Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...

> Podobno sa takie z blaszka u gory, co sie ja dogina do ksztaltu nosa.

Wiekszosc chirurgicznych jednorazówek ktore miałem miała taki drucik

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jeżeli nawet OE nie widzi żadnych załączników, to ich nie ma ;)

do góry

W dniu 2020-04-17 o 11:34, Maciek pisze:
> Załóż chirurgiczną na zawór wylotowy.

Dzięki zaworowi wylotowemu będziesz zarażał innych.

W mordę jaka dzisiejsza młodzież tępa ;-)

do góry

W dniu 2020-04-17 o 13:19, J.F. pisze:
> Ja bym tam najpierw pomyslal o sobie.
> O innych to niech sie rzad martwi :-)

Żaden rząd na świecie Cię nie uchroni przed takim wirusem.
Rób sobie jaja w piaskownicy. Kiedyś ;-)

do góry

W dniu 17.04.2020 o 13:56, Mateusz Viste pisze:
> 2020-04-17 o 13:37 +0200, Shrek napisał:
>> Chodzi o to, żebyś ty nie zaraził więcej niż 1 osoby, bo im się
>> krzywa rozbiega jak modele globcia;)
>
> Bez przesady z tą teorią spiskową. Akurat Polski Rząd znakomicie radzi
> sobie z epidemią, regulując krzywą ilością testów.

Coś im chyba smsy nie przeszły - znów zaczęli testować i znowu wzrost
zakażonych. https://koronawirus.abczdrowie.pl/

PRZESTAŃCIE KURWA TESTOWAC CHORE POJEBY!

--
Shrek

do góry

W dniu 2020-04-17 o 13:56, Mateusz Viste pisze:
> 2020-04-17 o 13:37 +0200, Shrek napisał:
>> Chodzi o to, żebyś ty nie zaraził więcej niż 1 osoby, bo im się
>> krzywa rozbiega jak modele globcia;)
>
> Bez przesady z tą teorią spiskową. Akurat Polski Rząd znakomicie radzi
> sobie z epidemią, regulując krzywą ilością testów.

Nie angażujmy teorii spiskowych.
Warto sobie przypomnieć, że jak pierwsze osoby z wirusem wjechały
do PL, to organizowano pościg za nimi i współpasażerami, żeby
wyłapać potencjalnych zainfekowanych.
A dziś wychodzi ktoś ze szpitala po przejściu infekcji
i mówi, że nie wie od kogo się zaraził.
Nie miał prawie z nikim kontaktu, z domu prawie nie wychodził,
a jednak wirus do niego dotarł.
Na tym polega transmisja wirusa.

do góry

W dniu 18.04.2020 o 11:21, cef pisze:

> Nie angażujmy teorii spiskowych.
> Warto sobie przypomnieć, że jak pierwsze osoby z wirusem wjechały
> do PL, to organizowano pościg za nimi i współpasażerami, żeby
> wyłapać potencjalnych zainfekowanych.

Ale tylko jak wrócił z zagranicy. Sam miałem 39,5 stopnia i oprócz tego
suchy kaszel. Bez kataru, bez bólu gardła, bez bólu mięśni. Po prostu
wysoka gorączka bez powodu i kaszel - czyli podręcznikowo. Dostałem trzy
dni zwolnienia i nie zawracać dupy. Jak nie minie to się będziemy martwić.

Teraz to sprawa jest prostsza - do przychodni się nie dostaniesz, jak
gdzieś zadzwonisz to jedyne co dostaniesz to nakaz kwarantanny. Więc...
lepiej nie dzwonić, tylko się izolować samemu. Testu i tak nie
dostaniesz, jedyne co ci przysługuje to wizyta kulsonów i ewentualnie
kara. Więc nic dziwnego, że nawet jak ludzie mają objawy to je ukrywają
dopóki nie robi się naprawdę źle.

--
Shrek

do góry

W dniu 2020-04-18 o 11:51, Shrek pisze:
> W dniu 18.04.2020 o 11:21, cef pisze:
>
>> Nie angażujmy teorii spiskowych.
>> Warto sobie przypomnieć, że jak pierwsze osoby z wirusem wjechały
>> do PL, to organizowano pościg za nimi i współpasażerami, żeby
>> wyłapać potencjalnych zainfekowanych.
>
> Ale tylko jak wrócił z zagranicy. Sam miałem 39,5 stopnia i oprócz tego
> suchy kaszel. Bez kataru, bez bólu gardła, bez bólu mięśni. Po prostu
> wysoka gorączka bez powodu i kaszel - czyli podręcznikowo. Dostałem trzy
> dni zwolnienia i nie zawracać dupy. Jak nie minie to się będziemy martwić.
>
> Teraz to sprawa jest prostsza - do przychodni się nie dostaniesz, jak
> gdzieś zadzwonisz to jedyne co dostaniesz to nakaz kwarantanny. Więc...
> lepiej nie dzwonić, tylko się izolować samemu. Testu i tak nie
> dostaniesz, jedyne co ci przysługuje to wizyta kulsonów i ewentualnie
> kara. Więc nic dziwnego, że nawet jak ludzie mają objawy to je ukrywają
> dopóki nie robi się naprawdę źle.


Ale co to ma do rzeczy? To było kiedyś - teraz już prawie wszyscy co
chcieli/mogli wrócili. Mnie bardziej chodzi o to, że obecnie wirus
roznosi się tak, że nawet nie wiadomo gdzie go możesz złapać. Leczenia i
zapobiegania obecnie brak - to chyba każdy widzi.

do góry

Leczenia w sensie że nie leczą bo nie ma, czy że nie leczą chociaż leczenie jest.
Jeśli to drugie to gdzie leczą jeśli jest?

do góry

W dniu 18.04.2020 o 12:19, cef pisze:

>> Teraz to sprawa jest prostsza - do przychodni się nie dostaniesz, jak
>> gdzieś zadzwonisz to jedyne co dostaniesz to nakaz kwarantanny.
>> Więc... lepiej nie dzwonić, tylko się izolować samemu. Testu i tak nie
>> dostaniesz, jedyne co ci przysługuje to wizyta kulsonów i ewentualnie
>> kara. Więc nic dziwnego, że nawet jak ludzie mają objawy to je
>> ukrywają dopóki nie robi się naprawdę źle.
>
>
> Ale co to ma do rzeczy? To było kiedyś - teraz już prawie wszyscy co
> chcieli/mogli wrócili.

To że badali tylko tych co wrócili, mimo klinicznego wręcz wskazania.
Równie dobrze można by teraz nie badać, bo nikt nie wraca;)

> Mnie bardziej chodzi o to, że obecnie wirus
> roznosi się tak, że nawet nie wiadomo gdzie go możesz złapać. Leczenia i
> zapobiegania obecnie brak - to chyba każdy widzi.

Wcześniej też tak było. Przecież ci wracający nie lądowali u siebie w
ogródku i poddawali się karantanie...


--
Shrek

do góry

W dniu 2020-04-18 o 15:10, Zenek Kapelinder pisze:
> Leczenia w sensie że nie leczą bo nie ma, czy że nie leczą chociaż leczenie jest.
Jeśli to drugie to gdzie leczą jeśli jest?

W obu znaczeniach nie ma.

do góry