-
21. Data: 2011-04-23 23:04:21
Temat: Re: pieprzeni kapitalisci (albo: wymiana alternatora)
Od: Michał Baszyński <m...@g...ze.ta.pl>
W dniu 2011-04-23 19:30, z pisze:
> Ale to ma być ASO a nie jakiś warsztat.
> Wczoraj oglądałem w tv program o "celowym postarzeniu towaru"
> Pokazywali drukarke Epsona która była unieruchomiona nie ze
> starości-zepsucia tylko dlatego że producent tak sobie wymyślił. Trzeba
> było wgrać rosyjski soft i drukarka odżyła.
nie dlatego, że tak sobie wymyślił, tylko dlatego że Epson stosuje
głowice piezoelektryczne, niewymienialne. Dlatego też muszą być co
pewien czas czyszczone, czyli płukane atramentem. A co się potem z tym
atramentem po czyszczeniu dzieje? Otóż spływa on sobie do środka
drukarki w specjalną włókninę, która ma go wchłonąć (tzw. pampers). Ma
on jednak ograniczoną pojemność, więc żeby w pewnym momencie zużyty do
czyszczenia atrament nie zaczął cieknąć z drukarki na biurko to drukarka
ma licznik. I po stwierdzeniu, że pampers powinien już być pełny woła o
serwis, czyli o wymianę tego pampersa. A że pampersa trzeba
wymienić/wyczyścić/wysuszyć i że licznik ten daje się zazwyczaj skasować
nie tylko tym rosyjskim programem, ale także odpowiednią kombinacją
klawiszy drukarki to te "spece z TV" od siedmiu boleści oczywiście już
nie (po)wiedzą..
--
Pozdr.
Michał
-
22. Data: 2011-04-23 23:22:45
Temat: Re: pieprzeni kapitalisci (albo: wymiana alternatora)
Od: z <z...@g...pl>
Michał Baszyński pisze:
> nie dlatego, że tak sobie wymyślił, tylko dlatego że Epson stosuje
> głowice piezoelektryczne, niewymienialne. Dlatego też muszą być co
> pewien czas czyszczone, czyli płukane atramentem. A co się potem z tym
> atramentem po czyszczeniu dzieje? Otóż spływa on sobie do środka
> drukarki w specjalną włókninę, która ma go wchłonąć (tzw. pampers). Ma
> on jednak ograniczoną pojemność, więc żeby w pewnym momencie zużyty do
> czyszczenia atrament nie zaczął cieknąć z drukarki na biurko to drukarka
> ma licznik. I po stwierdzeniu, że pampers powinien już być pełny woła o
> serwis, czyli o wymianę tego pampersa. A że pampersa trzeba
> wymienić/wyczyścić/wysuszyć i że licznik ten daje się zazwyczaj skasować
> nie tylko tym rosyjskim programem, ale także odpowiednią kombinacją
> klawiszy drukarki to te "spece z TV" od siedmiu boleści oczywiście już
> nie (po)wiedzą..
>
Tłumaczenie piękne :-)
Nie zmienia to faktu że drukarka mogłaby "żyć" dłużej = mogłaby być
łatwiejsza w obsłudze (użytkownik mógłby sobie łatwo sam wyczyścić).
Jeszcze napisz że ten pampers to po to żeby chronić środowisko.
Tfu... Wiadomo lepiej zrobić nową bo ta nowa to dopiero nie będzie truć
środowiska :-)
z
-
23. Data: 2011-04-23 23:44:29
Temat: Re: pieprzeni kapitalisci (albo: wymiana alternatora)
Od: Michał Baszyński <m...@g...ze.ta.pl>
W dniu 2011-04-23 23:22, z pisze:
> Michał Baszyński pisze:
..
> Tłumaczenie piękne :-)
bo prawdziwe. Dlatego wiedzący o tym "fjuczerze" użytkownicy Epsona
wyprowadzają wężyk od zużytego atramentu do zewnętrznego, łatwego do
opróżnienia pojemnika.
Wystarczy wrzucić w Google hasło "epson waste ink"
--
Pozdr.
Michał
-
24. Data: 2011-04-24 00:04:45
Temat: Re: pieprzeni kapitalisci (albo: wymiana alternatora)
Od: LEPEK <g...@w...pl>
W dniu 2011-04-23 23:44, Michał Baszyński pisze:
>Dlatego wiedzący o tym "fjuczerze" użytkownicy Epsona
> wyprowadzają wężyk od zużytego atramentu do zewnętrznego, łatwego do
> opróżnienia pojemnika.
I to samo w sobie resetuje konieczność dużego serwisu drukarki, nie?
I Epson nie może wprowadzić wymiennego pampersa, nie?
Eco, eceo ueber alless!
Pozdr,
--
L E P E K Pruszcz Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3 sedan '97
Hyundai Atos 0.9 nanovan '00
-
25. Data: 2011-04-24 00:13:49
Temat: Re: pieprzeni kapitalisci (albo: wymiana alternatora)
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
> bo prawdziwe. Dlatego wiedzący o tym "fjuczerze" użytkownicy Epsona
> wyprowadzają wężyk od zużytego atramentu do zewnętrznego, łatwego do
> opróżnienia pojemnika.
> Wystarczy wrzucić w Google hasło "epson waste ink"
No właśnie - jest tyle drobiazgów, które producenci mogliby zrobić, żeby
ułatwić użytkownikom życie i obniżyć koszta... ale tego celowo nie robią.
-
26. Data: 2011-04-24 00:13:49
Temat: Re: pieprzeni kapitalisci (albo: wymiana alternatora)
Od: "Marcin \"Kenickie\" Mydlak" <e...@3...lp>
W dniu 2011-04-23 22:59, Andrzej Lawa pisze:
>
> I dlatego alternator mocują śruby o 5 różnych kalibrach?
>
Raczej dlatego, że jest to Opel. Ta marka zawsze była udziwniona.
--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."
-
27. Data: 2011-04-24 00:56:36
Temat: Re: pieprzeni kapitalisci (albo: wymiana alternatora)
Od: z <z...@g...pl>
Andrzej Lawa pisze:
> No właśnie - jest tyle drobiazgów, które producenci mogliby zrobić, żeby
> ułatwić użytkownikom życie i obniżyć koszta... ale tego celowo nie robią.
Jest gorzej.
Producenci wkładają kasę, siły i środki żeby wymyślać utrudnienia a
sztab prawników dba o to żeby te utrudnienia nie za bardzo były
sprzeczne z prawem, kary mało dotkliwe.
Ale jak zawsze sami jesteśmy sobie winni bo łapiemy się jak lemingi na
marketingowy bełkot
z
PS. Ech... taki ruch od dolny. Taki jak "nie dla psa kiełbasa"
-
28. Data: 2011-04-24 01:33:14
Temat: Re: pieprzeni kapitalisci (albo: wymiana alternatora)
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 24.04.2011 00:13, Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:
> W dniu 2011-04-23 22:59, Andrzej Lawa pisze:
>
>>
>> I dlatego alternator mocują śruby o 5 różnych kalibrach?
>>
>
> Raczej dlatego, że jest to Opel. Ta marka zawsze była udziwniona.
>
I tak dobrze, że nie poszli w ślady Nokii - niedawno widziałem telefon
tej marki ze śrubkami, do których potrzebny byłby śrubokręt z końcówką w
kształcie trójramiennej swastyki...
Poza tym mam wrażenie, że w każdej marce starają się wykorzystać
wszelkie możliwe rozmiary śrub...
-
29. Data: 2011-04-24 13:53:57
Temat: Re: pieprzeni kapitalisci (albo: wymiana alternatora)
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Sat, 23 Apr 2011 22:59:02 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):
>> Corsa to mały,
>
> Powtórzę: ewidentne masz jakieś kompleksy na punkcie rozmiaru.
Oczywiście. Nie lubię, jak mnie auto pije pod pachami :D
>> słaby,
> Lepszy od podstawowej Pandy, o której kiedyś pisałeś, że jest całkiem żwawa.
Panda jeździła :D
>> ciasny kurdupel,
> Przejdź na dietę, skoro Corsa dla ciebie jednego jest za ciasna.
Dziękuję, wolę większy samochód.
>> do tego trudny i drogi w serwisie.
> Drogi? Większość części jest tania (np. kompletny reflektor za 50zł
> można spokojnie kupić) , a problemy w samodzielnym serwisowaniu noszą
> ewidentne cechy celowego działania projektantów.
Drogi jak cholera. Sam płaczesz.
>> Zresztą tak ma zdecydowana większość kurdupli, bo mechaniki tyle samo, a
>> miejsca mniej.
> I dlatego alternator mocują śruby o 5 różnych kalibrach?
Pewnie tak. W Granadzie i w sierrze są dwie. Klucz 13mm i tyle :D
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
-
30. Data: 2011-04-24 14:48:35
Temat: Re: pieprzeni kapitalisci (albo: wymiana alternatora)
Od: megrims <m...@i...pl>
W dniu 2011-04-23 14:31, Andrzej Lawa pisze:
(ciach)
Wymiana żarówki od świateł postojowych w E90.
Żarówka nazywa się fachowo
"Zespół oświetl. pierścieni świetlnych"
Wg realoem.com $39.47
W ASO chcą za nią jakieś 400 PLN i drugie
tyle za wymianę - koszmarek.
Na szczęście bardzo rzadko się psuje.