-
31. Data: 2010-10-18 08:45:01
Temat: Re: kultowy sprzet ;)
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2010-10-16 01:12:34 +0200, "zinek" <u...@o...pl> said:
> http://allegro.pl/fabrycznie-nowa-motorynka-1984-kom
plet-dokumentow-i1262311411.html
Co
>
ciekawe w sobotę w tiwi była taka do wygrania w konkursie audiotele na
Polszycie w programie Stand Up, żekomo pochodząca z garażu Kammela. Noż
toćka w toćkę. Trza było chopaki słać sesemesy.
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
32. Data: 2010-10-18 09:38:19
Temat: Re: kultowy sprzet ;)
Od: WIADRO <w...@g...com>
On 18 Paź, 10:37, amos <g...@g...com> wrote:
> On 17 Paź, 21:25, WIADRO <w...@g...com> wrote:
>
> > > No wlasnie, dzis tez sa tacy co marza o byle skuterze chocby z
> > > hipermarketu i tacy, ktorzy rozwalaja najdrozsze modele na pierwszym
> > > wertepie a tatunio prezesunie kupuje nastepny. Swiat idzie naprzod ale
> > > pewne rzeczy sie nie zmieniaja.
>
> > kto broni komukolwiek zostać prezesem tudzież bogatym?
>
> A kto pisze, ze ktos broni?
>
> Z drugiej strony, kto broni "zabojcom motorynek" podchodzic do sprzetu
> z szacunkiem?
co znaczy z szacunkiem? motorynka była do jazdy, zabawy i cieszenia
właściciela,
pamiętam jak my 'testowaliśmy' sprzęta ile rowerzystów pociągnie za
sobą i z takim sznurem śmigaliśmy po osiedlach.
jest co wspominać a nie pisać elaboraty na temat mięciuchnych
ściereczek
-
33. Data: 2010-10-18 09:44:06
Temat: Re: kultowy sprzet ;)
Od: AZ <a...@g...com>
On 2010-10-18, WIADRO <w...@g...com> wrote:
>
> co znaczy z szacunkiem? motorynka była do jazdy, zabawy i cieszenia
> właściciela,
> pamiętam jak my 'testowaliśmy' sprzęta ile rowerzystów pociągnie za
> sobą i z takim sznurem śmigaliśmy po osiedlach.
> jest co wspominać a nie pisać elaboraty na temat mięciuchnych
> ściereczek
>
Wiesz niektorzy to niewiedza do czego sa stworzone motocykle i lubia
roztrzasac nad tym czy olej na zime/wiosne, czy rozgrzewac caly motocykl,
czy czyscic lancuch itepe.
A ja uwazam ze motocykl ma mi dawac "fun" a nie milion zmartwien ktorych
i tak czlowiek ma na codzien mase a na ktore motocykl jest pewnym rodzaju
odreagowaniem.
--
Artur
ZZR 1200
-
34. Data: 2010-10-18 16:38:26
Temat: Re: kultowy sprzet ;)
Od: amos <g...@g...com>
On 18 Paź, 11:44, AZ <a...@g...com> wrote:
> Wiesz niektorzy to niewiedza do czego sa stworzone motocykle i lubia
> roztrzasac nad tym czy olej na zime/wiosne, czy rozgrzewac caly motocykl,
> czy czyscic lancuch itepe.
Tu sie zgrubsza zgadzamy. Poki co raczej smaruje lancuch anizeli
czyszcze. Pytania o olej, to pytania z kategorii poczatkujacych.
Osobiscie uwazam, ze nie ma to wiekszego znaczenia.
> A ja uwazam ze motocykl ma mi dawac "fun" a nie milion zmartwien ktorych
> i tak czlowiek ma na codzien mase a na ktore motocykl jest pewnym rodzaju
> odreagowaniem.
Tu tez zgoda. Z jedna uwaga. Sa stany posrednie pomiedzy katowaniem a
chuchaniem.
Katowanie, to np to: http://www.youtube.com/watch?v=8o8s5UPzfuQ&feature=r
elated
Jesli ktos lubi jezdzic czystym motocyklem, to niekoniecznie znaczy,
ze sie z nim przesadnie piesci.
Zgoda?
--
amos
-
35. Data: 2010-10-18 16:39:22
Temat: Re: kultowy sprzet ;)
Od: amos <g...@g...com>
On 18 Paź, 11:38, WIADRO <w...@g...com> wrote:
> co znaczy z szacunkiem?
na ten przyklad nie zjezdzac po schodach w budynku?
--
amos
-
36. Data: 2010-10-19 10:59:43
Temat: Re: kultowy sprzet ;)
Od: "Tytus z fabryki" <t...@g...pl>
Siemka
***"Grzybol" Fajne czasy? Czasy złodziei, esbecji, skurwysynów, milicji,
partyjniaków, kartek na wszystko, czasy wpiedolu pałą za chęć do życia,
czasy upodlenia, inwigilacji, chujostwa, kurestwa i czego tam jeszcze...
Rzeczywiście łezka się kręci...
Teraz reglamentacja wszystkiego zmienila sie we wszechpotezny wplyw na
wszystko kosciola kat.
Reszta sie nie zmienila - bo to atrybuty czlowieka nie czasow
--
Pozdrawiam
Tytus z fabryki
-
37. Data: 2010-10-19 15:56:09
Temat: Re: kultowy sprzet ;)
Od: "Ivam" <filipz@WYTNIJ_TO_PROSZE_poczta.fm>
Użytkownik "amos" <g...@g...com> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:030517cb-a8ab-4f0c-b93c-0297e3ba8fb3@e1
4g2000yqe.googlegroups.com...
> Jesli ktos lubi jezdzic czystym motocyklem, to niekoniecznie znaczy,
> ze sie z nim przesadnie piesci.
> Zgoda?
Nie. To juz przesadne dbanie. Ja wole miec maszyne brudna, ale technicznie
ok. Mycie w moim przypadku koniecznie jest z dala od domu, bo mam do
przejechania 500m nieutwardzana droga i nawet podczas najladniejszej pogody
maszyne mam kompletnie usyfiona. Podobnie zreszta buty.
--
pzdr:
Ivam
-
38. Data: 2010-10-20 03:33:02
Temat: Re: kultowy sprzet ;)
Od: Michał V-R <m...@o...pl>
W dniu 2010-10-19 17:56, Ivam pisze:
Podobnie zreszta
> buty.
>
To jak ty do kosciola chodzisz?
--
--
Pozdrawiam
Michal V-R
gg 9409047
----------------------------------------
żyje sie raz, pozniej sie tylko straszy
----------------------------------------
-
39. Data: 2010-10-20 13:47:45
Temat: Re: kultowy sprzet ;)
Od: amos <g...@g...com>
On 19 Paź, 17:56, "Ivam" <filipz@WYTNIJ_TO_PROSZE_poczta.fm> wrote:
> Nie. To juz przesadne dbanie. Ja wole miec maszyne brudna, ale technicznie
> ok. Mycie w moim przypadku koniecznie jest z dala od domu, bo mam do
> przejechania 500m nieutwardzana droga i nawet podczas najladniejszej pogody
> maszyne mam kompletnie usyfiona. Podobnie zreszta buty.
>
To, ze ktos jezdzi brudnym, nie oznacza jednoczesnie, ze nie lubi
jezdzic czystym.
W zeszlym tygodniu umylem motonga trzeci raz w sezonie, nastepnego
dnia byl brudny poniewaz jest mokro. Teraz juz dlugo nie umyje, pewnie
dopiero przed odstawieniem na zime.
Ale to sa specyficzne okolicznosci. Tak jak i Twoje szutry po ktorych
musisz jezdzic. Latem gdy umyjesz i latasz tylko po miescie, to w
miare czystym stanie utrzyma sie dlugo.
A juz zupelnie czystosc maszyny nie determinuje jego stanu
technicznego.
--
amos
-
40. Data: 2010-10-21 17:28:42
Temat: Re: kultowy sprzet ;)
Od: "Ivam" <filipz@WYTNIJ_TO_PROSZE_poczta.fm>
Użytkownik "Michał V-R" <m...@o...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:i9lnt8$lud$...@i...gazeta.pl...
> W dniu 2010-10-19 17:56, Ivam pisze:
> Podobnie zreszta
>> buty.
>>
> To jak ty do kosciola chodzisz?
W brudnych. A jak sobie kupilem takie naprawde dobre, ktorych nie chcialem
ubrudzic to te 600m (z czego 500 po mojej ulubionej drodze) jade autem;)
--
pzdr:
Ivam