-
21. Data: 2011-02-20 10:08:38
Temat: Re: prostownik do aku
Od: Karol Y <k...@o...pl>
>> Żarówka to jeszcze prosty element, ale rozumiesz co mogłoby się stać
>> jakby to urządzenie działało tak jak chcesz, a w gniazdku nagle napięcie
>> zaczęłoby skakać np. 120-230V?
>
> A Ty przyjmujesz do wiadomości, iż istnieją urządzenia funkcjonalnie
> identyczne z tym urządzeniem o którym piszemy, które nie mają problemu z
> powrotem do swojego działania (stanu ładowania/podtrzymywania) po zaniku
> prądu?
No pewnie, że takie są, żaden wynalazek. Ale niekoniecznie muszą lubić
jak przez napięcie będą się włączać i wyłączać 10 razy na sekundę.
Zresztą sam sobie używaj czego tylko chcesz, ale nie namawiaj innych
nieświadomych, żeby robili tak samo głupio jak Ty.
--
Mateusz Bogusz
-
22. Data: 2011-02-20 11:17:52
Temat: Re: prostownik do aku
Od: Seba <s...@g...pl>
Dnia Sun, 20 Feb 2011 10:08:38 +0100, Karol Y napisał(a):
> No pewnie, że takie są, żaden wynalazek. Ale niekoniecznie muszą lubić
> jak przez napięcie będą się włączać i wyłączać 10 razy na sekundę.
Jeżeli urządzenie jest przewidziane przez producenta do działania nawet
w takich warunkach to w czym widzisz problem?
Zresztą nieważne. Ty wiesz i tak swoje.
>
> Zresztą sam sobie używaj czego tylko chcesz, ale nie namawiaj innych
> nieświadomych, żeby robili tak samo głupio jak Ty.
Cieszę się, żeś taki świadomy i postępujesz 'mądrze'. Szkoda tylko tego
Twojego wzmacniacza, który wyzionął ducha mimo Twojego świadomego (w
domyśle mądrego) postępowania.
Tak BTW jak już się argumenty skończyły to zaczęły się prymitywne
wycieczki osobiste - ot, taki standard usentowy.
Dla mnie EOT.
--
Pozdrawiam,
Sebastian S.
http://wroclaw.fotopolska.eu