-
301. Data: 2015-12-03 11:08:35
Temat: Re: postarzanie nie poplaca
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Maciek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:56600fd8$0$687$6...@n...neostrada.
pl...
>Kilka lat temu przeglądałem na E-bayu oferty rubidowych wzorców
>częstotliwości. Chińczycy wymontowują je np. ze starych stacji
>bazowych BTS, czy czegokolwiek innego i potem sprzedają. Są na 10MHz
>ale też i na jakieś 11MHz z hakiem. Okazało się, że ta druga
>częstotliwość jest potrzebna (?) audiofilom do taktowania zegara w
>odtwarzaczu CD. Zamieniają kwarc na generator rubidowy dla
>wierniejszego odtwarzania.
Zeby było smieszniej - generator w takim wzorcu nadal jest kwarcowy.
Jest on zaledwie kontrolowany/korygowany co pewien czas ta rubidowa
komorka, wiec stalosc dlugookresowa jest swietna, ale krotkookresowa
juz mniej.
Owszem, nadal to pewnie lepszy kwarc niz w taniej MP3 (no ale oni maja
drogie), i generator lepszy/stabilniejszy niz taki na dwoch bramkach
... ale tych 0.1% stabilnej dlugookresowej odchylki czlowiek nie
zauwazy, mysle, ze nawet 1% nie zauwazy.
Hm, czy aby na pewno on krotkookresowo stabilniejszy ...
J.
-
302. Data: 2015-12-03 11:50:30
Temat: Re: postarzanie nie poplaca
Od: Czarek Grądys <c...@w...onet.pl>
W dniu 03.12.2015 o 03:19, k...@g...com pisze:
>
> Jak powszechnie wiadomo, niesamowitym problemem z zakresu elektroniki
> jest opracowanie wzmacniacza tranzystorowego o paśmie przenoszenia 20 kHz
> o przyzwoitej liniowości (bądź nielinowości zgodnej z RIAA).
RIAA to zniekształcenia LINIOWE!!!
Jak jest nieliniowość, to powstają nowe częstotliwości, których nie było
w sygnale.
--
Cezary Grądys
c...@w...onet.pl
-
303. Data: 2015-12-03 12:01:44
Temat: Re: postarzanie nie poplaca
Od: Czarek Grądys <c...@w...onet.pl>
W dniu 03.12.2015 o 11:08, J.F. pisze:
>
> Zeby było smieszniej - generator w takim wzorcu nadal jest kwarcowy.
> Jest on zaledwie kontrolowany/korygowany co pewien czas ta rubidowa
> komorka, wiec stalosc dlugookresowa jest swietna, ale krotkookresowa juz
> mniej.
>
> Owszem, nadal to pewnie lepszy kwarc niz w taniej MP3 (no ale oni maja
> drogie), i generator lepszy/stabilniejszy niz taki na dwoch bramkach ...
> ale tych 0.1% stabilnej dlugookresowej odchylki czlowiek nie zauwazy,
> mysle, ze nawet 1% nie zauwazy.
>
> Hm, czy aby na pewno on krotkookresowo stabilniejszy ...
>
Jeśli generator wykonany zgodnie z regułami sztuki, to jest tam bardzo
stabilny kwarc, w termostacie itp. Zauważ, że w takim sprzęcie stosuje
się generatory, których zakres przestrajania jest np 1Hz przy 10 MHz.
Czyli nawet duże zakłócenie sygnału wyjściowego z pętli da niewielkie
wahnięcie częstotliwości.
Na pewno z odchyłką długookresowa masz rację, co za różnica, że płyta
odtworzy się o 0,01 s szybciej? Instrumenty też nie są tak dokładnie
strojone, muzyk musiał by połknąć kołek, żeby efekt Dopplera nie
wystąpił, na sali temperatura powietrza też musiała by być stabilizowana...
Jeśli jakość kwarcu jest w tych zastosowaniach zauważalna, to świadczy
tylko o tym, że dają ostatni sort do produkcji i wymiana coś wtedy daje.
A na marginesie, czy jest jakiś następca kwarcu? Bo faktycznie jaki by
nie był generator, to ostatecznie sygnał pochodzi z generatora kwarcowego.
--
Cezary Grądys
c...@w...onet.pl
-
304. Data: 2015-12-03 12:49:28
Temat: Re: postarzanie nie poplaca
Od: b...@g...com
użytkownik Maciek napisał:
> Są na 10MHz ale też i na
> jakieś 11MHz z hakiem.
Do niektórych jest soft (chyba pod DOSa)i możesz sobie
ustawić częstotliwość wyjściowa jaka chcesz.
-
305. Data: 2015-12-03 14:02:14
Temat: Re: postarzanie nie poplaca
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
r...@k...pl wrote:
> I nie znudziło się? To auto było cholernie nudne -- nic się psuło, nic nie
> rdzewiało, tylko lać benzynę i jeździć.
A to właśnie nie o to w samochodzie chodzi? :-)
Pozdrawiam, Piotr
-
306. Data: 2015-12-03 14:25:27
Temat: Re: postarzanie nie poplaca
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
news:566010ba$0$22834$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:n3o9vq$i0f$...@d...me...
> "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
>>>>Właśnie w tym problem, że uszkodzenie pralki to nie 10% a prawie
>>>>0% - przypominam że mówimy o ubezpieczeniu od "wypadków"
>>>>a nie przedłużaniu gwarancji.
>>
>>> Ja akurat bardziej o przedluzaniu gwarancji w przypadku lodowki.
>>> U nas po pierwsze jest jakis problem prawny - gwarancja bodajze ma byc
>>> bezplatna, wiec trzeba nazwac inaczej, po drugie - to moze inna firma
>>> oferowac, wiec umownie nazywam ubezpieczeniem.
>
>>Producent, gwarant, sprzedawca - to są/mogą być te same lub
>>inne podmioty prawne, nie sądzisz?
>
> Jak najbardziej moga byc inne, ale jak w ten schemat wtraca sie druga
> gwarancja, ktora udziela sprzedawca lub czwarty podmiot bez namaszczenia
> producenta - to to w zasadzie ubezpieczenie jest.
Formalnie tak, będzie to ubezpieczenie na warunkach gwarancji
nieistnienia wad fabrycznych :-)
>>>>Uszkodzenie mechaniczne telefonu, lub jego zamoczenie niepokryte
>>>>gwarancją, zwłaszcza u dzieci, w ciągu całego roku jest bliskie 100%
>>>>:-))
>>
>>> Ale z tego wlasnie wynika, ze potencjalny ubezpieczyciel musi takie
>>> ryzyko uwzglednic.
>>> Obliczy, doliczy koszta operacyjne i zysk ... i przestanie sie oplacac
>>> klientowi, jesli to naprawde bliskie 100%.
>
>>Rozwiązują to inaczej - w ubezpieczeniu masz udział własny,
>>aby Ci się nie chciało z każdą ryską telefonu wymieniać...
>>Bodajże są też limity ile razy można z takiej polisy skorzystać
>>w jakimś tam terminie.
>
> A oczywiscie ze sa - jeden raz. Zreszta np w samochodach podobnie - przy
> drugiej szkodzie w danej polisie od kwoty gwarantowanej odejma kwoty
> pierwszej szkody. Lub po pierwszej zaproponuja doubezpieczenie.
>
> Ale to nie zmienia faktu, ze jesli pr-szkody jest wysokie, to:
> a) koszt ubezpieczenia/gwarancji jest duzy,
> b) szansa wystapienia szkody, a nawet szkod tez jest duza, i sie pieknie
> usredni po stronie poszkodowanego ... i zaplaci z zyskeim ubezpieczyciela.
>
>
> Wiec czesciowo sie zgadzam z tym co napisales, czesciowo rozszerzam:
> -ubezpieczac trzeba drogie rzeczy, na ktore cie nie stac,
Tu bym się zastanowił - bo jeśli koszt ubezpieczenia dla mnie
to 1zł przy zakupie czegoś za kilkaset zł to nawet jak mnie stać
to biorę takie ubezpieczenie bez pytania o to czy mnie stać czy nie.
No chyba że podejrzewam, że te 1zł za ubezpieczenie wynika
z marketingowego faktu, że cena tej pralki czy lodówki została
sztucznie zawyżona w detalu aby pokryć ubezpieczenie za
fikcyjną stawkę 1zł - wtedy szukałbym takiej samej pralki czy
lodówki taniej w innym sklepie, bez ubezpieczenia.
> -ubezpieczac warto tam, gdzie ryzyko szkody jest male - tam skladka bedzie
> mala, a ewentualne odszkodowanie duze.
Wręcz przeciwnie - kolejność if-ów jest w drugim punkcie inna:
ubezpieczać warto tam, gdzie specyficzne ryzyko szkody U MNIE
jest duże (w mojej ocenie) a składka/koszt jest mały (w mojej ocenie).
> Wiec dom tak, nowy samochod tak, lodowka ... byc moze - tzn droga
> nie jest, ale ubezpieczenie moze byc korzystne :-), laptopa tak, ale 3
> smartfony dla dzieci ... raczej nie. Chyba, ze po promocyjnej cenie.
Sam teraz mi udowodniłeś że Ubezpieczalnia robi kokosy,
bo każdy klient będzie miał inne poczucie indywidualne
ryzyka i inne poczucie indywidualne co dla niego drogie/tanie.
> A ze smartfony drogie ... moze nie powinienes kupowac dla calej rodziny,
> skoro cie nie stac :-)
To co powinienem robić a co robię to dwie różne sprawy :-)
Pamiętaj, że klient nie jest w pełni agentem racjonalnym.
>>> Chyba ze jakas akcja promocyjna, albo przy dzieciach 100%, a przy
>>> doroslych 10%, wiec skladka 50% ... i w dzieciatej rodzinie sie oplaca
>>> :-)
>>Ubezpieczyciel właśnie ma różnych klientów - i różne urządzenia
>>ubezpiecza - rozkładając ryzyko likwidacji szkody (które jest grubo
>>poniżej 100% przeciętnie) na wszystkich klientów dokładając
>>swoje zyski i koszty operacyjne aby się to opłacało...
>
> Sam napisales, ze to prawie pewne uszkodzenie :-)
Bo znam niektóre dzieci - córce przyjaciółki (15 lat) wymieniałem już
ekran w smartfonie dwa razy. W zeszły weekend spotkaliśmy się z nimi
na wycieczce w San Diego, patrzę na telefon Igi a tam znowu pęknięcie
na ekranie. Po prostu tragedia z tymi dzieciakami :-)
Gdyby nie miała mnie za przyjaciela rodziny co wymieni po kosztach
eBayowych ekranu (niższych niż udział własny w ubezpieczeniu)
to byłaby świetnym kandydatem na ubezpieczenie...
> Po prostu - promocja operatora, bez patrzenia na rachunek.
> Ewentualnie ... wcale nie takie pewne to uszkodzenie - maja swoje
> statystyki, czy wierza w gorilla glass :-)
W jej przypadku nie byłoby problemu z prawdopodobieństwem
mniejszym od 1... ona łapałaby się na limit ilości napraw w roku :-))))
>>Porównaj sobie jaką kasę trzepią różne ubezpieczalnie - czy to
>>samochodowe czy mieszkaniowe czy właśnie takie od sprzętów.
>>To duży rynek, duży tort z którego każdy chce odkroić dla siebie.
>>Pisanie że producenci coś celowo postarzają czy celowo wbudowują
>>jakies bomby zegarowe jest absurdem przy istnieniu tego typu
>>firm, bo taki producent szybko wyłoniłby się w bazach danych
>>"big data" jakimi operują tego typu firmy... I sprawa by się sypła.
>>W sądzie.
>
> No coz - ubezpieczyciele raczej nie ubezpieczaja awarii, wiec to ich
> omija.
Mieszasz dwie sprawy - przedłużoną gwarancję w Polsce
sam nazywasz ubezpieczeniem - używam potem Twojego
określenia aby się dogadać, a Ty mi na to że ubezpieczyciele
nie ubezpieczają awarii.
> Casus bateryjki w Apple pominales - jakos sie Apple nie bal tak
> "postarzyc" produktu, i sprawa sie skonczyla w sadzie - ale z prywatnej
> inicjatywy.
Ale jak się sprawa skończyła? Znasz szczegóły?
Coś wygrali? Bo baterie w MacBookach Air dalej są do
płyt głównych przylutowane i Apple ma w dupie skargi.
> Teraz nierozbieralne robi Samsung ... ciekawe, ma lepsze bateryjki
> i starcza na 4 lata ? Czy/I liczy na to, ze sad uzna ze, 4 lata to
> wystarczajaco dlugo ... a przeciez moga wyjsc komus 3 lata ...
Myślę, że jakichś plotek o sądach słuchasz...
-
307. Data: 2015-12-03 14:57:29
Temat: Re: postarzanie nie poplaca
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:n3pfno$ub$...@d...me...
"J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
>> Ale to nie zmienia faktu, ze jesli pr-szkody jest wysokie, to:
>> a) koszt ubezpieczenia/gwarancji jest duzy,
>> b) szansa wystapienia szkody, a nawet szkod tez jest duza, i sie
>> pieknie usredni po stronie poszkodowanego ... i zaplaci z zyskeim
>> ubezpieczyciela.
>
>> Wiec czesciowo sie zgadzam z tym co napisales, czesciowo
>> rozszerzam:
>> -ubezpieczac trzeba drogie rzeczy, na ktore cie nie stac,
>Tu bym się zastanowił - bo jeśli koszt ubezpieczenia dla mnie
>to 1zł przy zakupie czegoś za kilkaset zł to nawet jak mnie stać
>to biorę takie ubezpieczenie bez pytania o to czy mnie stać czy nie.
I tu sie zgodze. Daja to brac.
Zreszta stad ten post - dali, wzialem, sie przydalo :-)
>No chyba że podejrzewam, że te 1zł za ubezpieczenie wynika
>z marketingowego faktu, że cena tej pralki czy lodówki została
>sztucznie zawyżona w detalu aby pokryć ubezpieczenie za
>fikcyjną stawkę 1zł - wtedy szukałbym takiej samej pralki czy
>lodówki taniej w innym sklepie, bez ubezpieczenia.
To jak najbardziej, ceny warto sprawdzic zawsze.
Ale dalsze wnioski moga juz nie byc takie proste - np firma X oferuje
produkt za 1100zl z mozliwoscia nabycia przedluzonej gwarancji za 1
zl, a obok stoi wyrob firmy Y, o podobnej funkcjonalnosci, za 1000zl,
ze zwykla dwuletnia gwarancja. A z drugiej strony stoi wyrob firmy Z,
za 1000zl plus mozliwosc przedluzenia gwarancji za 100zl :-)
>> -ubezpieczac warto tam, gdzie ryzyko szkody jest male - tam skladka
>> bedzie mala, a ewentualne odszkodowanie duze.
>Wręcz przeciwnie - kolejność if-ów jest w drugim punkcie inna:
>ubezpieczać warto tam, gdzie specyficzne ryzyko szkody U MNIE
>jest duże (w mojej ocenie) a składka/koszt jest mały (w mojej
>ocenie).
Niby tak, ale cudow nie ma - jesli pr-stwo jest duze, to i skladka
powinna byc duza :-)
Owszem - mozesz miec specyficznie nieprzecietnie wysokie ryzyko ...
ale rozmowa zeszla na smartfony - wiele osob bedzie chcialo wymienic
na nowy i uszkodzi celowo :-)
Warunki wyplaty powinny byc wiec zniechecajace :-)
>>>Ubezpieczyciel właśnie ma różnych klientów - i różne urządzenia
>>>ubezpiecza - rozkładając ryzyko likwidacji szkody (które jest grubo
>>>poniżej 100% przeciętnie) na wszystkich klientów dokładając
>>>swoje zyski i koszty operacyjne aby się to opłacało...
>> Sam napisales, ze to prawie pewne uszkodzenie :-)
>Bo znam niektóre dzieci - córce przyjaciółki (15 lat) wymieniałem już
>ekran w smartfonie dwa razy. W zeszły weekend spotkaliśmy się z nimi
>na wycieczce w San Diego, patrzę na telefon Igi a tam znowu pęknięcie
>na ekranie. Po prostu tragedia z tymi dzieciakami :-)
A podobno szklo na ajfonie nie peka :-)
>Gdyby nie miała mnie za przyjaciela rodziny co wymieni po kosztach
>eBayowych ekranu (niższych niż udział własny w ubezpieczeniu)
>to byłaby świetnym kandydatem na ubezpieczenie...
Ale jesli one tak czesto pekaja, to pewnie jest zabezpieczenie, np ten
udzial wlasny.
>>Porównaj sobie jaką kasę trzepią różne ubezpieczalnie - czy to
>>samochodowe czy mieszkaniowe czy właśnie takie od sprzętów.
>>To duży rynek, duży tort z którego każdy chce odkroić dla siebie.
>>Pisanie że producenci coś celowo postarzają czy celowo wbudowują
>>jakies bomby zegarowe jest absurdem przy istnieniu tego typu
>>firm, bo taki producent szybko wyłoniłby się w bazach danych
>>"big data" jakimi operują tego typu firmy... I sprawa by się sypła.
>>W sądzie.
>> No coz - ubezpieczyciele raczej nie ubezpieczaja awarii, wiec to
>> ich omija.
>Mieszasz dwie sprawy - przedłużoną gwarancję w Polsce
>sam nazywasz ubezpieczeniem - używam potem Twojego
>określenia aby się dogadać, a Ty mi na to że ubezpieczyciele
>nie ubezpieczają awarii.
Ok, ale te przedluzone gwarancje to u nas pewna rzadkosc, i czesto
daje je producent.
A on dobrze wie na ile postarzyl, i ze np 3 lata jest wzglednie
bezpieczne.
Takze w razie sprawy sadowej - jednym padnie po 3, innym po 4,
gwarantowali standardowo 2 lata, wiec o co klient ma pretensje - ze mu
padlo po 3.5 roku ?
>> Casus bateryjki w Apple pominales - jakos sie Apple nie bal tak
>> "postarzyc" produktu, i sprawa sie skonczyla w sadzie - ale z
>> prywatnej inicjatywy.
>Ale jak się sprawa skończyła? Znasz szczegóły?
>Coś wygrali? Bo baterie w MacBookach Air dalej są do
https://en.wikipedia.org/wiki/Apple_Inc._litigation#
iPod_battery_life_class_action
Ile adwokaci wzieli, to nie napisali, troche ich to pewnie kosztowalo.
>płyt głównych przylutowane i Apple ma w dupie skargi.
Ale przez 10 lat byly wymienne.
Moze teraz lepsze baterie, moze licza na lepszych prawnikow.
A moze uznaja ze informacja jest wystarczajaca
http://www.apple.com/batteries/service-and-recycling
/
i koszty serwisowe znosne - $129 w urzadzeniu za ~$1000
https://support.apple.com/kb/index?page=servicefaq&g
eo=United_States&product=Macnotebooks
>> Teraz nierozbieralne robi Samsung ... ciekawe, ma lepsze bateryjki
>> i starcza na 4 lata ? Czy/I liczy na to, ze sad uzna ze, 4 lata to
>> wystarczajaco dlugo ... a przeciez moga wyjsc komus 3 lata ...
>Myślę, że jakichś plotek o sądach słuchasz...
Przeciez w amerykanskie sady sa nieobliczalne. Podobnie zreszta jak
polskie, tylko z innych powodow :-)
I nikt nie wie, jaki zapadnie wyrok, a moze zapasc drogi :-)
J.
-
308. Data: 2015-12-03 15:54:39
Temat: Re: postarzanie nie poplaca
Od: k...@g...com
W dniu czwartek, 3 grudnia 2015 11:50:32 UTC+1 użytkownik Czarek Grądys napisał:
> RIAA to zniekształcenia LINIOWE!!!
> Jak jest nieliniowość, to powstają nowe częstotliwości, których nie było
> w sygnale.
Tak, oczywiście, wybacz, pisałem w nocy po kilku głębszych ;)
Pozdrawiam,
--
Karol Piotrowski
-
309. Data: 2015-12-03 23:18:05
Temat: Re: postarzanie nie poplaca
Od: Maciek <m...@p...com>
Użytkownik J.F. napisał:
> Użytkownik "Maciek" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:56600fd8$0$687$6...@n...neostrada.
pl...
>
>> Kilka lat temu przeglądałem na E-bayu oferty rubidowych wzorców
>> częstotliwości. Chińczycy wymontowują je np. ze starych stacji
>> bazowych BTS, czy czegokolwiek innego i potem sprzedają. Są na 10MHz
>> ale też i na jakieś 11MHz z hakiem. Okazało się, że ta druga
>> częstotliwość jest potrzebna (?) audiofilom do taktowania zegara w
>> odtwarzaczu CD. Zamieniają kwarc na generator rubidowy dla
>> wierniejszego odtwarzania.
>
>
> Zeby było smieszniej - generator w takim wzorcu nadal jest kwarcowy.
> Jest on zaledwie kontrolowany/korygowany co pewien czas ta rubidowa
> komorka, wiec stalosc dlugookresowa jest swietna, ale krotkookresowa juz
> mniej.
>
> Owszem, nadal to pewnie lepszy kwarc niz w taniej MP3 (no ale oni maja
> drogie), i generator lepszy/stabilniejszy niz taki na dwoch bramkach ...
> ale tych 0.1% stabilnej dlugookresowej odchylki czlowiek nie zauwazy,
> mysle, ze nawet 1% nie zauwazy.
>
> Hm, czy aby na pewno on krotkookresowo stabilniejszy ...
>
> J.
>
Hmmm .... Polimeryzowałbym. W BTS bardziej istotne jest stabilizowanie
bieżącej częstotliwości, żeby się kanały nie mieszały, niż pilnowanie,
żeby za 24 godziny był ten sam czas. Tak mi się wydaje. Poza tym te
generatory są również wbudowywane w dobre urządzenia nawigacji lotniczej
a tu nie każdy chce lądować przed pasem startowym lub przynajmniej
oglądać pływanie wskazań. Wewnątrz nie ma kwarcu w termostacie.
-
310. Data: 2015-12-09 03:53:28
Temat: Re: postarzanie nie poplaca
Od: sundayman <s...@p...onet.pl>
> Ty też nie wiesz.
Chrzanisz przyjacielu, aż zęby bolą.
Ostatnio jest jakiś wysyp matołków, którzy są absolutnie pewni, że jak
oni czegoś nie są w stanie zakumać, to inni też nie. Ciekawostka
psychologiczna jakaś.