Witam

Takie pytanie mi sie nasunelo...
Otoz jak wiadomo na dowod/karte motorowerowa/od 13 lat mozna prowadzic
jednoslad o pojemnosci do 50ccm i predkosci do 45kmh
Sporo ludzi tuninguje skuter/motorowery i wsadza tam cylinder 70 czy
80ccm. Sporo maszyn ma pojemnosc 125ccm i jest zarejestrowanych na
motorower.
I teraz pytanie.

1. Nie mam prawa jazdy A i jade takim "czyms" - rozumiem, ze prowadze
pojazd bez uprawnien. Konsekwencje jasne, 500zl jesli nie mam w ogole
prawka i 300zl jesli mam inna kategorie

2. Mam prawo jazdy A i jade takim czyms zarejestrowanym na motorower.
Kategoria A uprawnia mnie do poruszania sie takim pojazdem natomiast
jego parametry nie sa zgodne z tymi, ktore sa wpisane w dowodzie
rejestracyjnym.
Czy w tym przypadku przy ew. kolizji/wypadku np. ubezpieczyciel bedzie
sie czepial, ze jechalem "nielegalnym" pojazdem chociaz posiadalem na
niego uprawnienia?

Pytam bo kiedys mialem problem z wyplata AC. Autko nie mialo juz
przegladu (zapomnialem) i na wlasnym podworku rozwalilem zderzak
podjezdzajac za blisko do kamiennego murka sluzacego za kraweznik.
Zderzak "siadl" na nim i jak cofalem to sie normalnie urwal :)
Ubezpieczyciel powiedzial, ze nie mialem waznego przegladu wiec sie
wyplata odszkodowania nie nalezy :)

--
jarek

do góry

On 30 Mar, 10:20, Jarek Pudelko
<j...@b...ceti.pl> wrote:
> Czy w tym przypadku przy ew. kolizji/wypadku np. ubezpieczyciel bedzie
> sie czepial, ze jechalem "nielegalnym" pojazdem chociaz posiadalem na
> niego uprawnienia?

oczywiscie. motorower (na razie jeszcze) moze nie miec przegladu,
ktory jest wymagany dla motocykla. po drugie ma niewazne
ubezpieczenie, poniewaz zostalo zawarte w oparciu o sfalszowane
dokumenty
--
jeszua
ck krakoff
r1100rs i xc125

do góry

>> Czy w tym przypadku przy ew. kolizji/wypadku np. ubezpieczyciel bedzie
>> sie czepial, ze jechalem "nielegalnym" pojazdem chociaz posiadalem na
>> niego uprawnienia?
>
> oczywiscie. motorower (na razie jeszcze) moze nie miec przegladu,
> ktory jest wymagany dla motocykla. po drugie ma niewazne
> ubezpieczenie, poniewaz zostalo zawarte w oparciu o sfalszowane
> dokumenty

W przypadku wypadku prawdopodobnie postepowanie w sprawie falszowania
(dokumentów?), ty, diagnosta,...

do góry

W dniu 2010-03-30 10:56, Baczek pisze:
>>> Czy w tym przypadku przy ew. kolizji/wypadku np. ubezpieczyciel bedzie
>>> sie czepial, ze jechalem "nielegalnym" pojazdem chociaz posiadalem na
>>> niego uprawnienia?
>>
>> oczywiscie. motorower (na razie jeszcze) moze nie miec przegladu,
>> ktory jest wymagany dla motocykla. po drugie ma niewazne
>> ubezpieczenie, poniewaz zostalo zawarte w oparciu o sfalszowane
>> dokumenty
>
> W przypadku wypadku prawdopodobnie postepowanie w sprawie falszowania
> (dokumentów?), ty, diagnosta,...
Ale tym sposobem 75% ofert z allegro powinno isc pod lupe prokuratora bo
przewaznie jest opis:

[...] 70ccm zarejestrowany na 50/motorower [...]

A co w sytuacji, w ktorej ja kupuje ale sie nie znam? Wiem, ze to
sliskie ale np. w przypadku auta tez moge sie nie znac i nie odroznie
silnika 1,8l od 2,0l jesli bedzie caly zakryty plastikiem np. z wielkim
napisem 1,8L :)

W takim razie kazda osoba, ktora kupi taki motorower z "lewym dowodem"
powinno zlozyc zawiadomienie o popelenieniu przestepstwa przez
sprzedajacego?

--
jarek

do góry

Jarek Pudelko pisze:

> A co w sytuacji, w ktorej ja kupuje ale sie nie znam?

nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5

do góry

W dniu 2010-03-30 11:23, gildor pisze:

> nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności.

Ale ja znam ta regulke jako, ze studiowalem na wydziale prawa i
administracji UJ :)
Chodzi mi o to, ze stan faktyczny moze byc "ukryty" przez sprzedajacego.
Np. w dowodzie jest moc 100KM a jest zrobiony tuning i moc jest 200KM
czy iles tam.
Akurat w Polsce nie ma to znaczenia ale np. w krajach gdzie placi sie
ubezpieczenie zalezne od mocy moze miec.
Chodzi o to, ze cylindry 70ccm wygladaja tak samo jak cylindry 50ccm i
skad biedny zuczek moze wiedziec, jaki jest wsadzony... :)

--
jarek

do góry

Użytkownik "Jarek Pudelko" <j...@b...ceti.pl> napisał w
wiadomości news:hosf65$2v9e$1@alfa.ceti.pl...
>W dniu 2010-03-30 10:56, Baczek pisze:
>>>> Czy w tym przypadku przy ew. kolizji/wypadku np. ubezpieczyciel bedzie
>>>> sie czepial, ze jechalem "nielegalnym" pojazdem chociaz posiadalem na
>>>> niego uprawnienia?
>>>
>>> oczywiscie. motorower (na razie jeszcze) moze nie miec przegladu,
>>> ktory jest wymagany dla motocykla. po drugie ma niewazne
>>> ubezpieczenie, poniewaz zostalo zawarte w oparciu o sfalszowane
>>> dokumenty
>>
>> W przypadku wypadku prawdopodobnie postepowanie w sprawie falszowania
>> (dokumentów?), ty, diagnosta,...
> Ale tym sposobem 75% ofert z allegro powinno isc pod lupe prokuratora bo
> przewaznie jest opis:
>
> [...] 70ccm zarejestrowany na 50/motorower [...]
>
> A co w sytuacji, w ktorej ja kupuje ale sie nie znam? Wiem, ze to sliskie
> ale np. w przypadku auta tez moge sie nie znac i nie odroznie silnika 1,8l
> od 2,0l jesli bedzie caly zakryty plastikiem np. z wielkim napisem 1,8L :)
>
> W takim razie kazda osoba, ktora kupi taki motorower z "lewym dowodem"
> powinno zlozyc zawiadomienie o popelenieniu przestepstwa przez
> sprzedajacego?

Dlatego postępowanie bedzie toczone "w sprawie", a nie "przeciwko".

do góry

Dnia 2010-03-30 11:38, Użytkownik Jarek Pudelko napisał:

> Chodzi o to, ze cylindry 70ccm wygladaja tak samo jak cylindry 50ccm i
> skad biedny zuczek moze wiedziec, jaki jest wsadzony... :)

Generalnie policjant nie będzie się brudził i zgadywał jaką masz
faktyczną pojemność silnika. Dane są w dowodzie i to wystarcza.
Przy typowym wypadku też pewnie nikt nie będzie tego sprawdzał
(a przynajmniej nie słyszałem o takim przypadku).
Ale kiedy tym swoim wynalazkiem wjedziesz w drzwi boczne
nowej limuzyny a koszty będą wielokrotnością ceny twojego pędzidełka
to ubezpieczyciel będzie szukał pretekstu to wymigania się
od poniesienia kosztów. I będzie miał na to spore szanse jeśli
stan faktyczny mocno nie zgadza się z papierami.


Pozdrawiam

do góry

> W przypadku wypadku prawdopodobnie postepowanie w sprawie falszowania
> (dokumentów?), ty, diagnosta,...

Jeśli wyjdzie rozbieżność między papierami a rzeczywistością to nie
"prawdopodobnie" ale "na pewno" !
Do tego dochodzi regres z OC, czyli cała kasa jaka zostanie przez TU albo
UFG wypłacona poszkodowanemu zostanie od Ciebie ściągnięta.
Nie warto robić takich numerów.
Może się okazać, że za rysę na zderzaku merca S albo za wgniecenie w
drzwiach ferrari zapłacisz więcej niż za swój skuter.
Oczywiście w większości "korkowych" przypadków nikt nie będzie poddawał
skutera eksperyzie, ale jeśli ktoś np zezna że jechałeś około 60km/h (czyli
ponad 45km/h) to TU z pewnością zażyczy sobie takiej ekspertyzy żeby się
wymigać od odszkodowania.

do góry