-
41. Data: 2015-04-11 16:39:40
Temat: Re: niemieckie autostrady platne
Od: Shrek <...@w...pl>
On 2015-04-11 14:17, Gotfryd Smolik news wrote:
>> Mówiąc status masz na myśli długość i gęstość, czy standard?
>
> Hm... ja bym obstawił "stan prawny".
> Z (pół)prywatnymi autostradami, koncesjami, zobowiązaniami odnośnie
> innych dróg i nie wiadomo czym jeszcze.
> Pewnie "solidnie obudowane" (przepisami i zastrzeżeniami w umowach),
> strach ruszać, bo wyjdzie że jakieś odszkodowanie przypadnie zapłacić
> z powodu przecinka w złym miejscu.
OK - rozumiem. Wcale by się nie zdziwił, skoro kulczyk de facto
negocjował koncesję sam ze sobą - choć przez pośrednika;)
Shrek.
-
42. Data: 2015-04-11 20:30:02
Temat: Re: niemieckie autostrady platne
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2015-04-11 o 14:21, Cavallino pisze:
>
>>>> Nie startują.
>>>> Trafił im się jeden inteligentny który zauważył że żeby rząd na rzęsach
>>>> stawał to nie doprowadzi statusu naszych autostrad do takiego stanu
>>>> jak w Niemczech. Więc nie da się wprowadzić tego pomysłu.
>>>
>>> Mówiąc status masz na myśli długość i gęstość, czy standard? Bo jeśli
>>> chodzi o standard to akurat nasze są generalnie póki co lepsze (czemu
>>> się trudno dziwić, bo o pół wieku młodsze).
>>>
>> Nie mam na myśli standardu, długości ani gęstości tylko status.
>> Sporo z nich jest drogami mającymi innego właściciela niż
>> państwo więc złodzieje z rządu nie mogą za przejazd nimi
>> sprzedawać winietek.
>
> Oczywiście że mogą.
> Wystarczy ustalić, że koncesjonariusz dostaje od państwa wynagrodzenie,
> a wpływy państwo zabiera dla siebie.
> Tak właśnie jest m.in. na A1 i nowej kulczykowej części A2 chyba również.
A wiesz jaka była by cena winietek przy naszych cenach autostrad ?
Bo fachowcy od marketingu twierdzą że odstraszająca potencjalnych
nabywców co skutecznie zmniejszyło by klientów i wpływy.
Łatwiej zdecydować się każdorazowo na opłatę niż na winietę
za kilkaset lub tysiąc kilkaset złotych. A to oznacza że
autostradami przestanie jeździć sporo okazyjnych klientów
a stali dzięki winietkom przyniosą mniejsze zyski.
> A wtedy, czy wpływy państwo osiąga na bramkach, czy winietkami, to wsio
> ryba.
>
Pod warunkiem że te wpływy były by takie same. A już dziś wiemy
że nie były by.
Pozdrawiam
-
43. Data: 2015-04-12 10:36:49
Temat: Re: niemieckie autostrady platne
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:mgbp77$2n3$...@n...news.atman.pl...
> W dniu 2015-04-11 o 14:21, Cavallino pisze:
>>
>>>>> Nie startują.
>>>>> Trafił im się jeden inteligentny który zauważył że żeby rząd na
>>>>> rzęsach
>>>>> stawał to nie doprowadzi statusu naszych autostrad do takiego stanu
>>>>> jak w Niemczech. Więc nie da się wprowadzić tego pomysłu.
>>>>
>>>> Mówiąc status masz na myśli długość i gęstość, czy standard? Bo jeśli
>>>> chodzi o standard to akurat nasze są generalnie póki co lepsze (czemu
>>>> się trudno dziwić, bo o pół wieku młodsze).
>>>>
>>> Nie mam na myśli standardu, długości ani gęstości tylko status.
>>> Sporo z nich jest drogami mającymi innego właściciela niż
>>> państwo więc złodzieje z rządu nie mogą za przejazd nimi
>>> sprzedawać winietek.
>>
>> Oczywiście że mogą.
>> Wystarczy ustalić, że koncesjonariusz dostaje od państwa wynagrodzenie,
>> a wpływy państwo zabiera dla siebie.
>> Tak właśnie jest m.in. na A1 i nowej kulczykowej części A2 chyba również.
>
> A wiesz jaka była by cena winietek przy naszych cenach autostrad ?
Wystarczy taka, żeby się budżet spinał.
W winietkach siła tkwi w powszechności, a nie w cenie za km.
> Bo fachowcy od marketingu twierdzą że odstraszająca potencjalnych
> nabywców co skutecznie zmniejszyło by klientów i wpływy.
> Łatwiej zdecydować się każdorazowo na opłatę niż na winietę
> za kilkaset lub tysiąc kilkaset złotych. A to oznacza że
> autostradami przestanie jeździć sporo okazyjnych klientów
> a stali dzięki winietkom przyniosą mniejsze zyski.
Winietki z reguły obejmują też drogi szybkiego ruchu, więc to już chęć do
rezygnacji byłaby dużo niższa.
Zresztą - nie mamy aż tylu tych autostrad zarządzanych przez
koncesjonariuszy, ODIP:
-50 km A4
-100 km A1
-300 km A2 i na tym koniec
więc przy normalnej cenie winietki, takiej jak u sąsiadów, jest to w stanie
zarobić na siebie.
>
>> A wtedy, czy wpływy państwo osiąga na bramkach, czy winietkami, to wsio
>> ryba.
>>
> Pod warunkiem że te wpływy były by takie same. A już dziś wiemy
> że nie były by.
Z danego odcinka nie, ale tak ogólnie - jak najbardziej byłoby to możliwe.
-
44. Data: 2015-04-12 12:47:47
Temat: Re: niemieckie autostrady platne
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2015-04-12 o 10:36, Cavallino pisze:
>
>>>>>> Nie startują.
>>>>>> Trafił im się jeden inteligentny który zauważył że żeby rząd na
>>>>>> rzęsach
>>>>>> stawał to nie doprowadzi statusu naszych autostrad do takiego stanu
>>>>>> jak w Niemczech. Więc nie da się wprowadzić tego pomysłu.
>>>>>
>>>>> Mówiąc status masz na myśli długość i gęstość, czy standard? Bo jeśli
>>>>> chodzi o standard to akurat nasze są generalnie póki co lepsze (czemu
>>>>> się trudno dziwić, bo o pół wieku młodsze).
>>>>>
>>>> Nie mam na myśli standardu, długości ani gęstości tylko status.
>>>> Sporo z nich jest drogami mającymi innego właściciela niż
>>>> państwo więc złodzieje z rządu nie mogą za przejazd nimi
>>>> sprzedawać winietek.
>>>
>>> Oczywiście że mogą.
>>> Wystarczy ustalić, że koncesjonariusz dostaje od państwa wynagrodzenie,
>>> a wpływy państwo zabiera dla siebie.
>>> Tak właśnie jest m.in. na A1 i nowej kulczykowej części A2 chyba
>>> również.
>>
>> A wiesz jaka była by cena winietek przy naszych cenach autostrad ?
>
> Wystarczy taka, żeby się budżet spinał.
> W winietkach siła tkwi w powszechności, a nie w cenie za km.
A wiesz od ilu lat budżet się u nas nie spina ?
I naprawdę liczysz że winietki to nagle zmienią ?
>> Bo fachowcy od marketingu twierdzą że odstraszająca potencjalnych
>> nabywców co skutecznie zmniejszyło by klientów i wpływy.
>> Łatwiej zdecydować się każdorazowo na opłatę niż na winietę
>> za kilkaset lub tysiąc kilkaset złotych. A to oznacza że
>> autostradami przestanie jeździć sporo okazyjnych klientów
>> a stali dzięki winietkom przyniosą mniejsze zyski.
>
> Winietki z reguły obejmują też drogi szybkiego ruchu, więc to już chęć
> do rezygnacji byłaby dużo niższa.
> Zresztą - nie mamy aż tylu tych autostrad zarządzanych przez
> koncesjonariuszy, ODIP:
> -50 km A4
> -100 km A1
> -300 km A2 i na tym koniec
> więc przy normalnej cenie winietki, takiej jak u sąsiadów, jest to w
> stanie zarobić na siebie.
Był już taki idiota który myślał że jest cwaniakiem i coś podobnego
zaproponował. I został publicznie wyśmiany.
>>> A wtedy, czy wpływy państwo osiąga na bramkach, czy winietkami, to wsio
>>> ryba.
>>>
>> Pod warunkiem że te wpływy były by takie same. A już dziś wiemy
>> że nie były by.
>
> Z danego odcinka nie, ale tak ogólnie - jak najbardziej byłoby to możliwe.
>
Nie były by.
A dlaczego to już napisałem.
Przeczytaj to ze zrozumieniem.
Pozdrawiam
-
45. Data: 2015-04-12 13:27:20
Temat: Re: niemieckie autostrady platne
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik RadoslawF radoslawfl@spam_wp.pl ...
>
> Był już taki idiota który myślał że jest cwaniakiem i coś podobnego
> zaproponował. I został publicznie wyśmiany.
W czasach kiedy autostrad praktycznie nie było...
Naprawde nie widzisz róznicy miedzy propozycja winietou a dzis?
-
46. Data: 2015-04-12 13:57:43
Temat: Re: niemieckie autostrady platne
Od: masti <g...@t...hell>
RadoslawF wrote:
> W dniu 2015-04-11 o 14:21, Cavallino pisze:
>>
>>>>> Nie startują.
>>>>> Trafił im się jeden inteligentny który zauważył że żeby rząd na rzęsach
>>>>> stawał to nie doprowadzi statusu naszych autostrad do takiego stanu
>>>>> jak w Niemczech. Więc nie da się wprowadzić tego pomysłu.
>>>>
>>>> Mówiąc status masz na myśli długość i gęstość, czy standard? Bo jeśli
>>>> chodzi o standard to akurat nasze są generalnie póki co lepsze (czemu
>>>> się trudno dziwić, bo o pół wieku młodsze).
>>>>
>>> Nie mam na myśli standardu, długości ani gęstości tylko status.
>>> Sporo z nich jest drogami mającymi innego właściciela niż
>>> państwo więc złodzieje z rządu nie mogą za przejazd nimi
>>> sprzedawać winietek.
>>
>> Oczywiście że mogą.
>> Wystarczy ustalić, że koncesjonariusz dostaje od państwa wynagrodzenie,
>> a wpływy państwo zabiera dla siebie.
>> Tak właśnie jest m.in. na A1 i nowej kulczykowej części A2 chyba również.
>
> A wiesz jaka była by cena winietek przy naszych cenach autostrad ?
no jaka?
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
47. Data: 2015-04-12 15:19:51
Temat: Re: niemieckie autostrady platne
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:
>>> A wiesz jaka była by cena winietek przy naszych cenach autostrad ?
>>
>> Wystarczy taka, żeby się budżet spinał.
>> W winietkach siła tkwi w powszechności, a nie w cenie za km.
>
> A wiesz od ilu lat budżet się u nas nie spina ?
Jaki budżet?
Bo ja mówię o tym do wpływów z dróg - on się spina doskonale dzięki
viatolowi.
Nawet musieli ograniczać wpływy z państwowych autostrad bo się spinał aż za
dobrze.
>> Winietki z reguły obejmują też drogi szybkiego ruchu, więc to już chęć
>> do rezygnacji byłaby dużo niższa.
>> Zresztą - nie mamy aż tylu tych autostrad zarządzanych przez
>> koncesjonariuszy, ODIP:
>> -50 km A4
>> -100 km A1
>> -300 km A2 i na tym koniec
>> więc przy normalnej cenie winietki, takiej jak u sąsiadów, jest to w
>> stanie zarobić na siebie.
>
> Był już taki idiota który myślał że jest cwaniakiem i coś podobnego
> zaproponował. I został publicznie wyśmiany.
Bo nie było ani dróg szybkiego ruchu, ani autostrad, a on chciał kasować,
ale za badziewne zwykłe drogi.
Skoro Czechom się opłaca, Słowakom, Słoweńcom, Austriakom, Węgrom (choć w
tych 3 ostatnich przypadkach przypadkach nie wiem czy ekspresówki też w to
wchodzą - raczej nie, a mimo to się opłaca), to dlaczego nie miałoby się
opłacać akurat Polakom?
Z powodu 450 km prywatnych autostrad, które i tak za 10-20 (a może i mniej -
nie znam szczegółów umów) lat trafią do państwa?
>
>>>> A wtedy, czy wpływy państwo osiąga na bramkach, czy winietkami, to wsio
>>>> ryba.
>>>>
>>> Pod warunkiem że te wpływy były by takie same. A już dziś wiemy
>>> że nie były by.
>>
>> Z danego odcinka nie, ale tak ogólnie - jak najbardziej byłoby to
>> możliwe.
>>
> Nie były by.
> A dlaczego to już napisałem.
Nie napisałeś.
> Przeczytaj to ze zrozumieniem.
Nie - to Ty musisz zrozumieć co czytasz.
Albo nie odpowiadać jak nie zrozumiesz różnicy, pomiędzy tym o czym piszesz
Ty, a tym, o czym piszę ja.
Z tą różnicą, że to o czym ja piszę sprawdza się powszechnie, a to co Ty
proponujesz NIGDZIE na świecie nie istnieje (ryczałt obejmujący tylko
autostrady, za to i prywatne i państwowe), więc w żaden sposób nie można
tego zweryfikować.
-
48. Data: 2015-04-12 17:46:17
Temat: Re: niemieckie autostrady platne
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2015-04-12 o 13:27, Budzik pisze:
>>
>> Był już taki idiota który myślał że jest cwaniakiem i coś podobnego
>> zaproponował. I został publicznie wyśmiany.
>
> W czasach kiedy autostrad praktycznie nie było...
> Naprawde nie widzisz róznicy miedzy propozycja winietou a dzis?
>
Wyśmiany został nie za winiety za autostrady a za winiety
ściągające haracz za jazdę drogami poza autostradą.
Nie wiedziałeś o tym ?
Uważasz że istnienie lub istnienie tych marnych kilku
autostrad coś zmieni w podejściu ludzi ?
Pozdrawiam
-
49. Data: 2015-04-12 17:51:49
Temat: Re: niemieckie autostrady platne
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2015-04-12 o 15:19, Cavallino pisze:
>
>>>> A wiesz jaka była by cena winietek przy naszych cenach autostrad ?
>>>
>>> Wystarczy taka, żeby się budżet spinał.
>>> W winietkach siła tkwi w powszechności, a nie w cenie za km.
>>
>> A wiesz od ilu lat budżet się u nas nie spina ?
>
> Jaki budżet?
Budżet kraju lub jak niektórzy wolą rządu. :-)
> Bo ja mówię o tym do wpływów z dróg - on się spina doskonale dzięki
> viatolowi.
> Nawet musieli ograniczać wpływy z państwowych autostrad bo się spinał aż
> za dobrze.
Wpływy z dróg zawsze były na tyle duże że większość z nich
w ramach budżetu szła na inne nie związane z drogami cele.
>>> Winietki z reguły obejmują też drogi szybkiego ruchu, więc to już chęć
>>> do rezygnacji byłaby dużo niższa.
>>> Zresztą - nie mamy aż tylu tych autostrad zarządzanych przez
>>> koncesjonariuszy, ODIP:
>>> -50 km A4
>>> -100 km A1
>>> -300 km A2 i na tym koniec
>>> więc przy normalnej cenie winietki, takiej jak u sąsiadów, jest to w
>>> stanie zarobić na siebie.
>>
>> Był już taki idiota który myślał że jest cwaniakiem i coś podobnego
>> zaproponował. I został publicznie wyśmiany.
>
> Bo nie było ani dróg szybkiego ruchu, ani autostrad, a on chciał
> kasować, ale za badziewne zwykłe drogi.
> Skoro Czechom się opłaca, Słowakom, Słoweńcom, Austriakom, Węgrom (choć
> w tych 3 ostatnich przypadkach przypadkach nie wiem czy ekspresówki też
> w to wchodzą - raczej nie, a mimo to się opłaca), to dlaczego nie
> miałoby się opłacać akurat Polakom?
Bo część z tych autostrad nie jest państwowa.
> Z powodu 450 km prywatnych autostrad, które i tak za 10-20 (a może i
> mniej - nie znam szczegółów umów) lat trafią do państwa?
Tak.
>>>>> A wtedy, czy wpływy państwo osiąga na bramkach, czy winietkami, to
>>>>> wsio
>>>>> ryba.
>>>>>
>>>> Pod warunkiem że te wpływy były by takie same. A już dziś wiemy
>>>> że nie były by.
>>>
>>> Z danego odcinka nie, ale tak ogólnie - jak najbardziej byłoby to
>>> możliwe.
>>>
>> Nie były by.
>> A dlaczego to już napisałem.
>
> Nie napisałeś.
"Bo fachowcy od marketingu twierdzą że odstraszająca potencjalnych
nabywców co skutecznie zmniejszyło by klientów i wpływy.
Łatwiej zdecydować się każdorazowo na opłatę niż na winietę
za kilkaset lub tysiąc kilkaset złotych. A to oznacza że
autostradami przestanie jeździć sporo okazyjnych klientów
a stali dzięki winietkom przyniosą mniejsze zyski."
>> Przeczytaj to ze zrozumieniem.
>
> Nie - to Ty musisz zrozumieć co czytasz.
> Albo nie odpowiadać jak nie zrozumiesz różnicy, pomiędzy tym o czym
> piszesz Ty, a tym, o czym piszę ja.
> Z tą różnicą, że to o czym ja piszę sprawdza się powszechnie, a to co Ty
> proponujesz NIGDZIE na świecie nie istnieje (ryczałt obejmujący tylko
> autostrady, za to i prywatne i państwowe), więc w żaden sposób nie można
> tego zweryfikować.
I dlatego piszę że się tak nie da.
Jesteś pewny że rozumiesz to co czytasz ?
Pozdrawiam
-
50. Data: 2015-04-12 17:52:47
Temat: Re: niemieckie autostrady platne
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2015-04-12 o 13:57, masti pisze:
>>>>>> Nie startują.
>>>>>> Trafił im się jeden inteligentny który zauważył że żeby rząd na rzęsach
>>>>>> stawał to nie doprowadzi statusu naszych autostrad do takiego stanu
>>>>>> jak w Niemczech. Więc nie da się wprowadzić tego pomysłu.
>>>>>
>>>>> Mówiąc status masz na myśli długość i gęstość, czy standard? Bo jeśli
>>>>> chodzi o standard to akurat nasze są generalnie póki co lepsze (czemu
>>>>> się trudno dziwić, bo o pół wieku młodsze).
>>>>>
>>>> Nie mam na myśli standardu, długości ani gęstości tylko status.
>>>> Sporo z nich jest drogami mającymi innego właściciela niż
>>>> państwo więc złodzieje z rządu nie mogą za przejazd nimi
>>>> sprzedawać winietek.
>>>
>>> Oczywiście że mogą.
>>> Wystarczy ustalić, że koncesjonariusz dostaje od państwa wynagrodzenie,
>>> a wpływy państwo zabiera dla siebie.
>>> Tak właśnie jest m.in. na A1 i nowej kulczykowej części A2 chyba również.
>>
>> A wiesz jaka była by cena winietek przy naszych cenach autostrad ?
>
> no jaka?
>
Tak między 1500 a 2500zł za rok.
Pozdrawiam