-
51. Data: 2012-02-06 00:34:44
Temat: Re: ladowanie akumulatora zima
Od: "kogutek" <s...@W...gazeta.pl>
L501 aneryS <s...@s...pl> napisał(a):
>
> Użytkownik "Grzegorz Krukowski" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:785ti79vbg0rcid6qbkl6r0b8qf205romn@4ax.com...
> >>Mozna to rozpatrywac dopiero, jak temperatura elektrolitu osiagnie +6, lub
> >>wiecej stopni oC. Reszta, jak w pozostalych odpowiedziach. Ponizej +6 aku
> >>sie nie naladuje. Niuans, istotny.
> > No nie wiem, skoro reakcja zachodzi w jedną stronę to czemu nie
> > miałaby zachodzić w drugą (oczywście pomijam jej intensywość i inne
> > atrakcje związane z nieodwracalnymi zmianami chemicznymi w strukturze
> > płyt/elektrolitu).
>
> No, ja też się zastanawiam, ale z tylu niezależnych źródeł miałem info, że
> przyjąłem to za pewnik. Może poniżej tych +6 były, a teraz nie ma, jakieś
> niuanse, że ładowanie było problematyczne?
>
> >
> > W każdym razie napięcie jałowe w akumulatorze zależy od temperatury,
> > współczynnik korekcyjny jest ujemny i wynosi około -22mV/stopień,
> > temperatura odniesienia to chyba 25°C. Przy spadku temperatury o ~50°C
> > napięcie jałowe rośnie o ~1V i to już może lekko ogłupić układ
> > ładowania (aku będzie niedoładowane). W tej chwili nie jestem również
> > pewien zakresu stosowalności tego wsp. korekcyjnego.
>
> No, ale jakbyś ładował ze źródła prądowego, to czy miało by to większe
> znaczenie? Poza tym, stare "prostowniki", to trafo, mostek, czasem
> przełącznik w pierwotnym, bezpiecznik... tam nawet chyba nie miało by co być
> ogłupione?
>
Żeby ładować ze źródła prądowego musisz znać pojemność akumulatora. Chyba że
nie zależy Ci na naładowaniu do maksymalnej rzeczywistej pojemności. W
przypadku akumulatora rozruchowego przy źródle prądowym musi być
zabezpieczenie przerywające ładowanie po przekroczeniu magicznego napięcia
niecałych 15V.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
52. Data: 2012-02-06 04:32:05
Temat: Re: ladowanie akumulatora zima
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Waldek" jgmc2a$cpj$...@n...news.atman.pl
> Kumpel ostatnio nie odpalil "zagazowanego"
> a benzyny wozil w baku tylko na rozruch.
> - pewnie mu sie woda wykroplila, po czym zamarzla ;)
Woda miesza się w olejem napędowym -- to przewaga ON nad benzyną.
(ON nie zamarza)
Niestety ON jest higroskopijny -- to przewaga benzyny nad ONem.
(benzyna nie wciąga wody z powietrza)
Dobre instalacje (dobre samochody) mają filtry wyłapujące wodę z ON. :)
Złe samochody z Dieslem pokazują wilgotność powietrza w sposób bolesny. :)
Z ON potrafi wytworzyć się parafina -- to przewaga benzyny nad ONem?
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
53. Data: 2012-02-06 04:36:26
Temat: Re: ladowanie akumulatora zima
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"L501 aneryS" 4f2e6652$...@n...home.net.pl
> A ta parafina to z letniego, czy z zimowego też, gdy było bardzo zimno?
ZTCW różne ONy mają różne temperatury wytrącania parafiny.
Mercedesy mają podgrzewanie paliwa -- jak odpalisz (w garażu
na przykład) to nie zgaśnie samoistnie. :)
Ze starymi silnikami nie było problemu -- można było dolać benzynę,
nawet w proporcji 1:1 i było OK. Do nowych silników trzeba lać
dobre paliwo. Chyba teraz nie ma z tym żadnych problemów.
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
54. Data: 2012-02-06 04:41:12
Temat: Re: ladowanie akumulatora zima
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"L501 aneryS" 4f2e632c$...@n...home.net.pl
>> -- Idź Eneuel, sprzątać kible!!!
> W końcu ktoś musi, nie pierwszy, to drugi, itd...
Boją się chamy!!!
>> to będzie u mnie krucho...
> Czyli trzeba stałej motywacji, zachęty, stymulacji...? Dobrze kojarzę?
Przyzwyczaiły mnie chamy do swoich przekleństw. :)
>> Dobrze, że choć nie brakuje chętnych do przeklinania typu:
>> -- Zesraj się Eneuelu!!!
> Komuś musiałeś na odcisk nadepnąć?
Skąd ten wniosek? Deptałem bez żadnego musu! :)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
55. Data: 2012-02-06 08:26:31
Temat: Re: ladowanie akumulatora zima
Od: "Ukaniu" <l...@g...pl>
Uzytkownik "L501 aneryS" <s...@s...pl> napisal w wiadomosci
news:4f2d83f6$1@news.home.net.pl...
> Ladowac zaczya, ale po próznicy, do momentu, gdy temperatura wzrosnie do
> +6.
Znaczy, ze rozladowanie mozliwe ale ladowanie niemozliwe?
dyjoda tam byc musi jakas powstaje ;-)
--
Pozdrawiam,
Lukasz
-
56. Data: 2012-02-06 08:59:21
Temat: Re: ladowanie akumulatora zima
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" napisał w wiadomości
>Woda miesza się w olejem napędowym -- to przewaga ON nad benzyną.
Dziwne rzeczy piszesz - jestes pewny ? Probowales ?
Juz predzej chyba benzyna wchlonie niewielka ilosc wody - nowoczesna
benzyna, z biododatkami.
>Niestety ON jest higroskopijny -- to przewaga benzyny nad ONem.
>(benzyna nie wciąga wody z powietrza)
Tez dziwne.
>Dobre instalacje (dobre samochody) mają filtry wyłapujące wodę z ON.
>:)
Ale ta niemieszajaca sie .
>Z ON potrafi wytworzyć się parafina -- to przewaga benzyny nad ONem?
Przy -20 niewatpliwie przewaga.
J.
-
57. Data: 2012-02-06 10:26:03
Temat: Re: ladowanie akumulatora zima
Od: "L501 aneryS" <s...@s...pl>
Użytkownik "kogutek" <s...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:jgn774$dae$1@inews.gazeta.pl...
> Żeby ładować ze źródła prądowego musisz znać pojemność akumulatora. Chyba
> że
Było chociażby na obudowie napisane :)
Ja robiłem tak - znając pojemność, Q10 (lub Q20)*1.4 jak się zalecało,
zasilacz stabilizowany, oganiczenie prądowe, woltomierz do kontroli na
zaciski (lub zakres zasilacza taki, by nie przekroczył napięcia.
Modyfikowało się zależnie od sytuacji, dla podbicia przez noc/dzień/dwa dni,
nie szczypałem się specjalnie z kontrolą, nastawiając układ tak, by się samo
przerywało. A jak trzeba było "dopchnąć łokciem", to wolomierz lądował na
właściwym miejscu i było pilnowanie.
> nie zależy Ci na naładowaniu do maksymalnej rzeczywistej pojemności. W
Rzadko, przy dużych mrozach, kiedy każdy procent ma znaczenie. Zwykle
ładowanie w aucie spisywało się na tyle dobrze, że mocniejsze dobijanie nie
było potrzebne, coś w rodzaju "fastfooda" zjedzonego na mieście, nie
nakarmi, ale zabije największy głód, po czym można spokojnie dotrzeć do domu
i zjeść właściwy posiłek.
> przypadku akumulatora rozruchowego przy źródle prądowym musi być
> zabezpieczenie przerywające ładowanie po przekroczeniu magicznego napięcia
> niecałych 15V.
No i było, albo pasywnie - samo się przerywało, albo aktywnie - pilnowało
się woltomierza i wyłączało.
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
-
58. Data: 2012-02-06 10:31:13
Temat: Re: ladowanie akumulatora zima
Od: "L501 aneryS" <s...@s...pl>
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
napisał w wiadomości news:jgnlks$875$2@inews.gazeta.pl...
>
> "L501 aneryS" 4f2e6652$...@n...home.net.pl
>
>> A ta parafina to z letniego, czy z zimowego też, gdy było bardzo zimno?
>
> ZTCW różne ONy mają różne temperatury wytrącania parafiny.
To wiadome, są oleje zimowe i letnie, podobnie jak smarne.
> Mercedesy mają podgrzewanie paliwa -- jak odpalisz (w garażu
> na przykład) to nie zgaśnie samoistnie. :)
Znajomy ma merca, wiem, że kupował podgrzewacz przepływowy, zamiast, czy
obok... nie wiem.
>
> Ze starymi silnikami nie było problemu -- można było dolać benzynę,
> nawet w proporcji 1:1 i było OK. Do nowych silników trzeba lać
No, wiem, że tak robiono, spofro sygnaów docierało do mnie w okolicach stanu
wojennego.
> dobre paliwo. Chyba teraz nie ma z tym żadnych problemów.
Z dieslami mam kilku znajomych, nie meldują mi o kłopotach.
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
-
59. Data: 2012-02-06 10:33:50
Temat: Re: ladowanie akumulatora zima
Od: "L501 aneryS" <s...@s...pl>
Użytkownik "Ukaniu" <l...@g...pl> napisał w wiadomości
news:4f2f8eba$0$26701$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Uzytkownik "L501 aneryS" <s...@s...pl> napisal w wiadomosci
> news:4f2d83f6$1@news.home.net.pl...
>> Ladowac zaczya, ale po próznicy, do momentu, gdy temperatura wzrosnie do
>> +6.
>
> Znaczy, ze rozladowanie mozliwe ale ladowanie niemozliwe?
> dyjoda tam byc musi jakas powstaje ;-)
Możliwe, nie wiem, krasnoludki może, gnomy, poltergeist, może Sierotka
Marysia... tak nauczała fizyka w szkole (o tych +6), tak różne źródła
zeznawały, wiesz jak jest z kłamstwem wielokroć powtarzanym?
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
-
60. Data: 2012-02-06 15:52:54
Temat: Re: ladowanie akumulatora zima
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello Ukaniu,
Monday, February 6, 2012, 9:26:31 AM, you wrote:
> Uzytkownik "L501 aneryS" <s...@s...pl> napisal w wiadomosci
> news:4f2d83f6$1@news.home.net.pl...
>> Ladowac zaczya, ale po próznicy, do momentu, gdy temperatura wzrosnie do
>> +6.
> Znaczy, ze rozladowanie mozliwe ale ladowanie niemozliwe?
> dyjoda tam byc musi jakas powstaje ;-)
Dyjoda to powstała w akumulatorze Syreny 105L.
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)