-
71. Data: 2011-02-18 12:16:27
Temat: Re: policyjne alfy i pomiar z naprzeciwka
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
Dnia 17.02.2011 Adam Adamaszek <c...@g...com> napisał/a:
>> Albo jeszcze mniej, bo to że jakieś auto jedzie szybciej niż 140 wcale nie
>> oznacza że wykorzystuje swój max.
>
> Nie nie nie, zle sie wyrazilem. Mialem na mysli dozwolona Vmax, czyli
> 140km/h wlasnie.
>
> Wiekszosc IMHO jedzie tak 120-130 (gps).
Czyli licznikowo jadą koło 140.
Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski
-
72. Data: 2011-02-18 13:06:46
Temat: Re: policyjne alfy i pomiar z naprzeciwka
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Fri, 18 Feb 2011 11:57:38 +0100, Cavallino wrote:
>Użytkownik "Arek" <a...@a...pl> napisał w wiadomości
>> Jakiej kasy:
>> http://moto.onet.pl/1638123,1,lepsze-drogi-sa-nieopl
acalne,artykul.html?node=15
>> Przychód 50mld, wydatki 20mld w tym z uni 12mld. Czyli gdzie poszło 38mld
>> z naszych kieszeni?
>
>Jak to gdzie , urzęday ukradły w imię państwa.
>Przecież zawsze mówię że to mafia jest.
Sprawdz wydatki .. emeryci "kradna" najwiecej.
"Gazeta Prawna" zobowiazuje .. ale skad oni te liczby wzieli ?
Wydatki na drogi zdaja sie byc ostatnio wielka tajemnica,
ale skad te 50 mld przychodow ?
J.
-
73. Data: 2011-02-18 13:08:19
Temat: Re: policyjne alfy i pomiar z naprzeciwka
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Fri, 18 Feb 2011 12:16:27 +0100, Krzysiek Kielczewski wrote:
>Dnia 17.02.2011 Adam Adamaszek <c...@g...com> napisał/a:
>>> Albo jeszcze mniej, bo to że jakieś auto jedzie szybciej niż 140 wcale nie
>>> oznacza że wykorzystuje swój max.
>> Nie nie nie, zle sie wyrazilem. Mialem na mysli dozwolona Vmax, czyli
>> 140km/h wlasnie.
>> Wiekszosc IMHO jedzie tak 120-130 (gps).
>Czyli licznikowo jadą koło 140.
I tak im chyba do tych 130 rzeczywistych daleko.
J.
-
74. Data: 2011-02-18 13:12:30
Temat: Re: policyjne alfy i pomiar z naprzeciwka
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Fri, 18 Feb 2011 10:04:41 +0000, Kamil wrote:
>On 18/02/2011 09:19, Arek wrote:
>> Zapie... co? Przestań oglądać tvn a przejedź się po naszych drogach,
>> gdzie Ty widzisz zapierdalanie?
>Dopiero co padlo tutaj GPSowe 150-160.
Bo to z tym roznie jest. Moge wrzucic 150 na A4 i malo kto mnie bedzie
wyprzedzal, a na gierkowce pod Warszawa juz wiecej.
J.
-
75. Data: 2011-02-18 13:16:39
Temat: Re: policyjne alfy i pomiar z naprzeciwka
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Fri, 18 Feb 2011 10:01:13 +0000, Kamil wrote:
>Tak z rok temu spod wschodniej granicy (Lancut) do Poznania. Fajna
>wycieczka z przerwa na obiadek, caly czas przepisowo bo nie lubie
>ryzykowac z malym dzieciakiem w foteliku. Az sie ojciec dziwil, ze w
>sumie wcale nam dlugo nie zeszlo a jechalem spokojnie.
Bo to roznie bywa. Pamietam gdzies przed laty Wroclaw-Pulawy.
w jedna strone "dopuszczalna +10", w druga sie spieszylo ...
i pol godziny roznicy na trasie ~6h.
A niedawno sam tu pisalem o 8-ce - 3h "normalnie" lub 4h w ulewie.
J.
-
76. Data: 2011-02-18 13:20:06
Temat: Re: policyjne alfy i pomiar z naprzeciwka
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Fri, 18 Feb 2011 10:18:22 +0100, Arek wrote:
>Szkoda, że nie masz pojęcia o czym mówisz. Kiedy ostatni raz
>przejechałeś polskimi drogami więcej niż 400km.
Za jednym razem ?
stawiasz zbyt wysokie wymagania, mozna mieszkac w "centralnej Polsce"
i nie miec potrzeby jechac 400km.
J.
-
77. Data: 2011-02-18 13:23:43
Temat: Re: policyjne alfy i pomiar z naprzeciwka
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:m2osl6phu7mdigser9t3cpfrdt7csq2023@4ax.com...
> On Fri, 18 Feb 2011 11:57:38 +0100, Cavallino wrote:
>>Użytkownik "Arek" <a...@a...pl> napisał w wiadomości
>>> Jakiej kasy:
>>> http://moto.onet.pl/1638123,1,lepsze-drogi-sa-nieopl
acalne,artykul.html?node=15
>>> Przychód 50mld, wydatki 20mld w tym z uni 12mld. Czyli gdzie poszło
>>> 38mld
>>> z naszych kieszeni?
>>
>>Jak to gdzie , urzęday ukradły w imię państwa.
>>Przecież zawsze mówię że to mafia jest.
>
> Sprawdz wydatki .. emeryci "kradna" najwiecej.
Jak odejmiesz koszty ZUS i fundy wcześniejszych emerytur dla tych, którzy na
nie nie zapracowali, to raczej nic.
-
78. Data: 2011-02-18 13:33:31
Temat: Re: policyjne alfy i pomiar z naprzeciwka
Od: Mario <c...@o...pl>
On 2011-02-18 11:01, Kamil wrote:
> On 18/02/2011 09:18, Arek wrote:
>> W dniu 2011-02-18 00:13, Kamil pisze:
>>> On 17/02/2011 17:34, Filip KK wrote:
>>>> W dniu 2011-02-17 13:51, Kamil pisze:
>>>>
>>>>> Efekt jest taki, ze wszyscy wiedza, ze sa korki, wszyscy wiedza, ze
>>>>> stan
>>>>> drog jest kiepski i wszyscy zakladaja srednie predkosci jak na
>>>>> zachodzie, zamiast wziasc poprawke i wyjechac godzine wczesniej.
>>>>>
>>>> Co zrobić?
>>>
>>> Na poczatek - przestac dorabiac ideologie do kiepskiej organizacji czasu
>>> i zapierdalania, zeby nadrobic. ;)
>>
>> Szkoda, że nie masz pojęcia o czym mówisz. Kiedy ostatni raz
>> przejechałeś polskimi drogami więcej niż 400km.
>
> Tak z rok temu spod wschodniej granicy (Lancut) do Poznania. Fajna
> wycieczka z przerwa na obiadek, caly czas przepisowo bo nie lubie
> ryzykowac z malym dzieciakiem w foteliku.
Hehe, dobre. Czyli jazda np. 100 kmh jest już szalenie ryzykowna, bo
nieprzepisowa? :-D.
Ja też jeździłem z małym dzieckiem w foteliku. Szkoda że zamiast używać
mózgu, ślepo wierzysz że jazda przepisowa=jazda bezpieczna.
pozdrawiam
mario
-
79. Data: 2011-02-18 13:34:30
Temat: Re: policyjne alfy i pomiar z naprzeciwka
Od: Mario <c...@o...pl>
On 2011-02-18 13:16, J.F. wrote:
> On Fri, 18 Feb 2011 10:01:13 +0000, Kamil wrote:
>> Tak z rok temu spod wschodniej granicy (Lancut) do Poznania. Fajna
>> wycieczka z przerwa na obiadek, caly czas przepisowo bo nie lubie
>> ryzykowac z malym dzieciakiem w foteliku. Az sie ojciec dziwil, ze w
>> sumie wcale nam dlugo nie zeszlo a jechalem spokojnie.
>
> Bo to roznie bywa. Pamietam gdzies przed laty Wroclaw-Pulawy.
> w jedna strone "dopuszczalna +10",
^^^^^
warto było tak ryzykować?
;-)
pozdrawiam
mario
-
80. Data: 2011-02-18 13:38:40
Temat: Re: policyjne alfy i pomiar z naprzeciwka
Od: Mario <c...@o...pl>
On 2011-02-18 11:03, Kamil wrote:
> On 18/02/2011 08:54, Mario wrote:
>>
>>>
>>>
>>> Uwielbiam takie przepychanie winy na drogi.
>>>
>>>
>>> Powiedz, czy jesli ktos skoczy na glowke do wody glebokiej na 40cm i
>>> zlamie sobie kark, bedziesz obwinial tragiczny stan polskich jezior?
>>>
>>
>> Chwila, chwila, definicja jeziora nie mówi, że powinny one mieć
>> minimalną głębokość. ;-)
>> Twoje porównanie powinno wyglądać tak:
>> Czy jeśli ktoś skoczy na główkę do basenu olimpijskiego a wody będzie
>> 40cm bo nie starczyło kasy na uzupełnienie wody, to będziesz obwiniał
>> właściciela basenu?
>
>
> A skaczesz z przepisowej wysokosci "90", czy moze jestes miszcz,
> wdrapales sie na "140", zepchnales po drodze kilka osob i w koncu
> wpadles na plywajacego akurat czlowieka, bo nie chcialo ci sie zerknac?
>
>
>
Wdrapałem się na "100". Nikogo nie zepchnąłem i na nikogo nie wpadłem.
USzkodziłem sobie kręgosłup bo z góry (mówimy cały czas o basenie)nie
było widać poziomu wody.
Zaskakuje mnie Twoja wiara że 90 jest bezpieczne a wszystko to co
powyżej już nie. Jak pojeździsz trochę więcej to się dowiesz, że nawet
90 może być niebezpieczne i tak samo 120 może być w określonych
warunkach prędkością bezpieczną na zwykłej drodze poza obsz.zab.
pozdrawiam
mario