eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › obcierka parkingowa, czy jest sens...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 90

  • 31. Data: 2011-12-05 17:50:36
    Temat: Re: obcierka parkingowa, czy jest sens...
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2011-12-05 16:16, Waldek Godel pisze:
    > Dnia Mon, 5 Dec 2011 13:48:47 +0100, Gotfryd Smolik news napisał(a):
    >
    >> To co tu ma robić policja? :P
    >> Rzuć może okiem do archiwum .prawo, dowiesz się że do "gołego KC"
    >> policja nie przyjedzie bo nie ma po co.
    >> Policja przyjedzie dlatego (u tylko dlatego) że tu *JEST*
    >> zastosowanie dla KW.
    >
    > 1. po to aby udokumentować sytuację od KC

    O dokumentowanie jakich "sytuacji z KC" mogę poprosić policję?

    --
    Liwiusz


  • 32. Data: 2011-12-05 19:35:08
    Temat: Re: obcierka parkingowa, czy jest sens...
    Od: Waldek Godel <n...@o...info>

    Dnia Mon, 05 Dec 2011 17:50:36 +0100, Liwiusz napisał(a):

    >>> Policja przyjedzie dlatego (u tylko dlatego) że tu *JEST*
    >>> zastosowanie dla KW.
    >>
    >> 1. po to aby udokumentować sytuację od KC
    >
    > O dokumentowanie jakich "sytuacji z KC" mogę poprosić policję?

    Ale wątek oczywiście czytaleś? Czy tylko tak wpadasz nagle ni gruchy ni
    pietruchy?

    --
    Pozdrowienia, Waldek Godel
    "Mnie wisi jako akcjonariusza gdzie apple zarabia. Wazne zeby byla
    dywidenda i wzrost kursu" - Paweł "robbo" Kamiński aka Jan Strybyszewski


  • 33. Data: 2011-12-05 21:13:16
    Temat: Re: obcierka parkingowa, czy jest sens...
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "to" <t...@x...abc> napisał w wiadomości
    news:4edc069b$0$1464$65785112@news.neostrada.pl...
    > begin Cavallino
    >
    >> Niekoniecznie, jak mojej żonie kiedyś jeden taki wyjechał z
    >> podporządkowanej i odjechał w siną dal, to nawet nie znając numeru go
    >> namierzyli i przed oblicze Temidy postawili, a na komendzie spędziła
    >> kilka minut, już dłużej ja w sądzie grodzkim spędziłem na jego
    >> rozprawie. No i dzięki temu podrapane o krawężnik felgi znalazły środki
    >> na odnowę.
    >
    > Znalazły dzięki temu, że sprawca nie szedł w zaparte

    Raczej nie wiedział że ma iść, tłumaczył że nic takowego nie widział.
    I tak faktycznie mogło być, bo wyjechał pewnie dlatego że oślepiło go słońce
    z przeciwka.


  • 34. Data: 2011-12-05 21:14:32
    Temat: Re: obcierka parkingowa, czy jest sens...
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "made myself" <m...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w
    wiadomości news:

    > Skoro skończyło się w sądzie grodzkim, to wydaje mi się, że szedł w
    > zaparte.
    > Najpierw wzywają na komendę i tam już można sprawę zakończyć z tego co
    > wiem.

    No tak, ale on nie wierzył w swoją winę w spowodowaniu zdarzenia (pewnie
    nawet nie widziałe jego skutków), ale nie zaprzeczał swojej obecności w tym
    miejscu i czasie.

    Niemniej - skoro policja go ustaliła, to i tak plus dla nich.


  • 35. Data: 2011-12-05 21:15:39
    Temat: Re: obcierka parkingowa, czy jest sens...
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "Dman-666" <d...@t...o2.pl> napisał w
    wiadomości news:MPG.2946d2c6b182b0399896dc@news.gazeta.pl...
    > Tak se patrze i patrze jak Cavallino nawija makaron na uszy:
    >
    >> >> Czy jest sens walczyć mając tylko numer rejestracyjny, w zasadzie bez
    >> >> świadków? Nie wiem czy kamery coś złapały, w odległości ~20m jest
    >> >> kamera
    >> >
    >> > Moim zdaniem bez sensu - co to za dowód w sprawie?
    >>
    >> Ale on nie chce iść do sądu, tylko na policję.
    >> Więc dowody niech sobie zbiorą sami, mają prawodpodobnego winnego, niech
    >> pracują.
    >> Za to biorą kasę, a nie za wystawanie z suszarką w krzaczorach.
    >
    > Nie masz racji - bez zeznan swiadka nic nie zrobia.

    Aaaa tam, nie zrobią.
    Jasne, że jak gość się wyprze, a nagrania z kamery nie będzie to udowodnić
    się nic nie da, ale to ich głowa, żeby tak sprawę poprowadzić, żeby się nie
    zdołał wyprzeć.


  • 36. Data: 2011-12-05 21:26:58
    Temat: Re: obcierka parkingowa, czy jest sens...
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "Dman-666" <d...@t...o2.pl>

    >> >> Czy jest sens walczyć mając tylko numer rejestracyjny, w zasadzie bez
    >> >> świadków? Nie wiem czy kamery coś złapały, w odległości ~20m jest
    >> >> kamera
    >> >
    >> > Moim zdaniem bez sensu - co to za dowód w sprawie?
    >>
    >> Ale on nie chce iść do sądu, tylko na policję.
    >> Więc dowody niech sobie zbiorą sami, mają prawodpodobnego winnego, niech
    >> pracują.
    >> Za to biorą kasę, a nie za wystawanie z suszarką w krzaczorach.
    >
    > Nie masz racji - bez zeznan swiadka nic nie zrobia.

    Kto im zabrania go znaleźć ? Pewnie pół parkingu samochodów i nikogo nie da
    się znaleźć ?


  • 37. Data: 2011-12-05 21:30:11
    Temat: Re: obcierka parkingowa, czy jest sens...
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "Karolek" <d...@o...pl>


    >>> idziesz do DRGÓwki. Muszą przujonć zgłoszenie. Mówisz zgonie z prawdą że
    >>> TY
    >>> widzałaź że nr ej.xxxxx obtarł
    >>
    >> Tak, a później dostaje wyrok za składanie fałszywych zeznań.
    >>
    >
    > Ciekawe co powie jak sie zapytaja o marke, model i moze jeszcze kolor
    > auta, albo ktorym elementem go obtarl, bo przeciez widzial :P

    Że nie kojarzy


  • 38. Data: 2011-12-05 21:31:22
    Temat: Re: obcierka parkingowa, czy jest sens...
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "made myself" <m...@g...SKASUJ-TO.pl>

    >>> Tak, a później dostaje wyrok za składanie fałszywych zeznań.
    >>>
    >>
    >> Ciekawe co powie jak sie zapytaja o marke, model i moze jeszcze kolor
    >> auta, albo ktorym elementem go obtarl, bo przeciez widzial :P
    >
    > Albo dostaną nagranie z monitoringu, z 6 kamer na raz i będzie czarno na
    > białym, że jak mu to lusterko ocierali, to go na parkingu nie było.

    To powie, że widocznie coś mu się pomyliło


  • 39. Data: 2011-12-05 22:31:19
    Temat: Re: obcierka parkingowa, czy jest sens...
    Od: "kamil/Endurorider.pl" <f...@g...lp>

    Użytkownik "to" <t...@x...abc> napisał w wiadomości
    news:4edbe0c9$0$1464$65785112@news.neostrada.pl...

    > Tyle, że doskonale wiadomo jak to będzie wyglądało. Albercik najpierw
    > zmarnuje kilka godzin na komendzie. Potem pewnie znajdą właściciela auta
    > o danym numerze rejestracyjnym i go wezmą. No i wszystko będzie zależało
    > od tego, czy gość się przyzna, czy nie. Mi by się nie chciało w to bawić,
    > szkoda nerwów dla lusterka.

    Niestety tak własnie jest. Ja miałem świadka (obcy człowiek), który zostawił
    do siebie numer i powiedział co widział. Pojechałem do UPS i poprosiłem o
    kuriera, który zrobił przecierkę. Kolo sie wypar oczywiście choć były
    pasujące ślady - rozmawiałem z nim dzień po zdarzeniu. Po rozmowie z nim
    poszedłem na policję i złożyłem zeznania - btw opowieści o kartkach na
    sztuki i policjantach robiących zdjęcia własnymi telefonami komórkowymi to
    prawda. Po 10 MIESIĄCACH przyszło pismo, że oni nie są w stanie stwierdzić
    czy tak było czy nie bo on się nie przyznaje, ale tutaj mam numer polisy i
    powodzenia.

    Tyle w temacie działalności policji w Polska.


    --
    pozdrawiam
    kml


  • 40. Data: 2011-12-05 22:49:31
    Temat: Re: obcierka parkingowa, czy jest sens...
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 5 Dec 2011, Waldek Godel wrote:

    > Dnia Mon, 5 Dec 2011 13:48:47 +0100, Gotfryd Smolik news napisał(a):
    >
    >> To co tu ma robić policja? :P
    >> Rzuć może okiem do archiwum .prawo, dowiesz się że do "gołego KC"
    >> policja nie przyjedzie bo nie ma po co.
    >> Policja przyjedzie dlatego (u tylko dlatego) że tu *JEST*
    >> zastosowanie dla KW.
    >
    > 1. po to aby udokumentować sytuację od KC

    Jeszcze raz i wyraźniej: policja *NIE* przyjeżdzą do "dokumentowania
    sytuacji od KC". Nie ma takiej opcji. Chyba że policjant w roli
    "osoby" (np. jako znajomy) przyjeżdża z zamiarem bycia świadkiem,
    tak jak każda inna osoba, a nie *organu* prowadzącego postępowanie.
    Znaczy policjant robi sobie przerwę w pracy i jako Wiesiek,
    znajomy strony, stara się o opcję bycia świadkiem.

    Wszystkie legalnie przeprowadzone i nienaciągane przypadki dotyczą
    zdarzeń w których w rachubę wchodzi postępowanie karne, wykroczeniowe
    lub administracyjne: czy to tzw. "piractwo", czy przywłaszczenie,
    czy inne takie.
    A i to "nielegalność przeprowadzenia" (tudzież naciąganie wedle
    potrzeby) sprowadza się do prowadzenia czynności pod płaszczykiem
    "podejrzenia o popełnienie przestępstwa" (lub wykroczenia) bez
    uzasadnionego powodu, a nie wprost "dokumentowania wg KC".

    Efekty postępowania owszem, mogą być użyte w postępowaniu cywilnym,
    ale policja nie ma *podstaw* do zbierania danych do postępowania
    cywilnoprawnego - zbiera dane "przestępcze", a te później sąd
    może wykorzystać w innym postępowaniu.
    I policja (na ogół) doskonale to wie, stąd całkiem częste skargi
    że policjanci tym czy innym zdarzeniem nie chcą się zająć.
    Oczywiście nie licząc tych, którymi powinni :]

    > 2 zastosować PoRD

    Policja w miarę rzadko wprost "stosuje PoRD" (ale oczywiście są
    takie przypadki: regulacja ruchu na skrzyżowaniu na przykład),
    tyle, że nie dotyczą one zdarzeń omawianych w wątku; w zdarzeniach
    o których mowa policja stosuje *Kodeks wykroczeń*, a czasami akty
    wykonawcze do niego (jakieś rozporządzenia "mandatowe" albo cóś),
    w zakresie w którym czyn karalny jest szczegółowo opisany w PoRD.

    W tę stronę właśnie: podstawą interwencji jest przepis *karny*,
    wskazujący na zachowanie opisane w innej ustawie.
    To, że przy dyskusjach nt. stosowania przepisów PoRD co najmniej
    większość uczestników .samochody i .prawo pomija ten *istotny*
    element, wynika z faktu, że świadomość iż istnieje przepis
    penalizujący niestosowanie się do "innych przepisów PoRD"
    jest dość powszechna (więc w 1. przybliżeniu można przyjąć
    że *każde* zachowanie naruszające PoRD *ma* "swój" przepis
    określający karalność w KK lub KW) - ale to NIE ZMIENIA faktu,
    że właśnie KTÓRYŚ przepis KW lub KK jest potrzebny, aby policja
    podejmowała interwencję w zakresie przestrzegania prawa.

    Jeśli miałbyś *tylko* roszczenie cywilne (bez istnienia
    czynu karalnego), to wysyłają Cię na drzewo i tyle.

    PS: tak, wszystko wskazuje na to że Liwiusz wątek czytał
    (widziałem dalsze posty).
    Akurat w sprawie postępowania cywilnoprawnego to jest właściwy
    człowiek, jakbyś miał pytania w tej kwestii ;)

    pzdr, Gotfryd

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: