-
51. Data: 2011-12-07 04:41:29
Temat: Re: obcierka parkingowa, czy jest sens...
Od: Karolek <d...@o...pl>
W dniu 2011-12-07 00:47, John Kołalsky pisze:
>
> Użytkownik "Karolek" <d...@o...pl>
>
>>>> Ta, jasne.
>>>> Ciekawe tylko po co klamac w sytuacji, ktora tego nie wymaga.
>>>
>>> Podejrzewam że po to by coś osiągnąć
>>
>> Zapewne masz w tym duze doswiadczenie... nic tylko pogratulowac.
>
> Za bardzo ponosi Cię fantazja
Jak na razie to ciebie, w proponowaniu calkowicie bezcelowego klamstwa i
durnych tlumaczen.
--
Karolek
-
52. Data: 2011-12-07 09:05:14
Temat: Re: obcierka parkingowa, czy jest sens...
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Mon, 5 Dec 2011 22:49:31 +0100, Gotfryd Smolik news napisał(a):
> Jeśli miałbyś *tylko* roszczenie cywilne (bez istnienia
> czynu karalnego), to wysyłają Cię na drzewo i tyle.
Nie calkiem, bo ostatnio slyszalem o obcierce na prywatnym parkingu, gdzie
policja sprawe umorzyla ... ale nr polisy sprawcy wydebila.
Musze spytac o szczegoly.
J.
-
53. Data: 2011-12-07 09:07:06
Temat: Re: obcierka parkingowa, czy jest sens...
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Mon, 05 Dec 2011 09:13:03 +0100, Jakub Witkowski napisał(a):
> W dniu 2011-12-04 20:08, J.F. pisze:
>>> W zasadzie sprawa wygląda tak że karteczka + uszkodzenie, kontra słowa
>>> tego kolesia. Czyli nie za ciekawie.
>>
>> Czyli w zasadzie wcale. Swiadka nie masz, a bez niego karteczka g* warta -
>> sam mogles napisac, ktos mogl napisac, ktos mogl sie pomylic ..
>
> Dowód to nie jest, ale ślad owszem, a jeśli się pofatygują i znajda ślady
> obcierki, to i dowód się pojawi.
Chyba ze sie nie pofatyguja, albo pofatyguja ale nie znajda - bo to guma
byla, albo auto ma pelno roznych sladow ...
J.
-
54. Data: 2011-12-07 09:10:39
Temat: Re: obcierka parkingowa, czy jest sens...
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2011-12-07 09:05, J.F. pisze:
> Dnia Mon, 5 Dec 2011 22:49:31 +0100, Gotfryd Smolik news napisał(a):
>> Jeśli miałbyś *tylko* roszczenie cywilne (bez istnienia
>> czynu karalnego), to wysyłają Cię na drzewo i tyle.
>
> Nie calkiem, bo ostatnio slyszalem o obcierce na prywatnym parkingu, gdzie
> policja sprawe umorzyla ... ale nr polisy sprawcy wydebila.
> Musze spytac o szczegoly.
Skoro umorzyła, to musiała wszcząć sprawę w kierunku jakiegoś przepisu
KK/KW.
--
Liwiusz
-
55. Data: 2011-12-07 10:42:18
Temat: Re: obcierka parkingowa, czy jest sens...
Od: Grejon <g...@g...com>
W dniu 2011-12-04 23:16, Karolek pisze:
> Z dupy ta rada GW.
GW to w ogóle jest z dupy :-P
To kolejne wcielenie koliny.
--
Grzegorz Jońca GG: 7366919 JID:g...@j...wp.pl
Green Trafic 140 dCi
-
56. Data: 2011-12-07 11:06:47
Temat: Re: obcierka parkingowa, czy jest sens...
Od: AZ <a...@g...com>
On 2011-12-07, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
>> Jeśli miałbyś *tylko* roszczenie cywilne (bez istnienia
>> czynu karalnego), to wysyłają Cię na drzewo i tyle.
>
> Nie calkiem, bo ostatnio slyszalem o obcierce na prywatnym parkingu, gdzie
> policja sprawe umorzyla ... ale nr polisy sprawcy wydebila.
> Musze spytac o szczegoly.
>
Numer polisy sprawcy mozesz sobie sam wydebic.
https://zapytania.oi.ufg.pl/zpp/login.do
Ba, nawet mozesz zglosic sprawe, powiedziec ze sprawca sie nie przyznal,
ze nie bylo policji itp itd a jego ubezpieczyciel ma obowiazek
rozpatrzyc sprawe choc znajac zycie wiadomo jak rozpatrza :-)
--
Artur
ZZR 1200
-
57. Data: 2011-12-07 13:14:20
Temat: Re: obcierka parkingowa, czy jest sens...
Od: "Marcin \"Kenickie\" Mydlak" <e...@3...lp>
W dniu 2011-12-07 10:42, Grejon pisze:
> W dniu 2011-12-04 23:16, Karolek pisze:
>
>> Z dupy ta rada GW.
>
> GW to w ogóle jest z dupy :-P
>
> To kolejne wcielenie koliny.
>
Na szczęście można go skutecznie skillować.
--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=94613
-
58. Data: 2011-12-07 13:38:07
Temat: Re: obcierka parkingowa, czy jest sens...
Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>
made myself wrote:
> GW <G...@G...GW> napisał(a):
>
>>> Tak jak już pisałem. Ja bym na jego miejscu od razu dzwonił na policję,
>> Nie ma poco. Lepij odrazu jechać do WRD bo oni się tym zajmują. Miałem
>> identyko sytuację i szczęscie że wezwali właściciela i miał optarcie/przynał
>
[...]
Dyskutujesz z niejakim koliną -- to nie ma sensu.
pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)
-
59. Data: 2011-12-07 16:46:46
Temat: Re: obcierka parkingowa, czy jest sens...
Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>
04 Dec 2011 21:06:17 GMT, w <4edbe0c9$0$1464$65785112@news.neostrada.pl>, to
<t...@x...abc> napisał(-a):
> Tyle, że doskonale wiadomo jak to będzie wyglądało. Albercik najpierw
> zmarnuje kilka godzin na komendzie. Potem pewnie znajdą właściciela auta
> o danym numerze rejestracyjnym i go wezmą.
Nie wezmą. Odpiszą "aby wszcząć postępowania musi być chociażby hipotetyczne
zagrożenia zdrowia i życia, a przy szkodach parkingowych takich nie ma itp.
itd." i będą życzyć powodzenia na drodze cywilnej.
-
60. Data: 2011-12-07 18:01:26
Temat: Re: obcierka parkingowa, czy jest sens...
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Marcin "Kenickie" Mydlak" <e...@3...lp> napisał w
wiadomości news:jbnlbj$acd$1@news.dialog.net.pl...
>W dniu 2011-12-07 10:42, Grejon pisze:
>> W dniu 2011-12-04 23:16, Karolek pisze:
>>
>>> Z dupy ta rada GW.
>>
>> GW to w ogóle jest z dupy :-P
>>
>> To kolejne wcielenie koliny.
>>
>
> Na szczęście można go skutecznie skillować.
A jak to zrobić w OE?