-
61. Data: 2010-07-07 11:11:44
Temat: Re: porażka.....
Od: Michał Gut <m...@w...pl>
> Ford tak miał. Od huty po samochód. A rozłożyły go związki zawodowe.
o ciekawe
to trzeba pochylic im czola bo utrzymanie takiego olbrzyma na glinianych
nogach to sztuka...
a zwiazku sa w stanie rozlozyc kazda firme na lopatki - u nas w polsce firmy
smarują szefom związków i mają generalnie spokój.
-
62. Data: 2010-07-07 12:32:16
Temat: Re: porażka.....
Od: Mirek Ptak <n...@n...pl>
Dnia 2010-07-07 08:46, *Artur 'futrzak' Maśląg* napisał, a mnie coś
podkusiło, żeby odpisać:
>>>> To nie jest tak, że tylko Toyota organizuje recalle.
>>>
>>> Oczywiście, że nie. Z ostatniej chwili - Insignia :)
>>
>> Coś więcej? Żywo mnie to interesuje.
>> http://www.uokik.gov.pl/powiadomienia.php?news_page=
0
>
> Z ostatniej chwili to problemy z termostatem oraz czujnikiem
> parkowania (z tyłu).
Wezwanie do serwisu?
Bo wiesz - mi tez wymieniali jakąś podkładkę pod hamulcem ręcznym - ale
recallu na to nie było :), bo to eliminowało tylko hałas (taki trzask)
przy zaciąganiu hamulca - zdecydowanie nie był to blokujący się pedał
gazu :)
Dociekam tak dlatego, że następnym autkiem będzie właśnie Insignia :)
Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++
-
63. Data: 2010-07-07 14:17:33
Temat: Re: porażka.....
Od: Michał Gut <m...@w...pl>
> służbą zdrowia, programami emerytalnymi itd... I im więcej tego było tym
> bardziej szedł pod wodę.
czyli jednak nie dal rady - nie da sie zrobic firmy ktora bedzie wlasnie
takim mikropanstwem sama w sobie. pomijajac fakt bezsensownosci - to moze
wlasnie uwalic firmę.
wszystko powinno byc tak proste jak to tylko mozliwe ale nie prostsze:)
A.Einstein:)
-
64. Data: 2010-07-07 15:11:52
Temat: Re: porażka.....
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Michał Gut" <m...@w...pl>
> bo firma z zalozenia ma jako cel przynosic dochod wlascicielom
> ktorzy wylozyli kase na jej dzialanie i ryzykuja swoja kase w
> razie jej klopotow
> pracownicy i zwiazki zawodowe uwazaja ze praca im sie nalezy jak
> psu buda i ze to firma istnieje dla nich. psiocza ze "dyrektory
> tyle zarabiajo" nie rozumiejąc nic a nic, że za tym idzie
> odpowiedzialność, nienormowany czas pracy i silny stres
Akurat czesto bywa ze dyrektor/prezes jest zatrudniany i wcale nie
ryzykuje wlasnej kasy, ani specjalnego stresu nie ma, a i
odpowiedzialnosc niewielka w sumie. I owszem - nienormowany czas
pracy, czasem siedzi i o nadgodziny sie nie upomina, ale kiedy
indziej przychodzi na 12, podczas gdy czlowiek musi ciezko pracowac
na kacu :-)
> a poza tym 'dyrektory' inwestowaly w swoja edukacje i uczyly sie
> zamiast sie opierdzielac.
Z tym tez roznie bywa.
No ale coz - zarzad mu placi za skutecznosc i wyniki.
Niektorzy duzo zarabiaja, ale tez firma duzo zarabia.
Choc i to bywa zludne ..
J.
-
65. Data: 2010-07-07 16:08:18
Temat: Re: porażka.....
Od: nalesnik <m...@o...o2.o2.o2.pl>
Szymon Łuczak wrote:
> Naprawdę ciężko w 21 wieku
Moim zdaniem może tu bardziej chodzić o miejsce, a nie czas. Kiedyś
japońskie samochody były robione w Japonii, przy użyciu technologii z
20. wieku, a trzymały się raczej przyzwoicie, prawda?
-
66. Data: 2010-07-07 21:24:37
Temat: Re: porażka.....
Od: Michał Gut <m...@w...pl>
> Czemu taka firma (bez związków oczywiście) miałaby być bez sensu? Sukces
> zależy tylko od skuteczności i uczciwości zarządzania.
bo firma z zalozenia ma jako cel przynosic dochod wlascicielom ktorzy
wylozyli kase na jej dzialanie i ryzykuja swoja kase w razie jej klopotow
pracownicy i zwiazki zawodowe uwazaja ze praca im sie nalezy jak psu buda i
ze to firma istnieje dla nich. psiocza ze "dyrektory tyle zarabiajo" nie
rozumiejąc nic a nic, że za tym idzie odpowiedzialność, nienormowany czas
pracy i silny stres a poza tym 'dyrektory' inwestowaly w swoja edukacje i
uczyly sie zamiast sie opierdzielac.
A jaka jest prawda? jak wlasciciel duzego przedsiebiorstwa sie dogada z
zarzadem zwiazkow zawodowych (ktore to sa na etacie w firmie z mocy prawa)
to ma spokoj a zarzad zwiazku dostaje pod stolem kase. przejebane w razie co
maja i tak pracownicy.
niestety u nas smarowanie zwiazkom oznacza skuteczne zarzadzanie. uczciwosc
polega na daniu tyle ile sie ustalilo.
nie robie teorii spiskowych, byc moze mam powody by rzucac takie
stwierdzenia ale na tym poprzestanmy.
-
67. Data: 2010-07-07 21:28:20
Temat: Re: porażka.....
Od: Michał Gut <m...@w...pl>
> Ale samochodow robia miliony, wiec moze im akurat obciazyc maszyne.
jasne
ale wyobraz sobie scenariusz - popyt spada.
wydobycie spada, lezy sprzedaz, problemy z ciagloscia finansowa i
niestabilnosc jak nie fabryki samochodow to kopalni jak nie kopalni to
jeszcze innego podmiotu
>>czyli zamiast korporoacja zajmujaca sie smaochodami zajmowaliby
>>sie wszystkim wlacznie z tkactwem.... idac dalej tym tokiem rozumoiwania
>>powinni takze wydobywac samodzielnie rude miedzi by miec pewnosc ze bedzie
>>to towar dobrej jakosci.
>
> Kopalnia miedzi tez zysk przynosi, wiec czemu nie.
dopoki przynosi - akurat surowce sa w cenie wiec tu trudno miec niedochodowa
dzialalnosc
ale dajmy na to wytwornie sprezynek
> Ale z miedzia to mozesz miec racje - za duza produkcja kopalni i huty
> na jeden koncern samochodowy.
> Co do tkanin nie jestem pewny - dobre tkaniny drogie sa.
ale trzeba miec na nie zbyt. spadnie sprzedaz samochodow to siadaja
wszystkie galezie ktorych podaz byla zabierana przez fabryke. natychmiast
zdychaja poszczegolne galezie i fabryka zamiast sie sama ratowac czy
restrukturyzowac musi sie jeszcze martwic upadajaca kopalnia, tkalnia,
zakladem obrobki metali, huta czy co tam jeszcze potrzebne.....
efekt synergii jest ok ale nie mozna przegiac paly bo sie firma zarznie.
-
68. Data: 2010-07-08 06:53:19
Temat: Re: porażka.....
Od: to <t...@a...xyz>
Artur 'futrzak' Maśląg wrote:
> Komputery to nie tylko laptopy i desktopy - to nawigacje, telefony czy
> co tam sobie wybierzesz (w tym różne cudactwa w samochodach - nazywane
> np. kalkulatorami ;)). Oczywiście, nowe produkty zazwyczaj mają większa
> funkcjonalność niż starsze wyroby, niemniej awaryjność wzrasta.
Tak się dzieje jeśli w elektronikę zaopatrujesz się na wyprzedażach w
Tesco.
--
http://www.youtube.com/watch?v=n1PLEc8YL-g
-
69. Data: 2010-07-08 11:24:54
Temat: Re: porażka.....
Od: Artur 'futrzak' Maśląg <f...@p...com>
Mirek Ptak pisze:
(...)
> Wezwanie do serwisu?
Termostat tak - czujnik parkowania przy okazji.
> Dociekam tak dlatego, że następnym autkiem będzie właśnie Insignia :)
De gustibus :)
-
70. Data: 2010-07-08 11:27:03
Temat: Re: porażka.....
Od: "kamil" <k...@s...com>
"Mateusz" <m...@g...com> wrote in message
news:49ac1cfb-956d-4938-a76b-85058751cfcc@i31g2000yq
m.googlegroups.com...
> On 6 Lip, 15:16, Karolek <d...@o...pl> wrote:
>
>> Bezolowiowe luty? :/
>
> Potwierdzam. Wszystko w imię "ekologii". Tak naprawdę wszyscy wiedzą o
> co biega. Kasa.
Tu masz swoje olowiowe luty:
http://themustardseed.files.wordpress.com/2009/03/41
5400769_f29c6e81f8_o.jpg
Wiec nie pierdol pan, ze ekologia to zlo, bo caly Twoj nieekologiczny syf
laduje najczesciej na podworku ludzi, ktorych nie stac na walke z
zasmiecaniem najnowszymi gadzetami, ktore musisz miec co roku.
Pozdrawiam
Kamil