eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodymistrz kierownicy w BWM na pasach (i dwa trupy)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 219

  • 121. Data: 2019-01-06 23:59:59
    Temat: Re: mistrz kierownicy w BWM na pasach (i dwa trupy)
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Shrek ...@w...pl ...

    >>> Czyli wtedy gdy nie ma żadnego samochodu w zasięgu wzroku.
    >>
    >> Wtedy pewnie jest najbezpieczniej ale nie, nie o takiej sytuacji
    >> mowiłem.
    >
    > A o jakiej - załóżmy, że pieszy chce przejść przez dwupasmową
    > jedznię - 7 metrów. załóżmy, że idzie 5km/h. Załóżmy z dupy, że
    > kierowcy jadą zgodnie z ograniczeniem czyli 50km/h. 10 razy szybciej
    > niż piesi. Czyli jak pieszy przejdzie te 7 metrów, to samochód
    > przejedzie 70. To twoje absolutne minimum - 70 mertrów od przejście
    > nie może być żadnego samochodu. Teraz urealniamy. Przeciętnie jeździ
    > się plus 20. Czyli 70km/h. Robi się koło 100 metrów. Pieszy nie ma
    > radaru ani dalmierza w oczach, więc nalezy założyć, że może jechać
    > więcej - niektórzy (rzadko, ale przecież częściej niż co 1000, więc
    > nie ma co ryzykować) stówką - 140 metrów. Odległości też dokładnie
    > nie zbada, więc żeby pomiar na oko był bezpieczny to wychodzi 200
    > metrów. W mieście żeby nie było żadnego samochodu z dwóch stron w
    > odległości 200 metrów, to często możesz do nocy czekać.
    >
    Z twojej wyliczanki wychodzi ze nie ma szansy przejsc przez ulice.
    A jednak jakos sie to udaje.
    Fuks pewnie...

    >>> Nawet jak
    >>> masz paranoid mode włączony, to okazuje się, że to nie działa.
    >>> Widzisz kierowcę, patrzycie sobie w oczy, zwalnia, a na końcu i
    >>> tak chce cię rozjechać, a zwaniał, bo skręcał.
    >>>
    >> Nie wiem, byc moze moje doswiadczenie zyciowe jest zbyt małe ale
    >> naprawde nie zdarzyło mi sie.
    >
    > Wsiądz na motocykl czy rower to zobaczysz.

    Och, rowerem to sie najezdziłem po miescie od cholery...
    I na rowerze miałem troche przypadków, ale wynikających z wyprzedzania ze
    zbyt mała odległoscia...

    > To że jest tak mało ofiar
    > wśród pieszych to właśnie dlatego, że są oni generalnie wbrew temu
    > co się mówi są bardzo w "paranoid mode".

    Serio serio? No wybacz ale obserwuje na drogach zdecydowanie coś innego.

    > Na motocyklu nie możesz się
    > po prostu zatrzymać na zielonym, bo masz podejrzenia, że cię koleś
    > ma w dupie (nawet w paranoid mode), więc widzisz co by się działo,
    > gdyby piesi swoje pierwszeństwo jednak egzekwowali. W skróecie -
    > spora częśc kierowców ma w dupie niechronionych uczestników ruchu,
    > bo wychodzi z założenia (widocznym również w tym wątku i podobnych),
    > że skoro nie są za blachą, to mają sami o swoje bezpieczeństwo dbać
    > (czytaj ustępować "silniejszym").

    Nie wiem co masz na mysli, piszac ze motocyklista nie moze po prostu
    zatrzymac sie na zielonym...
    >
    >> Mowa jest o tym co moze pieszy zeby polepszyc swoje bezpieczenstwo.
    >
    > I piesi to generalnie robią. Problem w tym, że spora częśc kierowców
    > uważa, że to zmienia pierwszeństwo pieszego na pasach w
    > pierwszeństwo pieszego na pasach (pod warunkiem że nic nie jedzie).
    >
    Za duzo jezdze zeby wierzyc w te bajki o dbajacych o własne
    bezpieczenstwo pieszych.
    dla wielu wazniejsze jest to co w smartfonie...


    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    Za górami za lasami żył Bin Laden z Talibami, aż pewnego dnia we wtorek gdy
    dopisał mu humorek zamiast escape wcisnął enter i rozjebał World Trade Center.


  • 122. Data: 2019-01-07 00:31:42
    Temat: Re: mistrz kierownicy w BWM na pasach (i dwa trupy)
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia 06 Jan 2019 22:59:59 GMT, Budzik napisał(a):
    > Użytkownik Shrek ...@w...pl ...
    >>>> Czyli wtedy gdy nie ma żadnego samochodu w zasięgu wzroku.
    >>> Wtedy pewnie jest najbezpieczniej ale nie, nie o takiej sytuacji
    >>> mowiłem.
    >> A o jakiej - załóżmy, że pieszy chce przejść przez dwupasmową
    >> jedznię - 7 metrów. załóżmy, że idzie 5km/h. Załóżmy z dupy, że
    >> kierowcy jadą zgodnie z ograniczeniem czyli 50km/h. 10 razy szybciej
    >> niż piesi. Czyli jak pieszy przejdzie te 7 metrów, to samochód
    >> przejedzie 70. To twoje absolutne minimum - 70 mertrów od przejście
    >> nie może być żadnego samochodu. Teraz urealniamy. Przeciętnie jeździ
    >> się plus 20. Czyli 70km/h. Robi się koło 100 metrów. Pieszy nie ma
    >> radaru ani dalmierza w oczach, więc nalezy założyć, że może jechać
    >> więcej - niektórzy (rzadko, ale przecież częściej niż co 1000, więc
    >> nie ma co ryzykować) stówką - 140 metrów. Odległości też dokładnie
    >> nie zbada, więc żeby pomiar na oko był bezpieczny to wychodzi 200
    >> metrów. W mieście żeby nie było żadnego samochodu z dwóch stron w
    >> odległości 200 metrów, to często możesz do nocy czekać.
    >>
    > Z twojej wyliczanki wychodzi ze nie ma szansy przejsc przez ulice.
    > A jednak jakos sie to udaje.
    > Fuks pewnie...

    Nie zawsze fuks.
    - w miescie bywaja swiatla i potem ruch jest rytmiczny.
    fala samochodow i odstep. Ale jak przejscie w zlym miejscu, to beda
    jechac na przemian.

    - przedpiszca troche przesadzil z zalozeniami - pieszy odleglosc
    ocenia i wchodzi. Czesto oceni dobrze, czasem zle.

    -na obecnych przepisach wystarczy, ze oceni tylko z jednej strony -
    pojazd jadacy dalszym pasem musi go przepuscic. A czas pokonywania
    pasa spokojnym krokiem jest akurat taki, ze samochod daje rade
    zatrzymac sie ... lub przejechac przed pieszym.

    W sumie - to bardziej widzi kierowca niz pieszy.
    Jak trzeba z bocznej drogi skrecic w lewo czy przeciac bardziej
    ruchliwa, to czasem trzeba sie naczekac i naczekac ... albo troche
    wymusic. Albo ktos kulturalny wpusci ...

    >>>> Nawet jak
    >>>> masz paranoid mode włączony, to okazuje się, że to nie działa.
    >>>> Widzisz kierowcę, patrzycie sobie w oczy, zwalnia, a na końcu i
    >>>> tak chce cię rozjechać, a zwaniał, bo skręcał.
    >>>>
    >>> Nie wiem, byc moze moje doswiadczenie zyciowe jest zbyt małe ale
    >>> naprawde nie zdarzyło mi sie.
    >>
    >> Wsiądz na motocykl czy rower to zobaczysz.
    >
    > Och, rowerem to sie najezdziłem po miescie od cholery...
    > I na rowerze miałem troche przypadków, ale wynikających z wyprzedzania ze
    > zbyt mała odległoscia...

    Ja tam ngdy nie patrze pieszym w oczy, wiec moze to falszywe wrazenie
    pieszego bylo :-)

    J.


  • 123. Data: 2019-01-07 00:54:30
    Temat: Re: mistrz kierownicy.
    Od: "Alik" <s...@r...pl>

    Użytkownik "Shrek" <...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:q0tjfg$1ng$1@node2.news.atman.pl...
    >W dniu 06.01.2019 o 17:25, Alik pisze:
    >
    >>>> Mnie jeszcze nikt nie rozjeżdżał na przejściu, ani nie przeganiał.
    >>>> Po prostu nie włażę na przejście jeżeli w pobliżu nadjeżdża samochód.
    >
    >> Nigdy nie miałem problemu z przejściem przez jezdnię
    >
    > Czyli właziasz jak nadjeżdza samochód, bo na ogół nadjeżdza. Jednym słowem
    > jesteś kłamczuszek:P
    >
    > Shrek.


    Czytaj i pisz "na trzeźwo" - wtedy jest szansa że zrozumiesz to co czytasz
    i nie będziesz pisał bzdur.


  • 124. Data: 2019-01-07 03:14:08
    Temat: Re: mistrz kierownicy debil kierowca.
    Od: kk <k...@o...pl>

    On 2019-01-06 19:21, Mateusz Viste wrote:
    > On Sun, 06 Jan 2019 17:59:59 +0000, Budzik wrote:
    >> W sumie jakbysmy byli konsekwentni w ekologii to 20s samochodziarza
    >> bedzie tez cenniejsze dla pieszego.
    >> Bo jak auto przejedzie płynnie to wyzionie z siebie troche mniej
    >> trujacych spalin niz jak zahamuje i za chwile znowu bedzie ruszał. :)
    >
    > Gdybyśmy byli konsekwentni w ekologii, to w miastach nie byłoby
    > samochodów. I problemu "kierowcy vs. piesi" w ogóle by nie było.
    >

    A gdzie byłyby? Na wsiach?


  • 125. Data: 2019-01-07 03:16:47
    Temat: Re: mistrz kierownicy
    Od: kk <k...@o...pl>

    On 2019-01-06 22:55, Shrek wrote:
    > W dniu 06.01.2019 o 22:50, Akarm pisze:
    >
    >> Właśnie o tym napisałem. ;)
    >> Zawsze dorobi swoją teorię. :D
    >> Ja bym nie kopał się z koniem.
    >
    > Z koniem powiadasz? ;)
    >
    > Problemem jest to, że koleś nie jest w swoich głupich poglądach
    > osamotniony. Jego już nie nauczysz, ale nie reagowanie na takie myślenie
    > sprawi, że kolejne pokolenia nie staną się mądrzejsze. Dlatego trzeba
    > edukować, a opornych jebać mandatami i punktami do odebrania prawka.

    Prawka w ogóle nie powinno być. Prowadzenie pojazdów osobistych to
    podstawowa umiejętność życiowa, której powinno uczyć się w szkołachy
    powszechnych.


  • 126. Data: 2019-01-07 07:08:31
    Temat: Re: mistrz kierownicy w BWM na pasach (i dwa trupy)
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 06.01.2019 o 23:59, Budzik pisze:

    > Z twojej wyliczanki wychodzi ze nie ma szansy przejsc przez ulice.
    > A jednak jakos sie to udaje.
    > Fuks pewnie...

    Nie - po prostu większość kierowców się jednak zatrzymuje jak widzi
    pieszego na przejściu. Natomiast z mojej wyliczanki (jak widzisz w niej
    błąd to sprostuj) wynika, że w praktyce nie ma możliwości spełnienia
    twojego postulatu "nie jesteś pewny, to nie wchodzisz na przejście".

    >> To że jest tak mało ofiar
    >> wśród pieszych to właśnie dlatego, że są oni generalnie wbrew temu
    >> co się mówi są bardzo w "paranoid mode".
    >
    > Serio serio? No wybacz ale obserwuje na drogach zdecydowanie coś innego.

    Znaczy co obserwujesz? Skoro to piesi są głupi, to czemu na polskich
    drogach roi się od filmików z kierowcami a pieszych jest jak na
    lekarstwo? Obserwijesz co chcesz widzieć i tyle.

    > Nie wiem co masz na mysli, piszac ze motocyklista nie moze po prostu
    > zatrzymac sie na zielonym...

    To co pisze - masz jechać zgodnie z zasadami, a nie stawać na zielonym,
    bo może szwagier jedzie. Zatrzymujesz się przed każdym zielonym i
    sprawdzasz? Czemu nie? Przecież może tirolot lecieć i zgodnie z twoją
    teorią dla własnego dobra powinieneś się upewnić przed skorzystaniem z
    własnego pierwszeństwa.

    >> I piesi to generalnie robią. Problem w tym, że spora częśc kierowców
    >> uważa, że to zmienia pierwszeństwo pieszego na pasach w
    >> pierwszeństwo pieszego na pasach (pod warunkiem że nic nie jedzie).
    >>
    > Za duzo jezdze zeby wierzyc w te bajki o dbajacych o własne
    > bezpieczenstwo pieszych.
    > dla wielu wazniejsze jest to co w smartfonie...

    Jeszcze raz odsyłam do youtuba - widzicz, co chcesz widzieć - nazywa się
    to fachowo confirmation bias - swoją drogą nie wiem jak po polsku.


  • 127. Data: 2019-01-07 07:12:41
    Temat: Re: mistrz kierownicy w BWM na pasach (i dwa trupy)
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 07.01.2019 o 00:31, J.F. pisze:

    > Nie zawsze fuks.
    > - w miescie bywaja swiatla i potem ruch jest rytmiczny.
    > fala samochodow i odstep. Ale jak przejscie w zlym miejscu, to beda
    > jechac na przemian.
    >
    > - przedpiszca troche przesadzil z zalozeniami - pieszy odleglosc
    > ocenia i wchodzi. Czesto oceni dobrze, czasem zle.
    >
    > -na obecnych przepisach wystarczy, ze oceni tylko z jednej strony -
    > pojazd jadacy dalszym pasem musi go przepuscic.

    Pierwszym też musi. Problem w tym, że przedpisaca to musi traktuje
    bardzo luźno. Ten z początku wątku zdjął piesze jak już schodziły, a
    mimo to część kretynów widzi w tym winę pieszych.

    > A czas pokonywania
    > pasa spokojnym krokiem jest akurat taki, ze samochod daje rade
    > zatrzymac sie

    Uuuu - wtargnięcie;)

    ... lub przejechac przed pieszym.

    A z nim następny samochód.

    Shrek.


  • 128. Data: 2019-01-07 08:36:29
    Temat: Re: mistrz kierownicy w BWM na pasach (i dwa trupy)
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Mon, 7 Jan 2019 07:12:41 +0100, Shrek napisał(a):
    > W dniu 07.01.2019 o 00:31, J.F. pisze:
    >> Nie zawsze fuks.
    >> - w miescie bywaja swiatla i potem ruch jest rytmiczny.
    >> fala samochodow i odstep. Ale jak przejscie w zlym miejscu, to beda
    >> jechac na przemian.
    >>
    >> - przedpiszca troche przesadzil z zalozeniami - pieszy odleglosc
    >> ocenia i wchodzi. Czesto oceni dobrze, czasem zle.
    >>
    >> -na obecnych przepisach wystarczy, ze oceni tylko z jednej strony -
    >> pojazd jadacy dalszym pasem musi go przepuscic.
    >
    > Pierwszym też musi.

    No jak musi, jak nie musi ?
    Musi, jak pieszy postawi stope na jezdni, ale to pieszy musi uwazac,
    zeby nie bylo za pozno, bo fizyki nie przeskoczy.

    > Problem w tym, że przedpisaca to musi traktuje
    > bardzo luźno. Ten z początku wątku zdjął piesze jak już schodziły, a
    > mimo to część kretynów widzi w tym winę pieszych.

    A film masz ?

    Bo moze np przebiegaly przez jezdnie, a ze wbiegly za jakiegos
    dostawczaka, to kierowca BMW zobaczyl je dopiero jak juz bylo za
    pozno.

    >> A czas pokonywania
    >> pasa spokojnym krokiem jest akurat taki, ze samochod daje rade
    >> zatrzymac sie
    >
    > Uuuu - wtargnięcie;)

    Nie, bo nie "bezposrednio przez". Ale patrz wyzej - jeden dostawczak i
    trup gotowy.
    Pieszy na srodku powinien sie upewnic - dluzej pozyje.

    > ... lub przejechac przed pieszym.
    > A z nim następny samochód.

    Byc moze. Mogl tez nie zauwazyc, jak mu inne pojazdy zaslonily widok.
    Ale to juz policjant z bloczkiem mandatowym uswiadomi.
    O ile dostanie takie zadanie ...

    J.


  • 129. Data: 2019-01-07 11:59:05
    Temat: Re: mistrz kierownicy
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "kk" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:q0ucql$jh1$...@n...icm.edu.pl...
    On 2019-01-06 22:55, Shrek wrote:
    >> Problemem jest to, że koleś nie jest w swoich głupich poglądach
    >> osamotniony. Jego już nie nauczysz, ale nie reagowanie na takie
    >> myślenie sprawi, że kolejne pokolenia nie staną się mądrzejsze.
    >> Dlatego trzeba edukować, a opornych jebać mandatami i punktami do
    >> odebrania prawka.

    >Prawka w ogóle nie powinno być. Prowadzenie pojazdów osobistych to
    >podstawowa umiejętność życiowa, której powinno uczyć się w szkołachy
    >powszechnych.

    No i ucza ... roweru :-)
    Samochodzu to w USA :-)

    Ale co zrobic z tymi, co sie nie nauczą czy umieja na jedynke ?
    Dopuscic do ruchu, czy nie przepuscic do nastepnej klasy ?

    No i jak karac pijakow ? :-)

    J.


  • 131. Data: 2019-01-07 12:59:58
    Temat: Re: mistrz kierownicy w BWM na pasach (i dwa trupy)
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...

    >> Problem w tym, że przedpisaca to musi traktuje
    >> bardzo luźno. Ten z początku wątku zdjął piesze jak już schodziły, a
    >> mimo to część kretynów widzi w tym winę pieszych.
    >
    > A film masz ?
    >
    > Bo moze np przebiegaly przez jezdnie, a ze wbiegly za jakiegos
    > dostawczaka, to kierowca BMW zobaczyl je dopiero jak juz bylo za
    > pozno.

    Ciekawostka zasłyszana w radio (bardzo smutna zreszta) - w wypadkach
    gdzie ginie pieszy jest duzo czesciej orzekana jego wina niz w tych gdzie
    pieszy przezył... :(

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Kiedy delektujemy się dziwnym i egzotycznym pięknem kwiatów - zdrowo
    jest uświadomoć sobie, że w gruncie rzeczy patrzymy na ich genitalia"

strony : 1 ... 12 . [ 13 ] . 14 ... 20 ... 22


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: