-
201. Data: 2015-11-24 12:31:01
Temat: Re: postarzanie nie poplaca
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>
Użytkownik "ZeN" <z...@n...pl> napisał w wiadomości
news:n31cas$mch$1@node1.news.atman.pl...
>W dniu 2015-11-22 o 07:12, Pszemol pisze:
>
>> Tylko nie mów mi, ze wierzysz w te brednie w postarzanie
>> i celowanie producenta na awarie po gwarancji... :-)
>
> a tego pewnie ze względów technologicznych nie dało się inaczej
> zaprojektować?
>
> https://www.youtube.com/watch?v=bbP9jbeDSg0#t=104
Wystarczy chujowe tworzywo. Często w tanich urządzeniach, do polistyrenu
robiącego za obudowę, czy przyciski, dodaje się chyba jakiegoś
plastyfikatora psu z dupy wyjętego (a psa należy raczej pogłaskać, niż mu
plastyfikator z dupy wyjmować), przez co materiał po prostu... PARCIEJE. I
po jakimś czasie sam się rozpada, nawet od niewielkiego dotyku. Ja w tej
zmywarce zrobiłbym ten przycisk, tak, że wytrzyma 10 lat i więcej.
--
Telespamerzy:
814605413 222768000 616285002 845383900 224093185 896510439 896126048
222478125 222478457 814605444 717857100 222478205 616279900 222478190
616285031 222478041
-
202. Data: 2015-11-24 12:47:52
Temat: Re: postarzanie nie poplaca
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"ZeN" <z...@n...pl> wrote in message
news:n31cas$mch$1@node1.news.atman.pl...
> W dniu 2015-11-22 o 07:12, Pszemol pisze:
>
>> Tylko nie mów mi, ze wierzysz w te brednie w postarzanie
>> i celowanie producenta na awarie po gwarancji... :-)
>
> a tego pewnie ze względów technologicznych nie dało się inaczej
> zaprojektować?
>
> https://www.youtube.com/watch?v=bbP9jbeDSg0#t=104
Jasne że się dało... I zgadzam się, że to bardzo frustrujące jest.
Mam podobny przykład z pompką/kompresorem elektrycznym
do kół w samochodzie, zasilanym z gniazda zapalniczki...
Pompka działa wyśmienicie ale wtyczka się stopiła.
Tak jak człowiek z filmu sam sobie naprawiłem urządzenie
kupując porządną, nową wtyczkę do zapalniczki, taką na 15A
bo też mnie frustruje gdy całe urządzenie jest sprawne gdy jakaś
pierdółka padnie - szkoda wyrzucić na śmietnik, serce krwawi.
Ale co to ma do rzeczy w omawianym temacie?
Gdzie tu masz dowód na *celowe* postarzanie produktu?
Ja tam tylko widzę efekt pracy jakiegoś inżyniera,
który pomyślał dupą zamiast głową...
Wy chyba zakładacie, że projektant jest jakimś nieomylnym
bogiem, i jeśli robi jakiś element ulegający usterce to jest
to celowe, wyrachowane działanie aby Was wkurwić :-))
Nie! To jest ogólnie panujące dziadostwo i nieudolność.
Niedopracowane, nieprzemyślane projekty a nie jakieś
wyrafinowane i wyrachowane metody celowego postarzania.
-
203. Data: 2015-11-24 12:50:22
Temat: Re: postarzanie nie poplaca
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
Pszemol wrote:
> Pełnisz wtedy rolę recyklera i serwisanta.
Czego mu w EU nie wolno -- rozbieranie sprzętu jest karalne
w naszym obozie wolności. Nawet stosowne pomoce do tresury
dzieciaków zostały wyprodukowane:
https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&sourc
e=web&cd=1&cad=rja&uact=8&ved=0ahUKEwjihuXi_qjJAhXBF
SwKHQCXBjIQFggfMAA&url=http%3A%2F%2Fwww.wroclaw.pl%2
Ffiles%2Furzad%2Fsrodowisko%2Fplansza_zadanie5.pdf&u
sg=AFQjCNFUnDQ8jjoODBZPYOK1cUITRJk7-A&sig2=8FlH6wNau
sHawSEsVUQdHA&bvm=bv.108194040,d.bGQ
Inna sprawa, że chyba nikt tego nie sprawdza.
Pozdrawiam, Piotr
-
204. Data: 2015-11-24 12:53:14
Temat: Re: postarzanie nie poplaca
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"ACMM-033" <v...@i...pl> wrote in message
news:n31hq1$s5v$1@node1.news.atman.pl...
>> https://www.youtube.com/watch?v=bbP9jbeDSg0#t=104
>
> Wystarczy chujowe tworzywo. Często w tanich urządzeniach, do polistyrenu
> robiącego za obudowę, czy przyciski, dodaje się chyba jakiegoś
> plastyfikatora psu z dupy wyjętego (a psa należy raczej pogłaskać, niż mu
> plastyfikator z dupy wyjmować), przez co materiał po prostu... PARCIEJE. I
> po jakimś czasie sam się rozpada, nawet od niewielkiego dotyku. Ja w tej
> zmywarce zrobiłbym ten przycisk, tak, że wytrzyma 10 lat i więcej.
Wprzypadku tego przycisku chodziło raczej o to, aby popychacz
był jednocześnie światłowodem do tego LEDa który jest obok
przycisku... A że dawno temu były ISOSTATy z podświetlaniem
a teraz są takie mikro-styki z LEDem obook no to design jest inny.
-
205. Data: 2015-11-24 13:24:37
Temat: Re: postarzanie nie poplaca
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Pszemol napisał:
>> Faktem jednak jest, że z litra benzyny jest zawsze tyle samo
>> dwutlenku węgla. Ile dokładnie, nie chce mi się teraz liczyć.
>
> O ile zakładasz spalanie stechiometryczne, a przecież nigdy
> nie jest takie.
Nie wiem co by mogło oznaczać "spalanie stechiometryczne", ale
realcja chemiczna zawsze taka jest. Najwyżej może być tak, że
obok dominującej reakcji spalania prowadzącej od węglowodorów
do wody i dwutlenku węgla, zachodzą też poboczne, których
produktami są tlenek węgla, sadza, czy coś jeszcze innego.
Ale te w końcu też mają się dopalić gdzieś w katalizatorze,
a z rury ma lecieć woda sodowa w postaci gazowej.
>> Więc czy się opisze samochód w litrach (benzyny) na setkę,
>> czy w kilogramach (CO2) też na setkę -- na jedno wychodzi.
>> Przeliczenie równie proste, co z centymetrów na cale.
>
> Absolutnie nie ! Odchyłka aktualnego stosunku składu mieszanki
> od składu idealnie stechiometrycznego zmienia się w czasie
> jazdy i zależy od wielu, wielu czynników, a więc nie takie proste.
Skład mieszanki to już w ogóle nie ma wpływu na takie rzeczy.
Nadniarowy tlen ze zubożonej mieszanki po prostu przechodzi
nieruszony do gazów wydechowych. Reakcje chemiczne są te same,
nie ma co mieszać stechiometrii do procesów fizycznych.
>> Chyba że podawanie gramów węgla na kilometr jest amerykańskim
>> pomysłem -- to by było logiczne, bo tam zużycie paliwa podaje się
>> w milach z galona, więc wzajemne relacje nie są takie proste.
>
> Generalnie wszystko to jest proste jak metr sznurka w kieszeni :-)
Niektórzy jednak starają się go trzymać tam na szpulce, w formie
uporządkowanej.
Jarek
--
Jeden jest rytm, jeden rytm, jeden jest węgiel i tlen
Zwykłą losu koleją, praca, posiłek i sen
Jeden przypada na dzień, świt jeden i jeden zmrok
Pierwsi odchodzą w cień, a drudzy równają krok
-
206. Data: 2015-11-24 13:26:32
Temat: Re: postarzanie nie poplaca
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Piotr Wyderski" <p...@n...mil> wrote in message
news:n31itu$t57$1@node1.news.atman.pl...
> Pszemol wrote:
>
>> Pełnisz wtedy rolę recyklera i serwisanta.
>
> Czego mu w EU nie wolno -- rozbieranie sprzętu jest karalne
> w naszym obozie wolności. Nawet stosowne pomoce do tresury
> dzieciaków zostały wyprodukowane:
No ale to jest mądre aby samemu się za ucinanie miedzianych
rurek od kompresora w lodówce nie zabierać, nie sądzisz? :-)
-
207. Data: 2015-11-24 13:26:56
Temat: Re: postarzanie nie poplaca
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Piotr Wyderski napisał:
> Nie mam pojęcia, co tam wsadzili, ale to jednak lata 70-te.
> Znacznie wcześniej do sterowania Saturnem V wymyślili ceramiczne
> scalaki SMD *spawane* do płytki drukowaniej, a dekadę później
> by im zostały tylko tranzystory? Nie sądzę. :-)
>
> https://www.youtube.com/watch?v=vZhRbzDZIDw
Miałem trochę elektronicznego sprzętu domowego przywożonego na
przełomie lat 60 i 70 z USA. Dokładnie lata programu Apollo.
Tranzystory były w ceramicznych obudowach o własnościach
przeciwpancernych. Ceramika była w czarnym kolorze. Te białe
obudowy scalaków z filmu też znam, ale z innych okoliczności.
> Dwanaście komputerów działających do dziś poza granicami
> Układu Słonecznego. Fakt, prymitywizm nieporównywalny
> z osiągnięciami wiodących zakładów ELWRO i CEMI. :-)))
Akurat CEMI też robiło na przełomie lat 70 i 80 układy scalone
w ceramicznych obudowach ze złoconymi końcówkami i złoconą
blachą osłaniającą strukturę. Miałem takie. W jednej z tych
obudów zamontowana została struktura do kalkulatora "Bolek".
--
Jarek
-
208. Data: 2015-11-24 13:32:27
Temat: Re: postarzanie nie poplaca
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> wrote in message
news:slrnn58lo5.6ge.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> Pan Pszemol napisał:
>
>>> Faktem jednak jest, że z litra benzyny jest zawsze tyle samo
>>> dwutlenku węgla. Ile dokładnie, nie chce mi się teraz liczyć.
>>
>> O ile zakładasz spalanie stechiometryczne, a przecież nigdy
>> nie jest takie.
>
> Nie wiem co by mogło oznaczać "spalanie stechiometryczne", ale
http://www.autocentrum.pl/motoslownik/mieszanka-stec
hiometryczna/
> realcja chemiczna zawsze taka jest. Najwyżej może być tak, że
> obok dominującej reakcji spalania prowadzącej od węglowodorów
> do wody i dwutlenku węgla, zachodzą też poboczne, których
> produktami są tlenek węgla, sadza, czy coś jeszcze innego.
> Ale te w końcu też mają się dopalić gdzieś w katalizatorze,
> a z rury ma lecieć woda sodowa w postaci gazowej.
No więc aby dać silnikowi maksymum mocy przy minium
generowanego CO2 należy zadbać aby jak najmniej musiało
być "dopalane" paliwa w katalizatorze a jak najwięcej w silniku.
>>> Więc czy się opisze samochód w litrach (benzyny) na setkę,
>>> czy w kilogramach (CO2) też na setkę -- na jedno wychodzi.
>>> Przeliczenie równie proste, co z centymetrów na cale.
>>
>> Absolutnie nie ! Odchyłka aktualnego stosunku składu mieszanki
>> od składu idealnie stechiometrycznego zmienia się w czasie
>> jazdy i zależy od wielu, wielu czynników, a więc nie takie proste.
>
> Skład mieszanki to już w ogóle nie ma wpływu na takie rzeczy.
> Nadniarowy tlen ze zubożonej mieszanki po prostu przechodzi
> nieruszony do gazów wydechowych. Reakcje chemiczne są te same,
> nie ma co mieszać stechiometrii do procesów fizycznych.
Celowo czy nieświadomie poruszyłeś tylko połowę zagadnienia?
Zubożona mieszanka przecież nie jest jedyną wersją odchyłki,
moze być też mieszanka bogata, w której powietrza jest mniej
niż potrzeba. Mało tego - czasem celowo dodaje się do kolektora
wlotowego trochę spalin aby właśnie nie było zbyt dobre spalanie bo
w zbyt dużej temperaturze powstają też trujące tlenki siarki i azotu.
>>> Chyba że podawanie gramów węgla na kilometr jest amerykańskim
>>> pomysłem -- to by było logiczne, bo tam zużycie paliwa podaje się
>>> w milach z galona, więc wzajemne relacje nie są takie proste.
>>
>> Generalnie wszystko to jest proste jak metr sznurka w kieszeni :-)
>
> Niektórzy jednak starają się go trzymać tam na szpulce, w formie
> uporządkowanej.
Generalnie rzecz biorąc obaj za mało się znamy aby zagadnienie
upraszczać i mędrkować na ten temat, nie sądzisz?
-
209. Data: 2015-11-24 14:15:25
Temat: Re: postarzanie nie poplaca
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Pszemol napisał:
> Celowo czy nieświadomie poruszyłeś tylko połowę zagadnienia?
Celowo i świadomie ograniczyłem się do rzeczy istotnych -- lata
zmagań doprowadziły nas do takiej sytuacji, że całe paliwo jest
zmieniane na wodę i dwutlenek węgla. Są to substancje obojętne
z ekologicznego punktu widzenia, całkiem nieszkodliwe dla ludzi
i organizmów żywych. I to mnie cieszy. Trucizny w spalinach są
teraz na poziomie śladowym, jeśli porównać to z silnikami z lat
sześćdziesiątych czy siedemdziesiątych.
Żołądkują się tylko ci od klimatu -- oni by chcieli jeszcze
wyeliminować ze spalin dwutlenek węgla. Ale chyba nie wiedzą
o tym, że nie da się tego zrobić inaczej, niż przez zmniejszenie
zużycia paliwa. Wszystkie dotychczasowe wysiłki ekologiczne
prowadziły do *zwiększenia* spalania w celu *obniżenia* udziału
trucizn w spalinach. Wielu mądrych ludzi pracowało nad tym przez
dziesięciolecia. Jeśli ktoś teraz za główny cel stawia sobie
obniżenie emisji CO2, to ma o wiele łatwiej. Niek każe wyciąć
wszystkie katalizatory z samochodów -- od razu konsumpcja paliw
spadnie o 10-20%. I o tyle samo obniży się emisja cieplarniaka.
Nie wiem, czy powinienem to pisać, bo jakiś głupek gotów tak
zrobić.
> Generalnie rzecz biorąc obaj za mało się znamy aby zagadnienie
> upraszczać i mędrkować na ten temat, nie sądzisz?
Ale też jestem zbyt mało ważny, by Andrzej I Łaskawy zechciał
ulżyć mej doli i zwolnił mnie z sądzenia. Tak jak ulitował się
nad polskim sądownictwem.
--
Jarek
-
210. Data: 2015-11-24 15:19:19
Temat: Re: postarzanie nie poplaca
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>
Użytkownik "Piotr Wyderski" <p...@n...mil> napisał w wiadomości
news:n31itu$t57$1@node1.news.atman.pl...
> Pszemol wrote:
>
>> Pełnisz wtedy rolę recyklera i serwisanta.
>
> Czego mu w EU nie wolno -- rozbieranie sprzętu jest karalne
A zdobywanie części do np. produkcji radia, bo pozwolenie radiowe ma się?
> w naszym obozie wolności. Nawet stosowne pomoce do tresury
> dzieciaków zostały wyprodukowane:
>
> https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&sourc
e=web&cd=1&cad=rja&uact=8&ved=0ahUKEwjihuXi_qjJAhXBF
SwKHQCXBjIQFggfMAA&url=http%3A%2F%2Fwww.wroclaw.pl%2
Ffiles%2Furzad%2Fsrodowisko%2Fplansza_zadanie5.pdf&u
sg=AFQjCNFUnDQ8jjoODBZPYOK1cUITRJk7-A&sig2=8FlH6wNau
sHawSEsVUQdHA&bvm=bv.108194040,d.bGQ
Osobliwe - prosty obrazek, a zajęte ponad 3 MB, tacy oszczędzacze, a prąd,
który trzeba "wypalić" na ściągnięcie tego, jest chooolernie ekologiczny :P
>
> Inna sprawa, że chyba nikt tego nie sprawdza.
Zesrali by się, jakby się po osiedlowych śmietnikach przelecieli.
A ja i tak będę zbierać, w granicach rozsądku oczywiście, wystarzone
elementy, bo trzymają parametry :P
Radia montować będę, do odbioru Warszawy Pierwszej :P
Np. takie: https://www.youtube.com/watch?v=Wzw77Ss1L_4
--
Telespamerzy:
814605413 222768000 616285002 845383900 224093185 896510439 896126048
222478125 222478457 814605444 717857100 222478205 616279900 222478190
616285031 222478041