce, to jesteś po prostu na drodze, bo
wysepka na rondzie jest częścią jezdni wyłączoną z ruchu.
-
48. Data: 2014-06-20 02:55:55
Temat: Re: przebywanie na rondzie
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 20 Jun 2014, Robert Tomasik wrote:
> Przed chwilą. Jak jesteś na tej wysepce, to jesteś po prostu na drodze, bo
> wysepka na rondzie jest częścią jezdni wyłączoną z ruchu.
Robercie, nie wydaje Ci się, że teza iż wysepka jest częścią JEZDNI jest
dość... kontrowersyjna?
Mam na myśli li tylko literę przepisów, jak poprzednio:
+++
6) jezdnia - częć drogi
przeznaczonš do ruchu pojazdów;
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
okrelenie to nie dotyczy torowisk wydzielonych z jezdni;
---
O ile obszar wyłączony za pomocą znaków P-21 można rzeczywiście uznać
za "wyjątek od reguły" (przeznaczone, ale jednak używać nie wolno),
o tyle teza, że wysepka jest PRZEZNACZONA do takiego użytku:
http://www.youtube.com/watch?v=jymygAX9QDU
...zakrawa na kpinę.
Kolizji (z powodu której pewnie powieszono filmik) nie liczę, bo
nie o to chodzi.
O, tu bezkolizyjnie:
http://www.youtube.com/watch?v=YlvBfWQXfBk
pzdr, Gotfryd
-
49. Data: 2014-06-20 09:14:25
Temat: Re: przebywanie na rondzie
Od: Marcin Jan <t...@g...pl>
W dniu 2014-06-18 19:24, T...@s...in.the.world pisze:
> In article <lnsg70$hla$1@node1.news.atman.pl>,
> Marcin Jan <t...@g...pl> wrote:
>
>> W dniu 2014-06-18 08:28, Liwiusz pisze:
>>> W dniu 2014-06-18 07:12, Marcin Jan pisze:
>>>> hmm ale wcześniej jechałeś rowerem, to tak jakbyś zostawił auto na
>>>> zakazie zatrzymywania i powiedziałem że teraz mogą Ci skoczyć bo jesteś
>>>> pieszym.
>>>
>>> I tak jest (w kwestii roweru), bo zestaw "pchający rower"="pieszy",
>>> czyli na przykład możesz iść obok roweru po drodze z zakazem ruchu
>>> wszelkich pojazdów (a nie możesz w ten sposób wepchać samochodu).
>>>
>>
>>
>> chodzi mi o coś innego, nie może być tak że naruszasz jakiś przepis jako
>> rowerzysta, a potem z roweru schodzisz (stajesz się pieszym) i mówisz że
>> teraz to Ci już mogą skoczyć bo jesteś pieszym. CZyli ograniczenie do 20
>> km/h rowerzysta jedzie 40, łapią go na suszarkę a w miedzy czasie
>> rowerzysta schodzi z roweru i mów dajcie spokój jestem pieszym.
>> p.s nie wiem ja jest z pomiarem prędkości rowerzystów ale to tylko
>> przykład.
>
> E, chyba sie zaplatales.
>
no nie ponieważ, były wątpliwości czy rowerzysta w miejscu gdzie nie
można się zatrzymywać, schodzi z roweru i jest już wtedy pieszym, bo
prowadzi rower i niby ok, ale żeby zejść zasadniczo musiał się zatrzymać
w miejscu gdzie tego robić nie wolno. Więc popełnił wykroczenie. No
chyba że udowodni że zrobił to w biegu co jak najbardziej na rowerze
jest możliwe :).
Pozdrawiam
marcin jan
-
50. Data: 2014-06-20 10:04:05
Temat: Re: przebywanie na rondzie
Od: masti <g...@t...hell>
Dnia pięknego Fri, 20 Jun 2014 09:14:25 +0200 osobnik zwany Marcin Jan
napisał:
> W dniu 2014-06-18 19:24, T...@s...in.the.world pisze:
>> In article <lnsg70$hla$1@node1.news.atman.pl>,
>> Marcin Jan <t...@g...pl> wrote:
>>
>>> W dniu 2014-06-18 08:28, Liwiusz pisze:
>>>> W dniu 2014-06-18 07:12, Marcin Jan pisze:
>>>>> hmm ale wcześniej jechałeś rowerem, to tak jakbyś zostawił auto na
>>>>> zakazie zatrzymywania i powiedziałem że teraz mogą Ci skoczyć bo
>>>>> jesteś pieszym.
>>>>
>>>> I tak jest (w kwestii roweru), bo zestaw "pchający rower"="pieszy",
>>>> czyli na przykład możesz iść obok roweru po drodze z zakazem ruchu
>>>> wszelkich pojazdów (a nie możesz w ten sposób wepchać samochodu).
>>>>
>>>>
>>>
>>> chodzi mi o coś innego, nie może być tak że naruszasz jakiś przepis
>>> jako rowerzysta, a potem z roweru schodzisz (stajesz się pieszym) i
>>> mówisz że teraz to Ci już mogą skoczyć bo jesteś pieszym. CZyli
>>> ograniczenie do 20 km/h rowerzysta jedzie 40, łapią go na suszarkę a w
>>> miedzy czasie rowerzysta schodzi z roweru i mów dajcie spokój jestem
>>> pieszym. p.s nie wiem ja jest z pomiarem prędkości rowerzystów ale to
>>> tylko przykład.
>>
>> E, chyba sie zaplatales.
>>
>>
> no nie ponieważ, były wątpliwości czy rowerzysta w miejscu gdzie nie
> można się zatrzymywać, schodzi z roweru i jest już wtedy pieszym, bo
> prowadzi rower i niby ok, ale żeby zejść zasadniczo musiał się zatrzymać
> w miejscu gdzie tego robić nie wolno. Więc popełnił wykroczenie. No
> chyba że udowodni że zrobił to w biegu co jak najbardziej na rowerze
> jest możliwe :).
zawsze można powiedizeć, że pojazd uległ awarii :)
--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett