eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › [piatkowo] złomnik - 5 typów kierowców
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 4

  • 1. Data: 2013-06-28 09:24:30
    Temat: [piatkowo] złomnik - 5 typów kierowców
    Od: DoQ <p...@d...gmail.com>

    Żródło:

    http://www.zlomnik.pl/index.php/2013/06/28/5-typow-k
    ierowcow-z-ktorymi-lepiej-sie-nie-zadawac/

    Gazownik [to coś o niektórych wąchaczach z PMSu]

    Najchętniej przerobiłby na gaz własne dzieci. Interesuje go tylko, czy
    można założyć do danego samochodu gazik i "latać taniej". Nawet psa
    nazwał "Gazorek". Ma w głowie mapę wszystkich stacji LPG w okolicy i
    jest po imieniu z właścicielami, a przy tym wie gdzie można dostać taki
    lepszy, mocniejszy gaz. Umie narysować z pamięci kształt końcówki
    polskiej, holenderskiej i belgijskiej. W towarzystwie kurwi na
    producentów, że robio teraz wszystko z wtryskiem bezpośrednim, i nie
    idzie gazu założyć, i na Skodę, że w 1.6 MPI LPG dotryskuje benzynę
    powyżej 3000 obr, hurr, durr, bul dópy. Na co dzień jeździ jakimś autem,
    które się totalnie nie nadaje do zagazowania, typu Ford Mondeo + Duratec
    HE, nieustająco wymieniając filterki, regulując i spędzając czas u
    gazowników. W towarzystwie kurwi również na gazowników, że nie umio
    regulować. Pierwszą instalację założył już w 1994 r. do Fiata 125p. W
    jego samochodzie śmierdzi jak w komorze gazowej, nawet jego ciuchy
    wydają ten sam zapach, ale oczywiście twierdzi, że diesel to tylko do
    traktorów i w ogóle z daleka od ropy. W towarzystwie kurwi na władze, że
    nie dają przywilejów właścicielom aut na gaz jako bardziej
    ekologicznych. Zawsze ignoruje zakazy wjazdu aut na LPG do garaży
    podziemnych. Jak słyszy o planach podwyżki akcyzy na gaz to musi się
    napić, żeby nie dostać zawału. 3/4 jego bagażnika zajmuje koło zapasowe.
    Skrycie marzy o nowoczesnym aucie z Vialle LPDi.

    Modyfikator-liczykrupa

    "Kurde mówie ci, zamontowałem ten modyfikator do magnetyzera i teraz
    pali 8% mniej" - chwali się znajomym w towarzystwie. Zapisuje każdy
    przejechany kilometr i każde tankowanie w specjalnym kajecie, oblicza
    procentowy udział jazdy miejskiej i pozamiejskiej, wyniki spalania
    podaje do 3. miejsca po przecinku. Zamontował siedem magnetyzerów,
    tankuje tylko paliwo premium, dolewa dodatki do paliwa ułatwiające
    spalanie, w towarzystwie kurwi na producentów samochodów że mogliby
    zmniejszyć spalanie do 3 l/100 km, ale tego nie robio. Ma dwie
    nawigacje, ale je ignoruje, bo one mu źle podpowiadają. Jeździ na
    podwyższonym ciśnieniu w oponach żeby było oszczędniej/obniżonym, żeby
    auto miało lepszą przyczepność (niepotrzebne skreślić). Zazwyczaj jest
    grzybem i ma Skodę albo Chevroleta Aveo. W samochodzie wszystko robi sam
    i przy okazji poprawia fabrykę. Od czasu gdy poraził go prąd po
    samodzielnym zamontowaniu mat grzewczych w fotelach, trochę zbastował.
    Auto zawsze myje przed wyjazdem na działkę. Nikomu nigdy nie pozwoli
    poprowadzić swojego samochodu, bo wszyscy inni nie umieją i mu zepsują.
    Wrzuca piątkę przy 50 km/h i kurwi, że ten silnik nie ciągnie, w
    Wartburgu dawał radę, a "do Wartburga to miałem specjalną formułę
    mieszania dynamicznego i nigdy nie lałem miksolu, tylko taki specjalny
    olej od szwagra, on go z Niemiec przywoził, pan wie, jak ten Wartburg
    jeździł? On palił 6 litry mieszanki w mieście" - na dowód pokazując
    biblioteczkę zapisanych kajetów od 1982 r.

    Cham z Audi
    W towarzystwie nieustająco mówi o tym, w ile czasu dojechał z Wrocławia
    nad morze, z Poznania do Berlina, a z Warszawy do Zakopanego, zwykle
    zmniejszając ten czas o jakieś 40-50%. Uważa się za znawcę techniki i
    twierdzi, że jego 3.0 TDI ma 450 KM, bo pomylił moc z momentem
    obrotowym. Jest święcie przekonany, że skoro to V6, to znaczy że ma
    biturbo. Ma quattro, dzięki czemu uważa, że jego auto jest absolutnie
    nie do wytrącenia z równowagi, a przede wszystkim lepiej hamuje.
    Twierdzi, że rowerzyści, skuterzyści i traktorzyści powinni zniknąć z
    jezdni, bo on jedzie i jest najszybszy. Przejeżdża przez czerwone na
    pełnej prędkości jeżeli świeci się mniej niż trzy sekundy. Wyprzedza
    zawsze, wszędzie i w każdej sytuacji. Trąbi na ludzi przechodzących po
    przejściu dla pieszych. Spycha z lewego pasa tych jeleni jadących 130
    km/h (nieważne, że właśnie wyprzedzają kolumnę tirów). Opowiadając o
    pokonywanych przez siebie trasach, mówi że jeździ bezpiecznie z taką
    rozsądną prędkością podróżną 200 km/h. W trasie zawsze popija napój
    energetyzujący. Z jego statystyki wynika że tylko jeden na 25 kierowców,
    których zepchnął/wymusił pierwszeństwo/zmusił do gwałtownego hamowania
    dogania go i spuszcza mu wpierdol na światłach, więc per saldo się
    opłaca. Ma 23 punkty karne od roku, bo każdemu policjantowi w czasie
    kontroli na dzień dobry wpycha do ręki 1000 zł. Mając 38 lat ginie w
    wypadku z żoną Moniką, córką Julią i synkiem Kubusiem, gdy na drodze
    między Płockiem a Inowrocławiem przy 220 km/h wyprzedza na trzeciego i
    zahacza kołami o śnieg.

    Sfokusowany
    Kocha tylko jedną markę, do wyboru: Saaba, Alfę Romeo, Mazdę, Subaru - i
    potrafi mówić tylko o niej. "Jeżdżę Saabem od zawsze" - mówi o sobie z
    dumą, podczas kiedy jeździ nimi od 2002 r., a wcześniej przez 8 lat
    jeździł najpierw Maluchem, a potem Seicento pożyczonym od mamy. W
    towarzystwie wyłącznie zachwala zalety samochodów tej marki, powtarzając
    koszmarne banały, np. "Alfa Romeo ma ten wspaniały, włoski styl", albo
    "Saab jeździ jak samolot", albo "Mazda powstaje w całości w Japonii, to
    znaczy że jest dobra". Godzinami rozwodzi się nad kretynizmami typu
    "dźwięk silnika" albo "niepowtarzalny sposób umieszczenia stacyjki". Ma
    tylko jednego mechanika, któremu niby ufa, ale tak naprawdę podejrzewa,
    że ten go trochę robi w balona i nie myli się w swoich podejrzeniach.
    Wszystkim znajomym wmawia, że powinni zmienić swoje nudne Fordy, Ople i
    Skody na Saaby lub Alfy Romeo, bo to zmieni ich życie - zapomina tylko
    dodać, że na gorsze. Jak ma psa, nazywa go "Brera", a jeśli jest fanem
    Subaru, to pies oczywiście musi być rasy bokser. Jeździ na zloty fanów
    marki, na których chla na umór z ludźmi, których zna tylko z forum, żeby
    zakryć swoje rozczarowanie tym, że jego znajomi z forum w realu nie są
    już tak zajebiści. Najświętszą datą w tygodniu jest oczywiście data
    lokalnego spotu miłośników marki. Do ślubu wiozła go kawalkada aut tej
    samej marki i to tak super wyglądało że ojezu. Na aucie ma naklejkę
    "mazdaklubpolska.pl - qba6320´´. Na forum ma rangę "sensei" albo
    "Viggen". Żona chce od niego odejść.

    Fan nowoczesności
    Obowiązkowo co 3-4 lata kupuje nowe auto, żeby "nie zostać z tyłu". Ze
    wszystkim jeździ do gwarancji, a nawet jak ta się skończy, to korzysta
    wyłącznie z ASO, gdzie znają go po imieniu. Głowę ma napakowaną
    marketingowym bełkotem do tego stopnia, że wylewa mu się on uszami.
    Przed wyjazdem w trasę jedzie do ASO na aktualizację oprogramowania.
    Nowoczesność samochodu określa przez przekątną jego ekranu. W
    samochodzie ma już zsynchronizowane Spotify, Deezera i Wimp, a
    najbardziej brakuje mu fejsbuka. Zna na pamięć rozwinięcia wszystkich
    trzyliterowych skrótów: LAS, BAS, WAS, HDC, HWD, HGW i innych. Jeśli
    ktoś z jego znajomych jeździ autem 7-letnim, to pyta z przerażeniem "ale
    chyba nie wozisz tym dzieci?" albo sugeruje mu, że tak niebezpieczny
    pojazd trzeba zezłomować. Nigdy nie otwiera maski - od tego są
    mechanicy, on nie będzie sobie brudził rąk. Nie umiałby narysować cyklu
    pracy 4-suwowego silnika, ale ekscytuje się turbo i wtryskiem
    bezpośrednim. Jest gorącym orędownikiem zaostrzania badań technicznych i
    wycofywania starych samochodów z dróg, lubi opowiadać przerażającą
    historię o tym, jak to jego znajomy w latach 90. jeździł Fiatem 125p i
    odpadło mu koło, które przewróciło wózek z dzieckiem. Cofając patrzy
    wyłącznie w kamerę. Nigdy nie mówi o tym, ile wydaje na swój samochód,
    ale pracownicy w ASO na jego furach wyremontowali już auta swoje, swojej
    rodziny, swoich znajomych, rodziny swoich znajomych i znajomych rodziny
    swoich znajomych.


  • 2. Data: 2013-06-28 12:50:53
    Temat: Re: [piatkowo] złomnik - 5 typów kierowców
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Fri, 28 Jun 2013 09:24:30 +0200, DoQ napisał(a):
    > Żródło:
    > http://www.zlomnik.pl/index.php/2013/06/28/5-typow-k
    ierowcow-z-ktorymi-lepiej-sie-nie-zadawac/
    > Gazownik [to coś o niektórych wąchaczach z PMSu]

    No jakbym siebie widzial :-)

    > Najchętniej przerobiłby na gaz własne dzieci.

    Zeby byly tansze ? :-)

    > Interesuje go tylko, czy
    > można założyć do danego samochodu gazik i "latać taniej". Nawet psa
    > nazwał "Gazorek". Ma w głowie mapę wszystkich stacji LPG w okolicy i
    > jest po imieniu z właścicielami, a przy tym wie gdzie można dostać taki
    > lepszy, mocniejszy gaz.

    W odroznieniu od benzyny, stacji gazowych jest mniej, to latwiej
    wszystkie spamietac, i bardziej przydatna wiedza. No tankuje obsluga,
    mozna pogadac. I tankuje sie czesto, wiec i o znajomosc latwiej.
    I jesli wlasciciel, to nie zmienia sie czesto jak pracownicy.
    No i jak sie duzo jezdzi i czesto tankuje, to mozna rozpoznac "lepszy
    gaz", choc mnie sie nie udawalo.

    A teraz co - mam brudzia wypic z wlascicielem Neste ? :-)

    > Umie narysować z pamięci kształt końcówki
    > polskiej, holenderskiej i belgijskiej.

    Duzo jezdzi po europie znaczy sie ..

    > W towarzystwie kurwi na
    > producentów, że robio teraz wszystko z wtryskiem bezpośrednim, i nie
    > idzie gazu założyć, i na Skodę, że w 1.6 MPI LPG dotryskuje benzynę
    > powyżej 3000 obr, hurr, durr, bul dópy.

    No ba - postaw sie w jego pozycji :-)

    > Na co dzień jeździ jakimś autem,
    > które się totalnie nie nadaje do zagazowania, typu Ford Mondeo + Duratec

    Mondeo sie chyba nadaje ?

    > HE, nieustająco wymieniając filterki,

    Filterek wymienilem raz. IMO - zupelnie niepotrzebnie. Jeszcze by
    spokojnie drugie 50 kkm przejechal.

    > regulując i spędzając czas u gazowników. W towarzystwie kurwi również na
    gazowników, że nie umio
    > regulować.

    No ba, skoro zalozyli instalacje, to ma dobrze dzialac.

    > Pierwszą instalację założył już w 1994 r. do Fiata 125p. W

    Weteran znaczy sie i doswiadczony bardziej niz gazownicy :-)
    Moja widziala gazownikow raz.

    > jego samochodzie śmierdzi jak w komorze gazowej, nawet jego ciuchy

    No to trzeba jeszcze raz odwiedzic, jakby dobrze zainstalowali, to by
    nie smierdzialo :-)

    > wydają ten sam zapach, ale oczywiście twierdzi, że diesel to tylko do
    > traktorów i w ogóle z daleka od ropy.

    Co by nie mowic - diesel smierdzi, i to bardziej niz LPG :-)

    > W towarzystwie kurwi na władze, że
    > nie dają przywilejów właścicielom aut na gaz jako bardziej
    > ekologicznych. Zawsze ignoruje zakazy wjazdu aut na LPG do garaży
    > podziemnych.

    No ba - a gdzie ma parkowac, skoro innego nie przewidziano ? :-)

    > Jak słyszy o planach podwyżki akcyzy na gaz to musi się
    > napić, żeby nie dostać zawału.

    E, nieprawda. Skoro zagazowal juz w 1994, to tych planow juz slyszal i
    slyszal :-) Widac mlody jest, swiezo wydal 5000 na najlepsza
    instalacje ... i ty bys nie pomstowal na partie rzadzaca jakby w
    gazecie napisali "gaz pojdzie w gore" ?

    > 3/4 jego bagażnika zajmuje koło zapasowe.

    To chyba nie jest mondeo. Ale fakt - kolo duze, nieustawne i spora
    czesc bagaznika znika.

    > Modyfikator-liczykrupa
    > "Kurde mówie ci, zamontowałem ten modyfikator do magnetyzera i teraz
    > pali 8% mniej" - chwali się znajomym w towarzystwie. Zapisuje każdy
    > przejechany kilometr i każde tankowanie w specjalnym kajecie, oblicza
    > procentowy udział jazdy miejskiej i pozamiejskiej, wyniki spalania

    A Artur mowi ze w towarzystwie nie mozna porozmawiac o spalaniu :-)

    > Ma dwie nawigacje, ale je ignoruje, bo one mu źle podpowiadają.

    A to chyba niezalezne od w/w typow ?

    > Jeździ na
    > podwyższonym ciśnieniu w oponach żeby było oszczędniej/obniżonym, żeby
    > auto miało lepszą przyczepność (niepotrzebne skreślić).

    Jakby zainstalowal LPG, to by mu spalanie spadlo o 50%, i by nie
    musial dobierac cisnienia codziennie, zeby zaoszczedzic kolejne pol
    grosza :-P

    > Zazwyczaj jest
    > grzybem i ma Skodę albo Chevroleta Aveo. W samochodzie wszystko robi sam

    Im nowsze auto tym mniej sie daje samemu zrobic :-(

    > i przy okazji poprawia fabrykę. Od czasu gdy poraził go prąd po
    > samodzielnym zamontowaniu mat grzewczych w fotelach, trochę zbastował.

    Ale maty fajna rzecz. Tylko ze dla zwolennikow sportow zimowych, a nie
    magnetyzerow :-)

    > Cham z Audi
    > W towarzystwie nieustająco mówi o tym, w ile czasu dojechał z Wrocławia
    > nad morze, z Poznania do Berlina, a z Warszawy do Zakopanego, zwykle

    Drugi motoryzacyjny temat do rozmowy :-)

    > Twierdzi, że rowerzyści, skuterzyści i traktorzyści powinni zniknąć z
    > jezdni, bo on jedzie i jest najszybszy.

    Do tego wystarczy megane lub kia lub lanos :-)

    > Przejeżdża przez czerwone na
    > pełnej prędkości jeżeli świeci się mniej niż trzy sekundy.

    na 8-ce wszyscy przejezdzaja na czerwonym. Doslownie wszyscy.

    > Wyprzedza zawsze, wszędzie i w każdej sytuacji.

    Ma parcie, parcie wymaga dobrego samochodu :-)

    Ale ... obserwacja z Niemiec, jedziemy dosc szybko, szybciej niz
    przecietna ... i wyprzedzaja nas prawie tylko audi i bmw.
    Z rzadka mercedes.

    > Sfokusowany
    > "Mazda powstaje w całości w Japonii, to znaczy że jest dobra".

    Taksowkarze moga conieco powiedziec i 626nie wykluczaja.
    A widzial kto Saaba czy alfe na taryfie ? :-)

    > Fan nowoczesności
    > Obowiązkowo co 3-4 lata kupuje nowe auto, żeby "nie zostać z tyłu".

    No, jesli chodzi o bezpieczenstwo, to moze nie jest to glupie
    podejscie ;-)

    > Ze wszystkim jeździ do gwarancji,

    A co, ma sam naprawiac ?

    > Nigdy nie otwiera maski - od tego są
    > mechanicy, on nie będzie sobie brudził rąk.

    skoro nowe auto ... po co otwierac, nic tam nie zobaczy nawet :-(

    > Nie umiałby narysować cyklu
    > pracy 4-suwowego silnika, ale ekscytuje się turbo i wtryskiem
    > bezpośrednim.

    Hm, a cykl dwusuwa jest inny ?
    Narysuj wykres silnika tlokowego z turbo :-)

    > Jest gorącym orędownikiem zaostrzania badań technicznych i
    > wycofywania starych samochodów z dróg,

    Cavalino ? Ale to chyba z innych powodow :-)

    > Cofając patrzy wyłącznie w kamerę.

    jesli zapewnia lepszy widok ... czemu nie ..

    > Nigdy nie mówi o tym, ile wydaje na swój samochód,
    > ale pracownicy w ASO na jego furach wyremontowali już auta swoje, swojej
    > rodziny, swoich znajomych, rodziny swoich znajomych i znajomych rodziny
    > swoich znajomych.

    Ale on za to zaplacil, czy tylko podpisal naprawe gwarancyjna,
    a czesci poszly do innych wozkow ? :-)

    J.


  • 3. Data: 2013-06-28 13:10:18
    Temat: Re: [piatkowo] złomnik - 5 typów kierowców
    Od: mlodz <b...@m...pl>

    Dnia Fri, 28 Jun 2013 12:50:53 +0200, J.F. napisał(a):

    >> Twierdzi, że rowerzyści, skuterzyści i traktorzyści powinni zniknąć z
    >> jezdni, bo on jedzie i jest najszybszy.
    > Do tego wystarczy megane lub kia lub lanos :-)

    Panowie, tylko z dala od Inowrocławia. I Płocka.


  • 4. Data: 2013-06-29 01:18:51
    Temat: Re: [piatkowo] złomnik - 5 typów kierowców
    Od: Lewis <"lewisa[tnij]"@poczta.onet.pl>

    W dniu 2013-06-28 12:50, J.F. pisze:

    > Taksowkarze moga conieco powiedziec i 626nie wykluczaja.
    > A widzial kto Saaba czy alfe na taryfie ? :-)
    >

    No proste, u mnie w mieście jeżdżą 2 dziewięcpiątki :)

    --
    Pozdrawiam
    Lewis

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: